--> Archiwum Forum [1] Didier z Rivii [ life 4 sound ] 13letnie dziewczynki ktore ida na calosc (uwaga to nie zadna pedofilia tylko porzadny temat) nie uwazacie ze ostatni sie niezle porobilo w naszym kraju? wychodzisz sobie na ulice, a tu jakas małolata ktora widac ze nie ma jeszcze tych 15 lat obsciskuje sie i caluje z jakims kolesiem (najczesciej tfu... skejtem, bo tacy maja podobno powodzenie) ktory widadc ze jest od niej sporo lat starszy. Czy to jest normalne? no i skoro oni robia takie rzeczy na ulicy, to co robia w domu gdy sa sami? Czy wy panie z GOLa tez w tym wieku chcialyscie sie jak najszybciej przespac z kims? nie sadze. a teraz tak jest. w takiej pierwszej klasie gimnazjum to wstyd zeby jakas dziewczyna miala chlopaka (info od kolezanki ktora ma siostre wlasnie w 1 kl. gim). Co wy sadzicie o tym "procederze"? baziiii [ '87 ] wiesz powiem ci ze 14 latka ktora na ulicy caluje sie ze swym chlopakiem nie znaczy od razu ze się z nim puszcza, ale powiem ci ze znam kilka osob co majac 15 lat juz swoje zrobily [3] Paszczak [ Oaza Spokoju ] SULIK [ olewam zasady ] Moja zasadnicza zasada nie schodzić poniżej 17 roku życia :] A co do tych małolatów to naoglądali sie hamerykańskich filmów o "młodzieży" (gdzie 13 latkóew grają 17latkowie, a 17 latków grają 20 latki) i teraz są tego skutki, a może jestem juz starej daty i inaczej wychowany... a moze to wszystko przez te ogłupiające gimnazja - bo kiedyś jak szło się do szkoły śrdniej myślało sie, ze można wszystko, teraz tak jest jak idą do Gimnazjum... ehhhh... złe rzeczy dzieją sie w państwie Polskim :[ l4mer [ Chor��y ] Jak dla mnie normalka. Didier z Rivii [ life 4 sound ] wiesz nie mowie od razu ze wszystkie sie puszczaja, ale sam fakt ze np. taka 14 lataka ma chlopaka 19 latak (znam takie przypadki) nie jest normalne. Co oni razem robia bawia sie pokemonami? nie mam nic przeciwko temu zeby osoby w takim wieku znalazly sobie kogos, ale bez przesady... niech sobie znajda kogos w swoim wieku z kim beda mogly pogadac itp. a nie tylko kogos duuzo starszego zeby sie nim chwalic Paudyn [ Kwisatz Haderach ] A niech się piętnastolatki całują, co w tym złego ? To nie oznacza od razu, że chodzą "na całość'. Dziewczyny zazwyczaj wolą starszych, czy to z chęci zaimponowania, czy też chodzenia z kimś dojrzałym. Bardziej mnie martwią czternasto i piętnastolatki pijące winko pod budą z alkoholem...:/ Didier z Rivii [ life 4 sound ] Paudyn --> zahaczyles o drugi dosc popularny ostatnio problem.... SULIK [ olewam zasady ] A jeszcze jedno ---- dla mnie acet w wieku 19-20 z dziewczyna w wieku 13-14 lat jest dla mnie chorym degneratem - no ale juz starożytni Grecy mawiali, ze o gustach i guścichak się nie dyskutuje miałem coś jeszcze powiedzień, ale sam juz nie wiem co - ta pamięć coraz bardziej mnie zawodzi :/ Didier z Rivii [ life 4 sound ] SULIK --> osobiscie znam przypadek gdzie 16 latka chodzi z 28 latkiem. Czy to nie jest przesada? gdzie sa rodzice tej dziewczyny, bo przeciez oni musza o tym wiedziec skoro ta para chodzi za raczke i caluje sie kolo jej domu. Danio99 [ Dedektyw Inwektyw ] U nas w mieście była taka sytuacja że 13 latka uprawiała seks z 21 letnim facetem gladius [ Óglaigh na hÉireann ] Widocznie nie był przesądny. [13] SULIK [ olewam zasady ] Didier z Rivii, Danio99 --> no to już imho przesada... niech chociaż poczekają doi tych 18-19 lat i wtedy niech nawet chodzą/kochają sie z 40 latkiem - są pełnoletnie... ale dzieci ? [14] baziiii [ '87 ] hii w tamtym roku jak bylem na obozie we Włoszech była taka dziewczyna z 87' i na dyskotece i jak narazie nikt oprocz niej i tego kolesia nie wie co oni tam robili... no i oczywiscie to był jedyny raz jak się widziała ta para.... hihihihi 10 minut gadki, krzaczki, pożegnanko i koniec znajomości slodzutka [ Chor��y ] Sulik masz 100% racji! Swiat schodzi na psy ale jak to sie mowi w dzisiejszych: czasach mlodziez "szybciej dorasta" smiechu warte! 13-letnie dziewczyny to sa jeszcze dzieci badz co badz niestety widzialam juz 13-letnia matke wiec nic mnie nie zdziwi. Zal mi tylko tych dziewczyn...ale za naiwnosc sie placi SULIK [ olewam zasady ] slodzutka - a potem ktoś mówi, że wszystcy faceci to świnie.. bo wykożystał nieletnią itp. Ale przecież decyzja należy praktycznie zawsze od dziewczyny/koniety, a nie faceta, on najwyzej może nakłaniać i namawiać, a jeżeli dziewczyna jest rozważna to się nie zgodzi, a jak sie zgodzi w tym wieku to jest po prostu głupia i nie ma prawa nazywać facetów świniami. bartek [ ] Slodzutka, mylisz sie. Dzisiejsza mlodziez dorasta znacznie szybciej fizycznie (osobiscie mam 15 lat, w wieku lat 12 zaczalem sie golic, obecnie zapuszczam PKSy - z tego co wiem za czasow mojego ojca, o dziadku nie wspomne nie do pomyslenia bylo, zeby dzieciak w wieku lat 12 mial zarost czy buty rzedu 4x...). Odnosnie rozwoju psychicznego - nie idzie on w parze z fizycznym i wlasnie glownie z tego powodu dzieje sie tak jak sie dzieje... slodzutka [ Chor��y ] ale ja bynajmniej nie oskarzam tutaj facetow!zle to musiales zrozumiec. i oczywiscie w wiekszosci przypadkow decyzja nalezy do dziewczyny chodzi mi po prostu o to ze dziewczyny sa cholernie naiwne i mysla ze jak sie przespia z facetem to on bedzie z nimi juz zawsze i tym podobne reszta kazdy przypadek jest inny ja po prostu mysle ze 13 lat to lekka przesada ja w tym wieku moze i myslalam o seksie ale jakos sie powstrzymalam:) SULIK [ olewam zasady ] slodzutka - ja mam lat 19, jestem facetem, a dalej powstrzymuje się jak moge :] - chyba staromodny jestem ;] bartek - ty to chyba za duzo chormonów masz :P i jeszcze jedno: dorosłość i dojżałość to nie to samo slodzutka [ Chor��y ] genialne to bylo Sulik:)ja za dwa miesiace skoncze 18-stke i tez sie jeszcze powstrzymuje wiec nie martw sie staromodny nie jestes ale kto wie moze za chwile ktos nam powie ze straszne z nas zgredy [21] Nyhos [ Droogie ] Ekh... Jako "przedstaiwciel" (czy tego chcę,czy nie) muszę wyrazić na samym początku mój takich opinii może być czasem nie tyle niebezpieczne,co "niepoprawne". To (nie wszystkie, za co dziękuję Bogu,bo bym zwariował!) wolą starszych gości. Ci w większości to skejci (raczej dresy inteligentne z przyprawą zwaną hh na której się nieznają.) To nieulega wątpliwości. Sulik,muszę się niestety demokracja,która do nas wkroczyła parę latek temu miała jeszcze parę przesyłek jak filmy amerykańskie, a w nich aktorzy grający dużo młodszych,niż są w rzeczywistości. Gdy byłem we Włoszech,miałem podobne odczucia co ciągle napierały na te naiwne szczęście dla nich nic się Pradze 10 brudasów z Sycylii po 10 minutach,chciało nasze znajome zaciągnąć gdzieś do hotelu. Nie poszły,bo miała być niedługo im jak te małe koguty do nas ponieważ mam wstręt do bicia się nic mówiły,że lepiej mówia od nas po niemiecku (mam dopiero rok,ale to co mówili to poprostu kakofonia,nie język) Moim zdaniem to są stracone włoszech ci panowie będą biznesmenami potem albo nawet bez tego wyższego u nas?Czy one,spędzając 75% czasu na chłopakach o wiele starszych przetrwają bez nauki?Niesądzę.... Rodzice starali mnie się zawsze odciągać od "randkowania".Czasem się złościłe,ale przechodziło,jak to dziecku. Teraz wciąż będąc dzieckiem potrafię wyłuskać wartościowe śmieją się jak jesteś inności i dzięki temu sami są wartościowszymi ludźmi. A te dziewczęta?10 minut,tydzień,miesiąc,0,5 ich ma dośc pustych starszy znajdzie sobie dziewczynę w jego wieku,a młoda koza aby tego uniknąć posówa się do tej granicy i ją przekracza. To nie jest ktoś czytając to myśli,że mówi to samotna lama,to jest w gdybym miał zrobić to z moją luba,to bym czul się jej krzywdę,a tego mężczyzna nierobi kobietom,tylko gówniaż. Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ] Znam dziewczyne która mając 12 lat już mniała z swój pierwszy raz za sobą... A co do więcej osób "kocha" sie poniżej jak wiadomo zakazany owoc smakuje lepiej [23] Zielik [ Centurion ] te sytuacje smierdzą mi pedofilią.... slodzutka [ Chor��y ] zakazany?? hmmm nie sadze zeby ktos bronil im sypiac z facetami tzn pewnie maja za soba rozmowe z matka czy cos w tym rodzaju ale ja mysle zo to nie jest to ,raczej bezsensowna proba pokazania :jestem dorosla, teraz mi kumpele beda zadroscic( tylko czego??) SULIK [ olewam zasady ] slodzutka - mnie już czasem biorą za zgreda, ale cóż prawda jest taka, ze mnie już dawno zabawa wyleciała z głowy i teraz trzeba zacząć wreszcie rozsądnie rozumować i podejmować dojżałę i dorosłe decyzje, których konsekwencje moge odczówać przez całe życie Nythos - widze, ze jest jescze jakiś ratunek dla moralnej duszy tego świata :] oby było więcej takich ludzi ja TY A co do Włochów... to niesty nie jet tak tylko tam, w Polsce jest podobnie... dziewczyny (oczywiście nie wszystki) jak jaką gdzieś na jakąś wycieczke, lub wyjazd zaraz oglądaja sie za facetami (ale czase sie boją iść same) I czasem jak wszystcy inni faceci piją, to dziewczyny idą sie porzejść w poszukiwaniu mocnych wrazeń, ale jakoś często proszą mnie, abym na wszelki wypadek szedł z nimi - wtedy ide sobie troche z tyłu i jakby coś się zaczeło dziać niedobrego to wkraczam do akcji, a czasem dzięki nim wkręcam sie na ciekawe imprezki :] i poznaje nowe koleżanki :] i załapie sie na darmowe picie :], no a potem eskorta do miejsca przebywania jest jeszcze jeden plus mojego pilnowania - nawet jak by kogoś zaprosiły po pijaku do nas na impreze to te osoby nie przyjdą po moim jednym spojzeniu (nie ma jak Slayer w oczach :] ) i w temn sposób pijane kumpele ponownie zostają eskortowane bezpiecznie do osrodka :] A wracając do włochów - to bym się sprawdził z najewiększym z cwaniaków od nich :] - jak by tylko coś spróbował powiedzieć na mnie - nie ważne czy bym zrozumiał co mówił czy nie - dostał by mocno - a jak by sie jeszcze podpieprzali pod moje kumpele - to tylko jak by tamte się oddaliły, to Włosi zaineli by w niewyjaśionych okolicznościach :] " ktoś czytając to myśli,że mówi to samotna lama,to jest w gdybym miał zrobić to z moją luba,to bym czul się jej krzywdę,a tego mężczyzna nierobi kobietom,tylko gówniaż." - jak to mówią: z mojej strony Respect Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ] Znam dziewczyne która mając 12 lat już mniała z swój pierwszy raz za sobą... A co do więcej osób "kocha" sie poniżej jak wiadomo zakazany owoc smakuje lepiej SULIK [ olewam zasady ] slodzutka -> "jestem dorosla, teraz mi kumpele beda zadroscic( tylko czego??) " - tez sie zastanawiam czego, bo to nie ma najmiejszego sensu, jedynie co to po czymś takim można odczówać konsekwencje przez całe zycie (niechciana ciąża to nieprzelewki) [28] Adamss [ -betting addiction- ] Niewiem, osobiście nie spotkałem się z takim przypadkiem, ale sądzę, że te 13 latki jeżeli się puszczają to robią to po prostu dla czegoś co się nazywa "szpan". "Jestem lepsza od was, bo już to zrobiłam" itd. - 13 latka do koleżanek. I to te koleżanki zachęca do zrobienia tego samego co ich koleżanka zrobiła, ponieważ niechcą być gorsze... SULIK [ olewam zasady ] Adamss - tak a potem w wieku 17 i więcej mówią: "Ale byłam głupia" [30] BukE [ Majster ] Adamss --> tzw. reakcja :/ Ale przyzyczaimy się kochani ... to Polska , a nie elegancja Francja.. :/ przemek__ [ PRZEMEK ] Wogóle co to za moda u dziewczyn na starszych facetów ?! mi się podobają najbardziej te w moim wieku, a większość (nie wszyscy) moi kumple jeśli chodzą z młodszymi to tak dla zabawy ! Wiele dziewczyn mi mówiło że woli starszych bo są dojrzali odpowiedzialni i wogóle, a ja sądze (za pszeproszeniem) że to gówno prawda, ponieważ 18 letni koles przeważnie oczekuje czegoś więcej od dziewczyny niż tylko chodzenia za rączki ! jeśli dziewczyny lubią być wykorzystywane prose bardzo, ale kiedyś sie może opamiętają. [32] bartushan [ Cham z Wyboru ] Ja unikam takich dzieci jak jakac 13 letnia lub 14 letnia dziopka jak do mnie pisze na GG to odrazu szukam wymowki i najczesciej jest taka ze "pisze wlasnie prace na 6" i gadka sie urywa :) Nyhos [ Droogie ] Sulik--->Musze powiedzieć,że mimo pokładanych we mnie nadzieji nie jestem wyspa moralności. Jest wiele takich osób jak bardziej liberalni,drudzy mniej,ale są. Te osoby sa ciche,wolą sie niewybijać. Moim obowiązkiem teraz jest podziękowanie dla rodziców,za piekne dzieciństwo. Uchronili mnie przed złem na trochę,a potem stopniowo sie oswajałem. Miało to też złe są troszkę przewrażliwieni,ale wiem,że chociaż ich interesuję. Moja luba jest cichutką myszą i za to ją konsekwętna w swych jest to relacja plastikowa typu,kocham cię ty moje światełko w tunelu bla,bla się z nią własne zdanie. I na koniec jedno nadzieja klasa to nie wzór jednak kolegę,który nawet się z nami go geniuszem ludziom zaczęło zawsze na uboczu. Teraz jest bardzo lubiany i być co niesą niemają prawa do wygłaszania o innych opinii. A z Włochami mającymi 16 lat wtedy przegraliśmy 7-6 (mając 14). Oni wzywali posiłki prze komórki,a ja musiałem latać po najmlodszy zawodnik okiwał ich najstarszego (11lat-16!) i strzelał jak mało kto. Inaczej mówią to dupy,nie faceci (nawet w Focusie był artykuł "Seks w Europie" prawda o południwcach :)) [34] sergi__ [ Underworld ] ee czyli wg. Didier z Rivii nie mozna miec chłopaka lub dziewczyny w wieku 13 lat:P a teraz tak jest. w takiej pierwszej klasie gimnazjum to wstyd zeby jakas dziewczyna miala chlopaka sergi__ [ Underworld ] zapomniałem dospisac że: nie zabroni sie tego ...ale jak tak bardzo chcesz to zmien konstytucje ! ale nie sadze zeby sie zmieniła.... W Rosji jest tak ze w wieku 14 lat jestes pełnoletni(a) :) a w wieku 15 to moze sie wiasc slub i ... dalej nie trzeba tłumaczyc SULIK [ olewam zasady ] Nythos - czytałem ten artykuł :] ale ja nie mówie o piłce nożnej :] ja mówie o sporatch Full contact :] SULIK [ olewam zasady ] sergi --> można, ale czy koniecznie starszego o 4 lata ?? a co do Rosji to była ona zawsze zacofana - taka postać rzeczy była w Polsce za czasów rycerzy i królów Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ] przemek_: no, bez przesady ze slowem "moda", co? rozne dziewczyny po tym swiatku chodza, oczywiscie nie mozna powiedziec, ze niektore nie sa "w parze" ze starszymi chlopakami dla szpanu, zdecydowanie jednak stwierdzic trzeba, ze niektorym to po prostu odpowiada. z tego co mi wiadomo, dziewczyna osiaga dojrzalosc plciowa w wieku 12-13 lat [mowie z czystej pamieci, nie testowalem, wiec pewnosci miec nie moge], tym samym wyklucza sie wieksze szkody wyrzadzone tak wczesnie odbytym stosunkiem plciowym. jesli dziewczyna swiadoma jest tego co robi, ponadto odpowiada to zarowno jej jak i jej wybrankowi, nie widze w tym raczej niczego zlego, czy gorszacego. zaznaczyc rowniez warto, iz dziewczyna ta musi naprawde pewna byc tego, iz dojsc moze predzej czy pozniej do sexu i musi byc na to chetna, bo nie ma chyba nic gorszego, jak sex bez checi na niego; szczegolnie jesli ma byc to pierwszy raz. Paudyn [ Kwisatz Haderach ] Jak dla mnie zronbiono niepotrzebną rzecz w tym wątku, otóż założono z góry, że całująca się 14 czy 15 latka chce koniecznie czegoś więcej. Zdarza się, ale nie jest to regułą. [40] fifalk [ fifalkowiec ] zgadzam sie z Sulikiem - wplyw filmow amerykanskich o i lda "mlodzezy". tylko, ze czemu ogladaja je w wiekszosci dziwczyny... a co do tematu, to nie tyczy sie to tylko 13 latkow - imo 17-18 lat to tez nie duzo, a znam kilka dziewczyn, ktore ida do kllubu z kim innym, a wychodza z kim innym.... sma bylem swiadkiem - na imprezie calowala sie z 3 facetami, z jednym szybki numerek w kibelku..... nie wiem czemu, ale mam wrazenie, ze coraz wiecej dzewczyn szkoli sie do przyszlej pracy... dziwki... :-( na szczescie wiekszosc, a nie wszyskie ps. i nie wazne jest wuksztalcenie - zawodow, srednie cyz dobre liceum - wszedzie to samo... ja akurat mialem do czynienia z ludzmi - dobre liceum, dobre oceny, dusza ku**y :-( [41] Michmax [ ------ ] Ja tak ogólnie to dodam że zgadzam się z Wami. Też uważam takie dziewczynki za naiwne gówniary, ale po tym co widzę i słyszę na około, myślałem że to tylko ja mam takie zdanie na ich temat. SULIK [ olewam zasady ] Ludzkość sie kończy - genetycznie zaczynamy to przeczować i stąd tak wielka cheć rozpłodu u młodszych ;-) [43] Tomuslaw [ Konsul ] Co do faktu, iż czernastolatki chodzą z dziewiętnastolatkami, to powiem coś od siebie. Ja, szesnastoletni młodzieniec :), ostatnio odbieram domofon, do którego dzwoni jakaś dziewczynka (na oko 10 lat). Mówi mi 'cześć Tomek' jak widzi mnie i w ogóle. A jest 6 lat młodsza ode mnie. Nie wiem... zakochała się, czy co? Praktycznie rzecz biorąc, to się nie dziwię. W końcu, każda by oszalała na moim punkcie :) Ale mam problem - co zrobić z taką dziewuchą? :| [44] Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ] Tomuslaw: powiedz jej kiedys: "ide jutro na dziwki, idziesz ze mna?". odpusci. Tomuslaw [ Konsul ] to powstanie dialog, którego celem będzie wytłumaczenie słowa 'dziwka'... [46] Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ] Tomuslaw: to mam lepszy pomysl, ale na dluzsza mete. trzymaj sie jej niedaleko przez kilka lat, a jak bedziesz mial 24 to 18sto letnie dziewucha nie bedzie taka zla... albo jeszcze lepiej: ty bedziesz mial 30, a ona 24! nope [ Huggy Bear ] SIĘ POROBIŁOOO [48] Tomuslaw [ Konsul ] też sobie tak myślałem, że 30 i 24, czy też 24 i 18... ale to nie przejdzie... ona i tak zrozumie, że póki co to jest za duża różnica. Może zainterweniuje po 8 latach potem dopiero... i wtedy by się zobaczyło... chociaż 6 lat to dużo, nawet przy 24 i 18, czy 30 i 24... SULIK [ olewam zasady ] Tomuslaw -> 6 lat różnicy przy osobach nieletnich to dużo, ale im człowiek jest starszy tym ta bariera jest miejsza choć i tak cały czas jest stała (mam nadzieje, ze wiesz o co chodzi :]) Arab -> no, no ciekawe - gdybym sie dowiedział, na miejscu partnera iż moja partnerka jest ponowną dziewicą to bym się lekko wk... ekhchm cenzura nie śpi.... zdenerwowal ale fajnie by było gdyby tej operacji podjeła sie matka kilkorga dzieci :P niepokolane poczecie ;-) Straszliwy Pedro [ Konsul ] Nie wiem, w czym macie problem. Ja mialem pierwsza propozycje w wieku 12 lat i jakos z tym zyje. Czy skorzystalem, to juz inna sprawa :>. Zazdroscicie czy jak? Skoro chca, to niech sie rzna z jakims przypadkowo spotkanym brudasem, a pozniej wychowuja dziecko chodzac do przedszkola. Nie wasza sprawa, zajmijcie sie soba. I cos jeszcze - nie wazny jest wiek, licza sie uczucia. A dzieci w wieku 15 lat to zadna sensacja. Moge wam pokazac dzielnice w Bdg, Poznaniu czy Wroclawiu, gdzie cos takiego jest standardem :/. Shalashaska [ REVOLVER OCELOT ] Jest takie przysłowie,zacytuje"jak suka nieda to pies niedostanie".Ale to tytlko ponizej 17-ki nie schodziłem chyba ze miałem 14 tam zawsze wolałem starsze tzn dojrzalsze intelektualnie i oczywiscie atrakcyjne pedofilie to bym bylby dobry na nich. Satoru [ Child of the Damned ] W podstawowce miałam taką w klasie. Bardzo ładna dziewczyna, przemiła, coż, inteligentna to może niekoniecznie, ale bardzo sympatyczna;) Pamiętam to wydarzenie, tak mnie zszokowało. Byłyśmy wtedy w 7 klasie, jakoś tak ciepło było i szyłyśmy jakieś ścierwo na lekcji ZPT z dziewczynami w kóleczku. I ona zapytała, czy jesmy dziewicami. Oczywiscie wszystkie powiedziałysmy ze tak. A ona - a ja juz nie! Spytałam - od kiedy? Odpowiedziała - od zeszłej środy! Dumna z siebie jak nie wiem co. Ja myslalam ze ona zartuje, bo nie do pomyslenia dla mnie to bylo, 13 lat!? Ale chłopak (miejscowy dilerozo, jakos tak pod dwudziestke był ale dokładnie nie wiem) tez do dyskretnych nie należał i szybko po szkole poszla wieść, że zrobiła to z nim na kiblu. Fantastisz, jakie to romantyczne:/ Mam z panienką kontakt do teraz. Jak jej sie wiedzie? Srednia 2,1 i zmienia szkołę (jest w 3 LO, jak ja), a oceny na własne zyczenie. Skoro gdzies łazi zamiast choc na godzine usiasc nad ksiazkami. Lubi mi sie zwierzac, wiec wiem, ze z rok temu gziła się z jednym gosciem w samochodzie, na dodatek na parkingu przed moim blokiem, generalnie daje to tu, to tam... I od 13 lat się zaczęło. Soldamn [ krówka!! z wymionami ] ja mam pytanie do tych osob ktore mowia , ze w wieku 14 lat to wstyd nie miec chlopaka dziewczyny........ nie zauwazylem tego mam 14 lat, a u mnie w klasie to osoby ktore sie calowaly(tylko just one small kiss) mozna policzyc na palcach jednej reki.......... xanat0s [ Wind of Change ] Moja 14 letnia kolezanka caluje sie z chlopakiem z 1/2 (nie jestem pewny :) licealnej... Nyhos [ Droogie ] Soldamn--->Słuchaj,jasne,że nie wszędzie tak jest,no ale np. mojego znajomego znajomy zaliczył wszystkie panienki u siebie w szkole (!) i teraz jak alfona załatwia innym. Spytaj się rodziców,czy takie coś było jak oni mieli 14lat. Bunia [ Pretorianin ] Mam 14 lat nierobilam tego i jeszcze tego niezamierzam robic!!!! Ogolnie w polsce sa podziabane klimaty... - W klasie mam dziewczyne ktora robila to w 1klasie gim z facetem ponad 20 (23/22) teraz ma juz za soba okolo 6 razy... - młode dziewczyny(wydawałoby sie że pożądne) coraz czesciej malują sie jak "panie lekkich obyczajów" - Coraz więcej nastolatek czytuje pisma typu : Bravo czy twist ktore przepełnione sa idiotyzmem. Co więcej, często zdarza sie ze to ich mamy im to kupują... - Teraz przyszla nowa moda na "lizanie sie" ludziom odbiija ten swiat schodzi na psy... caluja sie nawet jak nie sa ze soba ;/ - Moj przyjaciel (rownierz 14) chce sie kochac ze swoja dziewczyna (14) na obozie w wakacje. Z drugim przyjacielem stanowczo mu to odradzamy ale i tak on zrobi jak chce. W tym wszystkim zastanawia mnie jedno : jezeli teraz jest tak jak jest to co bedzie za pięć, dziesięc lat ? Podsumowując : ogólnie poraszka... wildone [ Konsul ] Mnie tam jedynie denerwuje jak taka młoda dziewczyna idzie z toną makijażu na 17 lat a wygląda jak by miała jak prostytutka. Przepraszam jak kogoś tylko moje skromne zdanie [58] Nyhos [ Droogie ] opowiadał mi taką historię że pewien koleś w jego szkole zarwał I klasistkę i chodził z nią tylko po to by ta hmmm powiem wprost ''zrobiła mu laskę''... po 8 miesiącach stało się, koleś ją rzucił wygadał to że ona mu to zrobiła całej szkole... dziewczyna miała przerąbane u rówieśniczek jak i nauczycielek i zmieniła szkołe.... wogole podobno nawet jej starsi się o całej akcji dowiedzieli..... eghhhhhh głupie i naiwne Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ] @Bunia FAkt..Dziewczyny młode malują się i to bardzo mocno..rozumiem dziewczyna w wieku 18 latu żebym tam troche się wyamlowała ale w wiku 13 lat???PO co im to???Żeby zaimponować przed kolegami-Paczcie na mnei jestem super-maluję sie!W tym wieku dziewczyny są ładne i słodkie i bez makijazu... Co do lizania się...moja koleżnaka na gg powiedizła tak: "Jak cię spotkam to cię wyliże"bosze... Alob to: "Mam ochote kogoś wylizac" normalnie prostytucja w polsce!!dodam że ta dzewiczyna ma ponizej 15 lat!! [61] zbm [ Flash Gordon ] hehe to już normalka, zauważyłem, że od rozpowszechnienia się telefonów komórkowych, narkotyków na życzenie w podstawówce (nosz w morde co jak co, ale jak chciałeś zielone, to trzeba było się nachodzić, a nie do kibla włazisz...) to niestety zepsuło trochę dzieci teraz... owszem dziewczynki jak maliny,zwłaszcza te bardziej dojrzałe, szkoda tylko, że 14 lat mają :PPP a chłopcy to oddzielna kategoria, mam brata młodszego o 5 lat to wiem co mówię ;) to jest rodzaj reakcji łańcuchowej, jedyne co można by zrobić, to odłączyć na prodwórku kkontakt ze starszymi od siebie o wiecej niż 2 lata :PPP bo nie beda wtedy mieli dorosłych przykładów złego postępowania... a te debile co nagrali jak kolesia skatowali.... ehhh też się napatrzyli na coś za dużo... sorry za mały off-topic, ale mnie czasem ponosi, jak wyglądam przez okno i widzę takie $%^*# a te dziewczynki lekkich obyczajów, to by trzeba było film nakręcić jakiś brutalny, to moze by cos zaświtało w tej pustej główce... dobra kończę , starczy tego dobrego ;) Moniash [ Generaďż˝ ] sorry, ze sie byc moze wtrace, poniewaz nie czytalam wszytskiego, ale ja mam 14 lat i mnie krew zalewa jak widze ze dziewczyna w moim wieku lub nawet troszke starsza jak sie caluje z chlopakiem i to najczesciej starszym, to jest troszke nienormalne jeszcze na ten wiek. chociaz te starsze dziewczyny, co chodza do 3 gimnazjum i maja po 16 lat to tez sie liza i to w jaki sposob i tez mnie krew zalewa... Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ] Moniash: jak dla mnie dziewczynko, to ty im po prostu zazdroscisz. starsi chlopcy cie nie chca? oj... [64] Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ] o zesz kuna, ale palnalem. ty chlop jestes, co nie, Moniash? hehe... sorx. [65] Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ] ja jestem CHORY. jak byk pisze "czytalAm", a ja tu o inna plec oskarzam. ide spac lepiej... [66] Serpentine [ Legionista ] Normalnie to wy jakies dzieci jestescie, ze sie tak bulwersujecie :). Przypomnijcie sobie chociazby kilkaset lat wczesniej, gdzie 12 latki spokojnie rodzily dzieci. To dopiero teraz, w naszych czasach cywilizacja przesunela ten wiek na po 20-roku zycia. I jeszcze jedno: robilem kiedys na takiej wsi ankiete i tam bylo pytanie wlasnie o to w jakim wieku respondenci wyszli za maz/ozenili sie. Mowie wam, faceci rzeczywiscie po 20, ale te panny to glownie mialy po 15, 16,17 lat, a jedna nawet przyznala sie do 14 (to byli juz tacy starsi ludzie). Zapytalem nawet czy kiedys tak pozwalali, a ona mi na to: panie przed wojna to tu u nas wszyscy niepismienni byli, nikt zadnych papierow nie mial. Sasiedzi zaswiadczyli ze jestem dorosla juz :))). No wiec nie ma sie co bulwersowac. Moniash [ Generaďż˝ ] Z Liściem Na Głowie ---> wiesz co? idz sie lepiej poloz spac. niczego tym dziewczynom nie zazdroszcze. obrzydza mnie poprostu takie calowanie itp sprawy. nie mam chlopaka i narazie o tym nawet nie mysle i wogle sie nie interesuj moimi glebszymi sprawami. [68] Service Pack [ Pretorianin ] Moniash --> ZAZDROSCISZ. Calowanie w wieku 14 lat to nic nadzwyczajnego. Skoro tego jeszcze nie robilas, to wpolczuje, za kilka lal sama zobaczyasz, co tracisz. To najprzyjemniejsza forma spedzania czasu, [69] Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ] Moniash: noc jest niestety moja ulubiona pora na spedzanie czasu przed komputere, wiec sorry, no bonus. tymczasem nie pozostaje mi nic innego, jak poprzec wypowiedz SP. Moniash [ Generaďż˝ ] Service Pack --> NIC NIE ZAZDROSZCZE I MI NIC NIE WMAWIAJ, ROZUMIESZ??? Moniash [ Generaďż˝ ] Service Pack --> "To najprzyjemniejsza forma spedzania czasu" -moze dla Ciebie i dla Twoich kumpli, a napewno nie dla mnie i dla moich kolezanek [72] Service Pack [ Pretorianin ] Moniash kochaie zazdroscisz, bo Ciebie zaden chlopak nie chce :P [73] Service Pack [ Pretorianin ] Moniash --> Nie mam kumpli :( ALe fakt jest faktem, ze calowanie to cos, czego nic inne Ci ie zastapi. Za kilka lat przypomnisz sobie moje slowa i nie bedziesz potrafila bez tego zyc. Moniash [ Generaďż˝ ] zreszta wiedzcie ze chlopacy 14 letni rowniez w glowie maja niewiem co, pilke nozna lub wkurzanie i zaczepianie dziewczyn np. malowanie pisakami po rece dziewczyny a nie jakies calowanie sie [75] Service Pack [ Pretorianin ] Moniash --> Ocvzywiscie, ale zaczynaja juz myslec o dziewczynach. A calowanie sie z nimi to naprawde nic strasznego czy ohydnego. Tez tak myslalem, zanim jedna z was nie wetknelaa mi jezyka do gardla. [76] Service Pack [ Pretorianin ] Moniash --> Zebys nie myslala, ze namawiam CIe na calowanie sie z jakims obcym brudasem. Znajdz sobie osobe, do ktorej cos bedziesz czula, dopiero wtedy mozna docenic prawdziwa wartosc tej czynnosci. Moniash [ Generaďż˝ ] sp*********ie Quicky [ Senator ] zreszta wiedzcie ze chlopacy 14 letni rowniez w glowie maja niewiem co, pilke nozna lub wkurzanie i zaczepianie dziewczyn np. malowanie pisakami po rece dziewczyny a nie jakies calowanie sie To chyba cienko z chlopakami w twojej okolicy, bo wsrod moich kumpli takie zachowania byly popularne w okolicach 8, max 10 roku zycia. :) [79] Service Pack [ Pretorianin ] Moniash --> :* Quicky [ Senator ] SP | Trzeba bylo od razu ":X", byloby ciekawiej. ;) [81] Service Pack [ Pretorianin ] Quicky --> Nie lubie latwych dziewczyn, a Moniash to mimo wszystko dama :-) [82] Quicky [ Senator ] SP | Nie da sie ukryc. :) Moniash [ Generaďż˝ ] ehh... [84] Quicky [ Senator ] ehh... Hmm, zastanawiam sie, co mogla oznaczac ta wypowiedz. Szczerze mowiac wole bardziej obszerne posty. [85] Service Pack [ Pretorianin ] Moniash --> To jak, chcesz tego buziaka? Znajde CI kogos w Szczecinie, bo ja jestem za stary dla Ciebie :P Moniash [ Generaďż˝ ] nie, dzieki [87] Quicky [ Senator ] Moniash | I stracilas taka wspaniala okazje... najwyrazniej 14-letnim dziewczetom chlopaki tez nie w glowie, czy tak? ;) [88] Service Pack [ Pretorianin ] Moniash --> Nie spiesz sie z tym skoro nie chcesz, ale jak juz znajdziesz odpowiedniego chlopaka, to nie zastanawiaj sie ani chwili. Zreszta sama bedziesz tego chciala, z tym nie da sie walczyc, hormony sa silniejsze od naś. :* na dobranoc. [89] Quicky [ Senator ] I ode mnie tez :* Ide spac, dobranoc wszystkim :) Moniash [ Generaďż˝ ] ja tez ide luli dobranoc ziew m6a6t6i [ hate me! ] seks jak wszystko inne w życiu po jakimś czasie po prostu się nudzi. i co takie dzieci, które już wszystko będą miały za sobą zrobią kiedy podrosną (seks, fajki, narkotyki - już wszystko przerobione)? zesrają sie z nudów chyba... Shubduse [ Konsul ] Nieprawda. Seks sie nigdy nie nudzi. Service Pack [ Pretorianin ] mati --> A co na to kami? :> Shubduse [ Konsul ] Ale prawda jest taka ze te dzisiejsze 15-tki wygladaja jak 20-tki, i cą coraz lepiej zrobione. Trudno teraz powiedziec ile panna ma lat. Zanim sie nie odezwie :) znafca [ Chor��y ] Albo nie rozbieze :) massca [ ] Ciekawostki WENN, JP /2003-06-14 08:26:00 Dziewictwo stało się modne Meksykańscy chirurdzy plastyczni donoszą o rosnącej liczbie kobiet, które ponownie chcą zostać dziewicami. Możliwość takiej operacji istnieje od kilku lat, ale dopiero teraz stała się ona modna. W samym Mexico City co miesiąc siedem kobiet ponownie staje się dziewicami. Zabieg trwa 45 minut i kosztuje około 1500 dolarów. W trakcie operacji chirurg całkowicie odtwarza błonę dziewiczą, a rekonwalescencja trwa od tygodnia do czterech. Doktor Juan Jose Castaneda mówi: "Po tej operacji kobieta wraca do stanu przed pierwszym stosunkiem". Tymczasem psycholog Ricardo Melgoza krytykuje nową modę: "To podwójne oszustwo: kobieta nie tylko oszukuje swojego nowego partnera, że jest dziewicą, ale okłamuje także samą siebie. To skutek seksizmu i hipokryzji jaka panuje w społeczeństwie". [97] BooBu [ Konsul ] Dlaczego tak nachodzicie na 13 latki? (i 13 latkow, ale to mala dygresja z mojej strony :) ) Aktualnie posiadam 13 alt (8 lipca bede juz mial 14 :)) i nie uwarzam, ze jestem taki jakis "gupi" or smth ;))) Pozdro (sorry za styl pisania le spac mi sie chce :)) ) [98] KUBOS [ Pretorianin ] BooBu ----- > a kto tu mówi że jesteś głupi i że wszystkie 13 lat i są głupie wcale nie znam wielu 13 latków którzy mają więcej oleju w głowie niż nie jeden 18 latek A tak nawiązując do tematu to prawda jest taka że robi się coraz gorzej w naszym kraju i takich przypadków będzie więcej, moim zdaniem podjęcie decyzji o tym pierwszym razie musi być w pełni przemyślaną decyzją między obojgiem dorosłych ludzi (podkreślam DOROSŁYCH!!!!! a nie małolatów) pyzatym jeśli 20 letnim facetem chodzi z dziewczyną o 5 lat młodszą to nie jest zaraz taka zbrodnia dużo zależy od niego czy ona się z nim prześpi czy nie ,jest starszy i powinien mieć więcej oleju w głowie ( co nie znaczy że wina stoi po stronie facetów [99] iNkogNitO [ Pretorianin ] hmmm... pamiętam jak moja siostra była w szpitalu (rodziła-ale nie jako 13-latka ;p-jush jako dorosła kobieta;p) była tam dziewczyna , która miała rodzić jush swoje 2 dziecko - spoko... niech rodzi (byle tesh nie za dużo) ale ..... jak siostra powiedziała mi że ona ma 14 lat to.... zamurowało mnie:-/... sory ale nie rozumiem takiego zachowanie :-/ pozdrawiam :-)) Moby7777 [ Konsul ] Widze ze jeden z nielicznych powaznych watkow na tym forum wiec i ja cos dorzuce od siebie... Na poczatek zaczne od tego ze tak do konca nie rozumiem o co Wam chodzi... Przeciez jeszcze nie tak dawno bylo gorzej! Ze wymienie chocby Caryce Katarzyne ktora w wieku 14 lat wystepowala w cyrku w jedynym w swoim rodzaju show kiedy to golebie zajadaly sobie z co ciekawszych punktow jej nagiego ciala... wtedy to nikogo nie ruszalo! Prawda jest po prostu taka ze czasy sie zmieniaja... Podobnie jak epoki przenosza na zmiane srodek ciezkosci z wiary na nauke i odwrotnie tak jest tez z wiekiem dojrzalosci. W XX wieku feminizacja kobiet wiele zmienila... Teraz kobieta jest pelnoprawnym czlonkiem spoleczenstwa. Moze ma w niektorych miejscach inne prawa niz mezczyzni (nie wypowiem sie kto ma lepiej czy gorzej) ale sa rownie wazne w spoleczenstwie jak mezczyzni. To z kolei naklada na nie dodatkowa odpowiedzialnosc. Przez to zamiast rodzic dzieci od dziecinstwa to musza odbierac wyksztalcenie... Logicznym jest ze musiala sie podniesc poprzeczka wieku dojrzalosci... Niestety obyczaje to jedno... nawyki to drugie... Przez stuleci dziewczyny zaczynaly "to" robic w wieku 10-12 lat to nie dziwcie sie ze nagla emancypacja wszystko zmieni... Na to trzeba czasu. Oczywiscie nie mozna sie slepo przygladac jak jeden 20-letni "rekonog" (bo mozg to takiego dresowi od sterydow sie calkiem zlasowal) zaciaga do lozka jakas "nastke". Hominis est errare, insipientis in errore perseverare... pracujmy wiec nad soba. I zamiast rzucac w kierunku takich szmatami i kurwami starajcie sie im pomoc. Moniash --> bez urazy ale 2 lata roznicy (14-16) to wcale nie tak duzo a Twoj post rzeczywiscie wygladal jakbys zieleniala z zazdrosci... BooBu --> Nikt nie mowi ze 13 lat oznacza glupote... oznacza raczej brak doswiadczenia. Ktos kiedys powiedzial ze powinnismy uczyc sie na bledach innych bo sami zyjemy za krotko aby je wszystkie popelnic... no ale nieliczni posiedli ta umiejetnosc. Jesli jestes jednym z tych szczesliwcow to mozesz sie tylko cieszyc i byc z siebie dumnym... tymczasem jednak 90% ludzi musi sama popelnic odpowiednie bledy... zadaniem "starszyzny" (rodzenstwa, znajomych, rodzicow) powinno byc zminimalizowanie szoku wywolanego zdobyciem nowego doswiadczenia... Ps. Zebyscie sobie nie pomysleli... sam skoncze w listopadzie 18 i nie uwazam sie za jakiegos starego pryka ani tymbardziej za nadczlowieka (vide Konrad)... Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ] @Lawrance przecież wszyscy wiedzą ze ty i massca to jedna i ta sama osoba wiec nie nabijaj postów.. Moniash --> Nie mam kumpli :( by SERVICE PACK Ja się wcale nie dziwie....pewnie jesteś jakimś maniakiem kompa któego dziewczyna jest prostytutką,albo jakąś brzydulą z dwoma żbemai bez jednej nogi i z 4 palcami... A co do całowania.. poiperam Moniash'e całolwanie-jendym się podoba innym nie..Dzisiejsza młodzież dojrzewa duuuuużo szybciej niż jednka do tego wkuzania dziewczyn troche prgiełąś..nie znam żadnego 14 latka który zaczepia dziewczyny..jeśli już to podrywa je. Pozdro hmm nie wszystko sie nudzi...są rzeczy kótre mozna powtarzac/robić przez całe życie i dalej nei są nudne. ziomalek [ Pretorianin ] ziomalek - 13 lat, stan wolny. Narazie wystarcza mi komp do zycia, na kobiety jeszcze bedzie czas... Anarki [ Demon zła ] no tak juz jest... [104] Cainoor [ Mów mi wuju ] To ja może z innej trochę strony. Przykład z życia wzięty (dokładnie 2 dni temu): Poszedłem z kolegą na browar pod namiot Żywca (taki ogródek na powietrzu + bar pod namiotem). Usiedliśmy sobie, sączymy piwko. Po godzince zobaczyliśmy, jak dwie młode dziewczyny się nam przyglądają. 10 minut później już się dosiadły. I zaczęły rozmowe jakie to one fajne itp... gdy sytałem się o wiek, mało nie padłem. 16 lat, a panienka już upita (i kolejnego browca zamawia - chciała nawet nam postawić po piwie), pali fajki (jak jej powiedziałem, zeby nie paliła przy mnie - poszła, wypaliła i zaraz wróciła) i klnie jak szewc. Typowa dziewczyna do... dobrze, że nie byłem pijany. Dziewczyna była drugi raz w życiu w tym miejscu (a już mówiła, że poprzednim razem też poznała fajncyh kolegów) Czy taka dziewczyna jest aż tak bardzo głupia, czy odważna i ma chcice ?? Przecież taka młoda panienka nie powinna podrywać żadnych typów nie wiadomo skąd, nie wiadomo gdzie... pasterka [ Paranoid Android ] nie wiem, w sumie czego sie burzycie, moim zdaniem, nie byloby to nic takiego, gdyby tylko takie panienki lub kolesie mysleli/wiedzieli o konsekwencjach. bo jesli ktos decyduje sie na seks bez zabezpieczenia z ledwo co poznana osoba, to niewazne czy ma 13 czy 28 lat, i tak jest lekko niedojrzaly w tych sprawach. problemem nie jest tu wczesne zaczynanie wspolzycia, tylko totalna ignorancja jesli chodzi o konsekwencje. a co do "ponownego dziewictwa": cos mi sie zdaje, ze taki partner i tak sie zorientuje czy pani ma juz za soba pierwszy (i pewnie kolejne) raz czy nie, niezaleznie od tego jak bardzo by sie meczyl, zeby te blonke przerwac;)) [106] wibrator [hehehe] [ Pretorianin ] wulkanizacja rzadzi :D KarpxS [ Pretorianin ] Ja sam nie wiem co o tym myslec. Z jednej strony to zle itp. ale z drugiej :) Zartuje oczywiscie. Dla mnie to pedofilstwo wg. prawa zreszta tez bo chyba po skonczeniu 16 lat dopiero nie... VinEze [ Hasta la victoria siempre! ] Apropos tego artykułu dotyczącego ponownego dziewictwa... W Meksyku nie ma widocznie odpowiednika Hemostinu, gdzie na butelce sprayu napisane jest "środek błonkotwórczy". [109] Moby7777 [ Konsul ] Wibrator --> dobre :P Imix [ Konsul ] siemano... Ja od siebie dodam chyba tylko tyle, ze skoncze za kilka miesiecy 18 lat i zwiazek z dziewczyna starsza/mlodsza o wiecej niz 2 lata nie wchodzi w gre... Po prostu tego nie widze... dziewczyna 15 letnia ma inne problemy niz ja, nie ma z nia (w wiekszosci przypadkow) o czym pogadac... Jest dziecinna i niedoswiadczona... Natomiast dziewczyna starsza o wiecej niz 2/3 lata ma inne problemy niz ja i raczej taki zwiazek dlugo by nie przetrwal... Dlatego zawsze szukam takiej w moim wieku... Wtedy chyba latwiej sie dogadac... A IMO dziewczyna obojetnie w jakim wieku, ktora maluje sie (te mlodsze), pije, pali, klnie i wreszcie puszcza sie moze i budzi u niektorych zainteresowanie itd. ale dlamnie odpada na samym poczatku, bo nie mam dla takiej dziewczyny szacunku i jest dlamnie dziwka. Moze niektorym sie nie spodoba ale tak uwazam i jest to tylko i wylacznie moje zdanie... [111] Michmax [ ------ ] Imix--> ja się zgadzam. Cainoor [ Mów mi wuju ] Imix ---> Uwierz mi, że gdybyś trafił na starszą dziewczynę - dziękowałbyś Bogu :-) Mam kolegę, który w wieku 16 lat był z dziewczyną o 3 lata starszą. Wiesz ile ze sobą wytrzymali ? Prawie 4 lata... i było im razem naprawdę dobrze. Nie widzę problemu w wieku, tylko w osobowości. Ar'Saghar [ spamer ] Moja dziewczyna ma 18 lat a ja juz studia prawie koncze ... I co z tego ?? Dobrze nam razem ! Jest dojrzala, inteligentna i w ogole kochana ... Wiek nie zawsze jest odzwierciedleniem dojrzalosci i madrosci czlowieka ! Imix [ Konsul ] Cainoor -> zgadzam sie ze chodzi ze chodzi o osobowosc... Jednak w wiekszosci przypadkow jest tak jak jest... zreszta mam dziwne wrazenie, ze kazde nowe pokolenie jest coraz gorsze pod kazdym wzgledem... Nie chce nikogo obrazac czy cos... takie odnosze wrazenie... Ludzie starsi odemnie w moim wieku byli bardziej odpowiedzialni, madrzejsi itp. z kazdym rocznikiem jest coraz gorzej... Nie jestem moze najstarszy, ale pamietam ze jak ja chodzilem np. do tej 3 czy 4 klasy podstawowki nie miescilo sie mi i moim kumplom w glowie zeby przeklinac, a co dopiero pic czy palic... A teraz?? jak jest kazdy widzi... Ar'Saghar [ spamer ] A co do tematu watku .... Zupelnie inaczej sie patrzy na te sprawy majac nascie lat, a inaczej majac dziescia !! Sam jak zaczynalem mialem 15 i nie uwazalem ze to za wczesnie ...itp... Dzis u schylku cwierc wiecza :) zgadzam sie w pelni z polskim prawem ze od 16 roku "wolno" wspolzyc , bo wydaje mi sie ze wczesniej to troche niesmaczne - z drugiej jednak strony, kiedy widze w gimnazjum (ucze tam) jak dojrzale potrafia byc dziewczyny i chlopcy (oczywiscie mowa o fizyce ciala, nie o psychice !) to nie dziwie sie ze zaczynaja kolo 13 .... Imix [ Konsul ] Ar'Saghar -> a ja sie dziwie... bo co z tego ze sa dojrzale/sdojrzali fizycznie nie znaczy ze sex w ich wieku to nic zlego... Nie sa dojrzali psychicznie... wiem bo mam mlodsza siostre (II gim) i kuzynke (I LO)... dlamnie to male i glupie dzieci nie potrafiace racjonalnie myslec... a chcace udowodnic calemu swietu ze sa dorosle poprzez sex, alkohol, narkotyki... A doroslosc to odpowiedzialnosc za swoje czyny i swiadomosc podejmowanych wyborow... Nie mowie ze ja jestem dorosly bo tak nie jest... czasem zachowuje sie jak idiota ale coz... mam jeszcze troszke czasu :)) Ptosio [ Legionista ] Moniash-> i odwal się od piłki nożnej! Ar'Saghar [ spamer ] Imix ---> zgadzam sie z tym co piszesz ! Dlatego w nawiasie zaznaczylem ze chodzi mi o ich dojrzalosc fizyczna !! I nie mowie ze wszystkie, wiadomo ze jest to pare procent Chodzi mi mianowicie, iz te dziewczyny maja czesto juz dojrzale i bardzo zgrabne ciala, w dodatku sie spala na solarium, umalauja,ubiora cos krotkieog, obcislego i nawet mi sie testosteron podniesie ... a co dopiero takiemu 17,18 latkowi, w ktorym jest burza hormonow i na ktoremu ta laseczka sama do lozka wskoczy, by zaimponowac kolezanka ... Dlatego pisze ze sie nie dziwie, co jest bardzo dalekie od - popieram to ... Imix [ Konsul ] Ar'Saghar -> A ja jak taka widze to raczej nie zwracam na taka uwagi bo nie oto mi w zyciu chodzi... lubie spokojne, naturalne dziewczyny... przedewszystkim inteligentne i szanujace sie... A taka dziewczyna... na poczatku bedzie fajnie, moze i zaimponuje kolezanka... a pozniej straci szacunek znajomych... straci godnosc... - nie mowie ze musie tak byc i ze jest tak w 100% przypadkow... ale nie ma sie co oszukiwac... jezeli sami siebie nie szanujemy nie oczekujmy ze inni beda nas szanowac... Andrewlee [ BFXXJ ] ziomalek ----> to jestes moim rowiesnikiem :) aRnIe17 [ Pretorianin ] To ja opowiem co ja mialem z moja była dziewczyna :) Znalismy sie jakies 2 tygodnie po czym postanowilismy ze pare razy sie psotkamy. Raz wracajac z takiego spotkania SAMA wlozyla mi jezyk do ust (nie chodzilismy jeszce wtedy) no i sie zaczelo. Ladna byla wiec nie bylem w stanie sie oprzec :P W koncu postanowielm w pewien sposób zalegalizowac te pocalunki i zapyatlem sie czy nie chcialabybyc ze mna. Po jakis 3 tygodniach wspólnego chodzenia wypalila do mnie z tekstem ze calownaie juz jej nie wystarcza(zapomnialem dodac ze miala 17 lat ;D ) . Uznalem to jako żart. W koncu zamista rozmów i takich tam bylo tylko lizu lizu i ewentualnie schodzenie raczek w dól. Cóz rozpadlo sie to. W jakis tydzien po tym na imprezie , wypila troche po czyym poszla z 20 paro letnim gosciem (ksywa Dupcyngiel:P ) do pokoju. Po 3 godzinach facet zszedl i powiedzial ze zaliczyl kol;ejna dziewice. Co najlepsze teraz sie do niej nawet nie odzywa. A panna?? Pare dni potem wypala z tekstem do mnie ze faceci to swinie itp. Az mialem jej przygadac... aRnIe17 [ Pretorianin ] Mam nadzieje ze sie zabezpieczyla bo jak nie to pewno na mnie padna pierwsze podejrzenia :P Ar'Saghar [ spamer ] Imix ---> zgadzam sie z Toba i szanuje Twoja dojrzalosc ! Ja tam jednak popatrzec sobie czasem lubie - zwlaszcza jest smiesznie jak ci sie taka przy tablicy do Ciebie lepi, zeby szmaty nie dostac.... Choc ostatnio mnie tez to ostatno coraz mniej rusza .... mam swoja ukochana 18-tke, ktora jest najwspanialsza kobieta pod sloncem i to mi starczy - i nie zamienie jej na zadna 15 czy 25 !!! I roznica wieku naprawde nie przeszkadza - znaczy moze troche, ale tylko wtedy jesli chodzi o jej znajomych ze szzkoly - takie dzieciaczki :) Cainoor [ Mów mi wuju ] aRnIe17 ---> Dużo takich dziewczyn. Ja nie "miałem" dziewicy... ale chbya mimo wszystko nie zachowałbym się w ten sposób. Nie z dziewicą. Michmax [ ------ ] aRnIe17--> takie dziwki się zdażają dość często. _Luke_ [ Death Incarnate ] Michmax --> zobacz Sobie do slownika co oznacza slowo "dziwka" aRnIe17 --> to, ze panna byla glupia to widac od razu, ale ten gosc... prostak to za malo powiedziane... Michmax [ ------ ] Luke--> wiem co oznacza, dlatego tego słowa użyłem. Może Ciebie takie interesują? Mam nadzieje że nie. aRnIe17 [ Pretorianin ] A oto tekst tego kolesia który najbardziej mi zapadl w pamiec " W lepsze ciasteczka juz wkladalem" . A ona dostala to co chciala... _Luke_ [ Death Incarnate ] Michmax --> z tego co widze to jednak nie wiesz, a moje preferencje zostaw w spokoju' Michmax [ ------ ] Luke--> no to źle widzisz. Cóż, jeśli dla Ciebie takie zachowania u panienek są czymś pozytywnym to współczuję. Dla mnie to młode dziwki. _Luke_ [ Death Incarnate ] Michmax --> Gdzie ja napisalem, ze takie zachowania sa pozytywne? Panienka jest glupia, ale moze po czyms takim czegos sie nauczy. Ar'Saghar [ spamer ] Hihi i znowu sie jakies glaby o bzdure kloca .... hihihi Chyba jeszcze watku nie bylo ze wszytskim dogodzilo , hahaha :))) _Luke_ [ Death Incarnate ] Ar'Saghar --> przeczytaj FAQ, pacanie Michmax [ ------ ] Luke --> Pewnie ze jest głupia. Od tych kobiet które stoją na ulicy różni się tylko wiekiem i tym że daje za darmo. Niektóre po takim czymś stwierdzą że jednak były głupie, inne dalej tak będą robiły. [135] Ar'Saghar [ spamer ] _Luke_ ---> sam jestes pacan, skoro myslisz ze bedziesz mi kazal co mama robic !!! Trissi [ Centurion ] W tej chwili mam 17 lat, a mój chłopak 21... jesteśmy ze sobą już ponad rok i mamy ogromne plany na przyszłość, wspólne mieszkanie jak tylko dostanę sie na studia i inne sprawy. To, że jest ode mnie starszy dokładnie o 3,5 roku w niczym mi nie imponuje.. mamy dużo tematów do obgadania, wspólne zaintersowania, spotykamy się cholernie często i nie widzę niczego złego w takim związku. My po prostu się kochamy, zamierzamy w przyszłości pobrać, głęboko w to wierzymy.. jak będzie okaże się w przyszłości. Nie popieram przelotnych numerków nastolatek z kim popadnie i zmieniania sobie chłopaków jak rękawiczki, wiem, że to się zdarza i to bardzo często wśród moich koleżanek.. coaraz więcej dziewczyn w nastoletnim wieku spotyka się z wieloma na raz, raz jeden robi jej palcówe, a nastpnego dnia caluje się z innym... nie popieram? gardze takimi dziewczynami.. fatalne jest uczucie jak patrzy się na jedną z koleżanek, co wyprawia.. tak sie dzieje, ale nie ze wszystkimi. I oczywiscie nie tylko dziewczyny, faceci rowniez.. to chyba kwestia hormonow, szybszego dojrzewania fizycznego, ktore nie rownowazy sie z psychicznym. Prosze nie mylic stałych zwiazkow, w ktorych ludzie sie naprawde kochaja z nastoeltnimi wybrkami.. _Luke_ [ Death Incarnate ] Ar'Saghar --> tak... zawolaj mame i sie poskarz Btw. nikt nie bedzie nazywal mnie glabem - a na pewno nie taki pacan jak ty [138] Ar'Saghar [ spamer ] Co prawda Cie cieciu w oczy kole ?? Bo nie masz wiekszych problemow jak to co oznacza slowo dziwka ... Powiedzialbys cos madrego zamiast sie dopieprzac do innych ! Zreszta pewnie wiesz na ten temat tyle co wydymana przez ciebie gumowa kaczuszka !!! Bo kobiety to ty na ekranie monitora jedynie co nago widziales !! [139] _Luke_ [ Death Incarnate ] Ar'Saghar ---> heh... i ty piszesz, ze konczysz studia prawnicze? lol... juz to widze jak bedziesz wyzywal innych od glabow na sali sadowej przy braku innych argumentow :> Ps. ciecia znajdz sobie w rodzinie Imix [ Konsul ] _Luke_ -> moze jednak sam zobacz w slowniku... nawet bede tak mily i ci podam slownikowa definicje... dziwka ż III, CMs. ~wce; lm D. ~wek wulg. «kobieta prowadząca się niemoralnie, kobieta lekkiego prowadzenia się; prostytutka» slownikjezyka polskiego PWN. chyba jednak Michmax wie co mowi... Imix [ Konsul ] a _Luke_ i tak na wszeliki wypadek, gdybys mial watpliwosci: moralność ż V, DCMs. ~ści, blm «zespół dominujących w danej epoce historycznej i środowisku (społeczeństwie, klasie, grupie społecznej) ocen, norm i zasad określających zakres poglądów i zachowań uważanych w tej grupie za właściwe; postępowanie według tych norm» _Luke_ [ Death Incarnate ] Imix --> Moze obaj mamy racje? Bo jesli dziwka = prostytutka (kobieta uprawiajaca prostytucje): prostytucja - uprawianie stosunkow plciowych w celach zarobkowych, nierzad Imix [ Konsul ] Nie bo Michmax mial racje piszac ze dziewczyna puscija sie z gosciem na imprezie... nie dostala za to kasy... a on nazwal ja dziwka... mial racje... twoj wariant nie wchodzi w gre... lukasz1984 [ Pretorianin ] Nie mam czasu czytać wszystkich postów(dlatego nie wiem czy ktoś o tym pisał), ale ja znam parę która ma miedzy sobą 4 lata różnicy chłopak(starszy) ma 19, i chociaż w tym wieku nie można mówić o zbyt dużej miłości(tej prawdziwej), to jednak jak na nich patrzę wydaje mi się ze się kochają i nie zamierzają się rozstać. Jednak nie znam żadnej pary która, poznała się w wieku nastoletnim i dzieliła ich spora różnica wieku i która, pozostała z sobą, jak to się mówi: „Aż do śmierci”. _Luke_ [ Death Incarnate ] Imix --> wg tej definicji (o niemoralnym prowadzeniu sie) ten gosc zasluguje na miano dziwki bardziej niz ta panna pao13(grecja) [ Generaďż˝ ] bbhhhhhuuuuuuuuaaaaaaaaaaaaaaaaa to normalne (w polsce) [147] Coy2K [ Veteran ] _Luke_ może dasz już sobie spokój ? Nie napisałeś nic mądrego w tym wątku, może masz zły dzień bo widzę że szukasz tylko byle argumentu do kłótni _Luke_ [ Death Incarnate ] Coy2K -> moze masz racje... mam zly dzien... ale zjechanie tego goscia (tego 'macho') uwazam za bardzo madre :> severok [ spamer ] wedlug mnie laska ktora sie puszcza za darmo to kurwa. a ta robiaca to za pieniadze to prostytutka albo dziwka [150] bit89 [ Pretorianin ] To jest cała Polska nasza!!! Caleb [ The Evil That Men Do ] bit89 ---> a co myślisz że w innych krajach jest inaczej??? Grzybiarz [ Badacz Ściółek ] mówi się że są polskie drogi a przy nich polskie dziewczęta a przy nic polscy zboczeńczy tak to jest i już Hary_in da house [ tylko Hary ] A ja woogule nie wiem kogo to podnieca i kto normalny zajmuje sie takimi panienkami, przeciez 80% z 13 latek to dziecinne, niedorosniete , plaskie goowniary które po prostu szukają wrazen i zabawiają sie z nimi tylko roowiesnicy albo desperaci Didier z Rivii [ life 4 sound ] na dole link do 2 CZĘŚCI SmallMarta [ Legionista ] Wiecie osobiście jestem w podobnym wieku.... Widze ,że moje sąsiadki czy siostry moich koleżanek cały czas mówią o chłopakach ,a wynika to z tego ,że one zazdroszcza starszemu rodzeństwu wiem jak to jest ,bo sama mam młodszą sostrę i ona cały czas mysli tylko o chłopakach .... Ja zaś o chłopakach myślę w wolnych chwilach ,a tak to o jakiś pierdołach .... Osobiście myślę ,że jeśli laska się całuję z jakimś Sk8em czy jakimś innym kolesiem to nie oznacza to tego ,że on już ją dawno "przeleciał"...... Więc na połowe zgadzam się z wypowiedzią Didier z Rivii Pozdro [156] Black Wolf [ Konsul ] widze moją 13 latnią koleżanke w objęciach dupka z szerkomi spodniami i wiekiem 19 lat to mnie skrenca.. Didier z Rivii [ life 4 sound ] wypowaidacie sie w DRUGIEJ CZĘŚCI!!!!! tp:// Michmax [ ------ ] saverok--> kurwa czy dziwka, w sumie na jedno wychodzi... [159] Puzis [ Pretorianin ] Michmax----------->Jakaś dziwka która bierze kase, w prorównaniu do 13 letniej kurwy to porządna kobieta. Dziwka robi to za coś a kurwa za darmo. [160] [email protected] [ Junior ] Mam kolezanke, sympatyczna dziewczyna ma 15 lat i chłopaka 22 letniego mimo iz wie ze to nie ma sensu chce sprubowac. Chyba nie wie ze facet ja wykozysta i zostawi. I jak tu takiej przetłumaczyć? © 2000-2022 GRY-OnLine
Galerie foto Garsonieră de 13 metri pătraţi din Cluj, scoasă la vânzare pentru aproape 30.000 de euro. WC-ul şi aragazul, unul lângă altul. După ce o garsoniera de 11 metri pătraţi din Cluj scoasă la închiriere a devenit virală pe internet, stârnind zeci de glume şi memeuri, o altă garsonieră din oraş, de 13 metri pătraţi de această dată, este scoasă la vânzare pentru 1 2010-12-07 10:03:51 sonya Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-07 Posty: 4 Temat: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuWitam!Jestem mamą 13-letniego chlopca, z ktorym kompletnie sobie nie radze!Jest teraz w I klasie gimnazjum- na prawde fajna szkola. Ale co z tego skoro on chodzi na wagary, nie chce sie uczyc- groza mu 4 jedynki na polrocze- jego odpowiedz "no i co z tego", nic nie chce robic- o co tylko go nie poprosze to nie robi i odp, ze zapomnial:) Zaczyna mnie szantazowac. Ogolnie sytuacja ta trwa od kilku miesiecy- zaczela sie w podstawowce i ciagnie dalej. Jezeli cokolwiek od niego wymagam to ma "focha". Pedagogow juz mam dosyc bo syn jest super aktorem i pedagog odp mi ze sie czepiam, mam super dziecko- bo potrafi zrobic sobie sniadanie:)Nerwy mi juz wysiadaja. Prosby, grozby, nagrody, kary NIC NIE DAJA! Nic go nie wzrusza. Nie ma do nikogo szacunku, zero autorytetu i zero , ze nie jestesmy rodzina patologiczna- nie pije, nie cpam i zawsze staralam sie Rozmawiac i tlumaczyc ale to nic nie daje!!!!Mysle juz o jakims osrodku lub placowce wychowawczej ale nie takiej przez sad na rok lub dwa tylko podobno sa takie na prosbe rodzicoe na 3 lub 6 miesiecy np prowadzone przez ksiezy czy zakonnice- podobno dzieciaki sie niasamowicie zmieniaja. Ale nie wiem gdzie robic?Moze ktoras mama przechodzila przez to i juz wie co zrobic? 2 Odpowiedź przez lola1988lola 2010-12-07 14:30:45 lola1988lola Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-26 Posty: 20 Wiek: 22 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuNie przechodziłam jeszcze:P bo mam dzieci małe i też nie zawsze sobie radzę!Moim zdaniem to wiele mu tłumacz, że musi się uczyć, bo... on od Ciebie coś chce Ty też go ignoruj i powiedz, że np. jak posprząta swój pokuj, lub wyniesie śmieci! Jeśli tego nie zrobi to Ty mu nie ulegaj! Nie kupuj, nic nie dawaj!Takie dziecko rozumie już dużo i powinno zrozumieć jak Ci ciężko wytłumacz mu ze musisz go pewnych rzeczy nauczyć, żeby w przyszłości sobie dał rady bez Ciebie! Umie zrobić śniadanie to już dobry początek, Ty mu nie rób ugotuj tylko obiad! I nie sprzątaj w jego pokoju, sam to musi zrobić!A co na to ojciec dziecka? 3 Odpowiedź przez Yvette 2010-12-07 22:56:28 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu sonya, trudno cokolwiek powiedzieć, mając tak niewiele informacji. Odpowiedz najpierw na kilka podstawowych pytań:Jak wyglądają Twoje/Wasze (bo nie wspomniałaś za wiele o roli ojca) sposoby na syna? Jak go wychowujecie, jaki stosujecie system nagród i kar? Czy dziecko dostaje kieszonkowe? I co najistotniejsze - czy jesteś osobą konsekwentną? ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 4 Odpowiedź przez Amis 2010-12-08 00:24:42 Amis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: technik logistyk Zarejestrowany: 2010-10-22 Posty: 1,963 Wiek: 40 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Jest już podobny wątek,który dotyczy własnie tego samego tam napisałam mam ten sam problem tyle ,ze z się dogadujemy a kolejnego dnia wstępuje w nią licho ,Starm sie być konsekwentna bo widzę,ze to daje lepsze o tych szalonych 13 latkach a teraz tez mam w domu ...oby do końca gimnazjum sie skończyło! ,,Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać, każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać.'' 5 Odpowiedź przez Anax 2010-12-08 10:17:02 Anax Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-24 Posty: 16 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuJa bym spróbowała przestać na Niego zwracać uwagę. Po jakimś czasie wtedy pewnie zmieni swoje nastawienie i zacznie być bardziej odpowiedzialny za swoje czyny. 6 Odpowiedź przez sonya 2010-12-08 16:11:16 sonya Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-07 Posty: 4 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuOjciec jest bardziej rygorystyczny ale sytuacja zmusila nas do tego ze musial wyjechac za granice za chlebem wiec na razie "walcze" sama. System kar ani nagrod nie dziala- wzrusza ramionami i "wywraca" oczami. Kiedys powiedzial ze dopoki ja mu czegos "nie dam" :nie pozwole" to on tez nic nie zrobi. A na prosbe o np odkurzenie lub zmycie naczyn odp, ze nie jest sluzacym!Rozmowy nic nie daja bo mam wrazenie gadania do sciany a postraszenie wyrzuceniem ze szkoly za wagary dalo tyle ze tydzien byl spokoj a potem od mam juz sily!!!! Przestalam sie do niego na razie odzywac ale wiem ze to mu na reke. 7 Odpowiedź przez a_normalna 2010-12-08 17:06:59 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuJa bym poszła do psychologa w tej sprawie. Oczywiście razem z synem. Możliwe, że ma on jakieś problemy i to jego sposób uzewnętrznienia ich. No i trzeba pamiętać, że to początek tego (chyba najtrudniejszego) etapu w życiu, czyli buntu. 8 Odpowiedź przez Prosta 2010-12-08 17:17:39 Prosta Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-15 Posty: 125 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuJa bym tego buntem nie tłumaczyła. Sama też byłam w tym wieku i żadnego buntu nie miałam. Jak dla mnie to jest kwestia wychowania. Oczywiście nie mówię, że źle wychowujesz dziecko - bo różnie bywa, ale bardzo denerwują mnie wszelkiego rodzaju wytłumaczenia, typu, że dziecko ma ADHD, bo przeszkadza na lekcji. Kiedyś nikt ADHD nie miał ,a teraz nagle co drugie dziecko ma. 9 Odpowiedź przez monika45 2010-12-08 19:10:53 monika45 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-25 Posty: 25 Wiek: 35 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuMoja przyjaciółka boryka się dokładnie z tym samym problemem od miesięcy. Jej syn jest w tym samym wieku, te same odzywki, tak samo niczym się nie przejmuje-doszło nawet w szkole do sytuacji, gdzie zamieszany był w znęcanie się nad kolegą z klasy. Doprowadziło to do spotkania z policją i mam wrażenie ,że strach przed ośrodkiem trochę go przyhamował -choc w stosunku do swojej mamy nadal jest krnąbrny. Pedagog i psycholog szkolny niestety nic nie potrafią zdziałac-tym bardziej ,że takich delikwentów w szkole jest znacznie więcej-jednym uchem wpuszczają,a drugim wypuszczają, to co się do nich mówi. Ostatnia nadzieja dla niej to psycholog poza szkołą. Pedagog szkolny stwierdził,że dzieciaki w tym wieku zaczynają przechodzic okres buntu ,w szkole ustawiają się od najsilniejszego do najsłabszego itd.....dlatego tak się dzieje.... Serce mi się kraje jak widzę kiedy moja przyjaciółka płacze z bezsilności i mamy nadzieję, że psycholog coś na to poradzi. Sama mam 13sto -latkę w domu i widzę jak zachowuje się po pójściu do gimnazjum,ale nie mam aż takich problemów jak przyjaciółka. Powodzenia i wytrwałości ci życzę... 10 Odpowiedź przez sonya 2010-12-09 09:09:49 sonya Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-07 Posty: 4 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuDziekuje Pani Monice45-rozumie mnie Pani, gdyz spotkala sie z tym samym problemem. Mi sie wydaje ze jak dostalby w dupe to by bylo lepiej ale on wie za ja go nie rusze, poniewaz mam SUPER sasiadow i jak tylko glosniej krzykne to pisza na mnie donosy na policje. I on czuje sie bezkarny! W zwiazku z tym mam super kontakt z policja:) oni to rozumieja! Przeprowadzili rozmowe z moim synem, ze trafi do osrodka to przez jakis czas byl spokoj a teraz wrocilo wszystko od nowa. Nic na niego nie dziala! Tak jak pisala Pani Monika45 placze z bezsilnosci po nocach bo to w koncu moj syn i ja go kocham ale momentami mam ochote "urwac mu glowe". Specjalnie doprowadza mnie do szalu, sprawdza kiedy w koncu nie wytrzymam! 11 Odpowiedź przez Amis 2010-12-09 12:09:28 Amis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: technik logistyk Zarejestrowany: 2010-10-22 Posty: 1,963 Wiek: 40 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu A mi się wydaję ,ze danie w dupę jak się wyraziłaś czy krzyki nie dają dobrych efektów a wrecz jestes wsciekła nie można krzyczeć bo na takim poziomie on tez acznie mówisz nie strasz tylko proś o sprzątniecie tylko kaz mu coś zrobić-kiedy mówi ,ze nie jest służacym to nie zrób prania,zakupów itdokres buntu może bowiem przeistoczyć się w coś bardzo nie może bać się Ciebie ,ma Cię szanować - straszysz go policją ? dla mnie niezrozumiałe-idź do psychologa razem z nim- nie chcesz chyba ,zeby trafił do jakiegoś ma dopiero 13 lat więc teraz trzeba postępować z rozwagą .Zastanów się dlaczego tak się dzieje -poza buntem i dojrzewaniem może jest jakiś powód-brak zajęc pozalekcyjnych ,jakiś sport,sztuki walki może chętnie młodego człowieka nie ma nic gorszego niż brak zajęcia. ,,Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać, każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać.'' 12 Odpowiedź przez monika45 2010-12-09 13:46:38 monika45 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-25 Posty: 25 Wiek: 35 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuKilka dni temu byłam świadkiem jak przyjaciółka prosząc syna o drobną przysługę typu-wynieś śmieci-nie wytrzymała(oczywiście po jego odzywce nie na miejscu)i uderzyła go kilkakrotnie w twarz. Stał bez ruchu ,patrzył jej prosto w oczy i pytał-ulżyło ci,no wal i tak mnie to nie boli! Stanęłam w jego obronie, wzięłam do innego pokoju i spytałam dlaczego tak się zachowuje? odpowiedział,że ONA czepia się wszystkiego,że woli iśc do ośrodka niż życ z nią pod jednym dachem..... Byłam w szoku ,co takiemu dzieciakowi siedzi w głowie? Przecież nie tak dawno przyjaciółka przytulała go ,całowała przy każdej okazji ,okazywała mu tyle troski-zawsze mnie to zadziwiało,bo moja córka-jego rówieśniczka -raczej nie lubiła takiej wylewności z mojej strony. Jeżeli chodzi o dodatkowe zajęcia-chłopak jest świetnym piłkarzem-chodził na dodatkowe zajęcia ,należał do klubu piłkarskiego,jeździł na obozy sportowe- niestety,odkąd zmienił szkołę przestał chodzic na treningi bo jak twierdzi-to nudy... Na razie przyjacółka czeka na wizytę syna u psychologa-sama też chce porozmawiac ze specjalistą o sobie,bo już nie potrafi utrzymac nerwów na wodzy. Zobaczymy jakie będą tego efekty... Pozdrawiam! 13 Odpowiedź przez Bardolka 2010-12-10 14:39:08 Bardolka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-23 Posty: 1,394 Wiek: 29 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Wiesz co - ja bym zaczęła od zabrania kieszonkowego, komórki, kabli do komputera - przestanie pyskować - dostanie z powrotem. Będzie pyszczyć, wściekać się, a ja bym wzięła książkę, gazetkę, zrobiłabym SOBIE kanapki i luzik 5 razy będziesz siedzieć z tą gazetą przerażona co się stanie, on będzie trzaskać drzwiami, a za szóstym usłyszysz jak w kuchni hałasują garnki bo synek strwierdzi, że je za Ciebie umyje Rozmowa jest ważna, jasne, ale na takie zachowanie najbardziej zdają egzamin proste bodźce - jesteś w porządku = jest obiad, internet, telefon, wyjście do kolegów. Pyskujesz i się nie uczysz = siedź w pokoju i gap się w sufit, proszę bardzo :] Gdy Ty i Ja, cały świat jest dla nas ... 14 Odpowiedź przez ta-doro-tka 2010-12-10 22:58:07 ta-doro-tka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-10 Posty: 2 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuWitam, pierwszy raz piszę na forum więc trochę mi trudno...ale nic to, ja tez mam problem z moim synem. Jest teraz w pierwszej klasie gimnazjum i jak czytam wasze wpisy to jak bym czytała o moim synu z ta tylko różnicą, że on uczy się dobrze, w większości ma 5 i 6 czasami wpadnie coś gorszego. Niestety, przy okazji często nadarzających się sporów i kłótni słyszę " o co ci chodzi, przecież mam dobre oceny, inni się nie uczą i co ? ". Ręce opadają Najgorsze, że moje nerwy są już w strzępach i jak go o coś poproszę i słyszę " zaaaaaraaaaaaaaaz " to aż mnie szarpie. A i oczywiście przy kimś jest słodkim i przemiłym chłopcem. Także wychodzę na jakąś paranoiczkę, która się wszystkiego proszę jak to przebrnąć bo ja chyba oszaleję. 15 Odpowiedź przez lola1988lola 2010-12-11 13:56:43 lola1988lola Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-26 Posty: 20 Wiek: 22 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu sonya napisał/a:Kiedys powiedzial ze dopoki ja mu czegos "nie dam" :nie pozwole" to on tez nic nie zrobi. A na prosbe o np odkurzenie lub zmycie naczyn odp, ze nie jest sluzacym!To nie dawaj nic kompletnie, a on jak nie chce robić to niech nie robi-napewno się zdarzy, że Cię o coś poprosi, a Ty mu wtedy odpowiedz, że jak np. zmyje naczynia i nie jako służący tylko jako syn, który powinnien pomagać swojej mamie!Dla mnie nieodzywanie się do dziecka niczego nie załatwi, bo dziecku trzeba tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć...Nie ulegaj jak niechce nic zrobić to nic nie ma! I koniec- nie że nudzi Cię godz. a Ty mu powiesz masz wreszcie i idź z tąd, tak nie może być! Moja siostra też miała takie zachowanie, mama jej ulegała i teraz żałuje bo później jej na głowę chciała wyjść!Nie można dziecku ulegać! 16 Odpowiedź przez Amis 2010-12-11 15:40:27 Amis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: technik logistyk Zarejestrowany: 2010-10-22 Posty: 1,963 Wiek: 40 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Nie mogę zgodzić się z biciem -to świadczy o braku innych rozwiązań-nigdy nie wolno tego robić!To przecież poniża człowieka,wiem jak trudno żyje się z nastolatkiem ale nie wolno tego robić-to jest przemoc .To zostaje w środku i jeszcze trudniej odbudowac jak to jest,jak bardzo można zostać wyprowadzonym z równowagi ale trzeba zachować dla siebie szacunek. ,,Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać, każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać.'' 17 Odpowiedź przez maryna74 2010-12-11 19:56:07 maryna74 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-10 Posty: 1 Wiek: 36 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuWitam doskonale cię rozumiem bo też mam 13 letniego syna i takie same problemy z poszedł do gimnazjum zrobił się bardzo pyskaty,nie słucha się wcale i jeszcze do tego bardzo opuścił się w tej pory jego średnia wynosiła zawsze powyżej cztery i pół ,a w tej chwili ma dwa zagrożenia na mi opadają ,nie wiem już jak mam z nim rozmawiać, jakich argumentów używać, bo chyba już próbowałam wszystkiego,były już prośby,grożby ,nagrody i kary i nic nie mam już siły..... 18 Odpowiedź przez Dary 2010-12-12 12:13:07 Dary Net-facet Nieaktywny Zawód: Zarejestrowany: 2010-12-05 Posty: 1,446 Wiek: 39L Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu A moim zdaniem jedyne lekarstwo to ojcowska ręka lub pas, w większości przypadków działa W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. 19 Odpowiedź przez Bardolka 2010-12-12 20:11:09 Bardolka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-23 Posty: 1,394 Wiek: 29 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Dary, wybacz ale strasznie głupi komentarz. Myślisz, że jak go ktoś zleje to się poprawi. Dziś dzieci są takie, że zamiast poprawy rodzice mieliby na karku policję, bo sama pociecha by zadzwoniła na policję, że jest zdaniem bicie dzieci to brak okazania jakiegokolwiek dla nich szacunku. Dyscyplina i przemoc to 2 różne rzeczy. Uważam, że ograniczenie dziecku do zera materialnych przyjemności i towarzyskich kontaktów z rówieśnikami - i dodatkowa pełna konsekwencja w tych działaniach - powinna pomóc Gdy Ty i Ja, cały świat jest dla nas ... 20 Odpowiedź przez monika45 2010-12-13 09:41:26 monika45 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-25 Posty: 25 Wiek: 35 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuWydaje mi się,że gimnazjum jest zupełnie nie potrzebne. Zmiana otoczenia powoduje,że dzieciaki popisują się jedno przed drugim,nie myślą o nauce-myślą,że są już takie dorosle,że same o sobie mogą decydowac. Moja trzynastolatka przyszła pewnego razu ze szkoły z przekłutą dolną wargą-nie pytając mnie wcześniej o zgodę. Tłumaczy się,że w szkole większośc dziewczyn tak ma. Makijaż przed wyjściem do szkoły-obowiązkowy. Na szczęście z nauką nie ma wielkich problemów-chociaż oceny ma gorsze niż w podstawówce. Gdyby w tym wieku była jeszcze w podstawówce, pewnie nie wpadłaby na pomysł, żeby się przekłuc lub wydawac kieszonkowe na kosmetyki. Częśc uczniów w gimnazjum w ogóle nie ma szacunku do nauczycieli-wiem to z relacji mojej starszej córki która jest już w ostatniej klasie gim. Włos się na glowie jeży- na co pozwalają sobie 14sto i 15sto latkowie w ci najmłodsi patrzą i uczą się... I potem problemy... 21 Odpowiedź przez izmirra 2010-12-13 10:30:45 izmirra Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: terapeutka na emeryturze Zarejestrowany: 2010-12-07 Posty: 33 Wiek: 57 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuGimnazjum to okropne miejsce. 13-letnie dzieci w dawnym systemie byłyby w podstawówce w siódmej klasie i zazdrościłyby ósmej klasie. Teraz idąc do gimnazjum mają przekonanie, ze sa już dorośli, choć tak naprawdę to dzieciaki w najgłupszym cielęcym masz naprawdę problem, tym bardziej, że jesteś z nim sama. Mogę ci tylko powiedzieć jako bardzo doświadczona matka, której dzieci są dorosłe, że najważniejszą sprawą jest twoja stanowczość, postawienie wyraźnych granic, nieuleganie szantazowi ze strony syna, choćby straszył i wrzeszczał i jasno określony system nagród i kar. Nie możesz sie do syna nie odzywać. Przeciwnie, każda twoja decyzja musi być jasno przedstawiona i wytłumaczona. Syn musi wiedziec czego od niego oczekujesz i dlaczego i że nie chodzi tylko o stopnie w szkole. I że jesteś twarda dlatego, że go kochasz i chcesz dla niego jak najlepiej! Pamietam,że mój syn choć był trochę starszy niz twój ciagle stawiał mi za przykład innych rodziców, którzy dzieciom na więcej pozwalali, a właściwie nie zabraniali im niczego i akceptowali (pewnie z bezsilności) wszystkie głupoty, które dzieciom przyszły do głowy. Właściwie to te dzieci przejęły władzę w rodzinie. A ja według syna byłam okropną matką, która go nie kocha, bo nie pozwala na wszystko czego on chce. Życie pokazało, że miałam rację, syn wyrósł na prządnego człowieka, skończył studia, ma swoja rodzinę. Dwóch jego kolegów z sąsiedztwa zginęło w wypadku, który spowodowali a jeden siedzi w więzieniu za czyn zyczę ci siły, bo musisz byc teraz i matką i ojcem, a nie będzie łatwo, ale od twojej postawy zależy przyszłość twojego syna! 22 Odpowiedź przez Amis 2010-12-13 13:00:25 Amis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: technik logistyk Zarejestrowany: 2010-10-22 Posty: 1,963 Wiek: 40 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu izmirro z tym się zgodze ,ze gimnazjum to teraz nieciekawe miejsce i należałoby kierowac tam niezwykle mądrych pedagogów,kórzy umieją pracowac z taką buntująca się młodzieżą. dary tak ojciec potrzebny ale ta ręka czy pas to już niekoniecznie-chociaz przyznaję ,ze stanowczość i dyscyplina bardzo łatwiej tę rolę wykonać a jest ona niebywale ważna!Ja marudzę i narzekam -mąz mówi raz nie dyskutuje i efekty są natychmiastowe. ,,Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać, każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać.'' 23 Odpowiedź przez sonya 2010-12-14 17:38:05 sonya Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-07 Posty: 4 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuDziekuje wszystkim za wpisy, przeczytalam je wszystkie po kilka probuje z nim rozmawiac to chowa sie za tapczanem i powtarza ze nie bedzie ze mna rozmawial. Spytalam sie go jakie on widzi wyjscie z sytuacji to mi odp ze wiecej latania po podworku i mniej nauki- super prawda? Jak zwrocilam sie po pomoc do mopsu- bo tam sa takie "mądre" panie to mi odp ze on musi sie wyszalec. Ale chyba najpierw ja oszaleje zanim on sie typu brak komputera, brak obiadkow, brak telewizji do niczego nie doprowadzily bo on na wszystko wzrusza ramionami. 24 Odpowiedź przez Bardolka 2010-12-15 09:57:43 Bardolka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-23 Posty: 1,394 Wiek: 29 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu A może wzrusza ramionami a w środku go szlag trafia? Może udaje chwilowo żebyś zobaczyła że to nie skutkuje i zaprzestała danej kary? Gdy Ty i Ja, cały świat jest dla nas ... 25 Odpowiedź przez izmirra 2010-12-15 10:35:05 izmirra Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: terapeutka na emeryturze Zarejestrowany: 2010-12-07 Posty: 33 Wiek: 57 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuSonya, nie upadaj na duchu! Syn trzyma fason i cię sprawdza, ale ty musisz być stanowcza i twarda, bo twój nastolatek uczy sie teraz, że sa granice i że każda akcja budzi reakcję! 26 Odpowiedź przez Amis 2010-12-15 17:04:08 Amis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: technik logistyk Zarejestrowany: 2010-10-22 Posty: 1,963 Wiek: 40 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Piszesz ,ze nie działaja tzw. szlabany-powiedz szczerze czu kiedyś byłaś w swoim postanowieniu konsekwentna? zwykle mamy tendencję do odpuszczania więc dzieci wzruszaja ramionami bo się ich nie to być jasno określone-robisz coś wychodzisz albo dostaniesz kieszonkowe czy załadowany telefonjedynka -no to najpierw lekcje a potem komputer-nie chce się uczyć proszę bardzo ale komputer można sprzedaćTy jesteś dorosła nie możesz się dac zastraszyć i pokonać damy rade to przecież nasze dzieci ,,Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać, każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać.'' 27 Odpowiedź przez a_normalna 2010-12-15 17:33:42 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Amis napisał/a:zwykle mamy tendencję do odpuszczania więc dzieci wzruszaja ramionami bo się ich nie właśnie. Moi rodzice też wciąż grozili mi, że zablokują mi komputer, a ja wzruszałam ramionami i miałam to w nosie, bo NIGDY nie spełnili tej groźby. Zawsze kończyło się na gadaniu. Czasem wręcz chciałam, żeby w końcu byli słowni, ale oni tylko na mnie nadawali i się wściekali, ale na tym się kończyło. 28 Odpowiedź przez ladyapocalypse 2011-03-02 20:41:44 ladyapocalypse Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 47 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuSonya, co prawda nie mam dzieci i nie jestem psychologiem, ale.... Mówię serio, idź z synem do psychologa jak takiego brata - facet 38 lat i kompletnie na niczym mu nie zależy. Wyłaczyli mu prąd i grozi mu eksmisja bo mu wisi wszystko, bo wie, że jak do mamy przyjedzie, to ona da mu jeśc, więc co on ma sie starać. Gdy był mały matka nie chciała z nim iśc do psychologa "bo to wstyd" i do dziś się za to bije w pieri, że zrobiła dziecku krzywdę. Wiesz, mój brat, to jest skrajny przypadek (tak myślę), ale nie pozwól, żeby i Twój syn stał sie takim, za przeproszeniem "wrzodem na tyłku"całej rodziny... 29 Odpowiedź przez AlaDe 2011-03-04 13:18:38 AlaDe Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-04 Posty: 8 Wiek: 38 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuRozmawiaj rozmawiaj rozmawiaj. Przede wszystkim pokaz mu,ze jestes jego matka, co z atym idzie kochasz go i..jestes po jego stronie. Nie wiem,na ile zdadza sie moje porady,ale sprobuj pokazac mu,ze mimo wszystko jestes z nigo dumna, ze cieszysz sie ze jest, ze WIERZYSZ W NIEGO ZE POTRAFI PORADZIC SOBIE ZE WSZYSTKIM I ZDOBYC WSZYSTKO. Zamiast karac, sprobuj skrycie podbudowywac jego ambicje - do sportu,do nauki. Zamiast wkurzac sie na jedynki powiedz "Znam cie,wiem,ze stac sie na wiecej. Wiem,ze jak chesz,to potrafisz. wiem,ze Ty nie jestes taki,jak inni,ktorzy wpakuja sie w bagno zycia i potem juz nie dadza rady z nigo wyjsc. Ty potrafisz sobie swietnie poradzic, rowniez ze szkola. Ja wciaz w to wierze. W to,ze to tylko okres przejsciowy. Jesli bedziesz chcial szczerze pogadac o tym, pomocy - powiedz mi to. Zawsze wyslucham i obieuje,ze nie bede krzyczec. Pamietaj, ze ja wciaz bardzo bardzo mocno w ciebie wierze i wiem,ze sobie poradzisz". Nie gwarantuje skutecznosci oczywiscie, to musi trwac, musisz mu to powtarzac. Za pierwszym razem na pewno nie trafi. Ale mysle,ze cos juz w nim zakielkuje Trzymam kciuki! 30 Odpowiedź przez elap 2011-10-27 10:29:32 elap Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-27 Posty: 1 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuWitam,Również jestem mamą Wasze posty,mogę napisać iż mam taki sam prawda nie mam z synem problemówdotyczących zachowania, natomiast szkoła,brak ambicji,lenistwo,pyskówki są na porządku chodzi o bicie jestem jak najbardziej przeciwna,agresja tworzy łapie się nad chyba sprawą najważniejszą, mówią,że dziecko do 10 lat ma być księciem. potem do 18 służącym, a potem w tym dużo powinno mieć jasno wyznaczone granice,i trzeba ich błędem jest to że sama pozwalam mu na wiele, nie wymagam a potem się wściekam że się nie uczy, nie pomaga czasami wystarczy konkretne określenie czego oczekujemy,np. w szkole,wyznaczenie obowiązków w domu śmieci a potem bezwzględne są bardzo dobrymi psychologami i potrafią wykorzystywać różne sytuacje, a nawet nami rodzicami tym wielu dzieci przechodzą burzę hormonalna,są już nie dziećmi ale też nie bardzo podoba mi się prosta zasada nagród i widzę że się stara chwalę,jeżeli na coś umówiliśmy się a on tego nie robi to bezwzględnie musi szanować rodzica, oczywiście że trzeba rozmawiać,ale to musi być rozmowa a nie usiąść i po prostu spytać dlaczego się nie uczy,wytłumaczyć że w domu trzeba też mają problemy i często nie potrafią z nami o nich tym wieku dla nich autorytetami stają się koledzy,sportowcy my musimy im pokazywać jak żyć,oni się uczą od chodzi o szkołę mogę napisać jak ja rozwiązałam się pytałam o lekcje często słyszałam, nie siadałam sama czytałam,w końcu sama rozwiązywałam zadania i tak się dnia zapytałam się czego dokładnie nie rozumiesz,powiedziałam że ma sam przeczytać -przecież wszystko jest w książce, zrobić zadania te które rozumie i dokładnie zaznaczyć te z którymi ma problem, i jak najbardziej za tym żeby, nie nie wyniesie śmieci to można właśnie wyłączyć próbuję też robić coś razem z synem, czy razem oglądać chyba najważniejsze jest to żeby konkretnie powiedzieć dziecku czego od niego jest trochę jak plan lekcji, taki inny plan w domu ,można po prostu napisać obowiązki i powiesić w mój syn jak piszecie pyskuje to po prostu mówię, że nie podoba mi się jak się do mnie odzywa i czy chce żebym ja też się tak do niego czas próbuję, ale nie krzykiem i nie kciuki za wszystkie mamy 31 Odpowiedź przez ONA1977 2011-10-27 10:40:42 ONA1977 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-04 Posty: 469 Wiek: 35 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuja jestem mama 12-latki , równiez nie zawsze jest sympatycznie i lecą iskry wypracowałam kilka metod które u nas sie sprawdzają staram sie byc konsekwentna , ustaliłam konkretne godziny np nauki , odrabiania lekcji , wyjscia z psem , czasu wolnego .. nie było to łatwe bo czesto coś nadprogramowego wyskakiwało ale powoli się nauczyłam nauczyłam sie tez tego ze jesli jednego dnia mówię tak i tak to za dwa dni nie zmieniam zdania bo dzieciak juz traci orientacje i próbuje sprawdzac ile może.. nie jestem zwolenniczka bicia , agresja rodzi agresję!!!!!staram sie bardzo dużo z córką rozmawiac aby czegoś nie przegapić!!!jeszcze jedno , córka ma zainteresowania , mnie one nie pociagają , ale pocyztałam fachowa lit na ten temat , zaprenumerowałam nawet dla niej gazetę , po to tylko w sumie aby mieć o czym z nia rozmawiac , aby nie pytać tylko o skzołe , ewentualna dwóję czy jakies tam umoralnianie , ale żeby po partnersku przyjacielsku z nia porozmawiac , udac nawet czasami , że jesteśmy badzo zainteresowani , a dziecko samo się otworzy nas nas , będzie czuło sie ważne , będzie chciało samo nam coś udowodnic , nauczyć , pokazać staram się w ciągu dnia wygospodarowac tak czas aby chociaż pól godziny porozmawiac tylko z nią , aby nikt nam nie przeszkadzał , abym wiedziała co w jej glowie siedzi pozdrawiam i życzę wytrwałosci:):) 32 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-01-07 23:07:52 iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu sonya napisał/a:Witam!Jestem mamą 13-letniego chlopca, z ktorym kompletnie sobie nie radze!Jest teraz w I klasie gimnazjum- na prawde fajna szkola. Ale co z tego skoro on chodzi na wagary, nie chce sie uczyc- groza mu 4 jedynki na polrocze- jego odpowiedz "no i co z tego", nic nie chce robic- o co tylko go nie poprosze to nie robi i odp, ze zapomnial:) Zaczyna mnie szantazowac. Ogolnie sytuacja ta trwa od kilku miesiecy- zaczela sie w podstawowce i ciagnie dalej. Jezeli cokolwiek od niego wymagam to ma "focha". Pedagogow juz mam dosyc bo syn jest super aktorem i pedagog odp mi ze sie czepiam, mam super dziecko- bo potrafi zrobic sobie sniadanie:)Nerwy mi juz wysiadaja. Prosby, grozby, nagrody, kary NIC NIE DAJA! Nic go nie wzrusza. Nie ma do nikogo szacunku, zero autorytetu i zero , ze nie jestesmy rodzina patologiczna- nie pije, nie cpam i zawsze staralam sie Rozmawiac i tlumaczyc ale to nic nie daje!!!!Mysle juz o jakims osrodku lub placowce wychowawczej ale nie takiej przez sad na rok lub dwa tylko podobno sa takie na prosbe rodzicoe na 3 lub 6 miesiecy np prowadzone przez ksiezy czy zakonnice- podobno dzieciaki sie niasamowicie zmieniaja. Ale nie wiem gdzie robic?Moze ktoras mama przechodzila przez to i juz wie co zrobic?Moze nie tylko mama ale ojciec, to moj pierwszy post, wiec witam wszystkich serdecznie, mam nadzieje ze nie bede samym facetem wsrod pan, chodz wcale mi to nie przeszkadza Sonya,To przeciez oczywiste, ze masz wspanialego syna i pedagog nie klamie, bo kazdy cos w sobie ma specjalnego i w kazdym jest wartosc. Moze na razie myslisz inaczej, ale sa na pewno okresy mniejsze lub wieksze, ze potrafisz docenic nie tylko robienie kanapek przez syna ale na pewno cos sie jeszcze znajdzie...W swoim wstepie piszesz ze sobie kompletnie nie radzisz. Co przeciez nie moze byc prawda, bo jakos dotrwalas z synem 13 lat! Piszesz tez, ze jest to wielki problem i byc moze tak jest, ale mysle ze to tez tak nie jest do konca, bo problem wychodzi wtedy kiedy masz standardy jak kazdy dbajacy rodzic, ktore twoj syn w jakims stopniu nie spelnia (wiekszym lub mniejszym, bo sa na pewno takie rzeczy ktore spelnia). Z tego co piszesz i uczuciem jakim mozna nazwac twoje staranie to KONTROLA, co jest zrozumiale, bo przeciez bardzo kochasz syna i badzo chcesz zeby mu sie w zyciu powodzilo. I z tej milosci na pewno chcesz jakimkolwiek sposobem zmusic syna do posluszenstwa. Jak kazdy czlowiek i kazda istota, na tej ziemi, ktora szuka wolnosci i samodzielnosci, twoj syn nie jest wyjatkiem. Jednak jak widzisz, twoj syn nie da sie tak latwo kontrolowac i to tlumaczy twoje uczucie braku kontroli, bo nie mozesz kontrolowac jego mysli i postanowien. Teraz pewnie czujesz jeszcze wiekszy brak komfortu jak ci to mowie, ale zostan do konca to zobaczysz, ze to ma wiekszy sens i rozwiazanie jest i juz sie zaczyna bo mamy teraz swiadomosc i historie ktora pokazuje nam, ze to co robisz (nie tylko ty ale wiekszosc rodzicow i nie tylko same kobiety) nie dziala i czas to zmienic. Oczywiscie, mozesz zmusic syna albo wyprac mu mozg i go zlamac i wiele ludzi z takim zachowaniem sie zgodzi, ale ja taki nie jestem, bo wiem ze ty tez nie chciala bys miec idealnego syna ktory chodzi jak szwajcarski zegarek i na kazde skinienie palcem ma odpowiednia reakcje jak zaprogramowany komputer. To co ta sytuacja uczy ciebie i twojego syna, da ci wielka wolnosc jak potraktujesz to nie jako problem ale jako wyzwanie do tego zeby zrozumiec jak to dziala i moc pomoc tak na prawde sobie. Sobie, dlatego ze to ty piszesz nie twoj syn i jemu nie jestem w stanie nic powiedziec, zreszta wiesz co by bylo gdyby nieznajomy czlowiek mu cos nagadal... Problem nie lezy w tym, ze twoj syn zachowuje sie tak jak sie zachowuje i powiedzialbym, ze jest to oznaka sily, ze podejmuje wyzwania i decyzje juz teraz, nawet jesli ci one nie odpowiadaja w tym czasie. Problem jest w tym ze, chciala bys "miec" wspanialego syna ale go tam nie ma. Na razie, bo wszystko jest wzgledne i na pewno to nie jest wszystko co mozesz powiedziec o swoim synku. Problem jest w tym, ze kiedys jak byl maly kochalas go bezgranicznie i czulas z nim kompletna bliskosc i zrozumienie i polaczenie. Oczywiscie jak byl malutki, bo teraz jest wiekszy! Zmiana zaszla, bo bylo wiele sytuacji w ktorym syn dal znac ci o tym, ze jego standardy sa inne niz twoje. I w ten sposob, mozesz miec wymowke zeby zrobic z niego malego potworka. Zrobic, bo im wiecej sie mowi o wadach tym wiecej sie ich widzi i tym wiecej sie ma powodow zeby dostrzegac ich jeszcze bardziej, bo najczesciej sie mowi o wadach w towarzystwie a towarzystwo najczesciej "wspiera" cie w tym i te wady tez widzi i potem jeszcze latwiej widziec wady swojego syna bo sa wzmocnione przez fakty i innych ludzi, ktorzy tez czesto mieli podobne problem, jest tylko w tym ze czujesz teraz zawiedzenie i frustracje i czasem nawet zlosc, jak patrzysz na zachowanie swojego syna. I "problem" jest w tym, ze go bardzo kochasz i wiesz jak kiedys bylo i teraz jest inaczej. I to jest prawdziwe, uczucia sa prawdziwe. Problem jest w tym, ze chcesz kochac syna ale on daje ci znac o tym, ze on nie bedzie wspieral (na razie i na tylko kilka tych tematow) i podtrzymywal twojej milosci do niego i nie bedzie ci sluzyl bedac zawsze grzecznym synkiem. Wiesz co sie zmienilo pomiedzy teraz a jak byl maly? TWOJE PATRZENIE! Bo jak byl maly i uczyl sie chodzic, to zaloze sie ze nie powiedzialas mu "ty glupi synu 20 razy probujesz wstawac i ci sie jeszcze nie udalo?", tylko zawsze zachecalas go mowiac "Dasz rade, moj ty tyci tyci syneczku, no to hop do gory jeszcze raz!" I teraz jest podobnie, moze nie uczyc sie chodzic, ale uczy sie biegac i sens jest ten sam. I on teraz najbardziej to czego potrzebuje, lub nie. To przykladu (bo jak nie znajdzie w tobie, to znajdzie gdzie indziej, czesto troche bardziej znieksztalcony ale znajdzie, bo tez szuka), przykladu tej mamy ktora bylas (i jestes, bo nic tak na prawde sie nie zmienilo tam gleboko), przykladu kochajacej mamy ktora jak on upadnie, bedzie widziec w nim sile i zachecajacym glosem, bedzie zapraszac do swojego cieplego towarzystwa ludzi ktorzy sa wyksztalceni i madrzy. Nie wchodzenia w jego czasem chaotyczny (z braku wiedzy) swiat, tylko trzymanie tego uczucia stabilnosci i wiedzy w sobie i nieustannego promieniowania tym co w tobie jest najlepsze... pomaga wyjazd do babci, dziadka... 33 Odpowiedź przez Averyl 2012-01-10 01:39:49 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,640 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Ja ze swojego doświadczenia mogę też potwierdzić - konsekwencja. Aby moje dziecko nie lawirowało, nie nadinterpretowało, nie naginało zakazów/nakazów, bardzo precyzyjnie zdefiniowałam zakazy i ustaliliśmy karę (zapisaliśmy je na kratce). Po kilku sytuacjach nauczył się, że nie będę analizować wszelkich dowodów prawdy/nieprawdy, okoliczności łagodzących itp, tylko czy złamał zakaz, czy nie. Wysłuchuję, staram się zrozumieć, pocieszyć, dodać wiary, że następnym razem już będzie wiedział, pamiętał, ... ale zgodnie z ustalonymi zasadami. Ustaliliśmy też nagrody i za co może je dostać. To nie reguluje "całego" życia, tylko te najbardziej niemiłe sytuacje, oraz te które najbardziej chcę wzmocnić w dziecku. Już po kilku tygodniach konsekwentnego stosowania zasad moje dziecko zaczęło się starać się o nagrody, a unikać przy tym wszystkim trzeba dużo rozmawiać i zauważać dobre strony! "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 34 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-01-10 16:46:56 iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Averyl napisał/a:A przy tym wszystkim trzeba dużo rozmawiać i zauważać dobre strony!I to tylko dziala. I gdybys tego nie robila to nakazy i zakazy nic by nie pomogly. Wiec myslisz ze nakazy dzialaja, ale dziala co innego co tez robisz i jest to wlasnie to: zauwazanie dobrych stron! Zdrowe nakazy i zakazy sa dobre, ale jak dziecko sie czuje dobrze to ciagnie go do tego co dobre i jest to automatyczne, jak czuje sie dobrze, to nigdy nie bedzie patrzec na nakazy i zakazy tylko naturalnie bedzie wiedziec i isc w strone czegos dobrego. To dlatego jak rodzice krzycza i projektuja swoja zlosc na dziecko i dziecko czuje wtedy sie zle, to praktycznie zawsze na dworze ciagnie go do samochodow na ulice i tam gdzie sobie moze krzywde zrobic a dziecko ktore ma dobry stan (co jest czesto zwiazane z rodzicami) to lubi znajdowac rzeczy ktore sa ciekawe i rozwijaja, przykladowo jakis kamyk, robak, motylek, dzieci inne w piaskownicy. I tu jest wlasnie skarb w dzieciach, bo pokazuja nam kiedy mamy w glowie cos dobrego a kiedy mamy cos negatywnego bo dziecko bardzo szybko podlapie to co mamy w srodku i bedzie czesto zachowywac sie tak jak my czujemy sie wewnatrz. I kiedy bedzie bieglo pod samochod to latwo bedzie nam wtedy otrzasnac ze swojego negatywnego stanu i ratowac dziecko! Tu jest trik bo rodzice czesto mysla, ze to oni musza nalozyc i nauczyc dzieci zasad, wyksztalcic, ograniczyc, zmotywowac i socjalnie nastawic. Prawda jest jednak troche inna bo to czesto dzieci ucza wiecej rodzicow niz rodzice ucza dzieci, bo dzieci naturalnie wiedza co dla nich dobre, jednak w procesie socjalizacji, zakazow i nakazow dziecko powoli traci swoj naturalny instynkt. Przykladowo widzialem kiedys jak mama przechodzila z synkiem przez ulice chcac pokazac synkowi, ze jak jest zielone swiatlo to sie przechodzi a synek byl jakos wtedy bardzo dziwnie oporny i stanal w miejscu i w tym momencie mamusia widzac ze synek stanal i sie nie rusza tez stanela i dokladnie wtedy prawie przed mamy twarza przejechal szybko niebieski BMW. Gdyby miala spodnice to pewnie ped samochodu sprawilby, ze podmuch powietrza zawialby ja na twarz!Dzieci bardziej rozumieja emocje i kiedys mama powiedziala mi ze jak ja bylem dzieckiem i moja mama sie martwila i miala problem nie znajdujac rozwiazania to ja jej czesto mowilem "mamusiu nie martw sie, zawsze jest przeciez nadzieja..." I wtedy mamie twarz pogodniala i przestawala sie martwic poprawial sie jej chumor i przychodzilo mowie, ze wyksztalcenie i moralne i socjalne normy sa zle, tylko to, ze jak pierwsze beda nakazy a na drugim miejscu czlowiek, to bedzie wiecej problemow, bo zeby zrekompensowac naturalny instynkt dziecka nakazami i zakazami, to potrzebujemy miliarda lub wiecej praw. Wystarczy poogladac troche Cejrowskiego i zobaczyc ten fenomen ginacych juz plemion ktore bardziej zyja w harmonii z natura i kultur w ktorych sa mniejsze ilosci nakazow i jak im sie zyje, lub po prostu pojechac do Meksyku Wiem, ze prawa i zasady sa dobre, bo gdyby inch nie bylo, to byl by chaos i nieporzadek, jednak najczesciej spowodowany ludzmi ktorzy nie rozumieja swojego naturalnego porzadku, ktory moga miec w srodku. Niech jedyna konsekwencja bedzie w tym, zeby dbac o swoj porzadek w srodku i o to zeby czuc sie dobrze i promieniowac tym na nasze dzieci i wtedy dzieci na pewno beda nas szanowac a my bedziemy szanowac i kochac dzieci! 35 Odpowiedź przez kotka88 2012-02-02 20:54:44 kotka88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-02 Posty: 11 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuWitam w moim odczuciu każdy musi wypracować własne sposoby działania(ale nie zamykać się na zmiany, na wprowadzanie nowych działań) Dziecko musi czuć, że zawsze ma w nas oparcie i może liczyć na nas (co nie oznacza, że mamy go głaskać po głowie, ale dzielić się naszymi uczuciami, emocjami w sposób nawet krytyczny, ale nie oceniający)W wychowaniu najtrudniejsze jest oddzielenie krytyki zachowania od krytyki samego zaproponowała niezwracanie uwagi (ale żeby to było skuteczne musi to dotyczyć konkretnych zachowań. W innym wypadku - jak znam z własnego życia może się to obrócić w złą stronę )sonya i nie zapominaj w tym całym zamęcie o SOBIE musisz dbać o Siebie by mieć siłę na rozwiązywanie problemów tego twoje decyzje- działania podyktowane będą emocjami nad którymi nie zapanujesz. A wtedy łatwo o błędne, pochopne decyzje. Daj sobie i jemu czas na przemyślenie masz sporo racji w tym co jak tu promieniować radością kiedy cała odpowiedzialność i obowiązki są na głowie kobiety (tatusiom łatwo powiedzieć nie martw się, patrz pozytywnie itd. bo ich zaangażowanie i ich nerwy są dopuszczane społecznie. To Facet on ma prawo się wkurzyć, nie panować nad i to stereotyp ale prawdziwy ) 36 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-02-02 22:46:43 iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu kotka88 napisał/a:Tylko jak tu promieniować radością[...]No wlasnie jak?I to jedyne pytanie jest wlasciwe i sluszne i madre. Bo tu nie chodzi o innych tylko o mnie w jaki sposob znajde pokoj kiedy jest chaos? W jaki sposob znajde akceptacje kiedy maz/zona mnie nie akceptuje? W jaki sposob? W ogole da sie tak? Nie znam wiele przykladow, ale sa ludzie ktorzy tym zyja, na pewno i sa ludzie ktorzy mniej i sa ludzie ktorzy wiecej tym zyja. Moze zaczne obserwowac tych ludzi bo stereotypy sa znane i naukowcy pewnie przyznali by mi statystyczna racje, ze nie mam szans na bycie w stanie spokoju jak w okolo jest chaos, bo przeciez wiekszosc taka nie jest, przeciez wiekszosc jak sie pogoda (tez statystycznie) zmieni to czuje zlosc albo i frustracje obwiniajac Polske albo rzad ze nic z tym nie robi. Wiekszosc, wiekszosc, wiekszosc... Pytanie tylko czy tez chce byc w tej wiekszosci bo statystycznie ta wiekszosc sobie nie radzi, ze zdrowiem, relacjami, problemami, w ogole w zyciu sobie nie radzi... W ogole jest jakis wybor? Zyc w nieswiadomosci i cale zycie przezywac frustracje i zlosc albo w skrajnych przypadkach depresje, bo przeciez statystycznie wiele ludzi tak ma? Czy szukam tego, zeby czerpac przyjemnosc i satysfakcje z zycia, czuc emocje przezywac te dobre i te zle, ale wiedziec jak dojsc do tych lepszych... Jest jakis wybor? Da sie? Ty mi powiedz, bo na pewno sa sytuacje w ktorych sobie radzisz i wiesz jak postepowac. Daj sytuacje z zycia i pokaz jak sobie poradzilas, bo statystycznie odpowiedzi sa ogolne i stereotypowe. Wtedy to forum zyskuje i w Polsce robi sie lepiej i wtedy nie musze oddawac mojej wladzy paruset ludziom ktorzy sa w rzadzie albo w szkole obarczajac ich wina za to, ze przykladowo nie ma w mojej szkole dobrych psychologow, ktorzy by poradzili sobie z moim dzieckiem -poprawka sa, bo przeciez umiejetnosc zauwazenia tego ze moje dziecko jest dobre, swiadczy o tym, ze sa, bo przeciez STATYSTYCZNIE tak nie jest... 37 Odpowiedź przez kotka88 2012-02-03 09:49:05 kotka88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-02 Posty: 11 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuiwantu2brich pewnie że są sytuacje w których mogę powiedzieć że osiągnęłam sukces. Analizowanie swojego zachowania i podjętych decyzji jest najlepszym sposobem by nauczyć sie zarówno czegoś o sobie jak i poprawić sposoby działania. przykład Rodzinne wakacje 14 osób w tym 5-tka dzieci w różnym wieku. Dziadkowie, rodzice Ciocie, Wujkowie ogólny chaos wychowawczy. cztery charakterne dziewczyny i 1 chłopiec (mozna by pomyśleć, że ma raj ... nic bardziej mylnego ) dwa dni mi zajęło znalezienie sposobu na małego buntownika (próbowałam w czuć sie w jego sytuacje - czemu taki jest, skąd bierze sie ta jego złość, niechęć, ignorancja zasad. ) Pare pytań zadanych sobie -czego oczekiwała bym od dorosłych będąc w jego sytuacji? - jakiego traktowania oczekuję ? Te i inne pytania zadane sobie (odrobina empatii) pozwoliły mi ustalić sposób rozmowy z Karolkiem . I... udało sie Karol zaufał Mi (na co nie mogli liczyć rodzice i dziadkowie ). I prawie do końca wakacji byłam jedną z nielicznych osób które miały wpływ na postępowanie Karola. Myslę że jest to Mój sukces wychowawczy wniosek jest taki że warto czasem zastanowić sie co czuje dziecko. Postawić siebie w jego skórze pomyśleć czego oczekuje w tej sytuacji a rozwiązania czasem same sie wyklarują Oczywiście bez rozmowy z dzieckiem do niczego sie nie dojdzie . Bo w każdym z nas jest buntownik i odkrywca (i to oni powodują, że sie złościmy działamy na opak, szukamy innych rozwiązań niż te które dają nam dorośli) 38 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-02-03 14:21:29 iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Miod na moje uszy...Tak, wczuwajac sie w drugiego czlowieka (bo dziecko to tez czlowiek czuje swoje emocje (bo to ja sie wczuwam) a nie moge tego zrobic bez akceptacji tych uczuc. A jak jest akceptacja to tez jest wiekszy spokoj wewnetrzny. Czyli tak na prawde to ja sie zmieniam i to ja otulam i akceptuje sytuacje i potem latwiej mi otulic innych ludzi i zmienic sytuacje. I jak powiedzialas kotka88, nie wiesz dokladnie jak to sie dzieje, bo po takim procesie naturalnie idziesz i masz fajna rozmowe z dzieckiem, bo tu chodzi o inspiracje, bo w tym stanie akceptacji tego co sie dzieje przychodza najlepsze inspiracje ktore zaskakuja rozwiazaniem. Nie trzeba wtedy za duzo myslec analizowac i rozbijac na czynniki pierwsze. A tak na dobra sprawe kazdy chce miec ten stan i jak ktos gdzies w grupie go ma (moze to byc nawet dziecko) to wiekszosc odczuwa to i sklania sie do dziecka ktore ten stan ma. Dzieci czesciej maja ten stan, bo mniej sie martwia o rachunki, jedzenie, relacje, pogode, rzad, ekonomie, zdrowie. I o takich stereotypach lubie mowic... 39 Odpowiedź przez kotka88 2012-02-03 23:00:27 kotka88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-02 Posty: 11 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu no proszę ktoś się zgada z moim podejściem Myślę soniya że każdemu z nas przydałoby się opowiedzieć o swoich sukcesach w wychowaniu bądź opiece nad dzieckiem dzięki iwantu2brich (fajnie tak poszperać w bałaganie ...Co zrobiłam nowego, jak zmieniłam swoje zachowanie by osiągnąć sukces że wyciągnięcie i odkurzenie z szufladki własnej pamięci takich wspomnień wniesie dużo dobrego do rozmowy. 40 Odpowiedź przez Kyntia 2012-02-06 02:12:05 Ostatnio edytowany przez Kyntia (2012-02-06 02:17:10) Kyntia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 604 Wiek: 32 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu SonyaJa mam podobny problem z moim 12 latkiem...Jestem załamana, dupsko ratowałam mu 2 razy...kocha mnie,tuli sie,niby chce poprawy a tu nic nie widac....tysiace rozmow, konsekwencja ba! nawet grafik ma zajec,odpoczynku itp, wie ze mam kontakt z nauczycielka...nic...totalnie ze nie dam sie nabrac na te jego slodkie oczka, mu sie nie chce...po prostu nie chce i juz...Jak mu sie nakaze to walnie drzwiami i tyle...a tego nie lubie bo wtedy wkracza mąż i chce go prac pasem, na co ja protestuje a on że go bronie, adwokat itp...cięzko oj ciężko...Jak mu wkuje do łepetyny to poprawa jest taka że podniesie z 1 na 3 i trzyma to miesiac, dwa a potem w dół mimo moich starań...nie wiem..Też miałam naście lat...ale to nie było to... Ludzie dzielą się na: tych chorych psychicznie i tych jeszcze nie zbadanych. 41 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-02-06 04:01:19 iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Kyntia napisał/a:SonyaTeż miałam naście lat...ale to nie było to...Nie bylo to, bo bylo co innego. Jak sobie tak przypomniec, to swiat krecil sie nieco wolniej, nie bylo tyle telewizji, tyle rzeczy w sklepach, tyle zabawek, internetu, tyle mozliwosci, tyle kontrastu...Ciezko jest zrozumiec dzisiejsza mlodziez i dzieci, bo czesto dorosli nie uswiadamiaja sobie, ze swiat sie zmienia. Dzis w jednym komputerze, mozemy zmiescic tysiace studiow (oczywiscie teorii) w pismie obrazkach i filmach. Dzis ciezko zrozumiec ze nasze dzieci rodza sie podlaczeni kablem internetowym i zaraz po tym jak naucza sie mowic "mama" i "tata" trzecie slowo to "laptop" a czwarte "komorka". Ciezko jest zaakceptowac, ze nasze dziecko wiecej sie uczy na internecie niz w szkole. Ciezko zrozumiec, ze dzis mozna pracowac na odleglosc z domu, ciezko tez, ze mozna miec kontakt z calym swiatem na wyciagniecie jednej reki. To sa inne czasy i najczesciej wiekszosc rodzicow nie rozumie, ze to co dzieci ucza sie w szkolach 8 lat, dziecko potrafi nauczyc sie w 2 z internetu albo od kolegow i co najwazniejsze ta predkosc wymusza aktualnosc i najczesciej wiedza ktora sie ucza pozniej na studiach lub w sredniej szkole jest juz malo aktualna i przestarzala. Wystarczy poczytac o tzw. "Wylegarniach geniuszy" w stanach, zeby zobaczyc jaki potencjal maja nasze dzieci. I spojzec troche innym okiem na to co sie w okol dzieje... 42 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-02-06 04:04:31 iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Kyntia napisał/a:Sonyatysiace rozmow, konsekwencja ba! nawet grafik ma zajec,odpoczynku itp, wie ze mam kontakt z nauczycielka...nic...totalnie ze nie dam sie nabrac na te jego slodkie oczka, mu sie nie chce...po prostu nie chce i juz...To dobrze, widze ze bedziemy miec swietnego aktora i polskie kino bedzie ciekawsze... 43 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-02-06 04:11:15 iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Dary napisał/a:A moim zdaniem jedyne lekarstwo to ojcowska ręka lub pas, w większości przypadków działaA moim, lekarstwo na twoja reke jak syn dorosnie, beda sztuki walki i syn ktory bedzie potrafic zrobic krzywde tobie i innym. Co w wiekszosci przypadkow dziala tylko na chwile a potem syn trzyma zlosc przez nascie lat i wyladowuje ja na przyszlej zonie i na swoich dzieciach i wychowuja sie nastepne pokolenia ludzi nieradzacych sobie z relacjami i samym soba i kolko sie zamyka... 44 Odpowiedź przez kotka88 2012-02-06 09:02:24 kotka88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-02 Posty: 11 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu zastanawiam się na ile cielesne karanie dzieci jest formom bezsilnych działań rodziców a na ile planowym sposobem nie jestem zwolenniczką kar cielesnych ale czasem jest to jakieś rozwiązanie (podkreślam pojedynczych syt.) Kiedyś w szkołach nauczyciel lał linijką po łapach niesfornych uczniów i nikt z tego powodu nie zostawał zawsze w wychowaniu ważny jest dialog i zawsze tak będzie. Rozmowy nie mogą być prowadzone tylko przez jedną ze stron zarówno ojciec jak i matka musza mówić tymi samymi słowami (zgadać sie, wypracować WSPÓLNE metody to moim zdaniem znacznie wzmacnia przekaz kierowany do dziecka.)Kyntia stając się Adwokatem pokazujesz synowi że jesteś "słaba" i po części pokazujesz również że twoje porozumienie z mężem jest gdzieś "naderwane" Dzieci są znacznie bardziej spostrzegawcze niż dorośli i świetnie wykorzystują wiedzę którą o tym pamiętać 45 Odpowiedź przez kotka88 2012-02-06 09:14:30 kotka88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-02 Posty: 11 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuMój brat od małego opanował sztukę manipulowania rodzicami. Obecnie jest dorosłym facetem na garnuszku rodziców i nie widzi w tym nic był młodszy często łamał zakazy i ignorował wszelkie normy, brak konsekwencji w wychowaniu i w moim odczuciu brak ojcowskiej ręki doprowadził do tego że jego plany zyciowe to byś wiecznym studentem a do zycia wystarczy mu to co wyciągnie od rodziców. Ja jestem zupełni inna mimo ze różnica wieku jest niewielka Pamiętam jak brat powiedział "nie pozmywam tych naczyń bo po co!!! postoją 3 dni i mama je zmyje a ja w tym czasie pogram na gitarze 46 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-02-07 03:50:49 Ostatnio edytowany przez iwantu2brich (2012-02-07 03:54:30) iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu kotka88 napisał/a:Pamiętam jak brat powiedział "nie pozmywam tych naczyń bo po co!!! postoją 3 dni i mama je zmyje a ja w tym czasie pogram na gitarzeA pamietasz cokolwiek, ze powiedzial pozytywnego?Tu masz przepis na zrobienie z kazdego czlowieka BYDLAKA:-Bierzesz kartke papieru i dlugopis-Zapisujesz jego 20 negatywnych aspektow z twojego doswiadczenia na kartce prace i obserwujesz jego masz przepis na zrobienie z kazdego czlowieka SKARBU:-Bierzesz kartke papieru i dlugopis-Zapisujesz jego 20 pozytywnych aspektow z twojego doswiadczenia na kartce prace i obserwujesz jego masz wiele, bo mozesz to jeszcze zmiksowac i zrobic z tego niezla uczte i podac do stolu i skosztowac w innym sosie, czyli: negatywna liste czlowieka ktorego lubisz i zapisujesz 20 negatywnych aspektow z twojego pozytywna liste czlowieka za ktorym nie negatywna liste czlowieka ktorego nie pozytywna liste czlowieka ktorego podajesz do stolu, moze byc na tym forum i dzielisz sie przygotowanym posilkiem, pewnie jescze ktos przyniesie jakas dobra salatke zeby bylo roznorodnie i razem wszyscy zjemy. A po posilku ja poczekam z 3 dni bo pewnie jeszcze ktos pozmywa albo bedzie chcial skosztowac to co zostalo... 47 Odpowiedź przez kotka88 2012-02-07 08:57:38 kotka88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-02 Posty: 11 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuTroche nie rozumiem twojego przekazu iwantu2brichJa nie oceniam tylko podaje przykład sytuacji wychowawczych i reakcji na życiu stawiam na pozytywne oceny ludzi i często jestem rozczarowana albo zawiedzion (ale nie zmienia to mojego sposobu widzenia siwiata )Więc twoj skrajny wywód jest ty podasz jakieś przykłady z życia bo opierasz się właśnie na wyniosłych frazesach Wydaje mi sie ze chodzi tu o wyciąganie wniosków z tych przykładów które tu podajemy(nikt z nas sie nie zna i niewiemy co kieruje naszymi zachowaniami, po co jesteśmy na takim forum jeśli tak jak jak naprzkład nie mamy własnych dzieci a wiedzę i rady przkazujemy na bazie obserwacji ) 48 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-02-07 09:24:49 iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu kotka88 napisał/a:Troche nie rozumiem twojego przekazu iwantu2brichJa nie oceniam tylko podaje przykład sytuacji wychowawczych i reakcji na życiu stawiam na pozytywne oceny ludzi i często jestem rozczarowana albo zawiedzion (ale nie zmienia to mojego sposobu widzenia siwiata )Więc twoj skrajny wywód jest ty podasz jakieś przykłady z życia bo opierasz się właśnie na wyniosłych frazesach Wydaje mi sie ze chodzi tu o wyciąganie wniosków z tych przykładów które tu podajemy(nikt z nas sie nie zna i niewiemy co kieruje naszymi zachowaniami, po co jesteśmy na takim forum jeśli tak jak jak naprzkład nie mamy własnych dzieci a wiedzę i rady przkazujemy na bazie obserwacji )Podalem kilka jedne bezposrednio inne nie, Poczytaj wyzej. I pewnie bedzie wiecej, ale to zalezy jakie bedzie zainteresowanie...Mowisz ze nikt sie nie zna i nie wiemy co kieruje naszymi zachowaniami, jesli mowisz za wszystkie kobiety na tym forum, to nie mam co dalej pisac...Na pewno czasem dziwnie to brzmi jakbym wiele wiedzial, bo wiem i mam wiele sukcesow. Byc moze to forum nie jest gotowe na to, zebym pisal o rzeczach glebokich, bo nawet ten temat sugeruje ze 13 latki = problemy, nie otwierajac sie na to jak je rozwiazac, bo jeden/jedna mowi o bezsilnosci druga/drugi o stanowczosci o laniu pasem o nie laniu pasem. Nie jest to zle, bo moze to forum sluzy do tego zeby sie wypisac i wyzalic drugiemu ktory rezonuje z takim problemem i miec chwilowa ulge. Mnie jednak nie interesuje metoda dzialania ale sedno/baza tego co robi ten problem. Bo jedni pisza o przemocy fizycznej nazywajac to "meska reka" i to nic nie zmienia, niedlugo byc moze beda pytania o rozmiar paska jakim lac syna i rozmiar na corke, co jest czystym absurdem i jeden powie, ze trzeba lac pasem ze skory a drugi ze to nie pomaga bo probowal i trzeba lac sprzaczka. Mysle ze juz teraz bardziej rozumiesz kotka88 o mi chodzi...A jesli mowisz o tym skrajnym wywodzie, to taki mial byc, bo cos im bardziej skrajne, powinno w koncu stac sie zartem i tak tam mialo byc! 49 Odpowiedź przez kotka88 2012-02-07 09:42:33 Ostatnio edytowany przez kotka88 (2012-02-07 09:51:41) kotka88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-02 Posty: 11 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuiwantu2brichmówiąc że nikt sie nie zna mam namyśli nas jako osoby - ja nie znam Ciebie - ty nie znasz mnieNie uznałabym że to co piszemy jest płytkie. Tak wygląda komunikacja między ludźmi...i ja na pewno nie dążę do znalezienia złotego środka metod wychowawczych (jak pisałeś.. "rozmiaru paska" )- a raczej sposobów porozumienia sie z dzieckiem - drugim człowiekiem No to fajnie iwantu2brich że masz wiedze a może podzielisz sie z nami swoimi sukcesami 50 Odpowiedź przez kotka88 2012-02-07 09:56:58 Ostatnio edytowany przez kotka88 (2012-02-07 10:14:39) kotka88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-02 Posty: 11 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu"Bo jedni pisza o przemocy fizycznej nazywajac to "meska reka" i to nic nie zmienia..." iwantu2brich Ja pisząc o "męskiej ręce " wcale nie miałam na myśli bicia dziecka a tworzenie relacji (ojcowskich więci, męskiej rozmowy,poczucia zaufania między ojcem a dzieckiem - meszka = stanowcza ) 51 Odpowiedź przez iwantu2brich 2012-02-07 20:13:45 iwantu2brich Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-07 Posty: 10 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu kotka88 napisał/a:No to fajnie iwantu2brich że masz wiedze a może podzielisz sie z nami swoimi sukcesami A moze nie papa! 52 Odpowiedź przez kotka88 2012-02-08 08:55:09 kotka88 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-02 Posty: 11 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuHmmm ..ciekawa reakcja BODZIEC -"może podzielisz sie z nami swoimi sukcesami" REAKCJA -" A moze nie papa! " wnioski......" bierzesz kartke papieru i dlugopis (...)Konczysz prace i obserwujesz jego zachowanie" 53 Odpowiedź przez kasiaaskaa 2012-03-06 16:13:03 kasiaaskaa Zbanowany Rozsiewacz Spamu Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-06 Posty: 55 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuMiałam podobne problemy z córką i udało się je rozwiązać. Chciałam żeby zmieniła na jakiś czas otoczenie, nabrała dystansu do tych wszystkich problemów i kłótni i wysłałam ją na obóz. Rozmawiałam wcześniej z opiekunami z biura podróży (Funclub - bardzo profesjonalnie podeszli do mojego problemu) żeby zwrócili na córkę szczególną uwagę. I co? 2 tygodnie poza domem zdziałaly cuda. Poznała nowe koleżanki - na dodatek okazało się że z tego samego miasta i problemy ze zbuntowanym dzieckiem powoli zniknęły. Nie wiem czy w każdym przypadku to działa, ale Oli pomogło. 54 Odpowiedź przez elixa 2012-03-07 14:18:55 elixa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-12 Posty: 29 Wiek: 39 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Ja również jestem mamą 15 latka i 12 ich sama od kilku lat i póki co problemów nie mam z nimi z obserwacji wnioskuję,że młodzi ludzie przechodząc okres buntu próbują rodzicom "coś" udowodnić,próbują pokazać swoją niezależność,odwagę i w głębi serca bardzo potrzebują by ich przytulić,powiedzieć "kocham",zaakceptować to że czasem mają gorsze nie należy tego robić przy kolegach czy również naszych zakazów,bo to uzmysławia im że się nimi rodzi przemoc i jeszcze pogarsza sytuację ,więc jej nie markowe ciuchy nie są tak naprawdę to rodzice czasem zachowanie naszych dzieci błędnie odczytujemy....a może warto się zastanowić dlaczego syn czy córka nagle sie zmienia?Może to taki niemy krzyk?Może to wołanie o pomoc?Warto obejrzeć "Salę samobójców"....ten film nas rodziców pobudza(a przynajmniej powinien) do Żeby być Sobą,trzeba być Kimś! 55 Odpowiedź przez Pyra 2012-03-19 23:46:30 Pyra Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-19 Posty: 1 Wiek: 17 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuWitam, jest to mój pierwszy post, zalogowałem się specjalnie dla was drogie mamy. Mam 17 lat i jestem jak by po drugiej stronie barykady, jeśli można to tak nazwać. Jako 13 pamiętam, też taki byłem. Powiem wam, że jeżeli syn ma dużo znajomych, lubi swoją klasę, to tzw. kibel będzie dla niego największą karą. Poświęcić jeden rok i to w 1gim. nie jest jakąś wielką tragedią, a boli. Mi się udało tego uniknąć. Po jednej sierpniowej poprawce zawsze uczyłem się na tyle, żeby zdać. Jeżeli chcecie aby wasi synowie mieli same 4-5 z góry mówię, że skazujecie się na przegraną. 56 Odpowiedź przez elixa 2012-03-23 12:19:16 elixa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-12 Posty: 29 Wiek: 39 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Pyra napisał/a:Witam, jest to mój pierwszy post, zalogowałem się specjalnie dla was drogie mamy. Mam 17 lat i jestem jak by po drugiej stronie barykady, jeśli można to tak nazwać. Jako 13 pamiętam, też taki byłem. Powiem wam, że jeżeli syn ma dużo znajomych, lubi swoją klasę, to tzw. kibel będzie dla niego największą karą. Poświęcić jeden rok i to w 1gim. nie jest jakąś wielką tragedią, a boli. Mi się udało tego uniknąć. Po jednej sierpniowej poprawce zawsze uczyłem się na tyle, żeby zdać. Jeżeli chcecie aby wasi synowie mieli same 4-5 z góry mówię, że skazujecie się na uważnie o czym piszemy "Złotko".Problemem rodziców nie są tutaj złe oceny słodkich nastolatków tylko....no właśnie tego niestety nie Doczytałeś...to słowo to BUNT Pojęcie szeroko rozumiane tak dla młodziezy jak i dla dorosłych(protest,opór,niezgoda)......i tak naprawdę bunt nie przemija z wiekiem...tylko niejako ustatecznia się zmieniąjac formę w jakiej występuje. Żeby być Sobą,trzeba być Kimś! 57 Odpowiedź przez calaja 2012-09-27 20:36:37 calaja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-27 Posty: 1 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuteż mam problem z 13 latką , zaczyna wagarować , nie odrabia lekcji nic nie robi w domu nie sprząta swojego pokoju , system kar i nagród wogóle nie działa bo i tak robi co chce , jak wraca ze szkoly to rzuci plecak w korytarzu i ciągle gdzieś leci wraca po 22, zabrałam jej wszystko co mogłam kieszonkowe , kable do komputera , telefon , nie ma nic ale ją to wogóle nie obchodzi , wychowuje ją sama mąż nie żyje 58 Odpowiedź przez Kyntia 2012-09-28 01:36:18 Ostatnio edytowany przez Kyntia (2012-09-28 01:54:48) Kyntia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 604 Wiek: 32 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu iwantu2brich napisał/a:Kyntia napisał/a:Sonyatysiace rozmow, konsekwencja ba! nawet grafik ma zajec,odpoczynku itp, wie ze mam kontakt z nauczycielka...nic...totalnie ze nie dam sie nabrac na te jego slodkie oczka, mu sie nie chce...po prostu nie chce i juz...To dobrze, widze ze bedziemy miec swietnego aktora i polskie kino bedzie ciekawsze...A moze rozwiniesz mysl? bo nie rozumiem?iwantu2brich napisał/a:Dary napisał/a:A moim zdaniem jedyne lekarstwo to ojcowska ręka lub pas, w większości przypadków działaA moim, lekarstwo na twoja reke jak syn dorosnie, beda sztuki walki i syn ktory bedzie potrafic zrobic krzywde tobie i innym. Co w wiekszosci przypadkow dziala tylko na chwile a potem syn trzyma zlosc przez nascie lat i wyladowuje ja na przyszlej zonie i na swoich dzieciach i wychowuja sie nastepne pokolenia ludzi nieradzacych sobie z relacjami i samym soba i kolko sie zamyka...Tak jak ty osadzasz innych po postach,tak ja moge cie ocenic po twoich...przykro mi że cie rodzice bili. Rapu sie slucha prawda?Nic a nic nie rozumiem co chcesz nam przekazac...siejesz zamet zamiast napisał/a:Podalem kilka jedne bezposrednio inne nie, Poczytaj wyzej. I pewnie bedzie wiecej, ale to zalezy jakie bedzie zainteresowanie...A ja Ci napisze jedno Wiesz ze cos jest na rzeczy,masz niemrawe wyobrazenie...szukasz,czytasz,przeczytales,wkleiles i ha!Ten przyklad z zaletami i wadami to wybacz ma lat z 80 i jest stosowany w mojej rodzinie...w stosunku do mezczyzn...i zadne 20 zalet,wad...Dzieci,nastolatkow nie traktuje sie w ten sposob...jeszcze raz sie pytam po co Trollu siejesz zamet?Ja bunt syna mam za sobą...jakos sie dogadujemy,robi o co go POPROSZE...bo dziecku w tym wieku nie warto nakazywac bo trafi sie na sie o niebo lepiej...jasne ze zdarzy sie mu podniesc glos,ale zaraz przeprasza...I co mnie cieszy...jak mu smutno przychodzi sie przytulic Ludzie dzielą się na: tych chorych psychicznie i tych jeszcze nie zbadanych. 59 Odpowiedź przez rudamarchewka 2012-10-01 23:46:41 rudamarchewka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-13 Posty: 108 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetuJa ostatnio zmanipulowałam moje dziecko. Z tym, że nie mam z nim takich poważnych problemów, a jedynie z matematyka. Syn zapowiedział, że nie będzie się jej uczył, że ma to gdzieś. Wiec zastosowaliśmy z mężem haka. Kupiliśmy dobrą książkę z ciekawostkami matematycznymi (Marcus du Sautoy Poker z Pitagorasem). Ja zaczęłam ją czytać wydając stosowne okrzyki i chichoty. Następnie "ukradł" mi ją mąż i się o to pokłóciliśmy. Potem zaczęliśmy ja przed nim ukrywać... Podziałało 60 Odpowiedź przez Artemida 2012-10-21 19:05:25 Ostatnio edytowany przez Artemida (2012-10-21 19:10:23) Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: Mam wielki problem z 13-latkiem: zero ambicji i autorytetu Co rodzice powinni dać dzieciom? Prawo podejmowania decyzji i PONOSZENIA mówcie mi, że nie ma mocnych na dzieciaka w wieku 12-13 lat. Pracuję z takimi. I co? Aniołki. Jeśli wiedzą po co coś robią, jeśli chcą efektu, angażują się całym sercem. Niestety, często są sakramencko egoistyczni. Trzeba to przyjąć do wiadomości. I ma smarkatej w domu o Zgłaszasz na policję. Dobrze będzie jak wcześniej tam wskoczysz i wyjaśnisz, że jest problem. Znajdą, zgarną, opieprzą, uświadomią że nie ma żartów. Nie pozmywał(a) choć kazałaś? Nie gotuj, nie rób zakupów. Nie gotuję w brudnej kuchni. Co będzie? Będziesz głodny. Nie odniósł (nie odniosła) rzeczy do prania? Żeby Ci do głowy nie przyszło zbierać po domu! Nie ma czystych. Mamooo, co ja mam zrobić, nie mam czystych majtek! Przykro mi kochanie, najwidoczniej nie było w koszu gdy wstawiałam pranie. I obracasz się na drugi bok. Albo wyniosło śmieci? Cóż, to akurat było wredne - ex wywalił śmieci na łóżko córki. Strasznie histeryzowała. I potem prała łóżko. przyszła do domu na obiad? Nie ma obiadu. Możesz sobie wziąć chleba z masłem. Nie przyszła na kolację? Nie ma kolacji. Chleba też już nie. Przygotuj coś sobie. Są jajka, zrób sobie jajecznicę. A, patelni nie ma. No brudna, nie umyłaś. KONSEKWENCJE. ŻADNYCH KAR. TYLKO NIE RATOWAĆ TYŁKA PRZED KONSEKWENCJAMI DZIAŁAŃ I wyprowadziło psa? Ostrzeżenie, że pies wyląduje w schronisku (u dziadków, u znajomych...) i odesłać psa. Nie uginać się. Szkoda psa? Ano pewnie. A dziecka nie szkoda? Przecież jak pójdzie w świat przekonane, że może robić co chce, a ktoś zawsze mu tyłek uratuje, prędzej czy później wpakuje się w straszne kłopoty. Tylko ważne - wyłączyć emocje, nie awanturować się, nie histeryzować. Być jak przyroda. Deszcz pada bez względu na to, czy chcesz i czy zabrałaś parasol. Słońce grzeje, rzeka płynie, komary gryzą. Jak coś pominiesz, obrywasz po tyłku i następnym razem już wiesz. W cywilizowanym świecie jeszcze ostrzej - zapomnisz złożyć zeznanie, spóźnisz się o 1 dzień i 200zł w plecy. Albo 500. A skąd dziecko ma się dowiedzieć jak się zachowywać, jeśli zawsze, gdy nawywija, rodzice albo dziadkowie uchronią je przed nauką? No skąd? "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret FullerBook your flight from Cluj-Napoca to Salt Lake City on swiss.com. Click here to find cheap flights quickly and conveniently with SWISS!
Japierdole. Miałem wstać o 6:00 żeby nadrobić w robocie coś czego nie zrobiłem w piątek, bo miałem takiego lenia, że przez cały dzień nic nie zrobiłem. 2 razy przestawiłem budzik. 8:30 na zegarku, a ja 0 zrobione. Za pół godziny daily, a ja w dupie z taskiem, na który czeka cały zespół. Zamiast to teraz w końcu zacząć to ja piszę posta na wypok. Co się ze mną stało w tym it. Jakby mi ktoś 5 lat temu powiedział, że będę się tak opierdalał w robocie za >>100 zł za godzinę to by mi mózg wywróciło na drugą stronę. Za dobrze człowiek ma. #pracbaza #pracait #programowanie #programista15k #programista25k #zalesie pokaż całość This petition is in support of Option 2 of the Downtown Area Plan which will expand the CM Allen Greenspace District in San Marcos, Texas. The Downtown Area Plan is a conceptual document which outlines a vision for land use, specifically in the CM Allen Parkway Greenspace District in San Marcos, Texas.Odpowiedzi ja w tym roku kończe 13 lat . i od poćzątku roku całuje się z moim chłopakiem tylko dla tego że go bardzo kocham ! i jakoś nie czuje w tym ' popisu ' czy ' bycia doroślejszym ' ;/ to poprostu miłość ;* a co to za różnica czy całujesz się w wieku 13 czy np. 18 lat? blocked odpowiedział(a) o 17:58 Po to, żeby pokazać, że się kochają...Myślę, że będą z nich dorośli. Całowanie / niecałowanie się w młodym wieku nie ma chyba znaczenia... bless_ya odpowiedział(a) o 12:39 yyy .. załosne . Poprostu jeśli podoba im sie jakis chłopak , to dlaczego mają się nie całować ? . Tak juz jest , blocked odpowiedział(a) o 12:27 żeby pokazać 2 osobie jak ją kochają(?)dla przyjemności(?)żeby się pochwalić(?)każda inaczej myśli...czasem to samo wychodzi,ale z pocałunku sie dzieci nie biorą wyluzuj...chociaż buziak by w 100%starczył!no nie? Myślec że to nie ma znaczenia kiedy się ktoś zacznie całować,fakt może nie którzy robią to dlatego bo chcą wydawać się doroślejsze ale nie którzy z miłości :)Zakochać się można w każdym wieku :* blocked odpowiedział(a) o 12:46 Myślę, że większość chce być fajna ;DDAle czasami też dla zabawy, np w grze w butelkę (ja grałam na buziaka w policzek). Ale różne są zasady zabawy. Z tych chłopaków, których znam to właśnie oni bardziej nalegają i chą się 'całować'. To zależy, chłopacy - chcą mieć wreszcie pierwszy raz za sobą aby następnej dziewczynie się ty pochwalić że oni to już robili. a dziewczyny - chyba zastanawiają się nad tym z kim, kiedy i wgl. Nie wiem, coś tam namątałam hah ;)) Ja mam 13 lat . . .Myslę że przynajmniej połowa 13 i 14 latków którzy się całują nie robia tego dla ,,popisu" czy ,,poczucia bycia doroślejszym" o prostu sie kochaja i co z tego . . . nikt im przeciez tego nie zabroni przez pocałunek często wyrazamy swoje uczucia Ja mam nie całe 13 lat i pierwszy raz sie całowałem mając 11 to nie było dla popisu tylko dla tego że ja i moja dziewczyna lubimy się całować. No właśnie, 'zakochać się można w kazdy wieku'! To rzadkosć ale miłosc w tym wieku tez sie zdarza. Ja mam 14lat a miałam 13 jak zaczęlam chodzic z chłopakiem-,-. Całujemy sie nie na poza tym to ci do tego kolego co robią inni.! Zazdrościsz czy co? LADY EMI odpowiedział(a) o 17:09 poprostu chcą pokazać jak sie kochają niewszysty musza być duzi zeby to robić blocked odpowiedział(a) o 12:09 ja tam nie wiem ale na pewno nie z miłości bop w tym wieku miłość nie istnieje to jedynie może być "zauroczenie" Nie wiem ja się nie całuję... Może chcą się popisać przed koleżankami i kolegami ! blocked odpowiedział(a) o 12:26 uważają, ze staną się przez to doroślejsi, fajniejsi i podziwiani xDLOLNie lubie takich ludzi którzy na siłę próbują się przypodobac;/ja w tym roku kończe 13 lat .i od poćzątku roku całuje się z moim chłopakiemtylko dla tego że go bardzo kocham !i jakoś nie czuje w tym ' popisu ' czy ' bycia doroślejszym ' ;/to poprostu miłość ;*ten tekst mnie rozbawił xD A to zakończenie "To po prostu miłośc" hahaha LOLA i ta dziewczyna ma 13 lat i takie byki sypie xPhih Uważasz, że ktoś się myli? lubWe spent the day exploring Tarnița Lake & wanted to show you our all-time favorite places when visiting Cluj-Napoca. 0:44 Tarnița Lake 5:26 Cluj-Napoca Centr Autor: anita czarnecka 13:12 grupa wiekowa mój syn w ubiegłym roku poszedł do przedszkola jest z rocznika 2003, chodził do grupy maluchów. w tym roku w marcu został przyjety do grupy 4 latków, a od września nadal chodzi do grupy 3 latków. bez mojej wiedzy dyrekcja zadecydowała o pozostawieniu go w grupie maluchów. bilans tzrylatka, który otrzymałam w czerwcu nie zawierał zadnych uwag odnośnie odstawiania od rozumie takiego postepowania, czy jest mozliwe takie działanie bez zgody rodzica, bez wczesniejszego poimformowania rodzica o takim zamiarze? teraz dziecko jest rozdarte, pani wychowawczyni przedstawiła mu grupe sredniaków w niekorzystnym świetle i synek chce zostać w maluchach ale ogólnie wstydzui sie ze jego koledzy sa w gupie starszej, nie wiem co robić w tej sytuacji wyślij odpowiedź Autor: mama 08:56 Odp:grupa wiekowa Witam uwazam takie postepowanie za karygodne, sama jestem mama 4 latka i w tym roku tez zaszly zmiany w grupie bez zgody i poinformowania rodzicow. To na co sobie dyrekcja pozwala jest nie do przyjecia i trzeba moim zdaniem jako rodzic reagowac! wyślij odpowiedź Autor: ja 15:25 odp pewnie to przedszkole prywatne i nawpychalo pelno dzieci do 4latkow i nie bylo juz miejsc. wyślij odpowiedź Autor: Iza 19:18 grupa wiekowa A moj synek dolaczyl do grupy 4 latkow. Mysle, ze to zalezy od ilosci dzieci w grupie. wyślij odpowiedź Autor: ewa 21:44 Odp:grupa wiekowa Jestem nauczycielką przedszkola z długoletnim stażem. W moim przedszkolu, dyrektorka zapisując dziecko do innej grupy wiekowej (bez względu na to czy jest to grupa starsza czy młodsza) żąda od rodzica oświadczenia, że ten wyraża zgodę na umieszczenie dziecka w innej grupie. Wówczas sytuacja jest klarowna, bo rodzic jest świadomy gdzie trafi jego pociecha. Nawiasem mówiąc jest to dość rzadkie zjawisko a nawet jeśli tak się zdarzy to jak tylko zwolni się miejsce we właściwej grupie to, również za zgodą rodzica, przenosimy dziecko. wyślij odpowiedź Autor: mamasmykow 12:42 zmiana grupy Ja jestem w podobnej sytuacji. Pani Dyrektor bez zgody i wiedzy rodziców próbuje robić roszady w grupach. Mój syn ma byc przeniesony do grupy nizszej. Nie zgadzam się na to, bo jest prowadzony przez wspaniałych pedagogów i pod wóch latach pobytu w przedszkolu potrafi juz rozpoznawc litery swojego imienia itd. Teraz przeniesony do grupy nizszej po prostu się cofnie. Pani Dyrektor na zarzut o"nieinformowaniu rodziców o tych zmianach" odpowidziała,ze "nie intersujemy się swoimi dziecmi" ( 8 matek :)) i dlatego nie wiemy co sie dzieje. Odybyło sie to na wymuszonym przez nas spotkaniu. Podobno mogę sie nie zgodzic na takie przenoszenie, tylko nie wiem jak to mam załatwiać. Bardzo prosze o jakieś porady, bo jestesm zdesperowana wyślij odpowiedź Autor: nauczycielka 09:37 grupy U nas dziecko może być przyjete tylko do grupy starszej wiekowo od siebie lub do grupy równej wiekowo- za zgodą rodziców. Interweniujcie jeśli dziecko nagle zostawiono w rocznikowo młodszej grupie. Jedyny przypadek może być taki, że dziecko chodziło do starszej wiekowo grupy i zostaje od nowego roku w swojej grupie wiekowej ( to kiedyś i tak nastąpi- kiedy starsza grupa idzie do szkoły) wyślij odpowiedź Autor: Mama M 12:05 Grupy Witam Mam rowniez podobny corka ma 4,5 roku i zostala wlaczona do grupy trzylatkow .Dodam iz to nie jest jej pierwsze "spotkanie" z przedszkolem i o tym fakcie informowalam tzw dniach otwartych jestem po prostu zalamana mialaby chodzic z dziecmi ktore dopiero zaczynaja edukacje w przedszkolu (niektore nie maja nawet skonczone trzy lata)Nie uwazam ze moja corka jest geniuszem ale zna juz caly alfabet ,potrafi dodawac i odejmowac do 10 i uwazam ze zajecia z tak malymi dziecmi nie sa dla ze pozwalajac jej zostac w tej grupie wiekowej zrobie jej wielka krzywde a cala 1,5 roczna praca i wysilek wlozony przez poprzednich pedegogow pojda na marne .Prosze utwierdzcie mnie w tym przekonaniu .Moze ktos mial podobny dla mnie jest naprade trudna decyzja co ja mam zrobic ??? Niestety kolejna rozmowa z dyrekcja nie przyniosla zadnego rezultatu .Przekonuja mnie ze nic sie nie stanie ze beda prowadzone zajecia indywidualne ale ja w to po prostu nie wierze ja jestem realistka ( pani zostawi reszte dzieci i bedzie pracowala z moja corka - nie sadze a poza tym wcale tego nie chce) teraz wiem jak bardzo sie pomylilam w wyborze przedszkola .Wiem na pewno jezeli corka nie dostanie sie do swojej grupy wiekowej bede musiala zrezygnowac z przedszkola ale nie zostawie tego w spokoju zloze skarge ( oboje z mezem musimy pracowac ale nie pozwole zrobic "krzywdy" mojemu dziecku - i tu prosze o pomoc gdzie moge to zalatwic????Bardzo prodze o pomoc .Pozdrawiam wyślij odpowiedź Autor: Anna nauczycielka 20:59 Odp:Grupa 3 latków Mam pytanie do mamy M. Czy w grupie 3 latków córeczka jest jedynym starszym dzieckiem? wyślij odpowiedź Autor: majka 16:58 grupy łączone Moze być tak że grupa do której idzie twoja córka to grupa 3-4 latków (sprawdź czy jest tam więcej dzieci niż twoja córka z tego samego rocznika) Jeśli tak to nie jest tak strasznie, normalna nauczycielka po prostu indywidualizuję podejście do ucznia i świetnie potrafi prowadzić dwie grupy wiekowe. Ale jeśli twoja córka jest jedynym 4,5 latkiem to ja bym się nie godziła. wyślij odpowiedź Autor: Mama M 21:19 Grupy Witam ponownie Pytalam i poinformowano mnie ze w tej grupie ma byc jeszcze dwoch czteroletnich chlopcow (dodam iz miala to byc grupa mieszana a wynika z tego ze na 25 dzieci bedzie tylko 3-czterolatkow). Rozmawialam rowniez z poprzednia pania ktora prowadzila zajecia w poprzednim przedszkolu i zdecydowanie mi juz wiem ze nie wysle corki do tego przedszola nie do grupy maluszkow. Pozdr wyślij odpowiedź Autor: Elżbieta 11:01 Odp:grupy łączone W całej Europie zachodniej w przedszkolach są wyłącznie grupy łączone. Fenomenem polskim jest robienie z przedszkola szkoły i podział na grupy wiekowe. Dzieci najwięcej uczą się od siebie. Młodsze podglądają starsze, a te starsze mają, przed kim demonstrować swoje umiejętności i motywację do doskonalenia. Dzieci mają też potrzebę opiekowania się młodszym i świetnie im to wychodzi. Przedszkola gdzie są grupy mieszane nie mają problemów jakie opisujecie, a dzieci osiągają szybciej umiejętności które w zwykłym przedszkolu nauczycielka wprowadza kiedy uzna, że przyszedł czas. Tymczasem wiek przedszkolny charakteryzuje się bardzo zróżnicowanym tempem rozwojem w poszczególnych etapach. Skutkiem negatywnym zajęć programowych w grupach wiekowych (np. poznawanie liter) zwykle już ponad połowę dzieci nudzi i dlatego nie będąc zainteresowanymi zajęciami rozrabiają, za co są karane. Cóż dziecko jest winne, że wcześniej poznało litery i nie ma cierpliwości siedzieć na zajęciach jak w klasie szkolnej. Zatem drogie mamy zastanówcie się dwa razy zanim zrezygnujecie z zróżnicowanej grupy wiekowej, może to bowiem skutek odwrotny od oczekiwanego. wyślij odpowiedź Autor: nauczycielka 12:28 Odp:grupa wiekowa W przedszkolu, w którym pracuję taka sytaucja nigdy nie miała miejsca; zdarszają się dzieci młodsze, które chodzą z grupą rocznikowo starszą, ale nigdy Dyrektorka nie cofnęła dziecka bez zgody rodzica. Co to za przedszkola? wyślij odpowiedź Autor: nauczycielka 14:36 grupa zróżnicowana wiekowo Pracuję w grupie mieszanej wiekowo - grupa jest rewelacyjna. Modzse dzieci niesamowicie szybko rozwijają swoje umiejetności, starsze - uczą się wrażliwości na innych - tego, że są młodsi, słabsi, świetnie uczą się tolerancji i są niesamowicie dumne kiedy mogą pokazać tym młodszym - co potrafią. Problem z przprowadzaniem zajęć jest rozwiazany - podstawowy blok tematyczny dzieci poznają równocześnie - zajęcia są stopniowane odpowiednio do wieku. Naprawdę dzieciaczki zachowują się jak duża rodzinka - nawet ostatnio usłyszałam jak mówiądo siebie - kocham Cię. Są do siebie przywiazane i doskonale sobie radzą. Polecam takie grupy :) wyślij odpowiedź Autor: Mama A 13:39 rewulucja po 2 latach w jednej grupie przedszkolnej U nas w tym roku zrobiono totalny bałagan. Moja córka od 2 kat chodziła do przedszkola. Była przez ten czas z tymi samymi rówiesnikami i z tą samą panią wychowawczynia. Od przyszłego roku pani dyr. zdecydowała by obecną grupe 4-latków podzielic na pół i stworzyc dwie grupy mieszane 4-5-latków i 5-6-latków. Zatem od wrzesnia do naszych dzieci 5-letnich dołączą czterolatki,które dotychczas nie chodziły do przedszkola. Przez co pani wychowawczyni będzie musiała z tą grupą dzieci (osób 14) wypracować to,co z tamtymi juz osiagneła w ciagu 2 lat. W drugiej grupie równiez do naszych pieciolatków dołączą sześciolatki,które dotychczas nie chodziły do przedszkola. Poza tym ta grupa będzie miała nowe panie. Nikt nas o tym nie poinformował, nie pytano o zgodę. Wszystko wyszło przypadkiem. Najgorsze jet to,że moja córa trafiła do tej starszej grupy z 6-latkami. Grupa ta będzie realizowała program przygotowujacy do rok 6-latki pójda do klasy pierwszej a moja córa ponownie zostaje w sześciolatkach, ponownie zmienią sie dzieci i wychowawczynie. Będzie tak gdyz ja nie wyrażam zgody by moje dziecko o rok wczesniej poszło do absurd!!!! Co mozna z tym zrobić. Czy sa jakieś przepisy prawne na które mozna sie powołać? Prosze o pomoc. Dziękuję wyślij odpowiedź Autor: Mama dziweczynki 16:50 rewulucja po 2 latach w jednej grupie przedszkolnej Teraz się dowiedziałam, że moją córkę bez mojej zgody i wiedzy wraz z innymi- tylko 6ma dziećmi odłączono od grupy do której chodziła dwa lata...jakie przepisy pomogą mi na odwołanie się. Nie wiem na jakiej podstawie zdecydowano że to ta 6dzieci ma być pozostawiona ( dołączona do młodszej grupy gdzie będą nowe wychowawczynie)a reszta 21 dzieci idzie dalej ze swoimi Paniami które będą miały dołączoną 6 dzieci 6letnich. Proszę pomóżcie. Co robić...czy wasze odwołania coś pomogły? wyślij odpowiedź Autor: ala 17:36 ODWOŁAĆ SIĘ NA PIŚMIE Słowa dyrektor będzie odrzucać, ( co nie napisane tego można się wyprzeć) ważne jest pismo- kopię niech podstępluje,że wpłyneło dn..... W piśmie można powołać się na przepisy oświatowe, które mówią o podmiotowym traktowaniu dziecka, a przeniesienie bez zgody rodzica jest przedmiotowym traktowaniem dziecka, jest niezgodne z KONWENCJĄ PRAW DZIECKA co kwalifikuje się do Rzecznika Praw Dziecka. Można napisać, że proszę o sprecyzowanie na jakiej podstawie zostało ustalone to, które dzieci zostaną przeniesione, a które koniecznie, że proszę o odpowiedź na przedszkole opiera się na Statucie, a w każdym Statucie jest umieszczane, że Przedszkole działa dla dobra dziecka, że nastawione jest na współpracę z rodzicami..itp (na stronach internetowych przedszkoli często są umieszczane Statuty) wyślij odpowiedź Autor: Beata 21:11 Odp:Odp:grupy łączone Nareszcie ktos mądry zbaral głos w sprawie grupy lączonej!!! Brawo Pani Elzbieto! Ja tez mam taką grupę i nie mam zadnych większych problemow opisywanych na forum. Indywidualizacja pracy w takiej grupie to podstawa. N-l wie jaki zakres wiadomosci musi opanowac 3, 4 czy 5-latek. Plan pracy uklada sie pod kazdy wiek czy poziom umiejetnosci. Procz tego dzieci wspaniale odnajduja sie w takiej grupie mieszanej. Widze to po moich przedszkolakach. Starsze pomagaja mlodszym, a jak ciesza sie gdy są dyżurnymi...mlodsze, zas nie proszone zasiadaja do stolikow bo chca robic to samo co starszaki...to jest naprawde piekne!!! Owszem zdarzaja sie maluchy gryzace i szczypiace, ale to zazwyczaj są nowe dzieci i szybko obserwujemy, że odstepuja od takiego zachowania...Potrafia pobic sie nawet o malutka zabawke...wtedy przywoluje dwoch gagatkow obrazonych do siebie, zabieram zabawke na jakis czas, prosze dzieci by sie przeprosily...myslicie, że sie nie przeproszą...???nic bardziej mylnego - przepraszaja sie, sciskają sie a nawet caluja sie, a to w policzek, a to w ucho a to w czułko...a jak śmieją sie przy tym. Przyjemnie jest widziec takie scenki. Ja z mojej mieszanej grupy jestem bardzo zadowolona. Obserwuje niesamowite poczynania dzieci, ich rozwoj i doskonalenie umiejetnosci. W odniesieniu do problemow powyzej - jak trzeba to i 4-latkowi podetrę pupę - i co z tego? Rodzice podpisują upoważnienie, ktore zezwala nam n-lom pomagac dzieciom w sytuacjach w wc. Oskarzanie o molestowanie...matko jedyna, nigdy tak nie myslę, gdy pomagam dziecku w sprawach intymnych...przerazające!!! Nauczyciele korzystają z rekawiczek jednorazowych w takich sytuacjach i uważam to za świetny pomysl... Cieszę się, że w moim przedszkolu prywatnym jest NORMALNIE!!!pozdrawiam wyślij odpowiedź Autor: Ewa 17:08 Odp:Odp:grupy łączone Zaświadczenie od rodziców, które pozwala nauczycielom podcierać pupy, przecież to ma zależeć rodzicowi czy wy przyjmując dziecko do przedszkola macie jakieś wymagania dotyczące, zakresu umiejętności, które dziecko powinno mieć opanowane przychodząc do przedszkola? Zapewne nie i to bardzo musi umieć wiele rzeczy i ma się cały czas mamy wycierać pupy, przecież rodzic ma tego nauczyć. A dlaczego nie nauczył, bo się nie pracuję w swoim zawodzie i nigdy nie dotrze do mnie takie powiedzenie "każde dziecko rozwija się w swoim tempie", często to piszą rodzice. Jest to zupełna nieprawda, dziecko 3- letnie jest w stanie opanować tą czynność. Jestem matką i pracuję w zawodzie 23 tzn w lutym zaczęła uczęszczać do nas dziewczynka, która wcześniej chodziła do przedszkola prywatnego. Oczywiście był to 3- latek. I co? Pierwszy problem , nie umie wycierać pupy. Krótka rozmowa i za dwa dni już umiała. W przedszkolu prywatnym zapewne nie umiałaby do grupy 6 - latków. Rodzice muszą znać swoje obowiązki i muszą się z nich wywiązać a nie tylko wymagać. U nas w przedszkolu nie wycieramy pup i nikt się nie skarży, bo oddając dziecko do przedszkola, wiedział,ze jest to jeden z wymogów, aby można było je nie jest kaleką, która trzeba we wszystkim wyręczać, ma się uczyć i opanowywać coraz więcej czynności. wyślij odpowiedź Autor: Sabina 13:36 ... Ależ ostro... Owszem powinno się uczyć, ale czasem bywa, że rodzice nie nauczą. A co do grup- czasem rodzice nie są w stanie zaakceptować tego, ze ich dziecko nie nadaje się jeszcze do pewnej grupy wiekowej. Kiedyś przy mnie tatuś chciał posłać swoje dziecko do gr 4latków od razu... A miało 2 lata i 10 miesięcy. Ale twierdził, że jest bardzo rozwinięta jak na swój wiek itp... Nawet rozmowy z psychologiem nie pomagały... Trzeba patrzeć realnie- nie zawsze przedszkole chce źle... wyślij odpowiedź Autor: Ania 13:32 Cofnięcie mojej córci. Witam. Wczoraj się dowiedziałam że moja córcia zostanie w grupie niższej. Grupa z którą chodziła do tej pory poszła dalej ze swoimi paniami i z dziećmi z którymi córcia chodziła 2,5 roku. Poszłam spotkać się z panią dyrektor. Najpierw powiedziano mi że jej nie ma a kiedy wyszłam i wróciłam po 5 minutach (specjalnie) to w najlepsze rozmawiała z kimś w holu. Były zdziwione. Na pytanie dlaczego tak się dzieje powiedziała że Julka jak najbardziej się nadaje do grupy wyższej ale chodzi o to że w tej grupie jest za dużo dzieci i z racji tego iż jest najmłodsza to musi zostać. Ja się nie zgadzam na to. Przyjęła za dużo dzieci z zewnątrz i teraz ma się to odbić na Julii tylko dlatego że jest z listopada? To nie do o pomoc. Co ja mam robić w takiej sytuacji. Gdzie się zgłosić i na czym się oprzeć pisząc odwołanie. nie wiem co robić :-(( wyślij odpowiedź Autor: mama 20:13 nauczanie języków obcych w przedszkolach Co państwo myślicie na temat łączenia grup wiekowych (3-4 latków) pod kątem nauczania języków obcych w przedszkolach ? wyślij odpowiedź Autor: Danuta Wrażeń 17:38 łączone grupy Moje dziecko 4 letnie też chodzi do grupy miesznej, są tam 4, 5 i 6- że nie jest to dobre dla niej , płacze bo ona ma inną książkę od koleżanki, starsze dzieci malują na większych kartkach, ona też chce. Jak są organizowane występy to 4 latki nie uczestniczą bo są za małe dziecko czuje się cały czas gorsze od dyrektor twierdzi że lepiej się rozwijają, ja tak nie uważam każde dziecko powinno chodzić do odpowiedniej grupy wiekowej. O ile 4 latek może nauczyć się coś od 6 latka , to 6 latek cofa się w rozwoju,a jeżeli chodzi o opiekowanie się młodszymi to od opieki są nauczycielki, a nie dzieci. Znajomej córka chodziła też do grupy mieszanej, zaprzyjaźniła się ze starszą koleżanką, teraz koleżanka chodzi do szkoły, a ona od 5 miesięcy codziennie idzie z płaczem do przedszkola, bo chce chodzić z przyjaciółką. W naszym przedszkolu jest 5 oddziałów i każdy jest mieszany od 3,5-6 latków,nie ma prawdziwej zerówki przygotowującej dzieci do szkoły i tłumaczenie że panie są przygotowane do pracy w takich grupach do mnie nie przemawia. Sama widziałam jak 4 latek trzyma się kurczowo spódnicy pani i to cały dzień, więc jak ona ma czas na prowadzenie zajęć z 6 latkami?? Jeżeli chodzi o naukę języka angielskiego to uważam że nie ma problemu dlatego że angielski jest w formie zabawy i tak naprawdę to co roku w przedszkolach uczą się tego samego, co uważam za dobre, bo przez powtarzanie utrwalają słówka. wyślij odpowiedź Autor: Ola 17:51 łączone grupy Powiem Pani jedno,że zwyczajnie się czepia i szuka problemów tam gdzie ich naprawdę nie ma. Wszędzie sa mieszane grupy i nikt nie narzeka. wyślij odpowiedź Autor: dw 18:50 Odp:łączone grupy Zapewniam,że nie wszędzie, a jeśli są to 4-5 lub 5-6 czytam o plusach łączenia grup wiekowych, a jakie są minusy, może wypowie się psycholog. wyślij odpowiedź Autor: Ola 20:46 Odp:łączone grupy Nic na to Pani nie poradzi, trzeba się cieszyć,ze w ogóle są dzieci czy ucierpią z tego powodu? Oczywiście,ze nie. wyślij odpowiedź Autor: Agata, Majek 22:04 Brawo Pani Alu Dziękuję za odpowiedź na pytanie, pani Alu. Jedynie Pani to zrobiła. Wszystkie wpisy dotyczące pozytywów grup mieszanych nie dotykają problemu. Problem tkwi w przedmiotowym traktowaniu dziecka i rodziców! Nie ma żadnej regulacji prawnej w tym zakresie. Decyduje wszechmogący Dyrektor. Nikt nie analizuje przyjaźni nawiązanych przez dzieci. Powszechna wśród Wychowawców jest opinia, że dzieci się szybko dostosują. Znam takie, które się nie dostosowały i do końca uczęszczania do przedszkola miały poczucie krzywdy. Osobiście zamierzam problem nagłośnić nie wyłączając mediów i Rzecznika Praw Dziecka. Jeżeli ktoś już coś w tej sprawie działał lub chce się przyłączyć. Podaję adres agatamajek@ wyślij odpowiedź Autor: Agata, Majek 21:56 Sprawa trafi do Rzecznika Praw Dziecka Drogie Mamy, u mnie sprawa oderwania dziecka od grupy na płaszczyźnie wewnątrzprzedszkolnej dobiegła końca. Po dwóch miesiącach pisania pism (do Pani Dyrektor, Rady Rodziców, Trójek Klasowych, Wychowawcy, Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej) sprawa trafi do Kuratorium w Katowicach. Problem zgłaszam również do Rzecznika Praw Dziecka i w związku z tym mam do Was zbieram przypadki przedmiotowego traktowania dzieci w przedszkolu (w związku dzieleniem grup). Jeżeli chcą Panie wesprzeć mnie w tej akcji opiszcie proszę w niżej podany sposób przypadek Waszego dziecka. Wszystkie zgłoszone do mnie przypadki zostaną wymienione w moim piśmie do Rzecznika Praw Dziecka. Może moje działanie nic nie da, ale ja będę miała czyste sumienie, że zrobiłam wszystko co mojej mocy, żeby takie DRAMACIKI naszych dzieci nie miały już miejsca. Mój adres: agatamajek@ Sposób zgłoszenia przypadku: • Imię Dziecka: • Wiek w jakim był, kiedy był przeniesiony: • Sytuacja w jakiej się znalazł: • Miasto: • Imię i Nazwisko Mamy/Taty (NIEKONIECZNIE!) Mój przypadek wygląda np. tak: • Nikodem • 5 lat • Przeniesiony jako jedyny chłopiec do niższej wiekowo grupy, bez „starej” Pani, gdy reszta grupa przeszła dalej • Częstochowa • Agata Majek Inne przykłady sytuacji: • rozdzielony od dwóch ulubionych kolegów po dwóch latach nierozłącznej zabawy, • rozdzielona od ulubionej koleżanki po trzech latach wspólnej zabawy itd. Agata Majek wyślij odpowiedź Autor: Agata, Majek 21:59 Odp:grupa wiekowa Drogie Mamy, u mnie sprawa oderwania dziecka od grupy na płaszczyźnie wewnątrzprzedszkolnej dobiegła końca. Po dwóch miesiącach pisania pism (do Pani Dyrektor, Rady Rodziców, Trójek Klasowych, Wychowawcy, Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej) sprawa trafi do Kuratorium w Katowicach. Problem zgłaszam również do Rzecznika Praw Dziecka i w związku z tym mam do Was zbieram przypadki przedmiotowego traktowania dzieci w przedszkolu (w związku dzieleniem grup). Jeżeli chcą Panie wesprzeć mnie w tej akcji opiszcie proszę w niżej podany sposób przypadek Waszego dziecka. Wszystkie zgłoszone do mnie przypadki zostaną wymienione w moim piśmie do Rzecznika Praw Dziecka. Może moje działanie nic nie da, ale ja będę miała czyste sumienie, że zrobiłam wszystko co mojej mocy, żeby takie DRAMACIKI naszych dzieci nie miały już miejsca. Mój adres: agatamajek@ Sposób zgłoszenia przypadku: Imię Dziecka: Wiek w jakim był, kiedy był przeniesiony: Sytuacja w jakiej się znalazł: Miasto: Imię i Nazwisko Mamy/Taty (NIEKONIECZNIE!) Mój przypadek wygląda np. tak: Nikodem 5 lat Przeniesiony jako jedyny chłopiec do niższej wiekowo grupy, bez starej Pani, gdy reszta grupa przeszła dalej Częstochowa Agata Majek Inne przykłady sytuacji: rozdzielony od dwóch ulubionych kolegów po dwóch latach nierozłącznej zabawy, rozdzielona od ulubionej koleżanki po trzech latach wspólnej zabawy itd. Agata Majek wyślij odpowiedź Autor: ANGELIKA 12:57 moj synek 4,5 letni dostał sie w koncu do przedszkola. do grupy 3 latków! jako jedyny DZIS DOZNALAM SZOKU GDY OPANI POWIEDZIALA MI ZE MOJ SYN 4,5 ROKU BEDZIE W GRUPIE 3 LETNIEJ. jAKO JEDYNE STARSZE DZIECKO. WYGLADA KOMICZNIE WYZSZY OD RESZTY O GLOWE! PANI DYREKTOR POWIEDZIALA ZE NIE MA SZANSY NA PRZENIESIENIE I ZE ZA ROK DOPIERO SZYDERCZYM GLOSEM CO MAM ZROBIC?? wyślij odpowiedź Autor: Magda 22:46 czy są jakieś przepisy/zasady łączenia grup przedszkolnych? PILNE! Witam! Moja córka w zeszłym roku jako trzylatek została przyjęta do grupy 4-latków. Jeszcze w poniedziałek była na liście 5 latków (czyli z dziećmi z poprzedniego roku). Zostało to zmienione dopiero rano przed samym naszym przybyciem. Córkę przeniesiono do grupy łączonej ze znaczną przewagą dzieci trzyletnich (tak samo jak czwórka innych czterolatków. Dodam, że nie widziałabym problemu gdyby nasze dzieci były z drugiej połowy roku, jednak są to dzieci urodzone od lutego do maja 2008 roku. Dyrektorka jest głucha na nasze prośby o dokonanie zmian. Stąd moje pytanie, czy nie powinno być tak, że do grupy łączonej z trzylatkami powinny przejść dzieci z drugiej połowy roku? Czy jest jakiś przepis regulujący łączenie grup na który mogę się powołać. Dodam, że córcia jest jako dziecko 3,5 letnie uczęszczało na zajęcia teatralne dla 4 latków (ale nie dlatego że wpychałam ją tam siłą, a jedynie za zgodą i aprobatą nauczycielek prowadzących). dodatkowo dzieci 4 letnie w tej grupie mają niedopasowane do swojego wzrostu krzesełka. Bardzo proszę o szybką odpowiedź gdyż czas działa na niekorzyść dzieci. wyślij odpowiedź Autor: Kamila 00:16 koda0405 Witam Mam podobny problem mój synek 5 lat został przeniesiony do grupy młodszej, dyrekcja nie raczyła mnie o tym poinformować . Dowiedziałam sie dopiero po odebraniu dziecka 1-go dnia pobytu w przedszkolu, nie miałam szany nawet na oswojenie dziecka z zaistaniała umywaja ręce twierdzac ,ze ktos musiał zostac bo nie było mniejsc w grupie, ale nie potrafia sprecyzować dlaczego mój synek,jak postraszyłam kuratorium to usłyszałam ( prosze nie robić problemu nam , sobie i dziecku bo i tak Pani nic z tym nie zrobi). brak szacunku dla dzieci i dla nas rodziców, a niestety musze posyłać do tych ludzi mojego kochanego szkraba :(( stwierdzilam ze zostawia ta sprawe dla dobra dziecka, jedynie co moge powiedzieć to to ze strasznie mi przykro . wyślij odpowiedź Autor: Magda 01:34 A ja spróbuję Ja zostałam nazwana "trudnym rodzicem". Wiadomo, lepiej dla nich jak cicho siedzimy... Ale ja trochę powalczę, chyba że zostanę sama:( Na razie wysmarowałam niewielkie oficjalne pisemko, tylko jeszcze podpisów mi brak. wyślij odpowiedź Autor: Gośka 18:32 Odp:czy są jakieś przepisy/zasady łączenia grup przedszkolnych? PILNE! Moja córka 4lata i 3miesiące trafiła do grupy 26 dzieci trzyletnich i 4 czteroletnich (razem z nią). Nie ma przepisów prawnych na łączenie grup, ale dobra przedszkola i mądre panie łączą zgodnie z zasadą - lepiej do starszych niż młodszych. W Statucie Przedszkola tego, ale i innych, zgodnie z Podstawą programową jest "zapewnienie lepszych szans edukacyjnych". Rocznik 2008 jest szczególny, bo jako pierwszy idzie w przyszłym roku obowiązkowo do zerówki, a za 2 lata do szkoły. Ustawodawca oczywiście zapomniał to uwzględnić, ale nie zwalnia to z myślenia dyrektorów przedszkoli. Mam wrażenie, że wielu nie wzięło tego pod uwagę. Przy przyjmowaniu dzieci wiadomo ile jest miejsc w danym oddziale, więc jak to połączyć, by zawsze było z korzyścią dla dziecka. Dziecko z 3latków przeskakuje nagle do zerówki?!!Prowadziłam zajęcia z 5latkami w zerówce dziecięcej i te dzieci wymagają pracy, by sprostać obowiązkowi szkolnemu. Dyrektor powinien poinformować w kwietniu, że jest takie połączenie, byłaby szansa na znalezienie miejsca w innym, ale nie ma przepisów regulujących to przy przyjęciu pierwszy raz do przedszkola. W Statucie i Podstawie niby jest, że dzieci w zbliżonym wieku, ale jak widać różnie można to tłumaczyć. Jak dyrektorka tak postanowiła, choć ja mam wątpliwości czy to ona układała listę, to będzie broniła swego zdania. Dla mnie argumenty o korzyściach grup łączonych nie przekonują - mają uzasadnienie przy mniejszych ilościowo grupach, przy równo rozłożonych rocznikach, wtedy indywidualizacja nauczania ma sens, ale nie w przypadku 26 na 4, Młodsze dzieci wchłoną starsze, które za chwilę w ekspresowym tempie muszą dojrzeć do szkoły - bezsens. Argumentem dla mnie jest też to, że w przyszłym roku w zerówce spotkają się 5 i 6latki, a za 2 lata w jednej ławce zasiądą 6 i 7latki, bo nikt nie zagwarantuje, że będzie inaczej - za dużo dzieci, a szkoły nie są na to przygotowane. Jaka logika cofa teraz 4latki o rok?Jestem nauczycielem, wierzę w edukację przedszkolną, szczególnie w obliczu nowej reformy, znam też realia szkolne i mój zawód nad wybranym przedszkolem rośnie. Będę walczyć, natomiast rozwiązanie będzie zależało od mądrości i dobrej woli dyrektorki. wyślij odpowiedź Autor: Kasia 19:15 na odwrót Dzisiaj na zebraniu dowiedziałam się, że moje dziecko (rocznik 2007 - IV kwartał) z grupy mieszanej 3 i 4 latków (maluszki),do której uczęszczało w zeszłym roku w tym roku 'awansowało' do 6 latków (czyli zerówki) !!!! Oczywiście bez zgody rodzica. Nie wiem czy odbierać to jako bezmyślność dyrekcji czy wręcz przeciwnie, świadomie próbują zmusić rodziców do wysyłania dzieci wcześniej do szkoły... Czy w takim przypadku też mogę się od tego odwołać? Dyrekcja potraktowała mnie jak przewrażliwionego babsztyla.... a ja nie chcę dziecku dzieciństwa zabierać! Tym bardziej, że nie ma jeszcze 5 lat !! wyślij odpowiedź Autor: MAma 21:55 Odp:na odwrót Wg rocznika(obecnie jako tegoroczny pięciolatek),dziecko ma obowiązek odbyć Roczne przygotowanie do szkoły(czyli zerówkę),dlatego zapewne znalazło się w grupie dzieci nikt nie ma prawa zmusić do posłania dziecka do szkoły(pierwszej klasy) jako sześciolatka ! Dziecko MOŻE z Woli rodziców,powtórzyć program tej"zerówki".To jest Pani "Święte prawo".Powodzenia. wyślij odpowiedź Autor: Arleta 17:43 Odp:na odwrót Witam jestem w takiej samej sytuacji mój syn Kuba ur w październiku 2007 r trafił do 6 latków czyli do zerówki. Jestem juz po rozmowie z Panią dyrektor która oczywiście nie widzi problemu. Syn do przedszkola dostał się w ubiegłym roku trafił do grupy która w tym roku została zlikwidowana a dzieci podzielono i umieszczono w różnych grupach oczywiście bez zgody rodziców. wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 21:53 A ja brnę dalej... Witam, To mój trzeci wpis na tym forum. Jak pisałam wcześniej przeszłam już etap mojej trzymiesięcznej walki wewnątrzprzedszkolnej, bardzo sumiennie podeszłam też do etapu krajowego. Zgłosiłam nasz problem Rzecznikowi Praw Dziecka. Prosiłam, żeby doprecyzował przepisy z zakresu tworzenia grup w przedszkolach, bo mają miejsca takie sytuacje jak opisane na tym forum. Napiszę jedynie (z szacunku dla innych jego działań), że Rzecznik się nie popisał. Sprawy nie rozwiązało też kuratorium częstochowskie ani częstochowscy radni. Całe instytucjonalne działania podjęte urzędy miały jedynie na celu zamiecenie sprawy pod dywan. Na polu krajowym mam jeszcze do zrobienia kilka ruchów ale szczerze mówiąc niewiele się po nich spodziewam. Zamierzam jeszcze zgłosić sprawę do Rzecznika do Spraw Równego Traktowania, złożyć skargę na dyrektor kuratorium częstochowskiego i na koniec zwrócić uwagę Panu Rzecznikowi Praw Dziecka, że sprawy nie załatwił. To wyczerpie działania krajowe. Jestem dzisiaj po rozmowie z prawnikiem. Zacytuję jego słowa "Nawet patrząc na sprawę mojego syna niezbyt przychylnym okiem nie można nie dostrzec dyskryminacji ze względu na wiek (datę urodzenia). Sprawa jak najbardziej nadaje się do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu". Po zakończeniu drogi krajowej, jeżeli się nikt nie otrząśnie i nie oceni odrywania dzieci ze względu na wiek od grup w których funkcjonowały przez rok, dwa a nawet trzy lata bez uwzględniania ich przyjaźni, potrzeb i zainteresowań, złożę skargę do Strasburga. Nie wiem, czy wygram ale na pewno z czystym sumieniem napiszę za jakiś czas Państwu, że zrobiłam co mogłam. Dobrnęłam do końca. Odradzam Państwu walkę w kuratorium, urzędach miasta, pisanie do Rzecznika Praw Dziecka. Już to przerobiłam. Do niczego to nie doprowadziło. Nikogo ten problem nie interesuje dopóki nie dotyczy jego własnego dziecka. Proszę już do mnie nie pisać próśb o porady i pisma odwoławcze do dyrekcji przedszkoli. Widzę, że i tak nie ma to sensu. Odpowiem za to osobom zainteresowanym etapem, na którym obecnie się znajduję w mojej walce. wyślij odpowiedź Autor: Elżbieta 21:28 Odp:A ja brnę dalej... A ja nie rozumiem w czym problem. Jeśli dziecko nie przebywa w grupie za karę, to z pewnością rozwija się prawidłowo i jak sądzę z wielką korzyścią dla siebie, ponieważ w otoczeniu młodszych dzieci spełnia role przywódcze, jest wzorem dla mnieszych i może doskonalić swoje umiejętności bez stresu konkurowania. Tak funkcjonują rodziny wielodzietne i nikomu nie przyszło do głowy aby mamy rodziły bliżniaki, bo to gwarantuje prawidłowy rozwój rówieśników. Przedszkole to nie szkoła, tam dziecko uczy sie przez zabawę. Proponuję poczytać o pedagogice Marii Montessorii aby upewnić się, że nie w grupie wiekowej jest problem, a w odpowiedniej edukacji. wyślij odpowiedź Autor: Iwona 21:44 Odp:A ja brnę dalej... Niestety ale to nieprawda, dzieci starsze przebywajace z młodszymi uwsteczniaja się nie brna do przodu. Lata praktyki i obserwacji. Jestem ogromna przeciwniczką grup łaczonych Dzieci starsze musza sprzątac za młodsze, programy artystyczne są na niskim poziomie bo mlodsze dziecko nie doróna starszemu. Mówie stop grupom łaczonym. wyślij odpowiedź Autor: Elżbieta 21:30 Grupy mieszane wiekowo Iwonko, powinnaś myśleć o przejściu do szkoły skoro twierdzisz, że dzieci w kontaktach z młodszymi uwsteczniają się. Ja mam dokładnie przeciwne zdanie i doświadczenia. W całej Europie grupy przedszkolne nie przewidują podziałów wiekowych. Trzeba stanowczo powiedzieć, że przedszkole to nie szkoła, bo tutaj dzieci uczą się przez zabawę. Za rok kiedy do przedszkola nie będą chodziły 6 latki będzie to szczególnie wymagane. Dlatego nauczycielki które nie rozumieją tego i dalej będą brnąć w podział wiekowy i nie będą weryfikować programów edukacyjnych pod tym kątem winy dla dobra dzieci przejść do szkoły i tam wykorzystywać swoja wiedzę i programy w grupach wiekowych. wyślij odpowiedź Autor: MAma 08:54 Odp:Grupy mieszane wiekowo To jeszcze nie jest do końca pewne,czy nie będą chodziły do przedszkola 6-o latki. Polskie przedszkola,to nie przedszkola "w całej Europie",u nas od zawsze był podział ze względu na wiek Montessoriańskie- to zupełnie inna historia,gdyż tam są zupełnie inne metody pracy z dziećmi przy wykorzystaniu całkiem innych przedmiotów/ grupach mieszanych,tracą dzieci starsze,które nie mogą w pełni zaprezentować swoich możliwości,gdyż maluchy im zwyczajnie to utrudniają. wyślij odpowiedź Autor: Iwona 14:02 Odp:Grupy mieszane wiekowo Mimo wszystko jestem przeciwniczką grup mieszanych. Grupa 5-6 latków , bo to przedostatni rok kiedy te dzieci spotkaja się w jednej grupie jest do zniesienia. Pięciolatki to już duze dzieci i prawie dorównuja 6- latkom. Ja mam własnie taka grupę, ale moja koleżan ka z pracy ma w grupie , 5, 4, 3, i 2,5- latki i widze zachowanie tych starszych , istna porażka, zachowują sie jak maluchy. Jest ogromna przepaść między moimi 5- latkami a 5- latkami koleżanki. Mlodsze dzieci bardzo przeszkadzaja starszym, a my musimy te starsze przeciez przygotować do szkoły. Oczywiscie teoretycznie no i praktycznie zajęcia sa na poziomach, ale jak to wyglada w praktyce. Otóż nauczycielka prowadzi zajęcie z starszymi a młodsze przeszkadzają bo nie ma nikogo z dorosłych do pomocy. Nigdy 3 - latek nie dorówna 5- latkowi a 5- latek jest znuzony pomaganiem młodszemu koledze biorac pod uwagę,ze dzieci lubia być sale były większei byłaby pomoc do tych dzieci łatwiej by było jakos ze soba pogodzić, ale praktyka nie jest juz taka slodka. 5- latki które sa 3 rok w przedszkolu, które dawno zapopmniały, ze kiedyś płakały znużone sa płaczem 2,5- latków i 3- latków (chodzi mi o okres adaptacji a trwa on czesto dośc długo. Dzieci te często się buntują i mówia wprost " prosze pani niech pani je uciszy bo nas boli głowa" Inaczej jest jesli we wrześniu przychodza do grupy same 3- latki wszystko nastawione jest na ich adaptację. Dzieci starsze musza przejmowac obowiazki młodszych - młodsze bałagania nie chca czy nie potrafia sprzatac a wiec spada to na jedynie łaczenie jak juz nie ma innej mozliwosci dzieci z dwóch roczników, ale nie wiecej. Dobrze napisała moja przedmówczyni młodsze dzieci utrudniaja dzieciom starszym zaprezentowanie swoich mozliwosci chociazby na uroczystosciach, a przeciez wiemy,ze uroczystosci to chleb powszedni przedszkola. Nie nauczy sie tańca który by mógł zaprezentowac mozliwosci 5- latak a jednoczesnie podołały by mu 2,5, 3 a nawet 4- przedszkole nastawione było tylko na zabawe to mniejsza bieda, ale my musimy juz te 5- latki nauczyć wielu rzeczy, których nie jest w stanie opanowac 3, 4 sam bez pomocy majacy grupe mieszana poświęca więcej czasu młodszym dzieciom a starszy na tym traci. wyślij odpowiedź Autor: Dominika Bernat 07:33 Odp:A ja brnę dalej... Na stronie znalazłam za to Koncepcję Pracy Przedszkola. Przeczytałam i znalazłam taki zapis o przenoszeniu dzieci z grupy do grupy: „Zgoda (na zmianę grupy do której chodzi dziecko) rodziców nie jest wymagana. Dyrektor informacje, o składzie osobowym, podaje do wiadomości rodziców najpóźniej na początku roku szkolnego w formie ogłoszenia. Powyższa decyzja jest ostateczna” Czyli może się zdarzyć, że 1 września przyprowadzę dziecko do przedszkola i dowiem się, że jako jedyne z grupy zostało przeniesione do innej, bez mojej wiedzy i zgody. Przerażające. Z pewnością nie życzyłabym sobie takiej sytuacji" wyślij odpowiedź Autor: mama 15:24 3 latek z grudnia witam moja córka też podobno dozna szoku we wrześniu bo jest z grudnia i zamiast iść razem ze swoją grupą zostanie w 3 latkach!!!!po raz drugi!!!ciekawe czy do szkoły też pójdzie później bo przecież we wrześniu będzie miała 5 lat a nie 6!!!jak dla mnie te dzielenie to paranoja!!!i gdzie tu dobro dziecka?wiadomo, że już przez ten rok zgrała się z grupą, polubiła Panią itp. wyślij odpowiedź Autor: Ada, 01:04 Odp:Odp:łączone grupy Powiem szczerze, że nie rozumiem podejścia. Ludzie pracują i płacą podatki. Płacą podatki żeby utrzymywać między innymi przedszkola. Więc co to znaczy że trzeba się cieszyć że wogóle sa ? To nie jest żadna forma łaski czy grzeczności. Co do grup łączonych - jak wygląda na przykład kwestia snu dzieciaków w takiej grupie ? Bo dzieci 3 letnie raczej śpią a 6 letnie raczej nie. A kwestia nauki 3 latka i 6 latka przez jedną Panią w tym samym czasie ? Też się czepiam ? wyślij odpowiedź Autor: knapik Agnieszka 23:31 Odp:rewulucja po 2 latach w jednej grupie przedszkolnej Niech mi Pani też pomoże czy są przepisy regulujące czy można cofać dzieci bo mam coreczki w tym roku od wrzesnia powinny pojść do 5 latkow a Pani dyrektor ich cofneła do grupy 4 latkow gdzie grupa 4 latkow liczy 19 osob a grupoa 5 latkow 5 osob Pomocy!!!!! nie godzę się na to wyślij odpowiedź Autor: Beata M 08:12 Odp:rewulucja po 2 latach w jednej grupie przedszkolnej Proszę Pani niestety może tak być , ale nie musi. Jestem nauczycielka w przedszkolu publicznym i u nas grupy są mieszane tym roku moja grupa idzie do szkoły a od września będę miała maluszki w tym 19- 3 latków i 6 4- proszę wyobrazić sobie jedną grupę w naszym przedszkolu, niby najstarsza a dzieci : 7- 6- latków, 8- 5 - latków i 10 4- osobiście nie jestem zwolenniczka grup mieszanych, bardzo utrudnia to prace i obserwuję, ze dzieci starsze przebywające wśród młodszych często nie idą do przodu. Nie znaczy to ze tak zawsze musi być to zależy od nauczyciela i rodzic musi znać podstawę programowa, aby popracować w domu z wszystko na Pani miejscu porozmawiałabym z dyrektorka i szczerze kategorycznie zażądała przeniesienia córki do starszej grupy ( u nas niektórzy rodzice tak robią) A jakie argumenty za tym przemawiają, otóż Pani córka w 2014 idzie do szkoły wiec jak ma być dobrze przygotowana wśród większość młodszych dzieci. Następna sprawa córka nie jest pierwszy rok w przedszkolu, więc czemu ma być w młodszej grupie? Mam jeszcze jedno pytanie, czy w starszej grupie znalazły sie dzieci, które pierwszy rok uczęszczają do przedszkola? Jeśli tak to podniosłabym ogromna awanturę i była bardzo stanowcza i domagała sie umieszczenia dziecka w starszej grupie. Proszę żądać a nie prosić .Dwa lata temu jedna matka z mojej grupy uparła sie i powiedziała, ze nie wyjdzie z gabinetu jesli jej syn nie wróci do mojej grupy i udało się. wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 11:07 I po raz czwarty... Do 24 sierpnia sprawa ląduje w Trybunale Sprawiedliwości w Strasburgu. Mój prawnik zna problem. Jeżeli ktoś jest zdecydowany na działanie to może on udzielić opinii prawnej w Państwach sprawach. Koszt osobiście na moją walkę wydałam już: 450zł - opinie psychologiczne, prawnik - 1100zł a będzie jeszcze więcej ... (wycieczka do Strasburga - kolejne kilka tysięcy). Jeszcze słowo o Rzeczniku Praw Dziecka - już teraz mam to oficjalnie na piśmie MA PROBLEMY TEGO TYPU GDZIEŚ!!! Przenoszenie w taki sposób dzieci JEST BEZPRAWNE i walczę o to, żeby w naszym kochanym Państwie się tego dowiedzieli. Pozdrawiam Agata Majek (agatamajek@ wyślij odpowiedź Autor: Dorota Ostachowska-Filipow 02:05 tragedia Witam! Mój synek chodził w poprzednim roku do przedszkola. Związał się z paniami i kolegami. Przez wakacje został ze mną w domu, ale cały czas dopytywał się o kolegów. Przez ten tydzień chodził do swojej grupy. Natomiast dzisiaj wywieszono listy i okazało się, że grupa przechodzi piętro wyżej a mój syn zostaje przeniesiony do nowoutworzonej grupy 3 latków!!! Mąż wściekły pobiegł do Pani Dyrektor żeby uzyskać informacje dlaczego, ale jedyne co uzysakł to "proszę wszystko napiśmie!" Przez cały poprzedni tydzień chodziliśmy do niej i staraliśmy się dowiedzieć czy będą dzielone grupy i jak. Nie mogliśmy uzyskać żadnych informacji, a wręcz nas okłamywano że nie wiadomo, a jak teraz wiemy to we wtorek (dzisiaj pątek) wszystko już było wiadomo. Teraz ta Pani dyrektor ma wszystko w nosie bo odchodzi a nowa twierdzi że nic się nie stało, że takie łączenie jest świetne i dzieci młodsze się świetnie rozwijają. ALe dlaczego kosztem mojego syna! Nikt nam nie mówił że jest jakiś za mało rowinięty i trzeba go zostawić. Nie był najmłodszy w swojej starej grupie. Ja z mężem przez całę wakacje tłumaczyłam mu że pójdzie do starszaków piętro wyżej, a teraz co zostaje z zupełnie nieznanymi maluchami, nieznane panie a do tego w grupie, do której chodzili rok wcześniej za karę! I ona ma się czuć z tym dobrze?!!! Jak mam mu wytłumaczyć że cała grupa jest piętro wyżej a on został z nowymi maluchami? Jakiś absurd. Na razie nie puszczam go do przedszkola, bo wiem że teraz maluchy będą płakały. Nie chcę żeby go też ta histeria ogarnęła. A poza tym do jego starej grupy dali nowe dzieci a go wyrzucili. Przecież to nie jest jakiś mebel!!! Pani Agata Majek nie widzi sensu w pisaniu, ale co mamy zrobić! Godzić się i nie odzywać. Też napiszę do urzędu, kuratorium, rzecznika praw dziecka. Uważam że takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca. Tylko problem- to wszystko trwa, a co ja powiem małemu? Jak ja mu wszystko wytłumaczę. On chce bawić się ze swoimi kolegami, a mądre głowy go rozdzieliły!!!!!!!!!!!!!!!!! wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 09:12 Może jeszcze do ... Możecie Państwo jeszcze spróbować do rzecznika Praw Rodziców: Może znajdą jakiś sposób. Mnie i tak już nie pomogą... wyślij odpowiedź Autor: Ana z Sochaczewa 13:01 PARANOJA !!! Witam, Zacznijmy od początku, na koniec miesiąca sierpnia tak gdzieś na niecały tydzień przed rozpoczęciem roku przedszkolnego, zostały wywieszone listy informujące rodziców o grupach przedszkolnych. Grupa która ukończyła rok trzylatków w czerwcu tego roku, została podzielona na pół, część dzieci została przeniesiona do grupy 4 latków, a druga część dzieci w tym moja córeczka została w grupie tej co była, "czyli dołączanie do grupy maluszków 3 latków"!!!. Po raz drugi !!!. Choć wszystkie dzieci otrzymały promocję do starszej grupy. Nie wiem jaki jest sens tworzenia takich grup. Nie rozumiem czemu rozdzielane są inne grupy by stworzyć jedną grupę z dzieci chodzących rok wcześniej do przedszkola z maluchami świeżo przyjętymi. My jako rodzice naszych maluchów uważamy, że dzieci cofną się w rozwoju, że nie będzie im poświęcana taka sama uwaga jak dzieciom młodszym. Czemu nasze dzieci mają cierpieć !!! Tylko dlatego że urodziły się w drugiej połowie roku!!! Czy nie mają takich samych praw !!! A jak my mamy wytłumaczyć dzieciom, że nie mogą już bawić się ze swoimi koleżankami i kolegami z grupy. Ciekawe czy jak pójdą do szkoły-zerówki, też pójdą później, bo przecież we wrześniu będą mieli 4 lata, a nie 5 !!! JAK DLA MNIE TE DZIELENIE TO ISTNA PARANOJA !!! Gdzie tu dobro dzieci ??? wyślij odpowiedź Autor: Emilia 15:45 A ja się dziwie Do zerówki muszą iść rocznikowo, tzn te które maja w danym roku obowiązową edukacje przedszkolna jako tzw. "zerówka" pójdą, i w przyszłym roku szkolnym będzie to rocznik 2009 + II połowa rocznika 2008, w takim samym "składzie" pójdą potem do szkoły, a potem już bedzie z górki, czyli cały rocznik 2010, 2011 itd. Dzieci z I połowy 2008 realizują obecnie obowiązkowe przygotowanie przedszkolne, to samo, które dzieci z II połowy 2008 będą realziowały w przyszłym roku. Owszem, mogliby iść razem, ale to życzenie rodzica i tym samym dziecko poszłoby wczesniej do szkoły - razem z tym, dziećmi z I połowy 2008 bo one do szkoły idą we wrześniu 2014. A jesli nie pójdzie dziecko z nimi to zostanie samo i w przyszłym roku dołączy do niego reszta dzieci z tego rocznika 2008 - drugiej połowy jako wówczas już obowiązkowa zerówka. ten podział akurat jest zasadny, bo jesli chodzi o rocznik 2008 to część dzieci ma juz obowiązkowe przygpotowanie przedszkolne a część będzie je miała dopiero w przyszłym roku. Do szkoły dzieci idą rocznikami bez względu na to, czy są z początku danego roku, czy końca - wyjątek z uwagi na nowelizajcę reformy stanowi dzielony rocznik 2008. Mój syn jest w niby trzylatkach ze swoim rocznikiem 2010, ale on dopiero 3 lata teraz skończył, w grupie ma natomiast sporo dzieci ze stycznia, które już za 2 miesiące będą miały skończone 4 lata, więc to nie jest tak, że one w grupach są "równe" wiekowo. Może się okazać, że hipotetycznie mojemu czterolatkowi w przyszłym roku w październiku będzie bliżej do 2 miesiące młodszych nowych maluchów z rocznika 2011 niż do dzieci z jego rocznika, których sporo w tym czasie będzie miało juz w styczniu za 2 lata 5 lat. U nas w przedszkolu dzieci są wymieszane rocznikowo i nikt jakos nie cierpi, nie narzeka. Wszystko w swoim czasie, nie ma co tych dzieci tak do przodu gonić. wyślij odpowiedź Autor: tomcug 19:07 Odp:A ja się dziwie "...bo jesli chodzi o rocznik 2008 to część dzieci ma juz obowiązkowe przygpotowanie przedszkolne a część będzie je miała dopiero w przyszłym roku." Pani Emilio, myli się Pani. Zgodnie z ustawą WSZYSTKIE dzieci z rocznika 2008 są objęte obowiązkowym przygotowaniem przedszkolnym. Rożnica polega na tym, że tylko te z pierwszej połowy rocznika będą musiały iść do szkoły obowiązkowo, a te z drugiej połowy tylko wtedy, gdy rodzic wyrazi chęć posłania takiego dziecka. Proszę nie mylić pojęć. Jeśli dziecko z drugiej połowy rocznika nie pójdzie do szkoły będzie po raz drugi OBOWIĄZKOWO spełniało obowiązek przedszkolny. wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 09:49 Jest nadzieja Proszę Państwa z radością informuję, że w jednym przypadku na około 10, pismo odwoławcze do Pani Dyrektor przyniosło pozytywny pisać pisma w tych sprawach, powołujące się na konkretne przepisy (za darmo!!!). w Strasburgu dalej czeka w kolejce (czas oczekiwania to minimum rok...). E-mail: agatamajek@ wyślij odpowiedź Autor: joanna, s 13:41 grupy mieszane Ja też dostałam propozycję przeniesienia dziecka do grupy starszej od września 2014, czyli do 5-latków, co w teorii oznacza, że od września 2015 poszedłby do szkoły...prawdopodobnie wynika to z tego, że grupa do której uczęszcza mój syn jest tym, że 6cio latki pójdą wcześniej do szkoły już się pogodziłam, a tu Pani Dyrektor tak mnie i innych rodziców zaskoczyła(w sumie takich dzieci ma być 5-ro). Nie wiem czy mam podjąć to ryzyko.? wyślij odpowiedź Autor: Marta CH 14:50 grupa 4-6 letnia witam, moja córcia jest z rocznika 2008, nie poszła do szkoły, ponieważ nie musiała. w zeszłym roku chodziła do grupy 4-5 letniej, z 4 latkami, które przyszły pierwszy rok do przedszkola, wydawało mnie się to dziwne ,4 latki w grupie, gdzie część dzieci miała iść do szkoły teraz. jakoś przebolałam, natomiast teraz zachodzę do przedszkola, okazuje się że w jej grupie są 6 latki i 4 latki, znowu pierwszy rok w przedszkolu, szok totalny, i tłumaczenie że inaczej się nie dało, że będą pewnie dwa różne podręczniki, ale fizycznie sobie nie wyobrażam, że jedna Pani równo pracuje z dziećmi na dwóch podręcznikach, zważywszy na fakt , że 6 latki idą do szkoły, czy tylko mnie się wydaje że tak byc nie powinno ??? wyślij odpowiedź Autor: Lukrecja 21:43 @Marta CH Pani Marto, pewnie dyrektor nie mogła inaczej, proszę wierzyć, że obecnie wprowadzana tak zwana reforma bardzo źle obchodzi się z przedszkolami. Gminy praktycznie dokładają do ich utrzymania i to dużo, a dyrektorzy muszą ciąć etaty i łączyć grupy. Dla dzieci nie jest to aż tak dotkliwe, wszystko zależy od podejścia nauczyciela i od podejścia rodziców, bo to głównie rodzic swoim nastawieniem, nastawia dziecko. Ważne jest żeby je motywować, można to zrobić w stylu: "będziesz teraz najstarsza w przedszkolu i twojej grupie przypadł zaszczyt dawania przykładu nowym dzieciom." Dzieci młodsze uczą się od starszych, więc zyskują, a starsze mają okazję do czucia się ważnymi, mądrzejszymi, itd. Grupy łączone to nie problem, no chyba, że dziecko w takiej grupie jest jako jedyne odstające wiekowo. Dużo, bardzo dużo zależy od nastawienia rodziców i nauczyciela. Powodzenia :) wyślij odpowiedź Autor: tomcug 22:06 Odp:grupa 4-6 letnia Pani Marto, ja pracuję od lat w grupie mieszanej - mam dzieci w wieku 2,5 - 6 lat. Więc jest naprawdę ciężko, trzeba sobie wypracować metody i sposoby radzenia sobie z tak zróżnicowaną grupą no i jeszcze przygotować dzieci do podjęcia nauki w szkole. Mnie się udaje chociaż przyznam, że wysiłek ogromny, mam porównanie, bo pracowałam też w wielkich miejskich przedszkolach, gdzie warunki lokalowe i personalne o niebo lepsze. Ale się da, proszę się nie obawiać, jeśli nauczycielka jest osobą pracującą z powołaniem i daje z siebie maximum to naprawdę Pani córka nie ucierpi. A Pani Lukrecja podjęła bardzo ważny wątek reformy - niestety to wszystko prawda. Dzieci mamy coraz więcej, personelu ubywa. Przykre, bo zawsze odbywa się to kosztem dzieci. wyślij odpowiedź Autor: Marta CH 09:12 Odp:Odp:grupa 4-6 letnia Macie Panie dużo racji, niestety uważam , że przykre dla dzieci jest też to, że dotychczasową ich grupę, rozbito, i dzieci znalazły sie w 3 róznych grupach, piątka dzieci, równie dobrze, można było tak zostawić, jak było, a tę czwórkę 4 latków dołączyć, do dwóch grup 4 letnich, mimo że są dość liczne, to umówmy się nie ma nigdy ( tym też się przedszkole broni ) żeby była 100 % obecność dzieci, więc jeśli dwie grupy byłyby o dwójkę dzieci ponad stan, to nie zrobiłoby to różnicy, w zamian za to , jedyna czwórka 4 latków trafiła do 6 latków, a nasze dzieci z grupy poupychano w inne grupy, wydaje mi się, ze da się inaczej, wystarczy troche chęci i dobrej woli ze strony tych co o takich rzeczach decydują. swoją drogą zastanawiam się na jakiej podstawie ktoś decyduje że jedne dzieci przerzucają tu inne tam a jeszcze inne zostają gdzie były..... wyślij odpowiedź Autor: Gosia 08:55 Śmiać mi się chce jak was czytam Naprawdę współczuję polskim nauczycielom. Mieszkam w UK i tutaj też są grupy łączone i nikomu nie przyjdzie do głowy robić z tego problem. Idąc tokiem rozumowania niektórych polskich matek - płodność powinna zostać zakończona na jednym dziecku, bo narodziny rodzeństwa grożą uwstecznieniem w rozwoju pierworodnego. :D wyślij odpowiedź Autor: aneta skoczylas 16:02 aneta z kolezanka tez mamy podobny sierpniu na listach nasi 5-letni synowie byli w calkiem osobnych grupach pieciolatkow ktorych jest w naszym przedszkolu poprosic nauczycielke ze chcemy aby obaj byli w jednej nam ze da sie to wrzesnia gdy zaszlysmy do przedzkola to sie okazalo ze tylko oni dwaj sa zapisani do grupy 4-latkow!nie mamy nic do dzieci mlodszych ale boli nas ze tylko nasze dzieci nie zmiescily sie do 5-letnich grup,ze sa takimi wyrzutkami spoleczenstwa!wiemy ze duzo ich ominie,bo juz ich rowiesnicy chodza na spacery a nasze dzieci siedza z maluchami itpa najgorsze jest to ze za rok pojda do szkoly kazdy do innej klasy(bo jeden jest z maja a drugi z wrzesnia) i nie beda znali nikogo!prosilysmy dyrektora ale on ma te swoje tlumaczenia ze nie ma miejsca i ze nic nie mozna PO CO DO CHOLERY KAZA ISC TYM PIECIOLATKOM DO PRZEDSZKOLA??????ZEBY ICH TAM BARDZIEJ STRESOWAC?PROSZE O PORADE JAKAS MADRA GLOWE! wyślij odpowiedź Autor: mama 08:12 KATOLICKIE PRZEDSZKOLE Witam Też mam problem z tym cholernym podziałem na grupy dziecko obecnie ma 4 lata i w tym roku miało przejść do grupy 4 latków całe wakacje czekaliśmy na listy z podziałem na grupy i niestety nie doczekaliśmy się i ku naszemu zaskoczeniu listę ujrzeliśmy 1 września...mało tego widząc ten podział od razu poszliśmy do dyrektora(emeryta)bo tylko dwoje 4latków zostawili w grupie 2,5-3 letnich dzieci kto jest odpowiedzialny za podział, dlaczego tak się stało uzyskaliśmy odpowiedź "co ja mogę, głową muru nie przebiję" do jasnej cholery i to jest Katolickie Przedszkole .... chyba tylko z nazwy. dziecko jest załamane...nie chce chodzić do przedszkola ....kasę wiedzą jak z nas rodziców zdzierać ale nic więcej... wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 14:36 Piszę pisma odwoławcze w tych sprawach za darmo Piszę pisma odwoławcze w tych sprawach za darmo agatamajek@ wyślij odpowiedź Autor: Mama trzylatka 00:52 Odp:Śmiać mi się chce jak was czytam Nie zgadzam sie kompletnie. Co innego mala grupka jaka jest rodzina a co innego sporawa grupa przedszkolna. Wzorce zachowan ksztaltuje wiekszosc grupy. Dla mnie szczegolnie widoczne jest to u malych dzieci. Moj trzylatek trafil do grupy dwulatkow w prywatnym przedszkolu oczywiscie. Po trzech dniach nie chce jesc samodzielnie tylko zeby go karmic, zaczal niewyraznie mowic. Chcialam zeby sie rozwijal i jestem bardzo zawiedziona, ze po znajomosci dzieci mlodsze od mojego syna sa w grupie trzylatkow a on z maluchami w sali zabawek dla maluchow.. moze w przypadku dzieci wiekszych, gdy wszystkie sa juz samodzielne grupa laczona nie dziala tak uwsteczniajaco na starszaka, ale uwazam, ze trzylatka od dwulatka dzieli przepasc i dla trzylatka korzystniejsze jest przebywanie w grupie trzylatkow. wyślij odpowiedź Autor: Mama trzylatka 00:54 mama trzylatka Nie zgadzam sie kompletnie dotyczy wypowiedzi Gosi, ktorej chce sie smiac jak czyta krytyke grup laczonych wyślij odpowiedź Autor: Karola 15:58 Mama trzylatki kochane powiedzcie mi bo ja już nic nie wiem moja córka jest z października 2011r w 2014roku poszła pierwszy raz do wiekowych w przedszkolu jest 7 od 1,5do2lat,3latki,3,4latki,4 altki i 3 grupy 5latków. moja córa miała nie spełna 3latka raptem brakowało miesiąca by skończyła i wepchli ją i 5dzieci do tych 2 latków choć byłam pewna ,że będzie już w 3 latkach . kilka dni temu pytam pani dyrektor w której grupie będzie w tym roku gdzie kończy 4 lata ona mi odpowiada że będzie w grupie następnej czyli 3 latkach nie moge tego przeżyć ciągle ma sie cofać o rok???? dlaczego?? przecieć jeszcze sa 4latki i grupa mieszana 3i4latki co ja mam zrobić żeby moje dziecko było w starszej grupie ?? juz drugi rok tego nie zniosę tym bardziej jak pomyślę,że za 2 lata ma iść do szkoły a ona nawet literek nie pozna jak tak będzie nadal bo dla mnie ona sie cofa ;(:( pomóżcie wyślij odpowiedź Autor: Natalia 09:01 Natalia Moje 5-letnie dziecko trafiło do grupy 6-7 latków, na szczęście tylko na wakacje, bo jest to przedszkole wakacyjne. Jest to dla niej istna trauma. Chłopcy ją wyzywają i używają niecenzuralnych słów, dziewczynki wypraszają ją z zabawy. Cały dzień siedzi sama w kącie, a moje serce pęka. Więc nie piszcie PIERDÓŁ, że grupy mieszane są dobre. Bo dziecko lata młodsze jest na zupełnie innym stopniu rozwoju i nie potrafi operować takimi hasłami co starszaki, nie potrafi się obronić. wyślij odpowiedź Autor: julita1655 14:21 łączone grupy moim zdaniem są ok ale pod pewnymi warunkami. Po pierwsze nie może być tak, że jest jedno czy dwoje dzieci odstających wiekowo od reszty, powinno być mniej więcej pół na pół. Po drugie grupa nie powinna być liczna. Po trzecie mimo istnienia łączonej grupy część zajęć dla dzieci w różnym wieku powinna być zróżnicowana. Tak jest w "moim" przedszkolu i bardzo to sobie chwalę. Jest jedna grupa dla dzieci 2,5-4 lata, łacznie 12-13 dzieci, mniej więcej po połowie. Niektore zajęcia są wspólne, niektore tylko do siebie podobne np. ostatnio o warzywach latem na działce. temat ten sam dla 3-latków i 4-latków ( korzystają z książeczek, jakby podręczników z ćwiczeniami ) ale młodsze dzieci siedzą przy jednym stoliku i kolorują po jednym warzywie a starsze przy drugim stoliku mają w ćwiczeniach na ten temat kilka warzyw itp. W godzinach popołudniowych albo w wakacje kiedy w calym przedszkolu jest ok 10 dzieci tworzą jedną grupę łacznie z 5-6 latkami i też nie ma problemów. Mój niespełna 4-letni synek najbardziej lubi właśnie starszych chłopców i nigdy nie słyszałam żeby narzekał na nich, żalił się, że się z nim nie chcą bawić itp. wyślij odpowiedź Autor: alutka 14:32 likwidacja oddziału Dziś 1 września oświecono nas rodziców, że jeden z oddziałów przedszkolnych został zlikwidowany. Idąc pierwszego dnia do przedszkola z moją 4 latką doznałam szoku. Jedna grupa dzieci licząca 25 sztuk w wieku od 2,5 do 6 lat i jedna pani wychowawczni i pani woźna której od września zmniejszono wymiar etatu do 3/ przedszkole jest przedszkolem 5-cio godzinnym. Pani wychowawczyni po 2 godzinach miała łzy w oczach i wcale się nie dziwię. taka grupa w takim przedziale wiekowym jest nie do opanowania. Może ich być 20 ale np. 4-5 latków, z takimi dziećmi już jakoś można popracować. Tłumaczenie dyrekcji,że wszędzie tak jest i powinnam się cieszyć,że mam miejsce a jak mi się nie podoba to mam zabrać dziecko jest co najmniej skandaliczne. Pomóżcie, czy przepisy dopuszczają takie grupy? wyślij odpowiedź Autor: Ania 21:27 likwidacja oddziału Niestety zmartwie pania grupa moze tyle liczyc tak mówia przepisy i nic z tym nie mozna zrobić. I niestety grupa moze byc mieszana, choc praca w takim oddziale mija sie z przygotować dziecko do szkoły kiedy trzeba zając się płaczacym 2,5 latkiem. wyślij odpowiedź Autor: mama 18:21 kara dla rodziców W związku z tym że w naszym przedszkolu tylko czworo rodziców zdecydowało posłać sześcioletnie dzieci do 1 klasy a jedenaścioro dzieci zostało odroczonych Pan Dyrektor połączył tą grupę sześciolatków z grupą czterolatków których jest sześcioro a dla dzieci pięcioletnich których jest ośmioro utworzył drugą grupę. wyślij odpowiedź Autor: mama 13:11 do Pani Agaty która pisze pisma odwoławcze Pani Agato ja zwracam się z zapytaniem, mianowicie w naszym przedszkolu w którym jest tylko 1 grupa przedszkolna która liczy według ustawy 25 dzieci w tym 11 sześciolatków, 8 pięciolatków i 6 czterolatków. Dnia 1 września dowiedzieliśmy się że Pan Dyrektor połączył grupę sześciolatków z grupą czterolatków i tą grupę na jednej sali ma prowadzić jedna pani gdzie z boku w kąciku przez te dwie godziny nauczania mają się bawić pani ma na drugiej sali grupę pięciolatków i w ciszy i spokoju ma nauczać tą właśnie uzasadnieniem ze strony dyrektora gdzie zresztą ma całkowite poparcie rodziców dzieci 5 letnich jest to ze cytuję dyrektora (pięciolatki nie wybiją się przy tych sześciolatkach) a co z tymi naszymi 6 latkami które zostają z grupą maluchów, przecież wiadomo że te dzieci sześcioletnie się uwstecznią a my rodzice nie będziemy mieć już możliwości odroczenia tych dzieci od obowiązku Agato czy my mamy jakieś szanse aby to zmienić i w jaki sposób według prawa żeby ta zmiana była dobra dla wszystkich Dyrektor jest nieugięty proponowaliśmy mu aby połączyć 5 i 6 latków tylko na te dwie godziny nauczania a pani do pomocy mogłaby dostać stażystkę i w skupieniu dzieci przerabiałyby program, w tym czasie maluchy 4 latki na drugiej sali bawiły by się do woli mogąc robić to nawet proszę o pomoc ponieważ jutro piątek o godzinie 16 mamy zebranie gdzie ma zapaść ostateczna decyzja w sprawie naszego przedszkola a Pan Dyrektor nie godzi się na nasze o pomoc !!!!! wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 13:47 W mailach do mnie proszę od razu podawać infomracje W mailach do mnie proszę od razu podawać informacje: o jakie przedszkole chodzi i czy jest się w Radzie Rodziców lub kogoś tam dobrze zna. agatamajek@ wyślij odpowiedź Autor: Anna Marcisz 13:44 Odp:Grupy witam mam podobny problem, chociaż minęło już sporo lat czy może Pani napisać czy złożenie skargi, i do kogo coś pomogło w zmianie grupy? pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź Ania Marcisz wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 22:34 Jest coraz lepiej :) Pani Aniu (do Pani Ani Marcisz)jest coraz lepiej. We wrześniu już dwóm rodzicom udało się wpłynąć na zmianę stanowiska dyrektorek. Proszę napisać na mojego maila: opisać krótko problem, podać link do przedszkola oraz informację, czy jest Pani wa Radzie Rodziców. wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 22:39 Odp:do Pani Agaty która pisze pisma odwoławcze Z przyjemnością informuję, że tu rodzicom się udało :))) wyślij odpowiedź Autor: Magda W 20:54 Przedmiotowe otraktowanie dziecka przez przedszkole Dzień dobry, Dziś przyszło mi dołączyć do grona rodziców, których dzieci zostały potraktowane przez przedszkole jak mebel, który można sobie po prostu przestawić. Po powrocie do przedszkola w poniedziałek 7 września (synek miał o tydzień dłuższe wakacje) okazało się, że zamiast zostać w swojej grupie, to jest z 5 i 6 latkami, gr. 4, został przeniesiony do grupy III z 3 i 4 latkami. Nie muszę dodawać, że nikt nas o tym nie poinformował. Synek urodził się w lipcu, więc w momencie rozpoczęcia roku szkolnego miał skończone 5 lat. Razem z nim przeniesione jeszcze 3 dzieci, urodzonych w listopadzie i grudniu, więc póki co 4-letnich i w tym przypadku ich rodzice jakoś się z tym pogodzili. Czy normalna jest taka dysproporcja wiekowa? Jako argument podano mi, że przeniesiono dzieci z 2 połowy roku, co wydaje się bzdurą - nie chce mi się wierzyć, że między lipcem a listopadem nie urodziło się w grupie żadne dziecko, więc dla mnie jest to jawna dyskryminacja synka.. Czy ktos ma podobne doświadczenia? Obecnie synek jest najstarszy w grupie... wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 09:28 I kolejnemu się udało :))) I kolejnemu dziecku udało się wrócić do starej grupy :))) wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 10:55 Pomogło spotkanie u burmistrza :) Kolejnemu rodzicowi się spotkanie u burmistrza :))) wyślij odpowiedź Autor: zoja 18:26 Odp:AZ MNIE TLUCZE JAK TO CZYTAM WSZYSTKO..... Fiziu - wybrałaś nick adekwatnie do poziomu Twojej wypowiedzi... O ortografii już nie wspomnę. wyślij odpowiedź Autor: Paulina mama alberta 20:12 Odp:Piszę pisma odwoławcze w tych sprawach za darmo dzień dobry czy nadal Pani pomaga w podobnych sprawach? u nas grupa roczników 2012 kończy teraz i miała razem przejść dalej do grupy wyżej. i na dniach okazuje się ze że pani dyrektor przyjęła za dużo dzieci 3latkow jest ich ok 36 wliczając 4 latków nowo przyjętych. nasza obecna grupa ma być podzielona na dwie jedna z pierwszego półrocza 2012 ma przejść do 4latkownz nowa panią a druga grupa z drugiego półrocza z trzylakami z pierwszego półrocza utworzyć grupę z obecną panią. nowo przyjęci 4 latkowie mają trafia do 4latkownz z pierwszego półrocza. czy można odwołać się od tej decyzji ? bo uważamy ti z mama mi ze lepsza byłaby opcja nasza grupa razem a nowo przyjęci i3 i 4 latkowie podział na 2 grupy. które ogóle narzuca taki system? sama dyrekcja wymyśla plan czy jest to narzucone przez kuratorium czy inna władze? wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 23:02 Odp:Odp:Piszę pisma odwoławcze w tych sprawach za darmo Zawsze się można odwołać. Proszę przesłać link do przedszkola na mój adres mailowy: agatamajek@ coś wymyślę :) Czy jest Pani w Radzie Rodziców? wyślij odpowiedź Autor: nauczyciel nauczania przedszkolnego 14:38 Odp:Odp:Odp:grupy łączone przeczytaj podstawę programową nauczania przedszkolnego lub zmień zawód wyślij odpowiedź Autor: Karolina 07:18 Jak przenieść dziecko do grupy wyżej czy jest na to jakiś paragraf. Witam, Jestem w podobnej sytuacji, mój syn został przyjęty do przedszkola mając 2 lata i 8 miesięcy do grupy maluchów jest ręcznikiem 2013. Teraz od września kontynuuje 2 rok w przedszkolu, na koniec maja została wywieszona lista grup i przydzielonych do niej dzieci, jednak mój syn został pozostawiony w grupie maluchów na ten rok mimo iż prawie całą jego grupa została przeniesiona do sredniakow. Pani dyrektor ulozyla sobie grupę sredniakow z samego rocznika 2012 jednak są jeszcze w tej grupie 2 wolne miejsca i byliśmy już z mężem 4 razy na spotkaniu z Panią dyrektor aby przeniosła naszego syna do grupy średniej ponieważ rozwija się prawidłowo nawet mam opinie ustna ze prześladuje nie jedno dziecko z rocznika 2012 do tego będą tam wszyscy jego koledzy z roku wcześniej wraz z jego ulubioną Panią wychowawczynią. Jednak Pani dyrektor jest nieugieta bo chce mieć czysty rocznik 2012 w tej grupie. Dodam że mój syn jest ze stycznia 2013 i jeśli nadal będzie sobie radził dobrze to podjąć do szkoły z rocznikiem 2012 będzie miał 6 lat i 8 m_m-cy dlatego nie rozumiem podejścia Pani dyrektor. Wydaje mi się ze na etapie takich małych dzieci powinny być grupy układane pod względem rozwoju i umiejętności a nie rocznika ? Proszę o pomoc w tej sprawie bo już nie wiem jak do Tego podejść. Byłam już w UM w tej sprawie i czekam na opinie przedszkole jest państwowe. Nie wiem jak niespełna 4 latkowi wytłumaczyć ze nie będzie z tymi samymi dziećmi w przedszkolu co rok wcześniej i co gorsza nie będzie jego ulubionej Pani. wyślij odpowiedź Autor: .............. 11:53 Odp:Jak przenieść dziecko do grupy wyżej czy jest na to jakiś paragraf. "...ponieważ rozwija się prawidłowo nawet mam opinie ustna ze prześladuje nie jedno dziecko z rocznika 2012..." No to faktycznie, świetnie się rozwija :) wyślij odpowiedź Autor: Karolina 20:25 ... Myśl jak czytasz autor... Chodziło że przeskakuje. .. Pisze na kom i czasem słownik wrzuca inny wyraz... wyślij odpowiedź Autor: Ania 20:31 Odp. Wiekszosci matek wydaje sie ze jej dziecko jest najmadrzejsze na swiecie a prawda czesto jest taka ze wypada blado na tle grupy. Skad pani wie ze jest lepiej rozwiniety od innych dzieci? To zwykle prxechwalanie. Dyrekcja dobrze postapila wie co robi. Dlaczego w grupie czterolatkow ma byc maluch. wyślij odpowiedź Autor: K 06:54 K Zycze Pani tego samego problemu wtedy może Pani zrozumie .... Szkoda słów na takich ludzi jak Pani. Jak nie ma Pani żadnej ciekawej rady po co Pani tu w ogóle wchodzi i miesza się w rozmowę ! wyślij odpowiedź Autor: mama 10:55 Odp:Odp. 4latki to również maluchy. Ja nie rozumiem po co przedszkolanki się wcinają jak i tak nie mogą pomóc. Moja córka chodziła do prywatnej placówki i dyrektorka zmieszała 2roczniki i było ok, mimo, że moja była młodsza i w sumie jeszcze z października. A przedszkolanki w sumie nie mogą rządzić kto i gdzie. Niech się wypowiadają matki, bo raczej dyrektorki nie piszą na takich forach. wyślij odpowiedź Autor: matka 18:16 pomocy!!! 5 latek 3 rok w maluchach moj syn poszedl do przedszkola jako 3 latek i 2 lata byl w grupie 3-4 latkow i teraz bylam pewna ze juz jako 5 latek pojdzie do grupy nie odbiega od normy, radzi sobie dobrze - jedyne co to czasem bywa niegrzeczny. ale to nie powinien byc powod zeby zostal weteranem w maluchach. a dyrekcja wybrala sobie grzeczne dziewczynki do grupy- niektore chodzily w zeszlym roku od drugiego polrocza!!! ja chce tylko zadbac o zdrowy rozwoj swojego dziecka. pomozcieco zrobic zeby go przreniesc do grupy starszakow??? wyślij odpowiedź Autor: matka polka nauczycielka 20:56 Droga Pani Elżbieto... Dla wszystkich zwolenników grup łączonych. Polska to nie Europa, u nas są całkowicie inne modele wychowawcze w placówkach, Montsori? Poznajcie najpierw ten system, istnieje niewiele placówek z akredytacją a tam gdzie się reklamują, że idą tym systemem lub mają elementy Montesori to tylko furtka, bo w prywatnym rzucą dzieci do jednej grupy, dadzą dwie panie studentki oczywiście bo podatek mniejszy i są wszysscy 'hepi'. Starsze podciągnie młodsze? A kto podciągnie nasze? Czy te starszaki będa miały poczucie, że mogą czegoś nie wiedzieć, czy będą żyły w przeświadczeniu że zawsze wiedzą wszystko najlepiej, że muszą to wiedzieć i nie moga prosić o pomoc nikogo bo przecież to one zawsze wszystkim pomagały? Rodzina nie składa się z 25 dzieci. Przestańcie czytać amerykańskie i ogólnie zagraniczne badania. Jeśli istnieją badania przeprowadzone w polskich warunkach, badające umiejętności interpersonalne dzieci w grupach mieszanych dajcie mi znać. Dzisiaj moje dziecko poszło pierwszy raz do przedszkola, grupa mieszana, 4 i 3 latki, nikt mnie oczywiście nie poinformował, zalezy mi bardziej na uspołecznieniu, mam nadzieję, że coś skorzysta. wyślij odpowiedź Autor: kinga 19:04 4 latek jako sam w grupie 3 płatków. Proszę mi pomoc co zrobić! Mój chrzesniak 7 października skończy 4 lata. W tym roku pierwszy raz poszedł do przedszkola i znalazł się w grupie 2i3 parków jako jedyny!! Bo w grupie 4-5 nie ma juz miejsca bo zajmują je dzieci 3 letnie. Dyrekcją tłumaczy ze w starszej grupie są dzieci 3 letnie bo one zaczynaly w tamtym roku z ta panią i lepiej żeby już z nią były. Bratowa kupiła wyprawie ma 4 latka, okazuje się ze na nic się tonprzyda bo w grupie w której się znalazł to wszystko jest niepotrzebne. Co robić? Interweniować u władz? Dodam ze niektóre matki które widziały listę wcześniej od razu przepisaly dzieci do starszej grupy moja bratowa liczyła na sprawiedliwość zobaczyła dopiero na rozpoczęciu ze cos jest nie tak. W tej grupie nie ma nawet swojego rowiesnika, jest jako jeden jedyny najstarszy. Dzieciak chce chodzić i jest bardzo rozwinięty jedynie może się uwstecznic przy dzieciak które nawet mówić nie potrafią. wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 23:22 A ja alej piszę pisma dla rodziców :) Wielu rodziców pyta, czy dalej piszę pisma w tych sprawach. Odpowiadam; owszem tak. Mój adres: agatamajek@ wyślij odpowiedź Autor: alicja Maj 16:49 ona a co jak dziecko starsze uczy się w grupie z młodszymi tych negatywnych zachowan które sa charakterystyczne jeszcze dla dzieci młodszych? bo u mojego syna akurat tak młodszych dzieci bije go i on po spedzeniu z nimi czasu zaczyna im mi się na oczywiscie broni młodsze dzieci a mojego obarcza winą gdzie ja te młodsze dzieci znam z podworka i wiem jak sie zle że kilka tygodni był w grupie swojej rocznikowo na dokładke ale z powodu zbyt duzej liczebnosci grupy spowrotem go połaczono z grupa składającą się z dwoch roczników z przewagą grupie w której był tej w jego wieku nie było z nim zadnych problemów!ale niestety za duzo grup było po 35 osob bo tak nawpychali na poczatku nowego roku szkolnego apotem przerobili jakas salke i z powrotem dzieci połączyli z poprzedniej juz sie cieszyłam ze nie bedzie z tymi agresorami wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 10:59 Jestem na uropie do Drodzy rodzice pytacie, czy nadal piszę. Owszem piszę ale do 15 sierpnia mam urlop. wyślij odpowiedź Autor: Beti 14:37 Kłopot z przeniesieniem do innej grupy Witam!Nasza przygoda z przedszkolem zaczeła się tak : W ubiegłym roku moje dziecko poszło do przedszkola i trafiło do grupy 4/5 latków na drugą zmianę, z racji tej że w tym roku zanim minoł rok szkolny poszłam do pracy więc poprosiłam panią dyrektor o przepisanie mojego dziecka na pierwszą zmianę i na 8 godzin, było to dla niego trudne zaklimatyzować się w nowej grupie ale dał radę i wszystko było ok. Miał również z tą grupą być w tym roku ale tylko moje dziecko zostało z tej grupy w tym roku przeniesione, a na jego miejsce trafiło 9 dzieci 6 fakcie tym dowiedziałam się przez przypadek i jestem z tego niezadowolona, co robić? wyślij odpowiedź Autor: Beti 14:40 Kłopot z przeniesieniem do innej grupy Pani dyrektor tłumaczy swoją decyzję tym że mój syn był w tej grupie najkrucej, a on płacze i niechce znowu nowej grupy. wyślij odpowiedź Autor: Mama 13 23:48 Zmiana grupy Witam. Moja córka (4,5 roku) teraz idzie 3 rok do przedszkola, wczesniej 2 lata chodziła ze starszymi i nagle została przeniesiona do grupy 3-4 latkow z tym że jest jeszcze grupa samych 4 latkow gdzie dzieci rocznikiem mają 4 lata ale miesiącami są 10 m-cy młodsze od pytanie czy dyrekcja nie powinna w takiej sytuacji brać pod uwagę miesiąca urodzenia gdyż mam również wrażenie że córka będzie się cofala. Mało tego w zeszłym roku mieli lezakowanie a w tym spanie w pizamach porazka jak tak można nie po to dziecko puszczalam wcześniej do przedszkola. wyślij odpowiedź Autor: SYLWIA 14:10 dziękuję Pani Agacie Majek Chciałam podziękować o polecić innym P. Agatę Majek, która bezinteresownie pomogła mi uporać się z problemem przeniesienia mojego syna do innej grupy. Syn był zrozpaczony, że został przeniesiony do innej grupy (z powodu przyjęć 6 latków czwórkę chłopców, w tym mojego syna, przenieśli do innej grupy). Nie chciał chodzić do przedszkola, płakał a wręcz się darł. P. Agata podesłała mi stosowne pisma i udzieliła rad jak można spróbować rozegrać sprawę. Wszystko się udało, syn wrócił do kolegów i jest przeszczęśliwy a ja wkońcu spokojna. DZIĘKUJĘ! wyślij odpowiedź Autor: Dagmara Kurpiel 19:37 prośba do Pani Agaty Pani Agato jak wszyscy na tym forum ja też mam problem , mój syn drugi rok z rzędu trafił do innej grupy , bez kolegów, bez nauczyciela . W obecnej grupie są dzieci 3 i 4 letnie Ksawery ma 4 lata i po prostu nudzi się w tej grupie. Jestem w trakcie pisania pisma do dyrekcji , czy mogę prosić o zeszłym roku brakło mi argumentów ale w tym roku nie mogę odpuścić . Pani dyrektor zapewniała mnie że Ksawery wróci do grupy z przed roku a stało się zupełnie inaczej. Bardzo proszę o wyślij odpowiedź Autor: Agnieszka Plewka 09:38 przeniesienie Z własnego prywatnego doświadczenia wiem, że dziecko powinno rozwijać się w swojej grupie rówieśniczej. Moje dziecko w wieku 5 lat trafiło do grupy 6 latków. Był mego postęp! Dziecko na prawdę skorzystało,i to tylko takie dzieci korzystała z grup mieszanych. Natomiast jako 6 latek trafił do grupy mieszanej 5 i 4 lata. Wyniki końcowe były dużo gorze niż jak miał 5 lat. Jednym słowem z testów wynikało, że dziecko nic się nie nauczyło ,a wręcz przeciwnie nie umiało niektórych rzeczy z poprzedniego roku. Koledzy z przedszkola, Pani to też ma ogromny wpływ. Dziecko chodzi już do 3 klasy a do tej pory wspomina, to że został oddzielony od swojej grupy przedszkolnej. wyślij odpowiedź Autor: Agata, Majek 13:40 Odp:prośba do Pani Agaty Proszę napisać na adres: agatamajek@ wyślij odpowiedź Autor: Anna koleśnik 22:27 Proszę o pomoc Moja córka 5lat,rocznik 2012, w tym roku dostała się do państwowego przedszkola. Od drugiego roku życia uczęszczała do przedszkola prywatnego. W ubiegłym roku uczęszczała do grupy 4latkow, wszystkie dzieci rocznik 2012. W tym roku została umieszczona w grupie z rocznika 2013. Do grupy dodali trójkę dzieci z 2012 roku (w tym moja corke) i zmienili na stronie internetowej informacje, że jest to grupa 4-5latkow. Dowiedziałam się o tym w piątek tydzień temu na zebraniu. Panie nauczycielki same o tej grupie mówiły jako o 4latkach. Jest to grupa dzieci, która w zeszłym roku była najmłodsza. Udałam się do Pani dyrektor w poniedziałek. Powiedziała najpierw, że córka nie powinna być w tej grupie i że spróbują zrobić coś żeby ja przenieść. Dzisiaj okazało się, że jednak zmieniła zdanie, że wszystko sprawdziła i że córka jest w dobrej grupie, bo jest to grupa 4-5latkow i nic nie może zrobić. Dodam, że jest grupa 5latkow, która ma trójkę dzieci 4letnich. Czy ja mogę coś jeszcze zrobić, żeby córka była w grupie odpowiedniej wiekowo? Czy to jest nieodwołalna decyzja dyrekcji. wyślij odpowiedź Autor: Agata Majek 10:26 Urlop Do 18 czerwca 2018 jestem na urlopie wyślij odpowiedź Autor: Anna 11:01 Odp:grupy Mam taki problem. Moje dziecko w zeszłym roku zostało przyjęte na naszą prośbę do starszej grupy 4płatków by mogła realizować ten sam program co rok od niej starsza siostra A w tym roku bez żadnej informacji ze szkoły młodsza córka została w tej samej grupie podczas gdy starsza przeszła wyżej. Czy my jako rodzice mamy prawo wyboru grupy wiekowej w przedszkolu publicznym? Chyba ktoś powinien nas poinformować o takich krokach i czy wyrażamy na to zgodę czy nie. Jednak piszę do eksperta licząc na składową odpowiedź i jakie kroki mam podjąć by została przyjęta jednak do 5płatków jak siostra i resztą koleżanek z grupy. Wiem że muszę wykonać testy w poradni psychologiczno pedagogicznej i co dalej? wyślij odpowiedź Autor: Anna Berlińska 19:44 Błagania o pomoc Witam, na koniec roku dowiedziałam się że grupa mojej córki ma byc rozbita, była to grupa 3/4/5 latki. Moja córka ma teraz roku A została przydzielona do grupy 3/4 latków. W poprzednim roku córka nie leżakowala bo nie chciała, nie było przymusu. Dziecko jak było zmęczone mogło sobie spać. Teraz moja córka musi lezakowac, bo małe dzieci śpią i dostałam listę na której jest napisane że muszę przynieść piżamke, śliniak, poduszkę i kocyk. Jak się "wierciła" bo jej się nudziło została przez Panie pokrzyczana. Dodatkowo dzieci nie wyjdą na plac zabaw bo 3 latki są za małe. Błagam o pomoc wyślij odpowiedź Autor: Anna Berlińska 08:57 Odp:dziękuję Pani Agacie Majek Witam, Jestem w podobnej sytuacji co Pani. Proszę o kontakt @ Dziękuję wyślij odpowiedź Autor: Karolina WARDYŃSKA 22:32 Zawiedziona Mój syn mając 5 lat jest w łaczonej grupie z 3 latkami nie widzę tu sensu połączenia tak grupy wiekowej bo twierdzę że będzie cofnał w to nauczycielowi ale on nie chce słuchać zmiany nie będzie i koniec jak mogę jeszcze temu zaradzic?gdzie się udać aby odciągnąć to zeby 5latki były z 6 latkami już mi brak argumentów jestem zniesmaczona takim zachowaniem nauczycieli i dyrekcji dlaczego taki podział ? wyślij odpowiedź Autor: Kamila Gawryszczak 12:09 4 latek Witam mój syn w tym roku poszedł do przedszkola i wylądował w grupie sześciolatków. Mamy 22 sześciolatków, 3 czterolatków i 1 trzylatka. TRAUMA Nie wiem co mam robić gdyż sześciolatki nie były nigdy w grupie mieszanej co jest zauważalne w postępowaniu do młodszych kolegów a zwłaszcza u chłopców podśmiewanie się przepychanie i tym podobne zachowania syn na początku z chęcią chodził do przedszkola bo był bardzo z niego zadowolony po wyszedł do dzieci teraz boi się nawet rozmawiać z rówieśnikami co mogę zrobić w tej sytuacji dzwoniłam do kuratorium w kuratorium w świetle prawa dyrektor może coś takiego zrobić gdyż jeszcze nie jest u nas ustalone co oznacza zdanie zbliżone wiekowo ogólnie przyjęte jest to w głowach każdego dorosłego zbliżone wiekowo to jest 34 4556 ewentualnie mieszana grupa kilkoro trzylatków kilkoro czterolatków i pięciolatków i spotkałam się pierwszy raz taką sytuacją potrzebuję pomoc wicedyrektor rozkłada ręce kuratorium wraca mnie do dyrektora a syn cierpi ja nie mam przedszkola i nikt nie jest mi w stanie pomóc wyślij odpowiedź Autor: Karolina Kozera 10:54 Odp:Odp:Grupa 3 latków Moja córka ma 3 lata i cały czas jest w grupie z maluchami,które jeszcze noszą pampersy, zaznaczam że moja córka już się ładnie załatwia do toalety. ma książeczki ,kolorowanki dla 5 latków i jest bardzo rozwinięta. w grupie z maluchami mam wrażenie że się cofa w rozwoju. Pani dyrektor obiecała co innego. Wiktoria kończy 3 lata i idzie do starszej grupy. Nie dotrzymała słowa wyślij odpowiedź góra powrót
Intra pe OLX.ro si vezi toate anunturile din categoria de side by side nu in Cluj ⭐ Cumpara side by side nu second hand sau noi!
Forum > Dziecko onanizuje się Autor: stażystka 21:09 Dziecko onanizuje się Jestem na stażu w przedszkolu w grupie piszę, bo chciałabym się poradzić- sama za bardzo nie wiem jak się w takich sytuacjach zachować,co powiedzieć dziecku,żeby moje słowa nie odbiły się na jego przyszłym życiu. I sprawa - chłopczyk z grupy 4 latków notorycznie onanizuje się,co powinnam zrobić w takiej sytuacji,co powiedzieć? II sprawa- przyłapano dwie dziewczynki na tym,że nawzajem dotykały się po narządach płciowych. III sprawa- znów inna dziewczynka powiedziała mi,że jej starszy brat dotyka ją po narządach płciowych i...zademonstrowała jak ją dotyka...Powiedzieć o tym komuś? Właściwie te sprawy trochę mnie przerastają,bo nie wiedziałam,że w grupie 4 latkow natrafię na takie problemy... 5 października 2005 wyślij odpowiedź Autor: natala 21:10 kłopot jeśli dzieje się coś niedobrego z dzieckiem należy zgłosić to nauczycielce, chociaż sądzę że w tym przypadku ona powinna to zauważyć wcześniej . I zainteresować sprawą psychologa przedszkolnego. wyślij odpowiedź Autor: Elżbieta 21:11 Miła młodsza koleżanko. Mam za sobą wiele lat pracy i z dużo doświadczenia własnego. Jestem przekonana, że nie można patrzeć na to co doświadczają kilkuletnie dzieci oczyma człowieka dorosłego z ukształtowaną seksualnością. Zachowania tych maluchów nie mają bowiem podłoża seksualnego, a jedynie poznawcze jak w przypadku II i III. Dzieci muszą poznać własne ciała i porównać je z innymi. To jest naturalne zaspokojenie ciekawości po czym przechodzą do zabaw i porządku dziennego. Zatem nie należy z tego robić sensacji albo straszyć lub karać. Po prostu dyskretnie skierować uwagę dzieci na inne sprawy lub wytłumaczyć bardzo prosto to co chcą poznać. Przypadek I jest inny. Co kilka lat mam dziecko które w dogodnych momentach dotyka narządy. Częściej dotyczy to chłopców, ale także dziewczynki. Dzieci te w mojej ocenie miały najczęściej problemy emocjonalne wynikające z niedostatku miłości rodziców. Widzę to jako poszukiwanie miłych doznań, lecz nie seksualnych. Oczywiście starałam się pomagać dzieciom we współpracy z rodzicami. Czasami wystarczyło kilkanaście dni, a czasami wiele tygodni. Głównie terapia to zajmowanie się nim i zainteresowanie dziecka innymi sprawami. Czasami konieczna była pomoc specjalisty i środków medycznych. 6 pa+dziernika 2005 wyślij odpowiedź Autor: aldona 23:29 Odp:Miła młodsza koleżanko. Z całym szacunkiem dla Twego doświadczenia Droga Koleżanko. Dziecko mówi pani, że jej starszy brat dotyka je po narządach płciowych a ty jej radzisz, by nie poruszała tego tematu, bo to jest normalna rzecz - bez względu na to, czy jest starszy o rok, dwa, pięc, czy w tym samym wieku nie należy tego pozostawić i nikomu nie wyślij odpowiedź Autor: Elżbieta 22:32 Odp:Odp:Miła młodsza koleżanko. Istotą mojej wypowiedzi była sugestia aby w przypadkach oglądania przez małe dzieci swoich rówieśników nie widzieć cech seksualnych, a jedynie potrzebę zaspokojenia ciekawości. Dziecko w pewnym momencie zauważa różnice w budowie ciała i po zaspokojeniu ciekawości nie wraca do tego. Dorośli i opiekunowie wiedząc o tym nie robią z tego powodu sensacji, ani nie karzą dzieci, bowiem działanie takie wywołać może odwrotne od oczekiwanej reakcje dziecka. wyślij odpowiedź Autor: Dorota Klitgaard 11:03 Miła młodsza koleżanko Ja popieram koleznke z doswiadczeniem(ktorego mi bak,niestety).Calkiem normalnym zachowaniem u malych dzieci jest zainteresowanie wlasnymi badz cudzymi organami siebie poprzez dotykanie jest rowniez temat i porozmawialabym badz wyjasnila dzieciom na czym polega roznica pomiedzy ma co sie denerwowac,ani tymbardziej karac dzieci tylko dlatego ,ze probuja zaspokoic swoja ciekawosc. Wydaje mi sie ,iz mozna rowniez porozmawiac z rodzicami,aby na spokojnie wyjasnili tylko nie robic z tego wielkiego wyczuwaja bardzo szybko,ze cos jest nie tak. wyślij odpowiedź Autor: Magda 22:05 spostrzeżenie Jestem jeszcze na studiach ale i nawet ja wiem, że u dzieci w wieku przedszkolnym to norma jeśli dziecko dotyka swoje narządy i porównuje z innymi dziećmi. Nie należy dać odczuć, że robi źle i że zostanie ukarane tylko delikatnie zwrócić uwagę i nie tłumaczyć zbyt wiele. Dziecko jest ciekawe siebie czasem gdy napotyka przez przypadek narządów czuje przyjemnosc dlatego robi to nadal. Czasem poprostu che zwrócić na siebie uwagę z różnych przyczyn! wyślij odpowiedź Autor: Monik 21:24 Odp:Dziecko onanizuje się Pracuję juz parę lat i jesli chodzi o I i II sprawę to gadzam sie z Elżbietą. Zachowania takie u dzieci w tym wieku nie mają podłoża seksualnego. Jeśli chodzi o trzeci przypadek to niezwłocznie dowiedziałabym sie ile ten brat ma lat? Oczywiście ten wiek ma tutaj istotne znaczenie! wyślij odpowiedź Autor: lena awe 16:27 pedagog ja również jestem zdania,że dzieci w wieku przedszkolnym porównują swoje ciala,oglądają tylko pytanie,czy zadaniem pedagoga jest rozmówka w tej sprawie z dziećmi,czy zadaniem pani z zerówki?bo ja myśle,ze jej! wyślij odpowiedź Autor: stazystka 09:45 Onanizowanie się w przedszkolu i w domu W mojej grupie 4 latkow zauważyłem,ze jedno z dzieci kładzie się na podłodze i mocno siskająć uda onanizuje się .Robi się przy tym czerwone i takie stany pojawiają się kilka razy w ciągu z matką tej dziewczynki i ona zauwazyła, ze dziecko zachowuje się podobnie w takiej sytuacji staram się odwrocić uwagę małej, ale ona po pewnym czasie zaczyna robic to robić? wyślij odpowiedź Autor: ann ze 06:23 Dotykanie przez starszego brata lub inna osobe Gdy mialam ok 5 lat, moze 6 to moj wujek ktory mial ok 13 dotykal mnie, itd. Seks to za duze slowo ale wplyw jaki to na mnie wywarlo byl okrutny. Pamietam to do dzis a mam 35 i trojke dzieci i moze przez to rozpamietuje to jeszcze bardziej. Mozna powiedziec ze mam to w psychice bardzo zakorzenione i czasem nie moge sobie z tym poradzic. Mysle ze nalezy powiedziec o tym rodzicom BEZWZGLEDNIE!!! i moze jakis psycholog wymarze temu dziecku to z pamieci. wyślij odpowiedź Autor: Maria 07:35 Odp:Miła młodsza koleżanko Widzę, ze nie rozrózniacie dwoch podstawowych rzeczy! Czymś innym jest zaspokajanie ciekawości i ogladanie przez dzieci swoich narządów, a czymś innym onanizowanie się!O ile to pierwsze nie jest grozne, o tyle onanizowanie się, draznienie swoich narządów płciowych w celu uzyskania zadowolenia ( dziecko w tym czasie sapie, robi się czerwone, sprawia wrażenie nieobecnego )jest bardzo niebezpieczne dla psychiki dziecka, i uwazam, że jezeli macie taki problem, to nalezy zwrócić się z tym do psychologa, bo utrwalenie takich nawyków jest bardzo niebezpieczne u dziecka, zwłaszcza w pozniejszym okresie! wyślij odpowiedź Autor: Anka 15:34 TERAZ JESTEM WYSTRASZONA opiekuje sie córka kuzynki mała ma roczku i zauważyłam że mała leżąc na podłodze na brzuszku ma wsadzone rączki miedzy nóżki i rytmicznie porusza kuperkiem jest przy tym nieobecne sapie i sie czerwieni i wywala oczy... jestem przerażona bo nie wiem jak o Tym powiedzieć Kuzynce a tym bardziej nie wiem jak sie zachować wobec Małej raz jej przerwałam to jakieś 10 minut później powróciła do... wyślij odpowiedź Autor: Elżbieta 20:08 Odp:TERAZ JESTEM WYSTRASZONA Nie ma co się wstydzić. Dzieci małe nie mają doznań i odczuć seksualnych !!!!!!!!!! , a dziewczynka jedynie znalazła przez przypadek miejsce uwrażliwione i je pobudza. To się zdarza często i mija. Proponuję dziecku w takiej sytuacji odwracać uwagę, potulić, dać maskotkę, pośpiewać, głaskać. Po kilku dniach zapomni, a jeśli będzie problem porozmawiać z pediatrą i pomoże. Dziecko potrzebuje stale ogromnej ilości czułości, tulenia, pieszczot i trzeba to zapewniać, inaczej szuka alternatywnych bodźców które nie pomagają, a sprawiają napięcie i wysiłek. wyślij odpowiedź Autor: Dorota 04:49 wydaje się ,że czasem nie tylko brak zaspokojonych potrzeb emocjonalnych ma wpływ na takie zachowanie dziecka! Mój syn rozpocznie teraz naukę w pierwszej klasie . Przyłapałam go kilkakrotnie na dotykaniu swoich intymnych miejsc. Gdy podejmowałam na ten temat rozmowę zawsze sprytnie zmieniał temat i próbował odwrócic moją uwagę od tej sytuacji! Oboje z mężem okazujemy mu bardzo dużo uczucia. Jest naszym jedynym dzieckiem .Dostaje dużo uwagi i mam reagowac w takiej sytuacji? wyślij odpowiedź Autor: Lena 14:05 POMOCY !!!! POMOCY!!!! Jestem mamą 4-letniej Mrysi. Od pewnego czasu mala onanizuje się -robi to w ten sposób, że siada na kszesełku i kręci dupką. Nie wiem jak mam z tym walczyć, wiem że nie mogę kszyczeć i ją za to karcić ale często nie wytszymuję . Czy ktoś wie jakie oprócz tłumaczceń i odwracania uwagi są na to inne sposoby. Jakaś Pani napisała, ze są na to jakieś środki farmakologiczne....... wyślij odpowiedź Autor: lena 14:09 Odp:Miła młodsza koleżanko. Czy mogłaby Pani napisać coś więcej o pomocy takim dzieciom przez specjalistę? To znaczy do jakiego lekarza należy się udać- wielu pediadrów u których byłam nie powiedzieło nic specjalnego tzn. musi to samo minąć. Taka odpowiedż i rada za bardzo mnie nie zadawala. wyślij odpowiedź Autor: Jowita 21:00 brak czulosci? nonsens! nie zgadzam sie z opinia ze dzieci onanizują się z powodu braku czulości. Moja 5 letnia corka juz dawno odkryła swoje intymne miejsca. lezac i np ogladajac bajke /lub tez przed zasnieciem/ sciska raczki miedzy nozkami. Probuje odwrocic jej uwage, z reguły pomaga. Jest jedynaczka, rozpieszczona, ja nie pracuje, poswiecam jej caly swoj czas, jest pieszczona, tulona, organizuje jej wiele zajec w domu /rysowanie, wycinanie, lepienie z plasteliny, malowanie, tanczenie, spiewanie i wiele wiele innych/ oraz dwa razyw tygodniu zajecia z rowiesnikami w domu kultury. Jest dzieckiem super rozwinietym, ma bogate slownictwo, uczy sie sama angielskiego, bo to ją ineteresuje, zna juz literki i potrafi nawet dodawac do pieciu. Jestesmy prawie caly czas razem, bardzo sie kochamy i na pewno nie brak jej czulosci ani pieszczot. I tak jest od zawsze, a mimo to czasem zdarza sie jej w taki sposob sprawiac sobie przyjemnosc. Musze jednak przyznac ze im starsza tym rzadziej. Przestalam na to reagowac i mysle ze jej to samo przejdzie. Pozdrawiam wyślij odpowiedź Autor: Kazimierz Wójcik 19:59 Ped agog Dołacz się do zabawy i zobacz albo się zawstydzą albo skorzystają. (ty też skorzystarz wyślij odpowiedź Autor: maj 22:52 to normalne Z tego co wiem, a poruszalyśmy ta spawe wz psychologiem przedszkolnym, to onanizm u dzieci jest w wieku przedszkolnym czymś normalnym,juz drugi rok mam dzieci leżakujace, ja zawsze w każdej grupie zdaża się dziecko "dogadzające sobie" na odpoczynku. Psycholog radzil, zeby nie upominać dziecka, ewentualnie spokojnie poglaskać poglowie i powedzieć " odpoczywaj kochanie spokojnie", mój syn też od czasu do czasu dotyka się tam (ma 3,5 roku) a jest na tyle naiwny w tym co robi, że kiedys powiedzial do mnie" zabacz siusiak teraz jest duży". normalna spawa, ale co do sytuacji z bratem, to zrobiłabym wywiad ile ma lat, to naistotniejsza informacja. wyślij odpowiedź Autor: hela 21:13 prośba o rade mam 5 letnią córke która się onanizuje od się to nasila jestem przerażona wyślij odpowiedź Autor: Anna 18:26 Odp:prośba o rade Wiele rad jest wyżej. A ja proponuję porozmawiać z dobrym pediatrą jeśli nie dadzą skutku różne formy szczególnej troski, miłości oraz tulenia i różne formy kierowania uwagi na inne sprawy. wyślij odpowiedź Autor: grazyna szymanbska 18:59 nic nie jest normalne co dlugotrwale................ pracuje w przedszkolu od 2o spory bagaz doswiadczen. dzieci od zawsze byly ciekawe swiata, siebie itp itd....ale tylu przypadkow onanizowania sie co w ciagu kilku ostatnich lat pracy nie widzialam. odwracanie uwagi jest "lekiem" krotkotrwalym - dzieci do tych czynnosci notorycznie powracaja. sa "wylaczone" z funkcjonowania grupy, wzrok nieobecny, brak skupienia, czesto milczace i izolujace by opisywac...cos jest nie tak ze przypadki te mnoza sie....i blagam nie mowmy o normalnosci bo tak jest najlatwiej - wtedy nie ma problemu. wyślij odpowiedź Autor: Anna nauczycielka 21:41 Odp:nic nie jest normalne co dlugotrwale................ Masz gorszy okres. Ja istotnego zwiekszenia takich przypadków nie widzę. Faktycznie kilkanaście lat temu było znacznie mniej dzieci "onanizujących" się. Moim zdaniem to skutek pozostawiania dzieci przez rodziców w domu samym sobie i skupianiem się na pracy, telewizji itp. Dziecko potrzebuje opieki, milości i interesowania się nim. Jeśli dominuje wyłącznie opieka dziecko szuka i znajduje, a potem stymuluje sytuacje które je pobudzają. Trudno uwierzyć w to że rodzice nie widzą i nie wiedzą. Jeśli tak jest to tym gorsze świadectwo i potwierdzenie wcześniejszej tezy. Jeśli zaś widzą i nie potrafią pomóc winni zwrócić sie o poradę do pediatry, bo szkoda tych dzieci, tracą bowiem wiele szans optymalnego rozwoju. Może więc mocniej inicjować z rodzicami rozmowy o swoich obserwacjach. wyślij odpowiedź Autor: jaan 17:21 podobno... ...pomaga rozmowa, o tym, że niektóre zachowania są intymne i nie można tego robić przy innych-porównać z robieniem siku tylko w toalecie itd. aczkolwiek nie wiem czy to dobry pomysł, bo może potem dziecko rzeczywiście będzie się masturbowało tylko w ukryciu i nawet nie zauważymy problemu...? wyślij odpowiedź Autor: mama 21:20 30 -latka witam. czytam i nasunęły mi się wspomnienia z dzieciństwa. i szkoda, że nie trafiłam wtedy na doświadczonego i mądrego nauczyciela. Kiedy chodziłam do przedszkola (wiek mi nie znany) pokazywałam chłopcu moje narządy. koleżanka na mnie naskarżyła i pani nauczycielka zdjęła mi majtki siłą ciągnęła i pokazywała moją gołą pupe we wszystkich grupach. pamiętam jak się jej wyrywałam i płakałam a byłam zawsze ugrzecznionym dzieckiem. Błagam nie róbcie tego. Mam już latek sporo, ale ciągle to pamiętam. a rodzicom powiedziałam dopiero nie dawno, bo jako dziecko się wstydziłam, bo robiłam "coś złego". szoda, że nie wiem jaka to była pani, bo chętnie bym się do niej wybrała. wyślij odpowiedź Autor: zszokowana 17:21 30-latka nie miesci mi sie w glowie ze mozna tak upokorzyc i osmieszyc dziecko............... wyślij odpowiedź Autor: asha 23:31 mój 4 letni synek również się onanizuje niestety zachowania te nasilają się, my z meżem reagujemy spokojnie, dziadkowie tez zostali "przeszkoleni" choć nie było łatwo im to wytłumaczyć. Bardzo martwi mnie zachowanie opiekunki synka w przedszkolu, powiedział mi kilka razy,że kiedy tooo robi i sie zapomni pani ze złością mówi do niego Stachu, ostatnio powiedział,żę tak wyrwała mu wtedy rączkę spod kołdrerki,że uderzył sie w leżaczek, on odebrał to tak,że "pani uderzyła go o leżaczek", chyba zachęcę ta pania do poczytania choćby na tym forum,że źle postępuje... wyślij odpowiedź Autor: zabba 09:56 Odp:Miła młodsza koleżanko. do jakiego specjalisty trzeba się udać z Takim dzieckiem? wyślij odpowiedź Autor: zabba 09:58 Odp:Onanizowanie się w przedszkolu i w domu Mam ten sam problem z moją córką i nie wiem co robić. Prosze o pomoc, jakąkolwiek wskazówkę. Błagam! wyślij odpowiedź Autor: zabba 10:05 Odp:nic nie jest normalne co dlugotrwale................ dokładnie, ja tez wolałam w wieku 2 lat mojego dziecka myśleć, że jej to przejdzie, ale ona ma teraz 6 lat, a jej pomysły w tym kierunku sa coraz bardziej wyszukane, jest to dziecko oczekiwane, kochane, tulone itd. mądre i inteligentne, a to jest "zwierzęce" i nie mogę na nia patrzeć w tym stanie bo bierze mnie obrzydzenie. Nie zamierzam dłużej czekać ,że to minie, bo to naiwne, nie minie, teraz może być już tylko gorzej jeżeli to zostawię. wyślij odpowiedź Autor: Jolanta Łysoń 20:19 4 latek obnosi się nagością i wkłada klocki do odbytu. czy to normalne?! Pracuję w przedszkolu już 20 lat i pierwszy raz spotkałam się z takim zachowaniem dziecka, jak to miało miejsce w grupie u koleżanki. 4 latek obnosi się nagością i wkłada klocki do odbytu, czy to normalne zachowanie dla takiego wieku dziecka??!Co jest przyczyną takiego pobudzenia. wyślij odpowiedź Autor: Yuka 21:33 Odp:Odp:nic nie jest normalne co dlugotrwale................ Przeżywam dokładnie to samo. Lata lecą, a onanizowanie się 4-letniej córki wciąż nasila się. Odwracanie jej uwagi wywołuje w niej agresję. W tym momencie żadne odwracanie uwagi nie skutkuje, świat dla niej nie istnieje. Czy ktoś wie jak nazywa się środek farmakologiczny polecany na tę "przypadłość"? Proszę o radę. wyślij odpowiedź Autor: URszula Kubasiewicz 13:59 2 słowa od psychologa Myślę, że onanizowanie się małych dzieci jest powodm czegoś: na przykład nudy, silnej potrzeby stymulacji i doświadczania wrażeń, silnego pobudzenie, czasem nadpobudliwości ruchowej. Dziecko czasem zajmuje się tym bo na przykład nie potrafi się sam bawić lub korzystać z jakichś zabwek czy sprzętów. Często też jest to objaw niepokoju. Myślę , że chodzi tu o odkrycie jaie potzreby zaspokaja sobie w ten jest to silna potzreba poczucia własnego ciała i reagują w ten sposób dzieci tzw. podwrażliwe proprioceptywnie. Bywa, że onanizowanie się samo przechodzi, ale wzmacniane przez nieprawidłowe reakcje przechodzi w nawyk, który trudno zwalczyć. Prosze zgłosić się do psychologa, który nie tylko powie jak reagować, ale odkryje prawdziwą przyczynę takiego stanu rzeczy. Pozdrawiam wyślij odpowiedź Autor: andzia 11:22 Czy to jest normalne?? Moj syn, który ma 5 lat dotyka miejsca intymne swojej kuzynki o rok młodszej. Kilka razy przylapalam ich jak bawili sie pod kolderka rozebrani, lezeli na sobie i nawzajem sie dotykali. Nie wiedzialam co w takiej sytuacji zrobic?? Wytłumaczylam im ze tak nie wolno, ale sytuacja ciagle sie powtarza. Na dodatek teraz ma 3-miesieczna sistrzyczke i ciagle dotykal by jej miejsca intymne. Tlumaczenia nic nie pomagaja. Juz sama nie wiem co mam robic. Prosze o porade. Czy to wkoncu mu przejdzie?? wyślij odpowiedź Autor: ewa stozynska 17:42 jak zareagowac? Jestem mama 3,5 letniej poblem polega na tym, ze moja corka jest obiektem zabaw seksualnych starszych kolezanek z przedszkolanka zbagatelizowala moje uwagi, a problem pozostal ze dziecko mialo infekcje pochwy,rozmawialam z nia o nie pokazywaniu swoich czesci opor wywoluje agresje starszej kolezanki. Prosze o porade . dziekuje ewa wyślij odpowiedź Autor: kulisia 23:54 onanizm dziecięcy Witajcie! Moja córka ma 4 lata i od 2 lat się onanizuje zaciskając nogi. Byliśmy z tą "przypadłością" u 3 psychologów. Wydaliśmy pieniądze i mówiąc w skrócie żadnej konkretnej rady nie otrzymaliśmy. Sugestie, aby nie reagować albo odwracac uwagę itd. można przeczytać w internecie. Trzeba sobie niestety powiedzieć, że nie ma specjalistów w tym temacie i nie ma literatury. Niestety. Nie zgadzam się, że onanizm jest przejawem braku czułości. Córka jest jedynaczką i naszym "oczkiem w głowie". Córeczka jest z pewnością dzieckiem bardzo ruchliwym, pobudzonym, lubi nowe wrażenia. Coś, co mało ją interesuje bardzo szybko zaczyna ją nudzić. Przy tym jest dziewczynką bardzo bystrą i wesołą. Zaobserwowałam też pkresy pogorszenia i poprawy, kiedy zachowania te zdarzają się bardzo żadko, po czym znów się nasilają. I tak w kółko. Czy Wasze dzieci to również takie w gorącej wodzie kąpane typy? wyślij odpowiedź Autor: dzaga 10:26 dziecko udające stosunek przyłapałam ostatnio 6latka udającego stosunek z dużo młodszym dzieckiem. 6latek oblizywał narządy młodszego, po czym udawał ruchy jakby uprawiał seks, następnie kazał sobie oblizywać. Poza tym ciągle pytał czy młodszemu jest fajnie. Proszę o poradę osobę która zna się na psychologii dzieci, nie wiem co mam o tym myśleć i o czym może świadczyć takie zachowanie. wyślij odpowiedź Autor: Andrzej Sampson 23:44 Wszystko jest w porządku Oj ludzie rodzice przedszkolanki psychologowie jak tak was czytam słabość mnie ogarnia dzieci nie masturbują się z powodu nudy z powodu poznawania ciała dziecko jest istotą sensualną i masturbacja dziecka nie ma nic wspólnego z tych wszystkich waszych wypowiedzi dziecko masturbuje się bo sprawia mu to przyjemność i to nie jest nic nie normalnego nienormalne jest to że wy robicie z tego taką panikę ja moją pierwszą masturbacje co pamiętam to jak miałem 5 lat a ile wcześniej było nie pamiętam sam jestem wujkiem 5 letniego chłopca i 4 letniej dziewczynki obydwoje się masturbują tylko że każde osobno sposób na to nie ma bo nie trzeba na to sposobu to normalne Sposobu natomiast trzeba na to wasze panikowanie że na przykład Moja córka ma 4 lata i od 2 lat się onanizuje zaciskając z tą "przypadłością" u 3 psychologów i żaden psycholog nie dał na to konkretnej rady bo tak owej nie ma nie ma rady na coś co jest normalne jezu litości tak że przestańcie panikować jeżeli dziecko się masturbuje nie przerywajcie mu bo właśnie w taki sposób robicie mu krzywdę dajcie mu spokojnie dokończyć idzie do innego pokoju kuchni czy coś I najważniejsze Zrozumcie To Że To Jest Normalne wyślij odpowiedź Autor: Lala lalowata 20:40 No wiecie co Robicie wielkie halo z masturbacji! A wy to takie aniołki grzeczne byliście a co to seks to dopiero po 18-stce wiedzieliscie;). Heh ;) wyślij odpowiedź Autor: nauczyciel 20:46 Wszystko jest w porządku ? Wszyscy się masturbują onanizują i to podobno i jestem matką i nauczycielką od 22 lat i spotkałam się tylko raz z takim nie wypisujcie,ze to takie normalne. wyślij odpowiedź Autor: Małgorzata Pietrzak 10:34 idę jutro z córką do psychologa Moja 4-letnia córka również onanizuje się od czasu do czasu . Robi to nawet podczas zabawy z rówieśnikami . Ostatnio układali z kolegą klocki , mała położyła się na brzuchu za jego plecami , tak aby jej nie widział i pocierała się o podłogę . Dlatego nie sądzę , że dzieci robią to tylko jak się nudzą , albo że chcą zwrócić na siebie uwagę . Parę razy zdarzyło się jej to robić w przedszkolu podczas czytania przez panią bajek . Dzieci leżą wtedy w kółeczku na podłodze . Dla świętego spokoju idziemy jutro na rozmowę do psychologa . Napiszę jutro co nam doradził . wyślij odpowiedź Autor: Agata 22:26 Odp:onanizm dziecięcy Witam Mam 2,5 letnią córeczkę. Tak jak w opisach powyżej moja córeczka kładzie się na podłodze i rytmicznie porusza pupą, kiedy staram się odwrócić uwagę to staje się agresywna, prosi mnie aby ją zostawić lub ucieka do pokoju obok. Zaobserwowałam też ze robi to przez sen. Zastanawiałam się skąd takie zachowanie. Nie wiem czy moje przypuszczenia mają jakiś sens, ale może ktoś miał podobną sytuację. Kiedy córka miała 2-3 miesiące przechodziła pieluszkowe zapalenie, jej wargi sromowe były odparzone, żaden krem nie działał, ktoś polecił mi toremtiol, i szczerze mówią tylko on pomógł, Niestety wargi sromowe nie były już potem pełne i jasne tylko lekko pofałdowane - pomarszczone i troszkę ciemniejsze. Potem córka musiała być szeroko pieluszkowana ze względu na problemy z bioderkami. Teraz kiedy otwarcie pielęgniarki mówią aby nie stosować sudokremu i tormentiolu u dziewczynek aż włosy mi się jeżą że nieświadomie sama doprowadziłam do takiej sytuacji, podejrzewam też ze pieluszki mogą podrażniać wargi. Czy komuś udało się wygrać tą walkę z onanizmem swojego dziecka?? wyślij odpowiedź Autor: KJ 13:57 onanizowanie się dzieci Onanizm dziecięcy wynika w większości sytuacji z tego, że podczas zabawy czy innej czynności, dotykając sfer intymnych- czują przyjemne doznania/odczucia. Dzieci nie znają terminów, którymi posługują się dorośli, toteż nie wiedzą, co właściwie robią, ale robią to- bo jest przyjemnie i można zająć trochę swój czas, poświęcony np. na zabawę. Często zastępują onanizmem chwile nudy, które dodatkowo są przyjemnie wypełnione. Pamiętam swoją sytuację- gdy byłam w przedszkolu bardzo często zdarzało się, że z ciekawości zaglądało się w majtki kolegi/koleżanki. Była to zwykła ciekawość- dzieci nie widzą w tym nic zdrożnego, chodzi przede wszystkim, by potwierdzić różnice między chłopcem, a dziewczynką. Nie ma w tym ani źdźbła podtekstów seksualnych. Co do onanizmu- jest to poznawanie swojego ciała. I nie zgadzam się z jedną z wypowiedzi, że dzieci nie osiągają ekstazy onanizując się w wieku 4 lat. Sama praktykowałam to od 4 roku życia i doskonale wiem, że mimo młodych lat- nie wpłynęło to destrukcyjnie na moje zdrowie, stan psychiczny etc. Jeśli będziecie zawstydzać dzieci- robiąc wielkie halo z masturbacji- dziecko zacznie szukać możliwości bycia samemu, gdzie może oddać się onanizowaniu w spokoju (wolny pokój, łazienka, etc). Moim zdaniem jest to normalne doświadczenie, jedne dzieci przechodzą to bardzo wcześnie, inne później, ALE PRZECHODZĄ. Jestem początkującym seksuologiem i wiem, że najważniejsza jest rozmowa z dzieckiem, mimo wszystko tłumaczenie co i jak i czemu się dzieje- pomaga. Nie róbmy wielkiego problemu z masturbacji, wytłumaczmy dziecku, że jeśli bardzo chce to robić- niech robi z dala od równieśników, przedszkola, szkoły. Seksualność jest częścią nas samych, a zaprzeczanie i okłamywanie siebie samego, że masturbacja dziecka to wielki problem- jest błędem. My też zapewne byliśmy kiedyś ciekawi narządów płciowych i tego, co można z nimi zrobić. Pozdrawiam i życzę wytwałości :) wyślij odpowiedź Autor: KJ 14:13 Odp:Odp:onanizm dziecięcy Nie jest to Twoja wina, gdyż bez względu na to, czy sama w tak młodym wieku podrażniałaś jej wargi sromowe pieluszką etc, nie wpłynęło to na "zaostrzenie" ani wystąpienie masturbacji. Dziecko ok 3 roczne nie pamięta, co się działo, gdy miało 2-3 miesiące. Masturbacja w tym przypadku i tak by pewnie wystąpiła. Nie da się wygrać walki z onanizmem swojego dziecka, jedynie można ją trochę złagodzić. Jeśli chcesz- najlepiej udaj się do psychologa, bądź seksuologa, zaleci on jakąś terapię. Nie ma środków farmakologicznych skoncentrowanych na onanizowanie, jedynie mogą to być substytuty roślinne, które nieco zniwelują stan pobudzenia u dziecka. Nie obwiniaj się- nie ma tu w ogóle Twojej winy. Dziecko to młody dorosły, który ma zakodowaną swoją seksualność i dąży do niej. Wiadome jest, że córeczka będzie się gniewała, gdy będziesz jej przeszkadzać, bo jest to forma niezrealizowanego celu, do którego dążyła, a ktoś jej bezczelnie przerwał. Najlepszym sposobem jest poczekać w innym pokoju, aż skończy i porozmawiać z nią o tym. Pozdrawiam! wyślij odpowiedź Autor: Jurek Stepniewski - Redakcja 21:21 Do KJ Witam Panią, Bardzo serdecznie zapraszam Panią do nawiązania kontaktu z redakcją. Będzie nam bardzo miło gdyby zechciała Pani zebrać swoje wypowiedzi do artykułu w dziale Rady i porady. wyślij odpowiedź Autor: zastanawiam się 18:45 zgadzam się z KJ Dzieci w wieku przedszkolnym PRZEŻYWAJĄ ORGAZM podczas masturbacji, wiem to z doświadczenia. Do tej pory zastanawiam się dlaczego dzieci w tym wieku w taki sposób rozładowują napięcie. wyślij odpowiedź Autor: nauczycielka 21:20 Ja mam inny pogląd Nie zgadzam się z tym,że trzeba poczekać aż dziecko skończy albo mu nie przeszkadzać trzeba natomiast zainteresować go czymś w grupie chłopca, który na odpoczynku na kocykach przytulał się do dziewczynek, ocierał o nie . w innych sytuacjach wciągał dziewczynki za zasłony zasadzał na sobie i wykonywał wiadome nie pilnowała nie odciągała mogło dojść do tragedii bo niestety nie wystarczało mu to zaczął dziewczynkom wkładać ręce do majtek, następny krok to próba włożenia dziewczynce kredki do narządów słyszę o masturbujących się dzieciach to dostaję gęsiej skórki. wyślij odpowiedź Autor: mgr Arkadiusz Waszkowski 18:51 Zostawcie ich samym sobie Przez zwracanie uwagi i tym podobne dzieci potem mają uraz do samych siebie i poczucie winy do końca życia. Nie powinno się ingerować w takie rzeczy. Ingerencje mogą odbić się potem na sferze seksualnej. Takie zachowanie jest normalne. wyślij odpowiedź Autor: Ewcia82 12:34 :(((((((((((( Normalnie nie mam pytan!!!!! Czytajac to mialam nadzieje ze znajde tu pomoc dla mojej 4-letniej corki ktora tez zaciskajac nogi sie onanizuje.... Ale z tego co widze zadnych konkretow!!!! W moim przypadku ani rozmowa ani spokojna rozmowa ani krzyki a nawet bicie nie poskutkowalo!!!! Dzieje sie to dalej i dziac bedzie bo wyglada na to ze na masturbacje dziecieca nie ma rady!!!! wyślij odpowiedź Autor: ania 22:50 oooooooo Mam syna ma 1,5 r i sie anonizuje od 8mca zycia, a czasu mu poswiecamy duzo, zwracanie uwagi czy krzyki nie pomagaja co robic? za rok pojdzie do przedszkole i co wtedy?????? wyślij odpowiedź Autor: nauczycielka przedszkola 11:55 Zostawcie ich samym sobie A proszę mi powiedzieć, jak postępować gdy dziecko robi to nagminne w przedszkolu na oczach wszystkich: każda okazja jest dobra: zabawa w kąciku, zabawa na dworze, nawet podczas spaceru zatrzymuje się i wiadomo co robi. Dzieci zaczęły opowiadać rodzicom i pytają się co ona robi, a więc nie reagować, a jeśli tak to trzeba cały czas tylko jej używa do tego lalki boimy się jak jeszcze daleko się posunie. Proszę o rady. wyślij odpowiedź Autor: grazynab 19:33 Odp:Dziecko onanizuje się nie jest to choroba - dziecko jest atakowane przez złego ducha,należy jak najszybciej podjąc modlitwe na różancu do Matki Bożej z prośbą o uwolnienie wyślij odpowiedź Autor: Anna G 12:52 Odp:Odp:Dziecko onanizuje się BOŻE ZLITUJ SIĘ... JAK CZYTAM TAKIE BZDURY.. to mi się nóż w kieszeni otwiera.. i co ci da różaniec? chyba powinnaś się leczyć... albo co najmniej... zastanowić jak oddzielić seksualność od religii... Onanizm to normalne zjawisko wśród nie tylko dzieci 4 letnich, ale paru miesięcznych, kilku letnich, czy nastolatków.. a potem dorosłych... więc.. skoro.. ludzie dorośli onanizują się.. to czemu młodsze osoby miałyby tego nie robić? W końcu to wypływa z potrzeby zaspokojenia i zredukowania napięcia. Bodżce jakie do tego są wykrozystywane... będą narastać. Jeśli na początku dziecku starczy pocieranie do osiągnięcia orgazmu, to za parę lat... bedzie potrzebował czegoś innego, ekperymenty w tym zakresie.. są różne.. Trzeba zauwazyć, że im więcej i systematycxzniej dziecko (czy dorosły)onanizuje sie (uprawia seks..) tym częściej będzie tego chciało... Podobnie jak z laktacją. u kobiet karmiących... Dlatego też trzeba zastanowić się ew. jak oslabić to zachowanie... Nie sądzę, żeby środki farmakologiczne dały rozwiazanie... W końcu zależy nam by nasze dzieci rozwiązywały problemy same... a nie były wiecznie na prochach... Odwracanie uwagi, to tylko działa na moment, rozmowa nie bardzo skutkuje w tym wieku.. i zawstydza...bicie? to już trauma na przyszłość w przeżywaniu w dorosłosci orgazmów. Dla pani Ewy rada, by jednak zaniechała bicia za onanizm.. bo skrzywi psychikę dzieckaa... A moze panią to drażni, bo pani także się onanizowała? i czuje pani sie z tym źle? zawsze drażni nas zachowanie takie, które dotyczy nas... a jednak.. nie chcemy by bylo udzialem naszych dzieci.. dzieci pobudzone szukają spełnienia.. inna sprawa.. że ZA MAŁO RUCHU mają dzieci obecnie.. Może ruch jest jakąś propozycją.. na zmianę zachowania? trzeba pod uwagę wziąć burzę hormonalną u dzieci... może to odzywanie? ma wpływ również w jakimś stopniu... tyle żywności na różnych hormonach? wyślij odpowiedź Autor: Ewa 13:28 Odp:Odp:Dziecko onanizuje się Niech pani nie pieprzy głupstw. To jak dzieciak robi to na oczach innych, to co patrzeć i czekać aż skończy, pewnie jeszcze bić mu brawo. A dzieciom , co powiedzieć, kiedy się pytają co, on czy ona robi? Odpowiedzieć,ze się zaspakaja. A może jeszcze stworzyć kameralne warunki i nastrój,żeby mu się bardziej takie normalne, to może iść je tak jak pani pisze do eksperymentowania, niech się dzieciaki uczą,żeby w przyszłości mieli udane życie seksualne, prawda?Pisze pani takie głupoty aż się robi nie dobrze. Seks to sprawa intymna a dla pani to tak jak sport,niech ćwiczą, bo to takie potrzebne, to w przyszłości będą chcieli dziwnego,ze później 13- latki zostają matkami. Widok małego dziecka spoconego, sapiącego z przekrwionymi oczami jest chyba najobrzydliwszym widokiem świata i może spowodować uraz u innych dzieci. wyślij odpowiedź Autor: ewelina 16:01 odp: do Ja mam inny podglod ja mysle ze to wina rodzicow ze moze podczas seksu dzieciak przylapal ich a potem to powtarzal trzeba o tym porozmawiac z jego rodzicami. wyślij odpowiedź Autor: polonistka 16:14 Mam problem ! Pracuje w szkole podstawowej ucze polskiego i ostatnio 12 letnia dziewczynka chciala wyjsc do toalety z kolezankom wiec je wypuscilam a w toalecie akurat byla ich kolezanka dziewczynki zamiast pojsc do toalety calowaly sie przy lazience natomiast ich kolezanka wyszla akurat z toalety i je przylapala pobiegla do klasy i mi to powiedziala zadzwonilam po irodzicow 2 dziewczynek .Rodzice przyszli do szkoly jedna matka zaczela na swoja corke przy calej klasie sie wydzierac i przeklinala na nie nagle weszedl dyr wyślij odpowiedź Autor: poloniska 16:17 dokonczenie do Mam problem! i powiedzial ze mnie zwolni zato ze nic nie zrobilam gdy matka krzyczala na dziecko wyślij odpowiedź Autor: Klotka 13:31 dlaczego dzieci wciagaja w "to" inne dzieci? Przyłapałm starszą córkę(6l)na jak to nazwała "masażu" zabawka !!!! z młodszą córka(3l),która tez jak papużka powielała zachowanie sostry równiez uzwajac innej była w pełni świadoma swoich pierwszej chwili strasznie sie poirytowałm ta sytuacja,ale zachowałam zajełam jakas pierdła,a ze starsza rozmawiałm,o tym iż nie wolno tak postepować i namawiać maluszków do takich rzeczy!Powiedziałam,zę to jest złe,ze namawia maluszka do robienia takich masażów,zapytałm również,czy spotkała sie gdzieś u kogoś z takim zachowaniem i czy uważa,ze jest to normalne?Czy widział,mnie keidylkolwiek,abym kazała koleżance,mamie,siostrze ściagna ubranie i tak robiła,odp.,ze nie i sama przyznała,ze to głupie!Również wytłumaczyła ,ze nikt nigdy nie ma prawa jej zmuszać do takich czynności,ze to jest złe!potem opowiedziałam jej o roznoszeniu zarazek, zasłoniłam sie bakteriami,zarazkami,pokazałam im zdjecia różnych ,najbardziej wstrętnych bakteri i efektów roznosznia zarazek,niby wysypek , czego służą vagina i penis ,oraz odbyt na przykładzie smoka wawelskiego,że gdyby nie oddawanie moczu oraz kału bysmy pękli, czym i do czego służa nerki i watroba, samym końcu zapytałam właściwie dlaczego robi sobie taki"masaż",czy on jej w czymś pomaga, nie jest milsze kiedy głaska sie ja po włosach,przytula,itp..Próbowałam dociec,dlaczego to robi,choć uważam,ze onanizm u dzieci w jej wieku,mam na myśli 6-7latki,jest juz czyms normalnym,poznawanie siebie,itp,ale tez nie onanizm nachalne i oczywiscie ma to być sparwą intymną ,jednak przy całej tolerancji ,nie zgadzam sue w wciaganie tego młodszej siostry,która ma prawo być dalej na etapie tu mam problem ,dlaczego anagazuje w to siostrę i jak temu zaradzić i gdzie popełniałm Ja błąd?racjonalnie wiem ,ze mam do tego spokojenie,ale krew mnie zalewa i przyznaję sie pozcułam takie obrzydzenie,wsciekłośc!!!!Co robić? wyślij odpowiedź Autor: 22:52 3 letnia dziewczynka Od niedawna pracuję w przedszkolu. W grupie 3latków jest dziewczynka, która onanizuje się poprzez zaciskanie nóżek, wiercenie sie na krzesełku. Kazda praca przy stoliku(puzzle, rysowanie) wyglaa tak, ze jest ona cała mokra, ma zbłądzony wzrok, nie skupia sie na zajeciu. W czasie leżakowania nie ma problemu-raczki pod główkę i usypia. Mama w trakcie jazdy na rowerku uderzyła się w narządy płciowe i tak jest od tego czasu. Zastanawiam się czy nie ma jakiegoś zapalenia, ale mamy co gorsza nie widzi problemu. Jak zaradzić? zwrócenie uwagi "X usiądz ładnie"skutkuje na 3 minuty. wyślij odpowiedź Autor: ala 22:50 Odp:POMOCY !!!! POMOCY!!!! Moja córka miała podobny problem. Okazało się że ma zapalenie cewki moczowej. pozdr. wyślij odpowiedź Autor: ania 19:41 Odp:3 letnia dziewczynka witam jak patrzę na wypowiedzi niektórych osób to mam wrażenie nie znają wogóle tematu jak można powiedzieć że dziecko pezyłapało rodzicow podczas seksu przecież to paranoja myślę że to napisała osoba która wogóle nic nie wie na ten temat. Podłoża onanizowania się dziecięcego są różne w moim przypadku moja córka przy po urodzeniu miała stwierdzony przerost łechtaczki i zanim wargi większe wróciły na swoje miejce łechtaczka była cały czas pobudzana , przez pampersa póżniej przez majteczki w wieku 10 miesięcy zaczęła sama się pobudzać przez zaciskanie nożek . w wieku 4 lat poszła do przedszkola oczywiście robiła to w przedszkolu miałam dużo szczęscia trafiłam na wspaniałą panią współpracowałyśmy cały czas wspólnie , oczywiście wizyty u psychologa jedyna rada od psychologa ktora mi się przydała i która stosowałam cały czas z panią z przedszkola to odwracanie uwagi to znaczy jeśli zauważymy że dziecko to robi próbujemy zająć go czymś innym i to się musze powiedziec że jeśli nauczyciel wyłapie coś takiego to w każdej chwili może zająć dziecko czymś innym i nikt z grupy tego nie zauważy w grupie mojej córki nikt o tym nie wiedział . Uważam że to zależy od nauczyciela , nauczyciel powie to innemu rodzicowi , rodzice rozmawiają o tym w domu , dzieci to słyszą i przynosza do przedszkola i w tym momencie dziecko może zostać napiętnowane a i tak się zdarza. Moja córka obecnie ma 12 lat i od 2 lat mamy z tym spokój ale idąc do pierwszej klasy nie było tak wesoło i tu znowu wspaniała pani z którą byłam cały czas w kontakcie odwracanie uwagi to była jedyna metoda na szczęście pomagała , teraz kiedy córka zaczęła dojrzewać mogłam z nią poważnie na ten temat porozmawiać. Absolutnie nie wolno na dziecko krzyczeć , bić to nie jest dobra metoda borykałam sie z tym problemem prawie 10 lat więc wiem jak to jest i rozumiem rodziców którzy mają taki problem. wyślij odpowiedź Autor: MALUTKA 21:08 TO NIE WINA RODZICOW to co tu wypisujecie to bzdury . moj synek ma 5 lat i tez go przylapalam na onanizowaniu sie dotykal sie po miejscach intymnych i podnosil pupe do gory ,niewiem co z tym zrobic ale napewno TEGO NIE WIDZIAL U MNIE I MOJEGO MEZA ,NIGDY NAS NIE PRZYLAPAL I NIGDY NIE WSOLZYLISMY DOPOKI DZIECI NIE SPALY PRZYNAJMNIEJ GODZINE !!! WIEC TAKIE GADANIE ZE WIDZIALO DZIECKO TO U RODZICOW TO BZDURAAA!!!!! wyślij odpowiedź Autor: Ewa 23:47 SAMA JAKO DZIECKO BYŁAM ONANISTKĄ... Wszystkich rodziców proszę o wyrozumiałość dla swoich pociech.. Przyczyna onanizmu u dzieci jest bardzo banalna i wynika z dwóch wypadkowych: po pierwsze seksualnego temperamentu dziecka, który ujawnia sie szybciej niż u innych, mniej temperamentnych dzieci, po drugie na skutek zbyt ciasnych, przyległych pieluszek...sama pamiętam, że to pieluszka ujawniła i zakodowała przyjemne odczucie...miałam już tego świadomość i mam do dzisiejszego dnia..Mama wiązała mi rączki, a dziś podnieca mnie przemoc w seksie...więc metoda karygodna..Wiem, że to trudne zwłaszcza w mentalności polskiej, ale nie ma na to sposobu, dziecko będzie to nadal robiło, tylko, że z biegiem czasu w ukryciu..pozdrawiam wyślij odpowiedź Autor: Szaza79 22:29 Moje dwie coreczki tez sie onanizuja Starsza cora (3 lata) zaczela to robic juz dawno temu. Mysle, ze nie miala nawet roczku. Mlodsza ( roku) robi to tez juz ladnych pare miesiecy. Obalam teze, ze to z braku milosci, z nudy idt. Obie cory kladlam od zawsze na brzuchu do spania. Tak pewnie odkryly, ze masowanie sobie tych czesci ciala jest fajne. Robia to czesto jak zasypiaja, wlasciwie nie zaobsewowalam jakis szczegolnych zaleznosci, sytuacji. Czasem mam wrazenie, ze jak jedna to robi, to zaraza druga. Staram sie udawac, ze tego nie widze, ale czasem sie wsciekam i reaguje odrywajac je od czynnosci. Mlodsza jeszcze nie protestuje, ale starsze sie wyrywa, krzyczy i po chwili wraca, by dokonczyc dziela. Czasem w trakcie poplakuja, ale to chyba z przyjemnosci, nie wiem sama. Wiem, ze jest to sprawa naturalna, ja tez sama od niepamietnych czasow uprawiam ten sport. Jednak mi on przeszkodzil w doznawaniu przyjemnosci z mezczyzna. Chcialabym uniknac tego u moich dziewczynek, ale obawiam sie, ze nie bardzo moge cokolwiek zrobic. wyślij odpowiedź Autor: XYZ 18:00 Moje dwie coreczki tez sie onanizuja ZBOCZONE BABY- FUJ wyślij odpowiedź Autor: ewelina 20:16 moja 5letnia córka również się onanizuje! Witam! Widzę że nie jestem z tym problemem sama. moja córka onanizuje się od ponad roku. swoją przyjemność odkryła całkiem przypadkiem, kiedy okazało się że ma owsiki od kota teściowej. zaczęła trzec pupą a potem już samo poszło!! napoczatku sie tym nie martwiłam,bowiedziałam że przyjdzie czas kiedy julie zainteresuje swoje ciało, jednak te "napady" są coraz częstrze, a ja jestem przerażona. kiedys to było tylko pocieranie na dywanie, jednak teraz jej to nie wystarcza i podciąga się na rączkach przy łóżeczku młodszego brata i ociera ... o kant i nie wiem corobić. Próbowałam już wszystkiego --- prosze o POMOC!!!!! wyślij odpowiedź Autor: Mariusz 12:35 Odp:nic nie jest normalne co dlugotrwale................ Za duzo porno wokolo- ja widzialem porno gdy mialem 8 lat , a bylo to dawno ,mam teraz 34 lata. Teraz dostep jest o wiele latwiejszy wyślij odpowiedź Autor: mama 17:18 Odp:moja 5letnia córka również się onanizuje! Sam onanizm u dzieci nie jest niczym złym. Dziecko odkrywa, że dotykanie pewnych części ciała sprawia mu przyjemność i dostarcza sobie tej przyjemności. W ten sposób poznaje swoje ciało. Krzywdę dziecku może wyrządzić nasza nieprawidłowa reakcja na to. Również ważne jest to, aby dziecko nie robiło tych rzeczy w miejscach, w których będzie to społecznie nieakceptowane. Myślę, że pięcio-, sześciolatkowi spokojnie można wytłumaczyć, że takie sprawy powinny być intymne, młodsze dzieci, które próbują to robić w miejscach publicznych należy zwyczajnie zająć czymś ciekawym. Nie należy za takie rzeczy na dzieci krzyczeć czy ośmieszać. wyślij odpowiedź Autor: Pedagog 19:51 Dziecko onanizuje się Chciałbym przyłączyć się do wartościowej dyskusji i przychylić do wielu tez tutaj przedstawianych. Zgadzam się z opinią Anny G i Ewy i kilkoma innymi, które dotykają istoty zagadnienia. Z moich osobistych doświadczeń i wieloletniej pracy w placówkach wychowawczo – opiekuńczych mogę stwierdzić, że problemem dla dziecka i rodziców nie jest masturbacja sama w sobie, ale jej intensywność i niekontrolowanie. Jeżeli onanizm występuje sporadycznie i nie odwraca uwagi dziecka od innych zajęć zmartwienia dużego niema i można zastosować się do ogólnych zaleceń jakich tu podano wiele. Niepokój może budzić jedynie sytuacja w której dziecko stale oddaje się tej czynności, koncentruje się na tym i wyłącza z otoczenia. Jest to okoliczność w której bezwzględnie należy dziecku pomóc. Dzieje się tak ponieważ dziecko nie może poradzić sobie z silnym napięciem seksualnym, stanem którego nie potrafi jeszcze wyrazić. Interesujące, że z reguły napięcie to występuje nie przed rozpoczęciem masturbacji, ale niedługo po szczytowaniu i krótkim okresie odprężenia. Dziecko zaczyna odczuwać wtedy narastające podrażnienie i napięcie w narządach płciowych od którego może się uwolnić kolejnym szczytowaniem. Zaczyna znowu się onanizować i tak oto okrąg się zamyka. Takie napięcie, po przerwaniu masturbacji może bardzo długo jeszcze się utrzymywać. Czasem antidotum w takim przypadku jest sen, który organizm dziecka sam sobie aplikuje. Małe dzieci często się masturbujące mają niezwykle uwrażliwione narządy płciowe. Każde przypadkowe dotykanie, opieranie się na nich, leżenie na brzuchu wywołują przyjemne odczucia i skłaniają do rozpoczęcia masturbacji. Być może takie wrodzone uwrażliwienie jest powodem wczesnego występowania tego zjawiska. Należy zaznaczyć jeszcze, że w tym wieku dzieci nie odczuwają podniecenia płciowego w pojęciu człowieka dorosłego i nie mają fantazji seksualnych. Znają uczucie orgazmu i dążą do niego. Dzieciom z kompulsywną masturbacją jak wspomniałem bezwzględnie trzeba pomóc raz poświęcając im dużo dużo czasu na zajęcia ruchowe i wysiłek fizyczny dwa na wizyty u dobrego psychoterapeuty, który powinien zalecić jednak jakieś łagodne środki osłabiające napięcie seksualne. wyślij odpowiedź Autor: ola 15:50 Odp:spostrzeżenie ja tez nie zwracam uwagi córka9 pokazuje mi cipcie jak sika a sostra ma 12 lat tez sie dotyka i tez sika przy niej najbardziej lubia bawic sie piersiami albo bawia sie na wzajem cytuje;Magda poka,z jak sikasz ja też ci pokarze jak robie kupke lubia takie zabawy a mi to nie przeszkadza wyślij odpowiedź Autor: mama 16:04 onanizowanie moja córka też nie wstydzi sie sikać z siosrzyczką razem sie dotykają ja im tylko powiedziałam zeby ze jak juz sikacie to idzcie do wanny nikt wam nie przeszkadza wyślij odpowiedź Autor: ola 16:53 dotykanie sie przy sikaniu moja córka ma 6lat chodzi do przedszkola zachowuje sie dość dobrze ale jak przychodzi do domu rozbiera sie z majtek i idzie sikać ale wola mnie żebym zaglądała potem daje sobie rączkę i sika po niej nie przeraziłam sie bo ja to bawi sie w pokoju siada na dywanie i rozciąga wargi sromowe i dtyka sobie bardzo ciekawi ja jak wychodzi jej kupka pożniej juz tego nie robi i bawi sie zabawkami ale przewaznie przed spaniem tak robi a ja z tego nie robie hałasu bo to nic złego wyślij odpowiedź Autor: magda 17:18 dotykanie siusiolka moja corka ma 6lat i zadaje sie z synem mojej sąsiadki ktory ma też 6lat zauwazylam że moja corka pokazuje mu sikanie a on jej jak sikal dotykała go powiedziałam jej że mogą sikać i patrzeć jak juz dotkasz to tylo dziurke a ona mi na to: ja chciałam tylko zobaczyć to sikajcie w łazience mnie to nie przeraziło bo sa to tylko dzieci wyślij odpowiedź Autor: ola 17:38 Odp:onanizowanie się dzieci moja córka 9lat lubi zagladac siostrzycce 7lat na wlasne pipki dotykaja sie razem sie posikiwały lubia sie same bawic w pokoju raz porosily mnie czy pokaże jak ja sikam stanęłam z nimi przy lustrze i popkazałam siku i dziurke do siusiolka ona powiedziala acha tak to wygląda one usiadły przy sobie poszly do wanny i dotykaly swoje siki jest to normalne. wyślij odpowiedź Autor: MG 19:36 moja 4-letnia córka masuje swoją sikusię piszę ponieważ bardoz smutno mi z tego powodu, moja córka od dwóch lat masuje sobie sikusię rączkami, robi to przeważnie gdy jest śpiąca w czasie dnia, albo pozostaje na chwilę sama, poświęcamy jej dużo uwagi ( jest jedynaczką) ja nie pracuję zajmuję się jej wychowaniem, dziś nie wytrzymałam jak ją na tym przyłapałam i krzyknęłam na nią za to a ona się rozpłakała nie wie co dalej z tym robić? może ktoś mi pomoże wyślij odpowiedź Autor: kasia 17:57 hej wiecie co wam powiem? ze na to chyba nie ma rady tylko silna wola. jak byłam mała tez ,, to'' robiłam i tak sie wciagnelam ze moglam to robic pare razy na dzien, pod kołdrą, sama w pokoju lub gdzie sie dało. było bardzo przyje,mnie wiec czemu nie. troche podrosłam i zauwazyłam ze to nie jest z tym na pare lat siłą woli. jednak minelo juz z 15 lat a mnie sex nie pociąga tylko wolę robić to tak jak kiedyś. przykre....zal mi ze tyle trace, zero przyjemnosci podczas stosunku... wyślij odpowiedź Autor: t 07:48 Odp:Ja mam inny pogląd lecz się ty chora kobieto!!!! wyślij odpowiedź Autor: MAma 11:35 Odp:Odp:Ja mam inny pogląd Sam/a się lecz ! To jest jak najbardziej prawidłowa reakcja nauczycielki na zachowanie tego dziecka ! Mało tego,zasugerowałabym rodzicom chłopca wizytę u psychologa(tak profilaktycznie ). wyślij odpowiedź Autor: M 09:05 Odp:TO NIE WINA RODZICOW Witam, jeżeli pani się wydaje ze gdy dzieci spia i wy dopiero po godzinie zaczynacie z partnerem wspolzyc to one moga sie nie obudzic ? I niby niczego nie widza ani nie slyszą ? To jest pani w duzym błedzie poniewaz dzieci gdy maja słaby sen moga sie obudzic w kazdej chwili słyszac jakies dzwieki np. zgrzytanie łóżka które wywolaja u nich zainteresowanie. Nie koniecznie dziecko poinformuje was ze nie spi poniewaz beda bardzo zaciekawione dlaczego np. Tatus lezy na Mamusi i rusza systematycznie pupa. Takie widoki z reguły zapamietuja dzieci i jeszcze zapewne sa strasznie zdziwione dla czego mama i tata jecza ! Utrwala sie to w ich pamieci i dla tego powtarza to na innych rowiesnikach. Od urodzenia poznajemy swoje czesci ciała jest to normalna kolej rzeczy a rodzice nie powinni przeszkadzac dziecku w poznawaniu siebie jezeli oczywiscie nie przekracza to pewnych granic. Jestem pewna ze wy wszyscy tutaj majacy takie dylematy robiliscie identycznie tak samo ! A jezeli nie poznawaliscie siebie to macie zapewne straszne problemy łóżkowe do dziś. Kazdy poznaje siebie w swoim czasie po swojemu a wasze negatywne reakcje moga zniszczyc w dzieciach jego naturalne popedy płuciowe które z biegiem czasu wystepuja. Nie chcecie przeciez zeby wasze dzieci jak dorosna zostały dewiantami...... wyślij odpowiedź Autor: Justyna 23:03 moje 3 grosze witam wszystkich ciesze sie ze watek zostal poruszony i wiele osob sie udzielilo. mam 25 lat i powiem szczerze ze wasze wypowiedzi pomogly mi w pewnym stopniu zrozumiec to co mnie spotkalo i dlaczego. gdy bylam nastolatka mama powiedziala mi ze robilam TO od kiedy mialam rok i osiem miesiecy. i ze chyba zabrala mnie do dwoch lekarzy z tym 'problemem'. pamietam rzeczy jak przez mgle albo w ogole nie pamietam bo zawsze staram sie zapomniec.. pamietam rozmowe z rodzicami, mialam moze 4-7 lat, chyba powiedzieli ze mnie bardzo kochaja ale to co robie jest zle i powinnam starac sie przestac, chyba nawet poradzili co mam robic kiedy mi sie chce. tak pamietam ta rozmowe. a teraz co z tego wyniklo:przez kolejne lata bardzo probowalam przestac ale bylo to silniejsze, wiele wiele silniejsze ode mnie ( to tak jak by ktos wam powiedzial, sproboj przestac jesc. jak ci sie chce jesc to zacznij myslec o czyms innym i ci przejdzie. jedzenie jest zle. a potem powiedzcie ile wytrzymaliscie walke z glodem i jak sie czuliscie gdy zjedliscie..winni?). moim zdaniem te lata mlodosci sa najwazniejsze, bo to one nas ksztaltuja. wiec ja dorastalam z poczuciem winy, poczuciem braku akceptacji i milosci i zrozumienia. zamknelam sie w sobie. mialam problemy w kontaktach z rowiesnikami. codziennie powtarzalam sobie ze nikt mnie nie kocha i nie miec problemy z nauka, mysli samobojcze. mialam jedna przyjaciolke ktora mnie lubila pomimo wszystko i pomogla mi przebrnac przez nastoletnie lata. potem w wieku 19 lat poznalam mojego meza, ktory dal mi to samo poczucie. nie mam zadnych problemow z sexem, ale z zyciem socjalnym, az chce sie umrzec. kazdy ma swoja historie do opowiedzenia i kazdy przypadek jest inny. wyślij odpowiedź Autor: Marta Darkowska 09:23 mojego syna masturbacja Której syn masturbuje sie tak ze lezy na plecah i ma podgięte nogi i wsadzonego pisorka między nogi i ma zacisniete nogi i trzyma się 2 rękami za tyłek i rusza tyłkiem do góry i nadół niech napisze mi na e-miala: mar2516@ bo mój 5 letni syn tak robi wyślij odpowiedź Autor: nuna 16:16 Odp:odp: do Ja mam inny podglod zgadzam się, bo nie widzę innego wytłumaczenia. wyślij odpowiedź Autor: Aneta W. 22:02 No cóż...;) Niestety, nie znalazłam kontynuacji Małgorzaty Pietrzak, czyli jak było podczas wizyty u psychologa... Sama się zastanawiałam czy iść z córcią (5lat), ale widzę że faktycznie ten stan rzeczy jest bardzo powszechny, nie jesteśmy z tym problemem odosobnieni i jak widać nie bardzo jest na to sposób. Ja zawsze stosuje metodę "na odwrócenie uwagi", działa w danym momencie, ale nie na dłuższą metę, zastanawiam się, kiedy przychodzi ten moment, może faktycznie z nudów (w domu oprócz dziecka są też inne obowiązki), ale przecież rodzice twierdzą, że dzieje się tak również podczas zabawy z rówieśnikami - sama to zauważyłam w domu. U mojego dziecka objawia to się w ten sposób, że leży na brzuchu i rusza biodrami w lewo i w prawo, dociska mocno do podłogi i faktycznie jest wyłączona z otoczenia, dla osoby postronnej jest to prawie nie zauważalne, dla matki-wychwytywane natychmiast i natychmiast jest reakcja z mojej strony, zazwyczaj proszę ją żeby usiadła, żeby nie "przygniatała" sobie cipuńki bo potem może ją boleć albo coś innego może się stać, np dostanie infekcji...to też działa na krótko. Może to faktycznie normalne, ale dla nas dorosłych jednak irytujące, że takie małe dziecko już odczuwa popęd seksualny i natychmiast chce ten popęd rozładować, nie chcemy, żeby w przyszłości tak impulsywnie rozładowywało napięcia, ale potrafiło nad pewnymi rzeczami panować i mieć nad sobą kontrolę. Zdaję sobie sprawę ze nie łatwo panować nad sobą w takim momencie, ale może jednak warto przekazać dziecku że nie jest to coś okropnego, tylko trzeba nauczyć się mieć nad tym kontrolę, tak jak z jedzeniem słodyczy czy oglądaniem bajek... Mam nadzieję, że im starsza, tym łatwiej będzie mi jej to przekazać :) wyślij odpowiedź Autor: Ana 20:48 Odp:Odp:nic nie jest normalne co dlugotrwale................ Czytam to forum i pierwsza rzecza jaka rzuca sie w oczy, jest to,ze az tyle osob jest przerazonych, spojrzcie ile jest wpisow i przestancie sie przerazac...jak widac to normalne. Wszystkim rodzicom ktorzy z "obrzydzeniem" patrza na swoje dzieci radzilabym mniej wizyt w konfesjonalach a wiecej osobistych u psychologa lub seksuologa bo to WY macie problem i to szczegolnie te starsze 5-6 lat bardzo chetnie i logicznie odpowiedza wam co i dlaczego robia,wiele osob podkresla, jakie ich dzieci sa szczegolne i inteligentne, wiec dlaczego z nimi nie rozmawiacie? Tym, ktorzy uwazaja ze farmakologicznie mozna "to" wyleczyc przypomne, ze to nie choroba a czasy wmawiania, ze jest inaczej minely...Zaakceptujcie wasze dzieci takie jakie sa, i pamietajcie, ze "nie pamieta wol jak cieleciem byl" to ze czegos nie pamietacie, nie znaczy ze tego nie robiliscie.... wyślij odpowiedź Autor: Anastazja 21:10 PRZEDMIOTY Mam pytanie i nadzieje, ze uzyskam od panstwa porade badz podpowiedz ktora jakos wyprowadzi mnie ze tej dreczacej mnie mam 4 letnia corke ktora wklada sobie do pupy rozne przedmioty badz nimi dotyka odbyt np. lalki Barbie , klocki badz tak postepuje? Z gory dziekuje za odpowiedz. wyślij odpowiedź Autor: Dyr 13:59 Odp:dokonczenie do Mam problem! Ty nie uczysz języka polskiego, a co najwyżej zamiatasz salę, w której te lekcje się odbywają. wyślij odpowiedź Autor: mama 2,5 lat-ka 13:26 2,5 lat-ek kładzie się na brzuszku i ściska nóżki witam wszystkich zaniepokojonych rodziców mój 2,5 letni synek kładzie się na brzuszku i rytmicznie ściska nóżki. Na razie nie robi tego często, ale zauważyłam, że powtarza się to. Myślę, że całkiem niechcący odkrył "coś" miłego, przyjemnego i nie szukam w tym jakiś brzydkich wstrętnych oznak, po prostu wydaje mi się, że podczas oglądania bajki leżąc na dywanie, bardzo przypadkiem zauważył, że coś takiego jest przyjemne. Na razie przeprowadziłam z nim rozmowę. Powiedziałam, że nie wolno tak robić i żeby tego nie robił, zaleciłam żeby nie kładł się na brzuszku chcę w ten sposób sprawdzić czy będzie "szukał" innego sposobu na tę przyjemność np. dotykał się, czy po prostu łączy "to" z kładzeniem się na brzuszek. Nie sądzę, żeby pozostawienie dziecka było dobrym sposobem, myślę że ignorowanie takiego zachowania będzie synka zachęcało, a we wrześniu idzie do przedszkola i nie chciałabym żeby robił tak w przedszkolu. Może jeśli konsekwentnie będziemy mu tłumaczyć, że takie zachowanie jest niedobre to może nie będzie tego robił, nie sądzę żebym mu w ten sposób zaszkodziła, myślę że jest za mały żeby łączyć swoje zachowanie z późniejszymi potrzebami seksualnymi. Muszę jeszcze odnieść się do dwóch rzeczy. Po pierwsze synek nigdy na 100% nie przyłapał mnie z mężem, nie ma styczności z pornografią, filmami innymi niż bajki przeznaczone dla jego wieku więc na pewno nie widział jeszcze o co chodzi w seksie i po drugie na pewno nie brak mu miłości, zainteresowania rodziców i bliskich itp. Za jakiś czas postaram się dopisać czy zwykła rozmowa pomagała,a tymczasem proszę o wpisy innych rodziców, których synek tez tak robi wyślij odpowiedź Autor: magda 18:57 mam problem prosze o pomoc witam mam wielki problem z moim synem mieszkamy w angli on jest tu rok czasu jeszcze rok temu wstydzil sie rozebradzi przy koledze u ktorego spal hdy szedl do kapieli a teraz ... przed swietami mialam pierwszy skarge ze szkoly ze syn pokazal siusiaka koledze ukaralam go za to. a dzisiaj dostalam wiadomosc ze szkoly ze syn pokazywal znowu siusiaka koledze dotykal go nim nie wiem jak mam sie zachowac do tej sytuacji. w szkole powiedzieli ze jeszcze jedna taka syuacja i bedzie mial to wpisane w papiery oni sie na to bardzo patrza nie wiem co mam zrobic i nie wiem skad jest ten problem ja jestem samotna matka nie mam partnera zeby cos zobaczyl w domu. nie mam pojecia co jest grane i jak mu pomoc bo tutaj nie mam polskiego psychologa bardzo prosze o pomoc ...... wyślij odpowiedź Autor: Andrzej 12:46 Odp:2,5 lat-ek kładzie się na brzuszku i ściska nóżki Mój syn zachwouje się identycznie i kompletnie mnie to nie martwi. Jak aż tak Ciebie to niepokoi to jest na o jedna metoda. Zamist tłumaczenia, nie mozesz ,nie wolno itd... odwróć jego uwage i już. Ulubiona zabawak/zabawa i po temacie. wyślij odpowiedź Autor: alisa 22:18 Odp:Odp:nic nie jest normalne co dlugotrwale................ no tak kiedyś biło się po łapach i mówiło ze to grzech i brzydko,żadne dziecko nie śmiało wiec nawet przyznać się że ma coś w majtkach wyślij odpowiedź Autor: alisia 22:31 do ewy i jej podobnych to było do ewy wyślij odpowiedź Autor: jj 02:45 onanizm ja jak byłem mały, to się onanizowałem i rodzice mnie za to karali, mówili, że to grzech i kazali trzymać ręce na kołdrze. Zacząłem wtedy robić to w ukryciu i tak jest do dzisiaj. Mam 29 lat. Jedna moja koleżanka w przedszkolu wkładała sobie kredki. wyślij odpowiedź Autor: Kasia 22:08 Siedmioletni kuzyn dobierał sie do swojej sześcioletniej kuzynki moja sześcioletnia córka miala sukienkę i kuzyn jej podbiegł podniósł tą sukienkę do góry ściągną jej majtki i powiedział do niej że chce sie z nia kochac nie wiem co mam robić z tym jego matka nie reaguje moja córka sie rozpłakała i powiedziała że on ja straszył że jak nie da jemu tego co on chce to zrobi jej krzywdę pomóżcie?:( wyślij odpowiedź Autor: pedagog09 21:56 Odp:Siedmioletni kuzyn dobierał sie do swojej sześcioletniej kuzynki Najwidoczniej dziecko wyniosło tekie zachowania z domu,nie widzi w tym nic złego. Po reakcji matki widać, że nie jest to dla niej nic dziwnego. Dla córeczki najlepsze będzie w takiej sytuacji ograniczenie kontaktów z chłopczykiem na jakiś czas, aż sytuacja się wyjaśni. wyślij odpowiedź Autor: szczera 03:58 Odp:Odp:Odp:Miła młodsza koleżanko. A ja muszę się nie zgodzić,pomijajac to, ze jestem osoba z kwitem pedagoga, choc nigdy nie mialam stycznosci z tym zawodem mysle, ze mam prawo wypowiedzi jednak z drugiej strony...jako mala dziewczynka odczuwalam, co ciekawe pamietam kilka momentow wlascie przedszkolnych kiedy widac bylo jak na dloni, ze cos jest nie tak jakby ktos zareagowal moze wyszlo by na jaw molestowanie, niestety nikt "nie widzial nic" wyślij odpowiedź Autor: amcyk 22:19 jakie testy robią psychologowie żeby zdiagnozować onanizujące się dziecko? Pytam rodziców, którzy rozmawiali z psychologiem na temat przyczyn onanizmu u małego dziecka, czy jakieś testy są wykonywane, czy da się ustalić powód lub zaburzenia u dziecka? Mimo, że problem onanizmu wydaj się zwyczajny, że to fizjologia itd. to jednak coś jest na rzeczy i warto chyba wcześniej niż później dowiedzieć się, z czym dziecko ma problemy. wyślij odpowiedź Autor: Anna Łastowska 23:08 Odp:Ped agog to co Pan napisał to chyba żart tylko niestosowny żart, wyślij odpowiedź Autor: ALICJA 23:09 WRAZLIWA MOJA CORKA MA 6 LAT I WKLADA RECE DO PIPY,JAK MAM JEJ WYTŁUMACZYC ZE TAK NIE O POMOC OD CZEGO TO MA wyślij odpowiedź Autor: Sylwia Chyska 17:55 Sylwia Mój 6 letni synek sie onanizuje od ponad roku, robi to wszędzie w przedszkolu również nie wiem co robić zwracaliśmy mu z mężem uwagę ale to nie skutkuje pomocy wyślij odpowiedź Autor: adam 06:14 Odp:Onanizowanie się w przedszkolu i w domu H wyślij odpowiedź Autor: z 20:47 P uwazam ze powinnas zapytac jle brat ma lat powiedziec jej by sie nie dawala dotykac i zapytac nastepnego dnia czy ja dotykal jak tak porozmawiac z rodzicami. Pozdrawiam wyślij odpowiedź Autor: Eugenia Krawcztk 14:18 Odp:mojego syna masturbacja bardzo proszę napisać czy synek pani już z tego wyrósł, mam synka 6 lat i mam ten sam problem, czy była pani z synkiem w jakiejś poradni?? wyślij odpowiedź Autor: piotr potowski 08:16 Odp:30 -latka Ja mam 43 lata i miałem podobny przedszkolu na tzw. leżakowaniu sie to zobaczyła i wyciągnęła mnie spod kocyka pokazując wszystkim dzieciom sterczącego to przeżyłem i do dziś się śmiały,czułem się upokorzony. wyślij odpowiedź Autor: Iza 09:13 Odp:Odp:30 -latka Współczuję. Postąpiła okropnie i nieprofesjonalnie. Ja też w pracy spotkałam się z onanizowaniem dzieci ale to można przerwać delikatnie mówiąc, żeby ułożyło się wygodniej , poprawiło kocyk, podejść usiąść koło malucha przy leżaczku i pogłaskać po głowie, gdy zasypia. Postąpiono z Tobą okrutnie. wyślij odpowiedź Autor: asd 00:27 Odp:2,5 lat-ek kładzie się na brzuszku i ściska nóżki Myślę, że popełniasz błąd mówiąc dziecku, że tak nie wolno. Jestem pedagogiem specjalnym i w mojej pracy zachowania takie są znacznie częstsze niż u dzieci z tzw. normą intelektualną. Łatwiej byłoby mi polecić ci książkę z "mojej działki" ale kiedyś wpadła mi w ręce pozycja, któa może ci pomóc: Frederique Saint-Pierre, Marie-France Viau "Seksualność dziecka". Dowiesz się z niej, jak reagować. Pamiętaj, że dziecko nawet tak małe, chociaż nie będzie pamiętało dlaczego może mieć potem problemy w sferze seksualnej, poczucie wstydu itd. Trzeba być delikatnym w takich kwestiach, bo możesz mu wyrządzić krzywdę. wyślij odpowiedź Autor: Zamoyski 09:17 Odp:TO NIE WINA RODZICOW A nie ogladalo tv z rodzicami? A moze z dziadkami? Z wujostwem? W 6u na 10 przypadkach molestowania dziecka dochodzi do tego z winy dziadkow, wujostwa, przyjaciol rodziny. DZIECKO JEST NIEWINNE!!! Sprawdzcie SWOJE otoczenie wyślij odpowiedź Autor: Anna Zaluch 16:43 Odp:Moje dwie coreczki tez sie onanizuja To nie jest duch ! Inne dzieci też tak robią i to też ani choroba . Co przeczytałam te oto komentarze to same mamy nie wiedzą co robić . Ja mam na to wytłumaczenie dzieci jak są małe to inaczej myślą i są ciekawe co to jest . Recz jak dzieci kładą się na ziemię i się poruszają no i dzieci to libią zostaje im na kilka miesięncy a nawet tygodni ale jak skończą 12,7 lat to otym zapominają wyślij odpowiedź Autor: dalia brzezinska 11:01 Odp:kłopot Cureczka moja calowala die jusz 2 razy z czewczynkom wjej wieku 5 latki comam zrobic dalam nej kare ale dalej niewjem co mam zrobic wyślij odpowiedź Autor: yeti 16:25 Odp:Odp:2,5 lat-ek kładzie się na brzuszku i ściska nóżki gdyby głupota miala skrzydła to wy psycholodzy fruwalibyście jak sobie świrku o krzywdzie wyrządzonej przez was pseudo psychologów którzy wpajalicie rodzicom w latach 80tych że tylko bez stresowe wychowanie pozwoli na 100% rozwój sam autor tego pomysłu dawno sie z tej skandalicznej opcji wycofał a wy jak mantre to powtarzacie że to korzystne i jak krzywdzi sie dziecko wychowujac bezstresowo tak samo krzywdzi sie dzieci nie reagujac na bredzisz podpisujac sie jako psycholog bazgroląc pirdoły że samogwałt u malutkiego dziecka to radzicie i powinniscie byc podawani do sądu za te mnie to powinno sie was zamykac w wiezieniach za te wpisy wyślij odpowiedź Autor: XXX 18:24 Odp:Odp:Dziecko conanizuje się nie dawajcie nikomu CONANA BARBARZYNCY - to nauka conanizmu wyślij odpowiedź Autor: monikas 17:26 Odp:Odp:Miła młodsza koleżanko. Jestem tego samego zdania wyślij odpowiedź Autor: mz 00:26 Normalne zjawisko Pamietam mialam chyba 3 latka jak odkrylam sie pocieranie sie o przescieradlo czy koldre miedzy nogami jest niezwykle przyjemne. Mieszkalam wtedy u babci I raz kiedy przyszli rodzice I zobaczyli to tylko zartobliwe mi powiedzieli zebym "nie meczyla zabki". Odebralam to od razu po dzieciecemu trzeba tego robic przy rodzicach I kontynuowalam w samotnosci do 5-6 lat a, potem mialam przerwe dopoki nie mialam jakis 12 lat I powiazalam to z zainteresowaniem seksualnym meskimi czesciami ciala. Wtedy juz zaczelam sie regularnie masturbowac. Dziekuje rodzicom ze mnie nie stresowali jako dziecka I wyroslam bardzo pozytywnie nastawiona do swojej seksualnosci I dzieki temu mam do tej pory bardzo satysfakcjonujace zycie seksualne, solo I z partnerem/partnerami. wyślij odpowiedź Autor: Dorota kondraciuk 20:40 Odp:Odp:Odp:nic nie jest normalne co dlugotrwale................ Z moją 6 letnią córką mam identyczny kłopot, od 2 lat przynajmniej. Nie ma mowy o odwróceniu uwagi, mała wpada w furię a i tak swoje zrobi. Codziennie wiesza się na zagłówku, brzegu łóżka, fotela,próbuje na moim kolanie... Nigdy nie krzyczałam na niæ z tego powodu, były rozmowy, bezskuteczne jednak. Jest coraz gorzej. wyślij odpowiedź Autor: Daniel Naskrent 00:54 psycholog - pedagog - seksuolog - psychoterapeuta Nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego dzieci to robią. Przyczyny są różne i nie da się jednym rozwiązaniem załatwić sprawy. Potrzebna jest indywidualna de zmiany patologiczne w somatyce. To nie takie proste. Miałem u siebie w gabinecie wielu rodziców z ononizującymi się dziećmi i za każdym razem udało się naprawić problem, kwestia odpowiedniej diagnostyki, właściwego podejścia rodziców do problemu, współpracy kilku specjalistów oraz dobrego dotarcie do dziecka. Prawdą jest, że mastutbacja dziecięca i zainteresowanie włąsną i cudzą seksualnością jest pewnym normalnym zjawiskiem rozwojowym, ale prawdą jest rówież, że może być też objawem zaburzenia procesów rozwojowych, adaptacyjnych i społecznych, ale to musi ustalić dobry psycholog we współpracy z innymi specjalistami i to on musi podjąć właściwe działania. Pojedyńcza porada zazwyczaj nie wystarcza, ponieważ sprawa może być bardziej złożona. wyślij odpowiedź Autor: edek rzabowsi 23:02 HELP Moja curka ogląsa i liże o rok młotszego brata peniska co mam robic?? wyślij odpowiedź Autor: nieznajoma 03:34 sama to robilam Postanowiłam tu napisać bo nie mogę czytać tych komentarzy. Powiem z wlasnego doswiadczenia moze wam to rodzicom pomoze :) jestem dorosla kobieta koncze studia mgr i wyroslam na normalnego czlowieka nie mam z niczym problemow mimo tego zezaczelam sie masturbowac w wieku nie jestem pewna ilu ale moze3-4-5 lat? Moze opowiem wam z wlasnego doswiadczenia jak to wyglada :) po pierwsze chce podkreslic ze nie mialam zadnych problemow z rodzicami :) nornalna rodzina. Jak to sie zaczelo? Nie pamietam. Poprostu niektore rzeczy zaczely sprawiac mi przyjemnosc. Doprowadzalam sie do orgazmow wiem dziwne ale ja nawet w tedy nie wiedzialam ze to co wlasne odczuwm to orgazm! Sprawialo przyjemnosc i tyle czulam potrzebe zrobienia sobie tego tak gdy czlowiek czuje potrzebe pojscia siku. Nie kojarzylan tego z seksem bo nie wiedzialam nawet co to jest seks! A w pozniejszym wieku nawet gdy sie dowiedzialam niekojarzylam nadal tego z seksem i masturbacja wydaje mi sie ze umysl dziecka poprostu nie jest w tedytego swiadomy :) dopiero później zaczyna wszystko sobie ukladac:) jak czesto to robilam pozjiej nie pamietam moze mialam przerwe nie wiem nie przykladalam do tego takiej uwagi jak wy. Myslicie zedziecko niewiadomo co wtedy ma w glowie i mysli ale to nieprawda czuje silne pobudzenie i wie co ma zrobic zeby jego nie czuc to nie tak ze ono mysli o seksie itp jak mowilam nie łączy tego nawet z seksem! A przecież w wieku 12 lat i tak pewnie zaczelo by to robic niepotrzebnie przezywacie :) wazne by nauczyc dziecko by nie robilo tego wsrod ludzi w koncu zrozumie to ale nie tlumaczcie mu co robi bron boze o masturbacji i seksie bo powtarzam wam poraz kolejny ono nie jest tego swuadomowe ono nie wie co to orgazm mimo ze go przezywa poprostu jest mu dobrze i ustepuje to napiecie i koniec. Mysle ze tlumaczenie dziecku twgo moglo by tylko pogorszyc sprawe ono naprawde nie jest niczego swiadome czesto do wieku dojrzewania. Jestem normalna stracilam dziewictwo w wieku 17 lat nie szukalam doznac nie mialam z niczym problemow nie pragnelam seksu od dziecka. To wszystko bylo poprostu doslownie jak mus pujscia siku :D więc drodzy rodzice nie przezywajcie tak tego wiem to dziwne no ale co mam powiedziec przezylam to sama:) wyślij odpowiedź Autor: nieznajoma 03:51 ciąg dalszy A co do pomyslow z pojsciem do psychologa? Ojej mysle ze to moglo by miec tylko i wylacznie zly wplyw nadziecko. Dlaczego? Pamietam że rodzice gdyto zauwazyli tez byli źli a moze zdziwieni? Sama nie wiem wiem ze nie pozwalali mi tego robic wiec robilam to ukradkiem czasami gdy czulam ta potrzebe te napiecie. Co by bylo gdyby wyslli mniedo psychologa? Wyobrazcie sobie co musialo by czuć dziecko ktore nie jest świadome tego ze to corobi to masturbacja a to czego doswiadcza to orgazm tylko wie ze musi to zrobic robi i ma "spokoj" nagle zostaje poddane takiej kompromitaccji? Musi rozmawiac z obcym o czyms czego sam nie rozumie i nie probuje nawet zrozumiec i bądźmy szczerzy i tak nie zrozumie do wieku nie wiem 10-14 lat? Po co mieszac muw glowie moze odbije sie to pozniej na jego seksualności w wieku dorosłym a bądźmy szczerzy ten aspekt jest ważny dla kazdego nie krzywdzcie swoich dzieci:) nie wiecie jakie moga byc tego skutki ale ja wiem a raczej przeczuwam opierajac sie na własnym doswiadczeniu na wlasnym zyciu nie bedzie to nic dobrego. Nie mam problemow seksualnych mam narzeczonego jestesmy szczesliwi fakt lubie seks nawet bardzo ale kto nie lubi? wyślij odpowiedź Autor: sa 21:33 Do nieznajomej Nie mogę nie odnieść się do doświadczeń nieznajomej i jej opinii. Nie bierze pod uwagę wielu typów zachowań jakie są opisywane! Pisałam o tym wcześniej. Masturbacja nie jest problemem sama w sobie, ale jej intensywność i niekontrolowanie. U wielu dzieci spontaniczna przypadkowa masturbacja przeradza się w kompulsywną, nałogową nie wiedzieć dlaczego? Dziecięcy odpowiednik PGAD. Uważam, że to jest już poważne zaburzenie czynnościowe a nawet jednostka chorobowa wymagająca porady specjalistycznej i terapii? U Ciebie droga "nieznajoma" onanizm nie pozostawił żadnego śladu u innych ogromny? Czy brałaś pod uwagę ten aspekt zagadnienia? wyślij odpowiedź Autor: anoli 21:10 Odp:sama to robilam Ja miałam dokladnie tak samo i moja siostra blizniaczka tez. Ale nigdy nie dotykalysmy się nawzajem. Niestety nigdy nie mialam orgazmu pochwowego ale mnie moj lechtaczkowy jak najbardziej odpowiada, jedynie moj max ubolewa ze nie man pochwowego wyślij odpowiedź Autor: Załamana 11:14 Moja 10 miesięczna córa się onanizuje! Zaczęło się w foteliku się że to przez pasy, ale w domu w krzesełku do karmienia zaczęła podnosić kolanka do góry, przyciskać klatkę piersiową do stoliczka i gorsza robi to już nawet w wózku na spacerze. Na pewno przyczyną nie jest brak zainteresowania czy miłości z naszej jest rozpieszczane także przez swoją starszą siostrę. Zastanawiam się czy wkładanie tetry lub ręcznika do spodni coś by robi to nawet przy mam robić?Proszę o sexuolog? wyślij odpowiedź Autor: Anna TakaJedna 13:38 Odp:Dziecko onanizuje się Witam. Jeśli chodzi o pierwsze dwa przypadki niestety nie pomogę Pani, ale co trzeciego przypadku chciałabym się wypowiedzieć. Nie jestem pewna jak to potraktować w przypadku tak małych dzieci, ale fakt, że starszy brat dotyka swoją siostrę w miejsca intymne może źle wpłynąć na przyszłość tej dziewczynki. Może ona myśleć, że takie kontakty fizyczne z rodzeństwem są normalne, bądź może w przyszłości mieć problemy z kontaktem fizycznym ze swoimi partnerami. Piszę akurat o tym przypadku, ponieważ sama byłam w takiej sytuacji. Różnica była tylko taka, że byłam starsza, a mianowicie miałam wtedy 13 lat. Obudziłam się kiedyś w nocy, bo mój starszy brat na mnie leżał i wykonywał jednoznaczne ruchy. Czułam się okropnie, było mi wstyd i przez jakiś czas bałam się mojego brata. W końcu moja świadomość "wypchnęła" to zdarzenie niestety nie na zawsze, bo kiedy znalazłam sobie partnera i dochodziło do stosunków intymnych przypominała mi się ta sytuacja z bratem i znowu czułam wstyd i wstręt. Także moim zdaniem trzeba o tym powiedzieć rodzicom dziewczynki. Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam. wyślij odpowiedź Autor: Anna Mirej 17:18 Moja prawie 6 letnia córka... Olivka(moja córka) gdy zasypia kładzie się na brzuchu i stymuluje łechtaczkę(wiem bo odkryłam jej kołdrę gdy to robiła) wtedy gdy się onanizowała i ją odkryłam kazała mi wyjść i krzyczała. Jej nauczycielka mówiła że robi to w szkole, więc bez namysłu zdjełam jej dół ubrania. Ona zaczęła płakać, bo kazałam w tym czasie trzymać jej nogi ku górze i zobaczyłam jej łechtaczkę i zaczerwienione wargi. Wtedy "otworzyłam jej cipkę, i patrzę, a ona ma przerwaną błonę dziewiczą. Oliwka dalej płakała i powiedziała że: -Lubi trzymać i naciskać swój guziczek. Wracając do tematu szkoły, jej nauczycielka powiedziała, że podczas zabawy się masturbowała i dostała orgazmu. Nwm co o tym myśleć. POMOCY! Przy okazji mogę powiedzieć, że mała mogła mnie widzieć podczas lizania się z koleżanką. Nwm. Co robić! wyślij odpowiedź Autor: Gosia 14:07 Masturbacja Jak jest tama mama co przyłapała synka na takim czyś ze lezał na pleckach w łózeczku i miał podgiete nózki i sadzoengo swojego pisorka miedzy swoje nózki i miał zacisniete nózki i trzymał się 2 rękami za upe i tak ruszał pupą do góry i nadół bo mój syn tak robi to prosze zeby odpisałam na e-mial gosia251512@ z góry dzienkuje wyślij odpowiedź Autor: Walczaca 17:34 Dbajcie o zdrowie psychiczne Waszych dzieci! Witam. Mam 25 lat, w wieku ok. 2-3 lat zaczęły się u mnie epizody masturbacji. Wiem, że moja matka oddała mnie na 4msc mojej babci, z która nawiazalam niesamowita wiez, poczułam sie zaopiekowana I kochana bardziej niz w domu z rodzicami. Niestety po tym czasie matka zabrala mnie z powrotem do domu I jak przypuszczam wtedy zaczal sie problem. Matka niedostepna emocjonalnie tak jak ukochana babcia, mako tlumaczyla, szybko sie irytowala. Masturbacja wynikala jak mige sie dinyslec z mojego temperamentu, ciekawisci niestety doszlo di tego poczucie osamotnienia I frustracji z powodu niedostatecznej wiezi z mama. To przykre dla mnie I okrutne do tej pory jak chcieli poradzic sibie z tym priblemem moi rodzice. KazalI mi kleczec I przysiegac przed Bogiem ze nie bede robic takich jak onI to nazwali brzydkich I zlych rzeczy. Przy tym przekupywalI mnie zabawka o ktorej wtedy marzylam!! Wydawaliby sie matka pielegniarka, jakaa ram wiedze powinna posiadac no ale chwc szybkiego uporanua sie z problemem wziela gore. Nie mozna isc na latwizne! Nie dipuszczac do skojarzenia przez dziecko masturbacji ze zlem, diablem! Toz to istna tortura dla malego dziecka ktorego temperament jest milion razy silniejszy niz tworzacy sie rozsadek, madrosc... Moje zycie lo tym zdarzeniu skazane zostalo na ogrom samitnosci I cierpienia. Czulam ze jestem sama, zla, obrzydliwa, pozniej mysli jeszczw gorsze o samej sobie I coraz wieksza nienawisc I strach przed ludzmi. Ile cierpienia... Moge smialo stwierdzic ze zniszczine zostalo moje zycie ktore migloby wygladac zupelnie inaczej gdyby rodzice wystarczajaco mnie kochali I zadbalI o mnie. TAK JAK BABCIA. Nie bede sie rozpisywac, moja historia jest dluga I bardzo smutna. Aktualnie mam stwierdzone przez psychiatre zaburzenia osobowosci, dokladniej chwiejnosc emocjonalna. Nie radze sobie ze swoimi emicjami gdyz przez lata radzilam sobie z nimi wlasnie maaturbacja. To dla mnie przykre. W tym momencie nie przesadze jesli stwierdze ze walcze o swoje zycie. Mysli samobojcze, nerwica, stany deoresyjne. Do tego doprowadzilo wielkie zaniedbanie, brak obecnosci emocjonal ej rodzicow brak troski. Zmeczylo mnie pisanie o swoim problemie, nie wiem czy wybacze kuedykolwiek swoim rodzicom I rodzinie ktora nie zauwalala jak sue zmieniam mimo wielu znakow. Kochane mamy, apeluje, poswieccie swoj czas, otoczcie opieka I wyposazcie sie w wiele cierpliwosci. Gwarantuje ze zwroci Wam sie to po stokroc kiedy Wasze dzieci wyrosna na szczesliwe, pogodzone ze soba I aktywne zyciowo osoby. wyślij odpowiedź Autor: ana 12:31 córka 7 letnia mam ten sam problem z corka od wrzesnia idzie do 1 klasy i nie wiem jak poradzic z tym wstydliwym problemem. córka non stop robi to w przedszkolu tzn. albo sie drapie albo nóżke wkłada miedzy nogi i jezdzi nie wiem jaki jest problem ze tak robi pomózcie do kogo mam sie zwrocic kto pomoze zeby tak nie robiła wyślij odpowiedź Autor: Monia 13:51 Odp:córka 7 letnia Idź z dzieckiem do ginekologa dzieciecego. Może ma infekcje dróg rodnych. wyślij odpowiedź Autor: anna milczare 22:02 Odp:onanizm dziecięcy Witam. Chciałam zapytać czy poradziliscie sobie już Państwo z problemem zawartym w temacie. U mnie pojawia się to własnie etapami. Córka ma 5 lat i 4 miesiące i własnie ostatnio znów się nasiliło. Czy znaleźliście Państwo jakis złoty środek? Będę wdzięczna za każdą podpowiedz. Pozdrawiam Anna wyślij odpowiedź Autor: paulina 22:53 onanizm on mija tylo trzeba uzbroic się w cierpwośc Witam, Postanowiłam zrobić wpis na forum ku pokrzepianiu dla mam które borykają się z onanizmem i trąca nadzieje, że kiedyś on minie. Gdy problem dotyczył naszej rodziny usilnie przeszukiwałam internat, gdzie mnóstwo jest wpisów załamanych rodziców, którzy tracą nadzieje. Onanizm u naszej córki zaczął się, gdy miała niespełna cztery lata. Początkowo nie wiedziałam, co się dzieje. Bałam się ze jest chora. Bo dostawała dziwnych „drgawek”. Pociła się, czerwieniała. Początkowo nie dowierzałam, onanizm się nasilał i nasilał. Czytałam rady umieszczone w necie ale nic nie pomagało. Były wizyty u dwóch psychologów, neurologa. Oczywiście sprawdzałam czy przyczyną onanizmu nie są choroby lub stany zapalne ( posiew w cewniki i przedsionka pochwy oraz kał na pasożyty). Badania miały wynik negatywny. Nic nie pomagało pomimo prób odwracania uwagi onaniom się nasilał ze zaczął dominować w czynnościach córeczki. Bywały dni ze prób onanizmu było kilkanaście kilkadziesiąt (w przedszkolu, kościele, placu zabaw). Pilnowaliśmy jej żeby tych prob było jak najmniej. Organizowaliśmy zabaw i staraliśmy się nie wpędzać jej w poczucie winy. Kolejna psycholog chciała nas posłać do PSYCHIATRY, wiec o mało się nie załamałam. Bałam się żeby nie wyrządzić jej krzywdy, a jednoczenie widziałam ze onanizm zabiera na naszą córeczkę. Zrobiła się nerwowa. Nie potrafiła skupić swojej uwagi ani na piec minut. Szukałam informacji w necie znalazłam informacje ze dzieci z zaburzeniami INTEFRACJI SENSORYCZNE J często się onanizują. Odnalazłam terapeutkę która potwierdziła, że nasza córka ma takie deficyty i poleciła masaż Wilbelger. Zaczęłam go stosować efekty przyszły po drugiej serii masażu ( dwa tygodnie szczotkowania dwa tygodnie przerwy). Poprawiła się koncentracja córeczki, była w stanie się zając zabawą. W międzyczasie okazało się ze córka miała owsiki, które nasiliły objawy (nie wierzcie testom one nic nie dają). Ogromną role jednak odegrało poprawienie relacji miedzy członkami naszej rodziny. Mąż zrezygnował z pracy w delegacji. Córeczka źle znosiła brak jego obecności. Zaczęliśmy otwarcie tłumaczyć córeczce żeby tak nie robił, nie ganiliśmy jej i jednoczenie nie mówimy ze robi cos złego. Patrząc na to z perspektywy czasu wszystko było ważne i rehabilitacja z integracji, masaż Wilberger, rozmowy z córką, ale i tak najważniejsze było jednak uzdrowienie relacji w rodzinie. Wspólne zabawy, mnóstwo czasu poświ ęcaliśmy na gry , zabawy, puzle i zwykłe rozmowy. Wyciszenie nerwowej atmosfery przyniosło ogromne efekty. Teraz widzę, że dziecko swoim zachowaniem wołało o uwagę. Nam się wydawało, ze poświęcaliśmy jej mnóstwo czasu, ale dla niej to było za mało. Onanizm się nasilał jak z mężem się sprzeczlismy (dla nas to były zwykłe rozmowy z podniesionym głosem) a córeczka już źle to odbierała i uciekał w onanizm. Bardzo ważne jest żeby zastępczo pozwolić dziecku na cos co je uspokaja. Córeczkę jak zbierało na onanizowanie, to mówiliśmy jej żeby kleciła włosy na paluszek. Robiła tak praktycznie od zawsze przez co ma bardzo krótkie włosy bo przez te zabawy z włosami bardzo je niszczy. Teraz ja się denerwuje to kreci „loki”. Życzę powodzenia i cierpliwości gdyż oduczanie dziecka od onanizmu powinno odbywać się w spokojnej atmosferze. Pamiętajmy o dużym zapasie cierpliwości i miłości do dziecka. Mam nadziej ze ten komar już do mas nie powróci. wyślij odpowiedź Autor: kudia 11:48 szkolenie Takie rzeczy, jak autorka opisuje, się zdarzają Dzieci dość szybko kształtują swoją seksualność nie do końca ją rozumiejąc. Siostra mi opowiadała o takich przypadkach u niej w przedszkolu i też miała problem, bo nie potrafiła się ustosunkować do tej sytuacji. Dlatego ma zamiar wybrać się na szkolenie do warszawskiego Centrum CBT, które dotyczyć będzie kwestii seksualności wśród najmłodszych, metod postępowania i edukacji. Jest jej to niezwykle potrzebne, bo takie wydarzenia są u niej w grupie są bardzo częste wyślij odpowiedź Autor: Monika26770 14:27 10 latka U nas ten problem pojawil sie w przedszkolu, staralam odwracac jej uwagę, rozmawialismy z córka... Przez jakis czas byl spokój, sporadycznie gdzies nakrywalam jak zaciska nogi i porusza sie na krześle. Pare miesiecy temu byla u corki kolezanka, odwozac ja do domu zapytala mnie dlaczego corka na lekcjach tak dziwnie sie porusza i przy tym bardzo sie poci? Ze raz nawet pani ja zapytala co wyprawia na lekcji. Odrazu skojazylam o co chodzi. Przeprowadzilam z mezem powazna rozmowe z corka, myslelismy ze pomoże. Niestety, po jakims czasie znowu przyznala sie ze to robila na lekcjach innym razem ze znowu na wszystkich lekcjach. Byly juz rozmowy tlumaczenia kary i nic. Caly czas tlumaczy ze ona nie wie dlaczego tak robi. Jestesmy bezradni nie wiemy co z nia robic bo chodzi o to ze na nia patrza inne dzieci, powtarzaja rodzicom. Mi wstyd do szkoly chodzic. Prosze o radę namiary jakies na kogos kto moze by pomógł wyślij odpowiedź Autor: artek 18:50 Odp:Dziecko onanizuje się zrub cos stym dzieckem nailepiej ic znim do psychologa bo iak bendze nastolatkiem to zacznie kolezanki gwalcic jak joz malym sie bawi wyślij odpowiedź Autor: Sambra 06:27 Miałam 8 lat Zapomniał wół jak cielęciem był. Mastubowałam sìę odkąd tylko pamiętam i nie ma w tym nic złego. W wieku 7-8 lat miałam już orgazmy choć nie wiedziałam jak to się nazywa. Jak miałam 6 lat odkryłam że dłuższe pocieranie powoduje u mnie najpierw napięcie całego ciała a potem fajny skurcz. Potem kolejnym odkryciem była ciepła woda po prysznicem ... :) jako 9 latka miałam już sprawdzone techniki roboenia sobie dobrze na kilka sposobów. Takie jest życie i przypomnijcie sbie jak to było to przestanieci wozić swoje pociechy po psychologach wyślij odpowiedź Autor: miss 12:23 Odp:Miałam 8 lat Tez odkrylam masturbacje w wieku 6 lat choc wtedy nie wiedzialam co to jest. Zjezdzalam po poreczy w klatce w bloku i wtedy mialam takie przyjemne odczucie, byl to orgazm. Wtedy nie wiedzialam co to ale bylo to tak przyjemne ze powtarzalam to czesto. Potem koncowka od prysznica w wieku 8-9 lat, bylo cudownie. Nigdy nie zapomne tych cudownych skurczy. Zaznacze ze masturbuje sie do dzis, mam meza, dzieci. Wszystko jest ok i ulozylo sie jakos. Na szczescie rodzice nie wozili mnie po psychologach. wyślij odpowiedź góra powrót.