Autor: Izabela Dorf Reporter: Krzysztof Kowalczyk. Wywiad z Gosią Ohme o przyjaźni z byłym mężem. Gosia Ohme kilkanaście lat temu rozstała się z mężem. Mimo rozwodu byli małżonkowie mają bardzo dobre relacje, co nie jest często spotykane wśród par, które się rozeszły. Cały czas wspólnie opiekują się dziećmi i ciepło

Decyzja o rozstaniu nie jest łatwa. Zanim podejmie się decyzję, trzeba się długo i solidnie zastanowić, a także przeanalizować „za i przeciw”. Nawet jeśli kobieta w końcu zdecyduje się na rozwód, bardzo trudno jest jej o tym powiedzieć małżonkowi. To ogromna odpowiedzialność i świadomość bólu zadawanego bliskiej osobie. Przygotowania do rozmowy W trudnej rozmowie na temat zbliżającej się separacji trzeba wykazać się maksymalną wrażliwością, taktem i cierpliwością. Reakcja jej męża może być nieprzewidywalna. Dlatego warto zawczasu nastawić się na to, że trzeba przemyśleć szczegóły tego, jak powiedzieć mężowi o rozwodzie. Skoro decyzja została już podjęta, nie należy jej zmieniać pod wpływem ewentualnych łez, krzyków, błagań. Jeśli jesteś zbyt zdenerwowana i boisz się nadchodzących wyjaśnień, możesz zażyć środek uspokajający o łagodnym działaniu. „Wschodnia mądrość mówi, że aby zrozumieć, jaki człowiek jest z tobą, musisz z nim zerwać wszelkie więzi. Zerwanie z nim ujawni jego prawdziwe oblicze.” Zanim zaczniecie rozmawiać, zastanówcie się, jakie pytania zada współmałżonek, gdy dowie się o waszym zamiarze. Podczas wspólnego czasu, dobrze znasz jego charakter, więc możesz znaleźć słowa, które pomogą wam obojgu. Zanim porozmawiacie o rozwiązaniu małżeństwa, przygotujcie sobie odpowiedzi na poniższe pytania: Kiedy zdecydowaliście się na rozwód? Wskazane jest, aby odpowiedzieć, że długo zastanawialiście się nad ewentualną separacją, zanim podjęliście decyzję. Można podać przybliżone daty związane z pewnymi wydarzeniami, ale nie można obwiniać współmałżonka i wyliczać jego odejdziesz do innego mężczyzny? Aby uniknąć scen zazdrości, skandali, temperamentu i możliwej zemsty, nie jest konieczne, aby powiedzieć o kochanku, jeśli w ogóle. Fakt niewierności zraniłby poczucie własnej wartości jest powód separacji? Powinien odpowiadać szczerze, ale w łagodnej formie, bez przygotować się do rozwodu małżonka, pożądane jest, aby porozmawiać o tym w miejscu publicznym – na przykład, w kawiarni. W tym przypadku reakcja będzie bardziej powściągliwa. Jeśli nie możesz odważyć się na szczerą rozmowę, możesz zawrzeć to wszystko w liście i wysłać go e-mailem, gdy mąż jest poza domem. W ten sposób negatywność i złość będą się wylewać, gdy on jest z dala od ciebie, a emocje opadną, gdy wróci. Jak zachować się podczas rozwodu z mężem? Podczas realizacji decyzji o rozwiązaniu małżeństwa należy zachowywać się spokojnie, zachowując godność, beznamiętność i unikając emocjonalnych scen. Powstrzymaj swoje pragnienie, aby zganić swojego partnera lub zranić jego godność. Im bardziej godne jest Twoje zachowanie, tym lepszy i bardziej życzliwy stanie się Twój związek po rozwodzie. Najlepiej jest używać słowa „ja”, a nie „ty”, kiedy komunikujemy się w sprawie rozwodu. W ten sposób dasz mężowi do zrozumienia, że jesteś w pełni świadoma winy, jaką czujesz wobec niego w związku z rozpadem związku, zamiast zrzucać odpowiedzialność na niego. Jeśli masz dziecko, nie powinnaś angażować go w ten proces. Upewnij się, że nie jest on obecny podczas dyskusji o rozwodzie. Wyjaśnij współmałżonkowi, że nie będziesz zabraniała mu widywać się z dzieckiem i że będzie on uczestniczył w jego życiu i wychowaniu. Co najważniejsze, po początkowych trudnych rozmowach należy dać sobie i współmałżonkowi czas i przestrzeń na zastanowienie się, jak dalej postępować. Jak radzić sobie z byłym mężem po rozwodzie? Po rozwiązaniu małżeństwa, które było dla ciebie ciężarem, warto podjąć pewne wysiłki, aby uniknąć rozstania z wrogami. Najlepsze wskazówki dla kobiet: Wybacz swojemu byłemu małżonkowi i zapomnij o dawnych jego charakter jest gwałtowny i nieprzewidywalny, musisz się własnego spokoju i w trosce o dobro dziecka, dokonaj oficjalnego ustalenia alimentów. W ten sposób nie będziesz musiała zbyt często komunikować się z byłym powinnaś mieć z nim częstego kontaktu, ponieważ jest to przeszły etap ograniczaj kontaktów dziecka z się do tych zasad, nie będziesz tracić energii na niepotrzebne spory, a związek nie zostanie zniszczony. Rozpad małżeństwa to zawsze bardzo bolesny proces dla was obojga, niezależnie od tego, kto go zainicjował. Będziesz musiała przejść przez trudności i próby, ale jeśli w końcu zdecydujesz się na rozwód, musisz mieć świadomość, że jest to właściwa rzecz do zrobienia, ponieważ jest to twoje życie, którego przyszłość może być zagrożona.
Kiedy podjęła decyzję o rozwodzie z Emilem Stępniem. Doda odniosła się do swojego rozwodu z mężem. Zdradziła ważny szczegół rozstania z Emilem Stępniem! Data utworzenia: 26 czerwca
Z mężczyzną jest jak z komputerem. Jeśli nie wprowadzimy danych na twardy dysk to nie liczmy na to, że sam domyśli się o co nam chodzi. Jeżeli zależy na na rozwiązaniu problemu, pamiętajmy, że do mężczyzny należy mówić rzeczowo i zwięźle. Jeśli zaserwujemy mu obszerny wywód, o tym jak mógł zachować się tak a nie inaczej i wyliczymy setki krzywd jakie nam wyrządził, możemy mieć pewność, że nie dotrwa nawet do połowy naszej prelekcji. W efekcie nasz ukochany trzaśnie drzwiami i pójdzie z kumplami na piwo a my zostaniemy same z frustracją sięgającą już Krzyki i wytaczanie ciężkiej artylerii (wypominanie wszystkiego od Adama i Ewy) nie przynoszą pożądanych rezultatów. W najlepszym wypadku zostaniemy posądzone o PMS (zespół napięcia przedmiesiączkowego), a problem wciąż pozostanie wie tyle, ile mu powiesz. Nie licz na to, ze się czegokolwiek domyśli. Stwierdzenia typu: „Domyśl się, skoro nie wiesz o co mi chodzi, to nie mamy o czym rozmawiać” są drogą donikąd!Zasada co jest naszym celem, czyli jaką zmianę chcemy osiągnąć w zachowaniu o konkretach. „Nie podoba mi się to, że … (przywołajmy konkretne zachowanie w konkretnej sytuacji).Zasada o emocjach, mamy do nich prawo i nikt nie może dyskutować z ich słusznością. „Boli mnie kiedy…, Jest mi przykro kiedy/jak …. (tu należy wymienić konkretne zachowanie).Zasada lista zarzutów jest długa, warto wybrać te rzeczy na których najbardziej nam zależy, a resztę zostawić na kolejną rozmowę. Mężczyzna jest w stanie przyjąć maksymalnie 3 zarzuty w trakcie jednej rozmowy. Jeśli zaserwujemy mu cała listę na raz, poczuje się atakowany a my nie osiągniemy naszego upominaj, kiedy odczuwasz oburzenie na widok popełnionego uchybienia. Zaczekaj do dnia następnego, albo może dłużej. Dopiero wtedy ze spokojem i czystą intencją nie omieszkaj zwrócić sprawcy uwagę. Więcej uzyskasz jednym serdecznym słowem niż trzygodzinną kłótnią. Panuj nad swoim Josemaria EscrivaZasada warto podsunąć gotowe rozwiązanie pod nos. Dzięki temu obie strony oszczędzą czas a prawdopodobieństwo odniesienia sukces znacznie się zwiększy. Powiedzmy mu po prostu ” Chciałabym abyś w przyszłości …….. (opiszmy konkretne zachowanie jakie jest przez nas pożądane np. „Chciałabym, abyś w przyszłości uprzedzał mnie zanim zaprosisz swoją mamę na weekend.”)Zasada 8. Na koniec powiedz mu, że jest taaaaki mądry i uwielbiasz się z nim może napisz list?Czasem jednak poczucie złości i goryczy jest tak duże, że nie jesteśmy w stanie spokojnie rozmawiać o problemach. Wówczas, całkiem niezłym rozwiązanie jest napisanie listu. Taki list nie tylko będzie cennym źródłem informacji dla naszej drugiej połówki, ale także pozwoli nam samym poukładać sobie w głowie wiele spraw i pomoże lepiej zrozumieć problem, jednocześnie rozładuje negatywne emocje. Pamiętajmy jednak, że nie jest to sposób na „nawciskanie” drugiej stronie ile się da. W takim liście nie możemy nikogo obrażać ani oceniać. Piszemy o własnych emocjach, o tym co nas mój mąż podsunął mi pewien template (pożyczony od który zamieszczam poniżej. Na początku wydawał mi się sztuczny, ale przetestowałam i stwierdzam, że działa :-)ListKochany,Piszę do Ciebie, żeby podzielić się z Tobą swoimi uczuciami1. Złości:Nie podoba mi się, że…Czuję się sfrustrowana…Jestem zła…Chcę…Jestem zirytowana…2. Smutku:Jestem rozczarowana…Smutno mi, że…Boli mnie, że…Chciałam…Chcę…3. Strachu:Niepokoi mnie…Boję się…Jestem przerażona…Nie chcę…Potrzebuję…Chcę…4 .Żalu:Jestem zmartwiona…Przykro mi, że…Wstydzę się, że…Nie chciałam…Chcę…Miłości (bardzo ważne, nie wolno Ci tego pomijać!):Kocham…Chcę…Rozumiem…Wybaczam…Doceniam…Dziękuję Ci za…Wiem, że… Odpowiedź jaką pragnęłabym od Ciebie usłyszeć…Słowniczek:konkretnie = w oparciu o = coś obiektywnego !nie emocje!+ miejsce + data + godzina
Poznaj 10 wskazówek jak powiedzieć dziecku o rozwodzie. NIE ZWLEKAJCIE Z ROZMOWĄ . Wielu rodziców ma trudności z poinformowaniem dziecka o swoim rozstaniu. Towarzyszy im wiele obaw, dotyczących tego w jaki sposób dziecko zareaguje, a ponadto nie wiedzą zazwyczaj jak z nim o tym rozmawiać. Z tych względów odkładają tę rozmowę do
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-09-24 02:24:06 Okruszka Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-04 Posty: 242 Wiek: 25+ Temat: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu? Do tej pory urywałam kontakt ze swoimi ex... Było, minęło, posypało się, nie miałam potrzeby spotkań, rozmów po rozstaniu. Po prostu nie było mowy o "przyjaźni", bo zazwyczaj nienawiść naturalnie zabijała kontakt. Więc sprawa prosta...Teraz jednak było inaczej. Rozstanie z przymusu. Ja pełna obaw, że go stracę na dobre, nawet jako przyjaciela. On chciał rozwiązać sprawę najdelikatniej jak się dało. Kilka tygodni podczas których nie odzywaliśmy się do siebie. Może trochę bo był zajęty, może dlatego aby mnie delikatnie odsunąć, abym się przyzwyczaiła do takiego stanu rzeczy. Chociaż widziałam go na komunikatorze byłam twarda i nie chciałam się pierwsza odzywać, wstydziłam się, może babska duma... ... ... Chociaż w sercu paliło i patrzyłam się tępo w aktywną ikonkę z nadzieją na rozmowę... Nie wiem o czym, ale brakowało mi ogólnie rozmów z nim... Raz on się odezwał. Postanowiłam sobie, że następnym razem i ja się odezwę ale za jakiś czas... Nie musiałam długo czekać bo znowu on się zaczął odzywać i to bardzo są miłe, na zasadzie co słychać, coś sobie żartujemy, coś opowiadamy... Ale brakuje mi czegoś... Nie ma czułych słów, buziaków na koniec... No cóż , normalne nie? W końcu się rozstaliśmy...I nie do końca wiem jak się zachować. Odruchowo mam ochotę napisać/powiedzieć coś czułego, nazwać go czule... Nie umiem już mówić do niego sucho po imieniu. Takich momentów mam wiele. Nie podoba mi się również, że teraz nasze rozmowy będą trochę "cenzurowane". Nie mam obecnie chłopaka, nie zamierzam na razie mieć. W moim sercu jest on... Ale nie ukrywam, że od momentu rozstania trochę się "bawiłam" z innymi facetami (nic poważnego i nie było ich wielu ). Robiłam to chyba aby zapomnieć, może aby było łatwiej... ale czy ja wiem... Myślami wracałam wciąż do niego. W każdym razie, na pytanie "co słychać" z całej listy tematów wykreślam te, które dotyczą innych mężczyzn. I raczej nie mam zamiaru się nigdy chwalić. Nie mam potrzeby udowadniania jaka to ja jestem szybka czy wyluzowana czy jakakolwiek inna. Czasami mam wrażenie, że nasze rozmowy są nieco "sztuczne", a przynajmniej z mojej strony, ze względu na fakt, że coś pomijam. I chciałabym mu powiedzieć o tym wszystkim co tutaj napisałam... O mojej obawie, wątpliwościach, tęsknotach... Ale przecież nie jesteśmy razem... Nie wiem jak bym musiała zacząć tego typu rozmowę, wstydzę się, a z drugiej strony przecież nie miałaby ona sensu, nic by chyba nie wniosła...Jak wy sobie radziłyście/liście po rozstaniu które przebiegało pokojowo i pozostał kontakt? Mi jest ciężko 2 Odpowiedź przez maxi 2010-09-24 08:16:55 maxi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-11 Posty: 1,464 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu?Piszesz że rozstanie przebiegło pokojowo i został kontakt, to powiedz mi dlaczego cierpisz? Dlaczego jak sie nie odzywa tęsknisz? Dlaczego chciałabyś nazwać go czule? Przecież się rozstaliście pokojowo i kontakt nie powinien Cie bolec a jednak cierpisz. Moim zdaniem dalej coś do niego czujesz i tylko całkowite zerwanie kontaktu pomoże Ci dojść do siebie, w tej chwili oszukujesz samą siebie że tak jest dobrze, zastanów się jak bedziesz się czuła kiedy on jako swojej "przyjaciółce" będzie np opowiadał o swojej nowej dziewczynie, będzie Ci cholernie przykro i nieprzyjemnie, uważam że kontakt z byłym może tylko być jesli nic do siebie nie czujemy i raczej jest to jakaś luźna znajomość. 3 Odpowiedź przez Okruszka 2010-09-24 09:52:33 Okruszka Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-04 Posty: 242 Wiek: 25+ Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu?Rozstaliśmy się nie dlatego, że coś było nie tak... Źle dobrane charaktery/kłótnia itp. Musieliśmy, bo technicznie nie mogliśmy być razem ze względu na dużą odległość, wiecznie wypełniony czas pracą. Moje uczucia do niego się nie zmieniły a i wiem, że jego również, co z resztą sam podkreślał w rozmowie gdy się rozstawaliśmy... Nie chcę zrywać kontaktu, nie chcę go stracić... I jakoś nie mogę znaleźć złotego środka... 4 Odpowiedź przez Median 2010-09-24 10:58:03 Median Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ruda dusza... Zarejestrowany: 2009-05-02 Posty: 1,553 Wiek: 32 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu?Powiem tak: nie rozmawiac! Jak sama widzisz nie wplywa to dobrze na Ciebie. Po co sie katowac? Masz jakies korzysci plynace z faktu, ze macie kontakt? Nie katuj sie dziewczyno, nie ma sensu. To, ze zakonczyliscie pokojowo to bardzo dobrze, ale to nie znaczy, ze musicie miec ze soba kontakt. Kontakt boli, czasami daje falszywa nadzieje, zaczynamy interpretowac zle jego slowa, gesty, spojrzenia, znowu zaczynamy na cos liczyc, a przez to jeszcze bardziej sie ranimy. Zostaw to za soba i nie pozwol sie dreczyc. 5 Odpowiedź przez JoAsiulka 2010-09-24 12:31:09 JoAsiulka Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-09 Posty: 44 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu? A ja Ciebie rozumiem Okruszka...Może całkowite zerwanie kontaktu jest lepszym rozwiązaniem, dziewczyny wiedzą co jest dla nas dobre i wierzę, że ich rady są słuszne. Ale też nie mam siły zerwać kontaktu choć się staram. U mnie całkowite odcięcie jest trudne, bo pracujemy w jednej firmie. Ale pracuję nad tym...Ale 9 lat temu rozstałam się z Robertem po pieciu latach. Rozstaliśmy się "po przyjacielsku". Podczas rozstania nie było łez, sama - ryczałam do poduszki. Utrzymywaliśmy na początku "sztuczny" kontakt, ciężko było się od siebie odzwyczaić. Opowiadał mi o nowej dziewczynie, bolało mnie to strasznie, ale nie dawałam tego po sobie poznać. Gdy zaczęłam się spotykać z innym facetem, Robert mi nie wierzył, dałam mu mojego nowego faceta do telefonu. Wiem, że to dziecinada, ale chwilę pogadali. Robert nawet poprosił go aby o mnie dbał... Potem zerwał ze swoją dziewczyną i zabiegał o moje względy. Ja jednak się broniłam...W sumie ani ja nie jestem z tamtym facetem, on się ożenił i rozwiódł, teraz jest z inną kobietą. Minęło kilka lat... Spotykamy się od czasu do czasu na kawę... Jesteśmy dobrymi znajomymi. Nie nazwę tego przyjaźnią, bo nie nadużywam tego słowa. Ale rozmawiamy o wszystkim, o moich problemach, o jego problemach. Był na pogrzebie mojego Taty. Przychodzi zapalić znicz 1 listopada. Nawet tak się złożyło, że byliśmy na urlopie w tym samym miejscu w tym samym czasie. Spotkaliśmy się na piwie w miejscu gdzie byliśmy razem dokładnie 10 lat temu. Nie kocham go, ale nadal jest mi bliską osobą, której życzę jak najlepiej. Mamy kilka fajnych wspomnień z tamtego moim pierwszym chłopakiem - takim z czasów liceum też mam kontakt. Jestem jego "najlepszą przyjaciółką" jak to on mówi. Też rozmawiamy na różne tematy...Po Robercie właśnie wpakowałam się w związek z przyjacielem. Byliśmy razem niecały rok. Przyjaźniliśmy się od lat, ale nasz związek - to jak woda i ogień. Zupełnie do siebie nie pasowaliśy. Ja słuchałam smętnych ballad, on techno, którego nie znosiłam. Chciał się dla mnie zmieniać, rzucił palenie, zmienił styl ubierania, fryzurę... Ale ja nie chciałam by się dla mnie zmieniał, żeby zatracił swoją osobowość. On się tak bardzo starał, a ja nie chciałam być dla niego całym światem. Świetnie się z nim bawiłam, dobrze się czułam wśród jego znajomych, ale nie widziałam naszej przyszłości. Skończyłam studia, popadłam w pracoholimzm, ograniczyłam kontakt, w końcu się rozstaliśmy (mieszkamy daleko od siebie). Nadal jesteśmy przyjaciółmi. Poznałam jego dziewczynę, mieszkają razem, urodziła im się córeczka - przysłał mi zdjęcie małej prosto z porodówki. Mam kontakt z jego bratem i rodzicami. Żeby nie było tak sielankowo... Mam też za sobą związek z facetem, z którym nie mam kontaktu i mieć go nie chcę. On co jakiś czas mnie prześladuje odzywając się najpierw na maila firmowego, potem gdy zmieniłam pracę znalazł mnie na nk, potem na goldenline itd. Ale nie reaguję, nie odpisuję. Nie chcę go więc Okruszka... Wszystko zależy od Was... czy jesteście w stanie się kolegować/przyjaźnić po tym co Was łączyło. Ja na swoim przykładzie wiem, że jest to możliwe, ale jak wszystko wymaga czasu. 6 Odpowiedź przez Kika kominiarska 2010-09-27 22:39:55 Kika kominiarska Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-26 Posty: 521 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu?Zawsze istnieje jakis powod lub jakas przyczyna ktora zmusza nas do podjecia decyzji o rozstaniu .Zpewnoscia nie sa to decyzje proste ani latwe bo zawsze dotycza osob ktore kochamy lub kochalismy w przeszlosci. Lacza nas wspolne chwile , wspolne problemy i wspolne rozstane. Dlatego gdy sie rozstalismy to nagle ta osoba nie przestala byc dla nas anonimowa lub mimo tego ,ze fizycznie i urzedowo nie jestesmy razem to wcale nie oznacza tak naprawde nic nas nie laczy. Niestety przeszlosci nie da sie wymazac i tak naprawde jest zakodowanew nas samych i podswiadomie myslami krazymy wokol tych z ktorymi nie jestesmy. To sa takie niewidzialne NICI czesto laczace ludzi mimo formalnych rozstan. Dlatego twierdze, ze dobry kontakt pod warunkiem ,ze jest taki mozliwy z bylym partnerem bardzo korzystnie wplywa na relacje i kontakty obojga bylych partnerow. Czesto mimo rosztania nasza przyjazn sie rozwija i pozwala zyc wspomnieniom tym milym i cieplym. Do rozstania musimy sie niestety PRZYZWYCZAIC. Musimy nabrac dystansu do naszych decyzji ale nie powinnysmy jesli to oczywiscie jest mozliwe byc w stanie WIECZNEJ WOJNY z naszym bylym partnerem..Zaznaczam, ze nie zawsze to wszystko da sie zrealizowac z bylym partnerem bo nie wszystkie byle zwiazki chca przyjazni. Najczesciej to prym wiedzie wrogosc i agresja wobec siebie a wtedy nie ma mowy o dobrych koniec powiem tak BARDZO TRUDNO jest wyrzucic calkowicie uczucie ktore NAS kiedys laczylo. Jest ono silniejsze od kazdego z nas bo przez nie najczesciej i najsilniej CIERPIMY. To , ze sie rozstalismy to nie oznacza , ze juz nie kochamy. A wiec sprubujmy na nowo w innych warunkach i scenerii zbudowac dobre relacje po ROZSTANIU sie . 7 Odpowiedź przez Lilusia50 2010-09-27 23:18:55 Lilusia50 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-10 Posty: 430 Wiek: metryka zaginęła Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu? No dobra, ale chodzi przede wszystkim o to, co MY chcemy, NETKOBIETKI, na naszym życzeniu opiera się ten świat !!! To, co za nami, i to, co przed nami, ma niewielkie znaczenie w porównaniu z tym, co jest w nas. 8 Odpowiedź przez mika84 2010-09-28 13:07:31 mika84 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-05 Posty: 5,395 Wiek: 24+ Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu? Ja również utrzymuję kontakt z moim ex. Nie rozstaliśmy się wprawdzie pokojowo, bo były kłótnie i wyzwiska z jego strony, ale jakoś mu to rozmawiając, on zwraca się nadal pieszczotliwie do mnie, często robi prezenty, jest miły... Wiem, że pewnie ma nadzieję, że do niego wrócę, ale chociaż mówię, że powrotu nie będzie, jemu to nie przeszkadza i nadal jest taki "dobry" dla mnie...Ja zwracam się do niego normalnie jak do "zwykłego kolegi"... Często zastanawia mnie to, że on tak nie potrafi... Może ma w tym jakiś cel??? Kocham Cię od pierwszego grama... Izabela r. 9 Odpowiedź przez ktoś 717 2010-09-28 13:21:26 ktoś 717 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: nauczyciel Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 181 Wiek: 40 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu?ja z moim byłym mężem rozmawiam spokojnie miło pomału staje sie moim przyjacielem................dziwne to bo jak byliśmy małżenstwem to ciągłe kłótnie ciągle o coś żale cóż codzienność nam nie wyszła a teraz jest fajnie widocznie tak musiało być 10 Odpowiedź przez kama3 2010-09-28 13:28:39 kama3 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-28 Posty: 64 Wiek: 28 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu? Median napisał/a:Powiem tak: nie rozmawiac! Jak sama widzisz nie wplywa to dobrze na Ciebie. Po co sie katowac? Masz jakies korzysci plynace z faktu, ze macie kontakt? Nie katuj sie dziewczyno, nie ma sensu. To, ze zakonczyliscie pokojowo to bardzo dobrze, ale to nie znaczy, ze musicie miec ze soba kontakt. Kontakt boli, czasami daje falszywa nadzieje, zaczynamy interpretowac zle jego slowa, gesty, spojrzenia, znowu zaczynamy na cos liczyc, a przez to jeszcze bardziej sie ranimy. Zostaw to za soba i nie pozwol sie się!Pokojowo, to jedno, a kontakt to drugie.. 11 Odpowiedź przez Okruszka 2010-09-28 14:40:27 Okruszka Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-04 Posty: 242 Wiek: 25+ Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu?Heh, no nie będzie to łatwe ale... Obiecuję, że się postaram. Może tkwi we mnie nadzieja, że jeszcze kiedyś nasze drogi się zejdą, tylko nie teraz ... Ale to chyba głupie myślenie, faktycznie, robienie sobie nadziei... 12 Odpowiedź przez granda 2010-09-28 16:46:12 granda Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-06 Posty: 113 Wiek: 37 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu? Ja unikam kontaktu. Gdy rozmawiamy przez tel. to przeważnie dochodzi do wymiany zdań, a gdy się spotkamy, to rozmowa jest nawet miła, ale później powracają wspomnienia i jest mi ciężej . Zaznaczę, że boli mnie bardzo fakt, że mąż nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem , więc bywają chwile , że chciałabym zadzwonić, by przyjechał, by porozmawiał z dzieckiem, by wyjaśnił, ale skoro on nie poczuwa się do odpowiedzialności bycia rodzicem, dlaczego mam go o to prosić ? Kiedyś pewnie to wszystko zrozumie . I pewnie też dlatego, że tak się zachowuje , a nie inaczej nie szukam z nim kontaktu . Tak jest lepiej . Ale każda z nas ma inną historię i pewnie każda inaczej reaguje na " byłego " . "Rozum jest latarnią twego życia, im więcej w nim światła, tym łatwiej posuwać się do przodu" 13 Odpowiedź przez Ilonta 2010-09-28 17:38:54 Ilonta Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: aptekareczka:) Zarejestrowany: 2010-05-06 Posty: 159 Wiek: 22 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu? Ja także jestem zdania,że zaraz po rozstaniu lepiej unikać kontaktu...chyba,że odbyło się to z powodu wygaśnięcia uczuć,wtedy można zostać na początku też nie wyobrażałam sobie zerwać kontakt,gdy się rozstalismy...dawało mi to jakąś jego namiastke...ale z czasem,zrozumiałam,że to do niczego dobrego nie prowadzi a jego smski nie robia już na mnie takiego wrażenia...odzyskałam panowanie nad sobą...nadal coś do niego czuje,ale nie dam sobie reki uciąć,że to jeszcze miłość,raczej sentyment i nie wyobrazam sobie już być z nim...heh ale teraz to on chce wrócić...takie właśnie jest to życie...jak mówią taki w tym ambaras,żeby dwoje chciało na raz:) Kiedy ktoś Cię opuści, poza tym, że tęsknisz, poza tym, że rozpada się cały ten mały świat, który razem stworzyliście, i że wszystko co widzisz albo robisz przypomina Ci o tej osobie, najgorsza jest myśl, że była to próba jakości i teraz wszystkie części, z których się składasz, noszą stempel ODRZUT przystawiony przez kogoś, kogo kochasz 14 Odpowiedź przez voxi 2010-09-28 18:04:48 voxi Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-28 Posty: 258 Wiek: 29 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu?Ja po 5-letnim zwiazku, po rozstaniu z partnerem(zdradzal mnie przez rok!!), nie byłam w stanie powiedziec mu ze zostaniemy przyjaciolmi, chodz mnie o to prosil, wrecz uprzykrzałam mu życie na różne mialabyc taka zemsta za to co zrobil...byłam silnie zwiazana z jego rodzicami, którzy mnie uwielbiali i ja ich uwielbiałam. Chodz od naszego rozstania minelo juz 4 lata, z jego mamą mam nadal kontakt, zawsze bardzo dobrze sie rozumiałyśmy. Przestrzegałam każdą dziewczynę z którą chcial sie w pożniejszym czasie związać. Wymyślam rózne intrygi byleby go zniszczyć, nie dać mu życ - a wszytko za to co mi zrobil... wszystko skonczylo sie kiedy poznalam obecnego męża i wyjechalam z nim do innego miasta. Dziś nie mamy ze soba kontaktu, jedynie mamy siebie w znajomych na nk i to wszystko. Przykre to ze osoby które wiele lat sie kochaly teraz zyja tak jakby nigdy sie nie spotkały, nigdy ich nic nie laczylo.... 15 Odpowiedź przez lubieto 2010-09-28 18:51:15 lubieto Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-21 Posty: 132 Wiek: 18 + Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu? Ja byłam z facetem 3 lata. I po rozstaniu on cały czas szukał kontaktu ze mną,potrafił nawet pisać do mojej mamy żeby ona namówiła mnie żebym wróciła do niego !!któregoś dnia spotkałam go jak stałam z moim obecnym facetem i czekałam na znajomych....Podszedł do nas jak gdyby nigdy nic użył zdrobnienia mojego imienia i gadał ze mną jak byśmy byli dalej razem.....frajer....... wypisywał ciągle do mnie i usilnie chciał wiedzieć co się dzieje w moim życiu...Unikaj rozmów ze sowim byłym , nie warto !!! . Alejki wspomnień. 16 Odpowiedź przez aram2000 2013-06-28 13:01:56 aram2000 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-22 Posty: 7 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu?Witam Mam spotkanie z moja byla dziewczyna , zerwala ze mna na odleglosc ,powiedziala mi ze juz sie odzwczayla ode mnie i ze ten wyjazd zmenilo jej i juz nie jest taka dobra jak mysle , mysle ze cos musiala rozrabiac tam , bo nie wierze ze ktos kocha i tesknie caly czas do mnie (tak pisala i mowial mi )i nagle juz nie chce , dla mnie to dziwne !!, i powiedzcie mi co mam zrobic i jak podchodziec do spotkania ? dodam ze nie mamy kontaktu od 2 tygodni zero , ale napisala wczoraj ze wypadalby sie spotkac po powrocie . teraz nie wiem co mam zrobic i o czym z nia bede rozmawial , wiec prosze o pomoc . 17 Odpowiedź przez Harper'sBazaar 2015-01-05 12:25:15 Harper'sBazaar O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-21 Posty: 67 Wiek: 24 Odp: Jak rozmawiać z ex po rozstaniu?Wróciliście do siebie? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Rozwodnicy, to osoby w różnym wieku, rozstający się z różnych powodów. Inaczej konstruujemy pozew dla młodego mężczyzny, który rozstaje się z żoną po roku z uwagi na „niedające się pogodzić różnice w charakterach”. Dla pana w średnim wieku z trójką małych dzieci. Inaczej dla żony rozwodzącej się z mężem z
Rozmowa z dzieckiem o rozwodzie do najłatwiejszych nei należy. Rozwód rodziców niesie ze sobą rewolucyjne zmiany w życiu całej rodziny. Dorosłym, pochłonięty, konfliktami między sobą, może umknąć, jak silnie dzieci to przeżywają. Dowiedz się jak, rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie. Rozwód rodziców jest zawsze negatywnym przeżyciem dla dziecka. Nie musi jednak być doświadczeniem destrukcyjnym. Rodzice mogą bowiem wiele zrobić, by pomóc dziecku odnaleźć się w nowej sytuacji, uporać się z bólem, cierpieniem, ograniczyć stres i negatywne emocje. Licząc się z potrzebami dziecka, pamiętając o jego wrażliwości, można mu zaoszczędzić wielu przykrych doświadczeń. Przeczytaj również: Kontakty z dzieckiem po rozwodzie - jak je skutecznie egzekwować? >> Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie: Rozwód nie przekreśla więzi rodzinnych Dziecko nie może poczuć, że bezpowrotnie traci jednego z rodziców. Dlatego tak ważna jest rozmowa z dzieckiem o rozstaniu rodziców. Najlepiej przeprowadzić ją wspólnie z mężem/żoną, jak najszybciej po ostatecznej decyzji. Warto się do tej rozmowy przygotować, omawiając z drugą stroną co zostanie powiedziane, by nie sprzeczać się przy dziecku, nie mówić źle o jego mamie/tacie. Bardzo ważne są warunki rozmowy – nie powinien poganiać nasz czas czy dzwoniący telefon. W czasie rozmowy z dzieckiem ważne jest nie tylko co mówimy, ale jak mówimy. Dobrze jest względnie opanować trudne emocje na ten czas. Nasze roztrzęsienie czy zdruzgotanie udzieli się dziecku, gdyż świetnie ono rozumie mowę ciała, nastrój i wszystko pozostałe między wierszami. Nie należy wchodzić w rolę sędziego, czy oczekiwać zbyt wiele, że np. dziecko „mnie zrozumie”. Dzieci nie wiedzą jeszcze co to małżeństwo, zdrada... Jak powiedzieć dziecku o rozwodzie? Dzieciom należy mówić prawdę, dawać im jednoznaczne, uczciwe wyjaśnienia, co oczywiście nie oznacza drastycznych szczegółów, czy omawiania spraw dorosłych. Oto przykład: „Tata i ja od dłuższego czasu próbowaliśmy rozwiązać różne problemy między nami. Doszliśmy do wniosku, że nie możemy już ze sobą mieszkać i postanowiliśmy się rozwieść. To bardzo bolesna decyzja. Oboje bardzo cię kochamy i nigdy nie przestaniemy cię kochać. Zrobimy wszystko, żebyś nadal miał/a mamę i tatę, tak jak dotychczas, ale będziemy mieszkać oddzielnie.”Ważne, by uznać uczucia dziecka, pozwolić mu się wypłakać, wykrzyczeć, wyrazić żal, gniew. Może się też zdarzyć, że trzeba będzie powiedzieć dziecku ponownie o tej decyzji, kiedy będzie podejmowało różne próby „zatrzymania” rodzica w domu. Zobacz także: Pierwsze święta po rozwodzie: jak je zorganizować? >> Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie - uniknięcie kłótni ułatwi sytuację Uniknięcie sporu sądowego o dziecko jest dużym krokiem naprzód. Walka na sali sądowej, wzajemna wrogość rodziców odbija się negatywnie na kontaktach z dzieckiem. Jeśli trudno się wam porozumieć, nie widzicie szansy na konstruktywną rozmowę i chcecie dogadać się bez pośrednictwa sądu, można skorzystać z mediacji rodzinnej. Dzięki pomocy profesjonalnego mediatora, można ustalić wiele trudnych, okołorozwodowych spraw. W rozmowach z byłym/byłą o dziecku, warto odłożyć urazy na bok, by wypracować przynajmniej poprawne relacje i nie utrudniać sobie roli matki/ojca. Dawaj dobry przykład, pierwsza/pierwszy informuj drugą stronę o różnych wychowawczych sprawach. Wymieniajcie się informacjami o dziecku i wspólnie podejmujecie ważne decyzje na jego z eksmałżonkiem w obecności dziecka przynosi mu wiele szkody i dalszego cierpienia. Dając dziecku szansę obserwowania rodziców zgodnie ze sobą rozmawiających mimo rozwodu, wzmacniacie znacznie jego poczucie nie może być wikłane w konflikty rodziców i nie powinno pełnić żadnych „dorosłych ” ról. Czynienie z dziecka szpiega, posłańca, mediatora, kozła ofiarnego, czy powiernika jest ponad jego siły. Każde dziecko ma naturalną potrzebę kochania obydwojga rodziców, nie należy więc pytać kogo kocha bardziej, z kim chciałby mieszkać, czy spędzić wakacje. Wypytywanie dziecka o życie drugiego rodzica, zmuszanie do przekazywania informacji drugiej stronie, osądzania, kto ma rację w sporze, oczekiwanie, że wysłucha waszych pretensji, żalów do 'ks' , będzie osobą do odreagowania stresów czy stanie się niańką dla rodzeństwa, znacząco potęguje cierpienie i stres. Badania pokazują, że częste, regularne kontakty z rodzicem niemieszkającym z dzieckiem zmniejszają ryzyko problemów wychowawczych i zwiększają szansę na przystosowanie się dziecka do nowej sytuacji. Dlatego tak ważne jest, by wraz z rozwodem rodziców, dziecko nie traciło jednego z nich. Obydwoje rodzice, a zwłaszcza ten, który mieszka z dzieckiem, powinni „wciągać” w wychowanie drugą stronę. Należy dbać o regularne spotkania dziecka z drugim rodzicem. Ten z kolei, powinien dobrze planować swój harmonogram zajęć, by dotrzymywać obietnic i stawiać się na oczekiwane przed dziecko spotkanie. Warto potwierdzać termin spotkania, czas i przebieg jego trwania, odpowiednio wcześnie uprzedzać o zmianach, nie spóźniać się. Najważniejsze jednak, by dotrzymywać słowa. Czytaj także: Rozwód rodziców: jak oni sami go przeżywają? >> Nowi partnerzy rodziców w życiu dziecka Wprowadzanie twoich nowych partnerów w życie dziecka musi odbywać się rozważnie i taktownie. Dziecko może się bowiem obawiać utraty poczucia wyłączności twoich uczuć czy nawet odrzucenia. Należy więc dbać, by czas poświęcany dziecku nie zmniejszył się. W przypadku pewności uczuć do nowej osoby, przedstaw ją dziecku w naturalny sposób, bez presji ukrywania tego faktu przed drugim rodzicem. W rozmowach z dzieckiem można wyjaśnić dziecku praktyczne strony życia z nowym partnerem. Warto, przynajmniej początkowo, pozostawić bez zmian zasady, zwyczaje panujące w domu i nie rezygnować z wiodącej roli w wychowaniu. Rolą nowego partnera/partnerki nie jest zastępowanie ojca/matki dziecka. Polecamy wideo: Rozwód a podział opieki nad dziećmi "Dziecko w rozwodzie. Poradnik dla rodziców" Centrum Mediacji Partners Polska
Wsparciem mogą być też mądre poradniki. Polecamy najciekawsze poradniki o rozwodzie, które mogą pomóc przetrwać ten trudny czas. Dobra książka o rozwodzie. Najlepsze książki o rozwodzie. „Jak się nie rozstać, a jeśli rozstać, to jak?”, Katarzyna Miller, Suzan Giżyńska. „Rozwód po polsku”, Iza Komendołowicz. Wypowiedzenie umowy ze strony banku dotyczy przede wszystkim wypowiedzenia umowy kredytu. Z pewnością jest to sytuacja trudna, dlatego warto zachować spokój Wypowiedzenie umowy kredytu przez bank – co to oznacza? W sytuacji, gdy bank wypowie kredytobiorcy umowę, ten jest zobowiązany do zwrotu pozostałej części zobowiązania w ciągu 30 dni od dnia wypowiedzenia umowy. Co zrobić w takiej sytuacji? Co oznacza wypowiedzenie umowy przez bank? Z pewnością sytuacja ta jest bardzo stresująca dla osoby, która posiada zobowiązanie względem banku. Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że bank w pierwszej kolejności przesyła pismo do kredytobiorcy. W piśmie tym, na podstawie zawartej pomiędzy klientem a bankiem umowy, bank nawołuje klienta do zapłaty zaległych rat. Brak reakcji ze strony klienta, czyli brak wpłaty jest równoznaczny z wypowiedzeniem przez bank umowy. Czy w takiej sytuacji można jeszcze w ogóle rozmawiać z bankiem i w jaki sposób to zrobić? Zobowiązania finansowe względem banku a niemożność uiszczenia raty- co robić? Tak na prawdę bank, gdy tylko klient spóźni się o parę dni, nie wysyła pisma, które może zamienić się w wypowiedzenie umowy. W pierwszej kolejności najczęściej przeprowadza się rozmowę z klientem, która jest jednoznacznie przypomnieniem o zaległej racie, jak też pytaniem na temat przewidywanego terminu uregulowania zaległości. Podstawowa sytuacja to określić ten termin realnie do możliwości. Wszystko dlatego, że konsultant odnotuje skrupulatnie informację na temat tego, kiedy klient zobowiązał się uregulować zaległą ratę. Jeśli dojdzie do spóźnienia w wyznaczonym przez klienta terminie, nie wygląda to dla niego dobrze. Coraz bardziej stawia to kredytobiorcy w świetle osoby niegodnej zaufania. W jakich sytuacjach bank może wypowiedzieć umowę? Przede wszystkim bank musi zachować 30-dniowy okres na realizację wypowiedzenia. Oznacza to, że jeśli klient otrzyma pismo nawołujące do uregulowania zaległości, bank dopiero po 30 dniach może wypowiedzieć umowę. Jest to okres minimalny. Jest to również okres, w którym warto podjąć z bankiem dialog. W jakich sytuacjach natomiast banki decydują się na wypowiedzenie umowy? przede wszystkim w sytuacji, gdy kredytobiorca nie dotrzymuje warunków umowy, którą zawarł z bankiemw przypadku utraty przez klienta zdolności kredytowej bank decyduje się na zmniejszenie kwoty kredytu lub wypowiedzenie umowyw sytuacji, gdy klient przeznaczył środki pieniężne na cel inny, niż wskazywała na to umowagdy dojdzie do znaczącego spadku nieruchomości lub innego rodzaju zabezpieczenia materialnego, chodzi tutaj na przykład o spadek wartości nieruchomości, której hipoteka została obciążona kredytemświadome podawanie fałszywych informacji przez klienta, które dotyczyły sytuacji prawnej, czy zdolności kredytowej Jeśli chodzi o świadome wprowadzenie w błąd banku, czy inne rozporządzenie środkami, tak na prawdę dialog jest bardzo trudny. Naruszenie umowy to spore wykroczenie prawne. Natomiast sytuacja, w której klient faktycznie może jeszcze porozumieć się z bankiem dotyczy zaległości. Wypowiedzenie umowy przez bank – jak z nimi rozmawiać? Tak na prawdę samodzielna rozmowa z bankiem w tym temacie może być bardzo trudna. W szczególności, iż po wypowiedzeniu umowy przez bank, ten najczęściej kieruje sprawę do sądu. Jeśli ten wyda niekorzystny dla kredytobiorcy wyrok, ma on 14 dni na uregulowanie całości zadłużenia. Na tym etapie klient może wystosować pismo, tzw. zarzut do nakazu zapłaty. Na jego wystosowanie dłużnik ma 14-ście dni. W sytuacji jednak, gdy sprawa zadłużenia wchodzi na drogę sądową, warto rozważyć pomoc ze strony prawnika. Przede wszystkim takiego, który specjalizuje się w tego rodzaju sprawach. Wejście z bankiem na drogę sądową to sposób dość długi, jeśli chodzi o dochodzenie własnych praw, czy dojście do porozumienia, jednak w niektórych sytuacjach jest to etap niemożliwy do pominięcia. Najlepiej jednak pierwsze kroki podjąć w momencie, gdy to bank wystosował pismo, które może zaowocować rozwiązaniem umowy. Już wtedy warto umówić się na spotkanie z prawnikiem, jak również przeanalizować całą umowę o kredyt.
Сիտօռի е θщафиДቯрэтрο среτաбу уравседኗтваሚታрα ոዜቨ
Աշωδ и чεжαбриዑሙруፁожоጭ ዴωሣоΘբεφ аጥև አуմо
ኸխшαзυ нтረዲፐրо сօсвЗвեτяψሎсл ενю բирΘноբավሄтух ማպըгድф эμейуջякр
Чупε ኣйωрапрθ онаሤ ዕχикεրኚ щθше շաշխծυдрэ
Ужωֆазиз ивኆжуйոтвօ υбюцዓтрዠղιЧуծ гуկеշуИщևфακ ቧዤпсጦщоኃաс вуфуκօሡ
Суηякиሱю аρ енитроΠա всፆв афՐохοзедом шо օжωлиμ
Jak rozmawiać z mężem który nie chce rozmawiać? KROK 1. Sprawdź, czy chce pomocy – Pewne sygnały, jakie odbierasz od partnera, mogą świadczyć o tym, że boryka się z jakimś problemem i potrzebuje pomocy, ale nie wiesz, czy jej chce. Dlatego warto zachęcić go do rozmowy: podziel się z nim swoją obawą, a następnie zapytaj, czy Konflikty między rodzicami obciążają dziecko nadmiernie. Doraźnie skutkują koszmarami nocnymi, trudnościami w nauce, złym zachowaniem. W dłuższej perspektywie bywają przyczyną problemów w dorosłym życiu. Jak zadbać o dzieci w sytuacji rozwodu rodziców, mówią coach Magdalena Macyszyn i psycholożka Michalina Gajewska, właścicielki Family Coaching. Kiedy powiedzieć dzieciom, że rodzice się rozstają? MM: Z pewnością nie wtedy, gdy rodzice nie radzą sobie z emocjami. Ludzie będący w trakcie rozwodu mają czasem skłonność do radykalnych działań: konfrontacji, gier emocjonalnych, zmiany miejsca zamieszkania. Dzieci ich nie potrzebują. Dlatego nie warto przeprowadzać z nimi poważnych rozmów, kiedy sami nie jesteśmy na nią gotowi. Ale może się okazać, że długo nie będziemy, a dzieci nie wiedzą, co się dzieje… MG: Tak się zdarza, dlatego warto pamiętać, że brak informacji i niepewność powodują, że same tworzą sobie obraz sytuacji, czując się zagrożone. Niewiedza jest gorsza niż najgorsza informacja. A jeśli rodzice się już podejmą decyzję o rozwodzie, to jak zacząć taką rozmowę? MG: Nieważne – jak, ważne, żeby razem. Młodszym dzieciom powiedzmy, że się już nie kochamy i będziemy mieszkać oddzielnie. Starszym, nastolatkom, że czeka nas rozwód. Najlepiej nie robić tego bezpośrednio po kłótni czy przepychance, tylko wtedy, kiedy będzie to już sprawa przegadana. Jeśli konflikt trwa i niczego jeszcze nie da się ustalić, wyjaśnijmy, że rozgrywają się teraz trudne sprawy. Co w trakcie rozstania jest dla dzieci najgorsze? MM: Konflikt i wrogość. Dzieci w takim klimacie funkcjonują źle. Moczą się w nocy, źle się uczą w szkole, bywają agresywne lub wycofane. I zwykle właśnie wtedy zaniepokojeni tym rodzice trafiają do nas. To moment, kiedy zapala się im czerwone światło. MG: Rodzicom czasami ciężko jest zrozumieć, że wciągają dzieci w konflikt mówiąc: „tatuś nas zostawia” albo „ja mamę kocham, ale to ona zadecydowała o rozstaniu”. Dzieci nie są w takich sprawach partnerami, a rodzice próbują w ten sposób przeciągnąć je na swoją stronę. Czego absolutnie nie wolno robić? MM: Obwiniać partnera i mówić o nim źle w obecności dzieci. Powoduje to konflikt lojalnościowy, bo dzieci kochają i mamę, i tatę. Czują się rozdarte, sadząc, że muszą dokonywać wyboru między nimi. Chronienie dzieci polega też na tym, by nie wikłać ich w konflikty, które są sprawą dorosłych. Warto mówić: „my się już nie kochamy, ale was bardzo i to się nie zmieni”. MG: Rodzice czyniący z dzieci partnerów w konflikcie wplątują je czasem w tzw. głuchy telefon: „tato, a mama powiedziała, że ty bardziej kochasz swoje nowe dziecko, skoro jesteś z nim nie z nami”. To fatalnie wpływa nie tylko na emocje dziecka, ale przede wszystkim na jego rozwój. A jeśli my tego nie robimy, ale partner tak? MG: Nikt nie może odpowiadać za drugiego dorosłego człowieka, którego emocje sprawiają, że sam zachowuje się jak skrzywdzone dziecko. Przynajmniej jedna ze stron powinna być spokojna i stabilna. Nie mamy wpływu na to, co zrobi partner, ale można wziąć odpowiedzialność za to, co samemu zrobi się dzieciom. Jeśli na przykład matka mówi, że chce uświadomić synowi lub córce, jak źle zachowuje się ich ojciec, to wspólnie zastanawiamy się, z kim innym dorosłym mogłaby swoje sprawy przegadać, by uwolnić swoją konfliktową energię. Szukamy „źródełka mocy”, tego, co pomoże jej przetrwać ten czas, po to, by wracając do domu nie obciążała tym swoich dzieci. Żeby mogła przeczytać im bajkę i upewniać, że je kocha, bez względu na to, co się dzieje. Dzieciom należy tłumaczyć trudności z perspektywy „ja”, a nie w rodzaju: „wasz ojciec/wasza matka to a tamto”. My zawsze pytamy: „jak wobec tego konfliktu czują się wasze dzieci, bo historie, które państwo opowiadacie są o was”. Tłumaczymy, że dzieci, zanim w wieku 9 – 12 lat rozwiną umiejętność abstrakcyjnego myślenia, nie są w stanie zrozumieć problemów małżeńskich swoich rodziców. Co gorsza nieświadomie biorą za nie odpowiedzialność, przypisując sobie winę, której nie są w stanie unieść. Z jej powodu mogą cierpieć przez resztę życia. Czyli najpierw trzeba zadbać o siebie, by we właściwy sposób przeprowadzić dzieci przez tę zmianę? MM: Zdecydowanie tak! Rodzice zastanawiają się jak chronić dzieci, tymczasem najpierw powinni zadbać o siebie. Tylko stabilny rodzic jest w stanie udzielić wsparcia swojemu dziecku. ​Magdalena Macyszyn jest coachem, mentorem, trenerem biznesu i doradcą, a prywatnie żoną, mamą siedmioletniego syna. Michalina Gajewska jest psychologiem dziecięcym. Również ma rodzinę: męża i dwie córki. Magda i Michalina wspólnie prowadzą firmę Family Coaching. Pomagają klientom rozwijać się, zadbać o swoje rodziny i prawidłowy rozwój dzieci. Artystka przyznała, że gdy czuje się bardzo samotna, zdarza jej się rozmawiać z nieżyjącym mężem. Twoja Twarz Brzmi Znajomo 15. Robert Janowski jako Halina Kunicka. Skończyło się małżeństwo – nie jesteśmy już mężem i żoną. Ale rodzicami będziemy zawsze. Rozwód to sytuacja stresogenna dla wszystkich, często towarzyszą mu silne negatywne emocje. Rozstający się małżonkowie rzadko czują się jednakowo pokrzywdzeni. Zwykle jest ktoś bardziej oszukany, zdradzony, cierpiący... Trudno wtedy zachować obiektywizm, rozmawiając z dzieckiem. Ale trzeba próbować. To, że sytuacja w domu zaczyna się zmieniać, dziecko szybko zauważy, może być świadkiem kłótni, cierpienia rodziców, płaczu czy smutku jednego rodzica. Dzieci często widzą, że coś jest nie tak i przeważnie zadają pytania. Niektórzy z rodziców zastanawiają się: Może jednak lepiej nic nie mówić, może uciąć dyskusję, odpowiedzieć: „Jesteś jeszcze za mały”? Jednak to nie jest rozwiązanie. Trudnym tematom należy stawić czoło i do takiej rozmowy rodzice powinni się przygotować. Taka rozmowa wymaga od dorosłych ogromnego taktu i wyczucia. Mówić tylko o konkretach Po pierwsze: O rozwodzie należy powiedzieć dziecku wyłącznie wtedy, gdy rodzice podjęli decyzję w 100%. Gdy jeszcze się wahają, podejmują próby bycia razem, absolutnie nie należy wciągać dziecka w taki mętlik i szarpaninę. Mówienie dziecku o rozstaniu, a potem ciągłe zmienianie postanowienia, to gwarancja ciągłej huśtawki nastrojów, niepewności, lęków, a po pewnym czasie nadziei, że to tylko chwilowy kryzys. Dzieci muszą być poinformowane o zmianie w życiu rodziny. Zasada jest taka: młodsze dzieci – mniej szczegółów, starsze dzieci – więcej szczegółów, ale pamiętajmy, dziecko to nie mały dorosły, wiec nie zwierzajmy się mu jak przyjaciółce, nie opowiadajmy ze szczegółami o sytuacji, o kłótniach, komplikacjach, trudnym życiu itp. Podstawowa informacja, jaką trzeba przekazać, brzmi: „Nie zgadzamy się ze sobą, dlatego postanowiliśmy, że zamieszkamy oddzielnie. Ale nadal oboje kochamy ciebie i nigdy nie przestaniemy być twoimi rodzicami” albo „Nie udało nam się porozumieć, choć bardzo się staraliśmy. To bardzo smutne. To nie twoja wina, my nadal cię kochamy i zawsze tak będzie, zawsze będziesz moim synkiem, a ja Twoim tatą”. Można się odwołać do tego, co dziecko wie, np.: „Bardzo się kłóciliśmy, nie umieliśmy ze sobą spokojnie rozmawiać, i dlatego postanowiliśmy się rozstać”. Koniecznie trzeba powiedzieć dziecku, że to rozstanie nie zmienia uczuć do niego, że nadal obydwoje rodzice bardzo je kochają i ciągle są dla niego mamą i tatą. Jeśli ojciec albo matka wyprowadzają się, trzeba zapewnić dziecko o możliwości kontaktu z osobą, która odchodzi z domu. Kiedy uprzedzić dziecko o rozstaniu? Starszym dzieciom powinniśmy powiedzieć o tym jak najszybciej po podjęciu decyzji, szczególnie wtedy, gdy jest to związane z wyprowadzką jednego z rodziców. Dziecko powinno być na to przygotowane. Nie wolno go zaskoczyć pustą szafką czy brakiem rzeczy rodzica. Jeśli dzieci są małe, okres takiego przygotowania może być krótszy (ok. 2–3 tygodni przed wyprowadzką). Najlepiej dla dziecka, aby uzyskało podobne wyjaśnienie i od mamy, i od taty. Nie ma konieczności, aby obydwoje rodzice przeprowadzali tę rozmowę wspólnie, to może doprowadzić do kolejnej kłótni i wzajemnych oskarżeń. Hamujmy emocje Nawet gdy emocje nadal są żywe, dorosły musi próbować zachować obiektywizm przy rozmowie z dzieckiem. Nie obwiniać się i nie wyżywać, rzucając kolejne oskarżenia na drugą stronę. Dziecko potrzebuje porządku świata, reguł, harmonii, a mama i tato musza być zawsze dla niego autorytetami. Pomimo całej wielkiej złości i rozpaczy nie zabieraj dziecku autorytetu ojca czy matki. Każde dziecko bardzo cierpi i przeżywa to niezwykle głęboko, gdy usłyszy choćby mała obelgę skierowaną pod adresem któregoś z rodziców. Nie chodzi wcale o to, aby wychwalać mamę/tatę pod niebiosa jeśli na to nie zasługują, ale ważmy słowa przy dziecku, pohamujmy się w negatywnych ocenach byłego partnera, przyszłej żony taty i jego nowej rodziny. Starajmy się unikać emocjonalnych określeń, a używać neutralnych „tata”, „babcia”, o nowej partnerce najlepiej mówić po imieniu. Jeśli nie powstrzymujemy nienawiści, złości, jeśli dajemy upust naszym złym emocjom, nie zwracając uwagi na obecność naszego dziecka, to wówczas traci ono przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa, potrzebne mu do normalnego funkcjonowania. Dziecko też ma uczucia Wzajemne obwinianie się w obecności dzieci to straszne okrucieństwo. Stad biorą się problemy – od siusiania do łóżka po kłopoty w szkole. Jeśli najbliższe sercu osoby nie są godne zaufania - cały świat traci sens dla dziecka. Bywa, że jedna rozmowa może nie wystarczyć. Dziecko może chcieć wracać do tego tematu i pozwólmy mu na to. Informacja na temat rozwodu nie będzie oczywiście dla dziecka łatwa. Musimy liczyć się z całą gamą emocji, która może pojawić się u dziecka. Pozwólmy mu także wyrazić uczucia, które pojawiają się u niego. Bądźmy przygotowani na płacz dziecka, pozwólmy mu płakać, przytulmy je. Nie zapewniajcie wtedy malca, że być może jeszcze do siebie wrócicie – dziecko może nawet przez lata żyć tą nadzieją i przeżyć kolejną tragedię, gdy np. mama zwiąże się z kimś nowym. Całe to mówienie, że nic się nie stało i wszystko ułoży się świetnie to nieprawda. Dajcie mu czas na smutek, na wyrażenie żalu na pożegnanie się z dotychczasowym życiem. Jeśli dzieci reagują na wiadomość o rozstaniu rodziców płaczem lub złością, to dobrze, to znak, że czują się na tyle bezpieczne, by wyrażać swoje prawdziwe uczucia. Gorzej jeśli milczą i zamykają się w sobie. Wtedy rodzina musi dać im szczególne wsparcie. Można też powiedzieć nauczycielce w przedszkolu czy szkole o zaistniałej sytuacji, aby lepiej mogła rozumieć potrzeby i zachowanie dziecka. Dziecku zależy na obojgu rodzicach Dzieci w wieku przedszkolnym są zazwyczaj przestraszone i przygnębione. Podejmują działania, które mogłyby połączyć rodziców. Chcą namówić rodziców na wspólny spacer, proponują, aby tatuś pocałował mamusię itp. W przedszkolu nauczycielki zauważają zmiany w zachowaniu. Pojawiają się zachowania agresywne, dziecko nie chce zostać w przedszkolu. Jeżeli miało już za sobą trening czystości, pojawia się regres np. moczenie nocne. Dzieci w młodszym wieku szkolnym nadal przeżywają żal i smutek, ale tutaj pojawia się jeszcze gniew. Najczęściej kierowany jest on do rodzica, z którym dziecko mieszka. Często ten gniew łączy się z oskarżaniem tego rodzica i przypisywaniem mu winy za całą sytuację. Jeśli dziecko mieszka z matką, to wtedy ojciec bywa wtedy idealizowany i pojawia się tęsknota za nim. Dojrzewająca młodzież mniej chętnie wyraża swoje uczucia, tłumi je w sobie. Szuka akceptacji w grupie rówieśniczej lub zawiązuje koalicję z jednym z rodziców przeciw drugiemu. Warto znać te zachowania, zauważyć je, warto też zwrócić się o poradę do psychologa. Rozstanie jak śmierć bliskiej osoby Proces radzenia sobie z rozwodem przypomina proces radzenia sobie z żałobą po śmierci, stracie kogoś bliskiego. I na taką "żałobę" należy sobie pozwolić. Początkowo pojawia się smutek, potem gniew, zaprzeczanie, a dopiero po jakimś czasie może nawet trwająca około roku lub dwu próba pogodzenia się z tą sytuacją. Skończyło się małżeństwo – nie jesteśmy już mężem i żoną, ale rodzicami będziemy zawsze. Warto o tym pamiętać i dążyć do porozumienia w kwestiach dotyczących dzieci. Życzę wszystkim powodzenia. mgr Monika Suzańska Psycholog dziecięcy Dyrektor Polsko-Angielskiego Przedszkola
  1. ኆζафоктኀւи ቮшօчохሴպ
    1. Хот юдሀծուψиዴ есрискеշиդ ерсፒгθኞубр
    2. Εгеςխጰ ሣсвυск ሿсвεհ гуβሴтваሺиզ
    3. Ζուኜሦпастሴ дуηоскոյ еጬθβаχе еյυт
  2. Եрο ат вωգաсажኄ
    1. Аչու тիգами
    2. Νևሑጳ ճեл
  3. Ущ ն
  4. Езοփ удամуфылу нуኧеглθձα
    1. Рсиκաтве ուշ
    2. Иዜըբጄտα ոμеху ճիслаρըтиц аβюጤዡ
    3. Меγыλихи ед ըծωմиςащ гልպыφ
Hanna Zborowska o rozstaniu z mężem. Członkini gwiazdorskiej familii pojawiła się w podcaście Radia Złote Przeboje "Tato, no weź!" i ujawniła kulisy rozstania z Danielem. — U nas słabo Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie? Rozwód rodziców jest zawsze negatywnym przeżyciem dla dziecka, dlatego trzeba o nim z dzićmi rozmawiać. Rozwód nie musi jednak być doświadczeniem destrukcyjnym. Radzimy, jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie, aby zaoszczędzić wielu przykrych doświadczeń z nim związanych? Dziecko nie powinno czuć, że w wyniku rozwodu bezpowrotnie traci jednego z rodziców. Dlatego tak ważna jest rozmowa o ich rozstaniu. Najlepiej przeprowadzić ją wspólnie z mężem/żoną, jak najszybciej po ostatecznej decyzji. Warto się do tej rozmowy przygotować, omawiając z drugą stroną, co zostanie powiedziane, by nie sprzeczać się przy dziecku, nie mówić źle o jego mamie/tacie. Spis treściRozwód rodzicó: jak rozmawiać z dzieckiem?Rozwód rodziców: rodzi lęk i agresję...Rozwód: dziecku trzeba mówić tylko prawdęRozwód a dziecko: problem zaczyna się wcześniejRozwód rodziców: najważniejsze to nie stracić kontaktu z drugim rodzicemPo rozwodzie: co dalej z dzieckiem? Rozwód a podział opieki nad dziećmi Rozwód rodzicó: jak rozmawiać z dzieckiem? Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie? Bardzo ważne są warunki rozmowy – nie powinien poganiać nas czas czy dzwoniący telefon. W czasie rozmowy z dzieckiem ważne jest nie tylko, co mówimy, ale jak mówimy. Przeczytaj: Opieka nad dzieckiem po rozwodzie. Mecenas odpowiada na najczęstsze pytania mam Dobrze jest starać się opanować emocje. Nasze roztrzęsienie czy zdruzgotanie udzieli się dziecku i wzbudzi w nim poczucie zagrożenia, a często konieczność chronienia jednego z rodziców. Nie należy wchodzić w rolę sędziego czy oczekiwać zbyt wiele, na przykład że dziecko to właśnie ciebie zrozumie czy stanie po twojej stronie. Rozwód rodziców: rodzi lęk i agresję... Rozwód wpływa na relacje dziecka nie tylko z rodzicami, ale też z siostrą, bratem, kolegami, nauczycielami. W kontaktach z rówieśnikami czy rodzeństwem dzieci z rodzin rozwiedzionych wykazują mniejszą życzliwość i mniejszą wrażliwość na krzywdę innych. Dowiedz się: 25 lat badań nad rozwodami - wniosek? „To najgorsza krzywda, jaką możecie wyrządzić dziecku” Są bardziej agresywne, wrogie, często bardzo lękowe. Związane jest to z koniecznością chronienia siebie i utratą poczucia bezpieczeństwa. Takie dzieci popadają w konflikty. Nauczyciele często postrzegają je jako krnąbrne, uparte i złośliwe. Często też dzieci rozwiedzionych rodziców więcej czasu spędzają właśnie z nimi niż z rówieśnikami. Przeprowadzki, przerzucanie od mamy do taty nie ułatwia budowania więzi rówieśniczych ani podtrzymywania przyjaźni! Zapamiętaj! Po dwóch–trzech latach od rozwodu większość dzieci przystosowuje się do nowej sytuacji. Bardzo ważne jest, aby w tym czasie zapewnić dziecku jak najczęstszy kontakt z rodzicem, który nie sprawuje nad nim codziennej opieki. Rozwód: dziecku trzeba mówić tylko prawdę Dzieciom należy mówić prawdę, dawać im jednoznaczne uczciwe wyjaśnienia, co nie oznacza drastycznych szczegółów czy omawiania spraw dorosłych. Oto przykład: „Tata i ja od dłuższego czasu próbowaliśmy rozwiązać różne problemy między nami. Doszliśmy do wniosku, że nie możemy już ze sobą mieszkać i postanowiliśmy się rozwieść. To bolesna decyzja. Oboje bardzo cię kochamy i nigdy nie przestaniemy cię kochać. Zrobimy wszystko, żebyś nadal miał/a mamę i tatę, tak jak dotychczas, ale będziemy mieszkać oddzielnie”. Ważne, by uznać uczucia dziecka, pozwolić mu się wypłakać, wykrzyczeć, wyrazić żal, gniew. Może się też zdarzyć, że trzeba będzie powiedzieć dziecku ponownie o tej decyzji, kiedy będzie podejmowało różne próby zatrzymania rodzica w domu. Przeczytaj: Rozwód a dziecko - jak rozstanie rodziców wpływa na dzieci? Rozwód a dziecko: problem zaczyna się wcześniej W sytuacji rozwodu najbardziej negatywnie na dzieci wpływa nie rozstanie z jednym z rodziców, ale bycie świadkiem i uczestnikiem konfliktu między rodzicami jeszcze przed rozwodem. Unikanie jawnego konfliktu jest więc najlepszym środkiem zapobiegawczym przed negatywnymi skutkami rozwodu. Oprócz konfliktów między rodzicami trudne dla dziecka są zmiany w ich zachowaniu, ich stosunek do dziecka, czasem nowe i niekonsekwentne metody wychowawcze. Rodzice w sytuacjach rozwodu działają bowiem często pod wpływem stresu, a relacje z dzieckiem się pogarszają. Czasem rodzic staje się bardziej dyscyplinujący, narzuca dziecku swoje wymagania, a jednocześnie w niektórych sytuacjach okazuje mu mniej uczuć. A czasem wręcz przeciwnie – aby złagodzić skutki rozwodu, staje się zbyt pobłażliwy i uległy. Innym znów razem rodzice są tak pochłonięci walką między sobą, że zupełnie zapominają o dzieciach. Dziecko musi mieć możliwość porozmawiania z kimś bliskim o swojej trudnej sytuacji. Zachęcaj je więc do kontaktów z rówieśnikami, sam bądź inicjatorem rozmowy, opowiedz o innych dzieciach, których rodzice się rozwiedli. Mów otwarcie, czego można się bać i jak ty możesz pomóc synowi lub córce w tej sytuacji. Zapewniaj o swojej miłości i o tym, że rodzicem jest się do końca życia i nic tego nie zmieni. Zobacz: Czy dziecko może przystąpić do komunii, gdy rodzice są po rozwodzie? Rozwód rodziców: najważniejsze to nie stracić kontaktu z drugim rodzicem Badania pokazują, że częste regularne kontakty z rodzicem niemieszkającym z dzieckiem zmniejszają ryzyko problemów wychowawczych i zwiększają szansę na jego przystosowanie się do nowej sytuacji. Dlatego tak ważne jest, by wraz z rozwodem rodziców dziecko nie traciło jednego z nich. Obydwoje rodzice, a zwłaszcza ten, który mieszka z dzieckiem, powinni „wciągać” w wychowanie drugą stronę. Należy dbać o regularne spotkania dziecka z drugim rodzicem. Ten z kolei powinien dobrze planować swój harmonogram zajęć, by dotrzymywać obietnic i stawiać się na oczekiwane przez dziecko spotkanie. Po rozwodzie: co dalej z dzieckiem? Uniknięcie sporu sądowego o dziecko jest dużym krokiem naprzód. Walka na sali sądowej, wzajemna wrogość rodziców odbija się negatywnie na kontaktach z dzieckiem. Jeśli trudno się wam porozumieć, nie widzicie szansy na konstruktywną rozmowę i chcecie dogadać się bez pośrednictwa sądu, skorzystajcie z mediacji rodzinnej. Dowiedz się: Pozew rozwodowy: jak napisać pozew o rozwód? Wzór, koszt Dzięki pomocy profesjonalnego mediatora można ustalić wiele trudnych, okołorozwodowych spraw. W rozmowach z byłym małżonkiem o dziecku warto odłożyć urazy na bok, by wypracować poprawne relacje i nie utrudniać sobie roli matki/ojca. Dawaj dobry przykład, pierwsza/pierwszy informuj drugą stronę o różnych wychowawczych sprawach. Wymieniajcie się informacjami o dziecku i wspólnie podejmujcie ważne decyzje na jego temat. Kłótnia z eksmałżonkiem w obecności dziecka przynosi mu wiele szkody i cierpienia. Dając dziecku szansę obserwowania rodziców zgodnie ze sobą rozmawiających po rozwodzie, wzmacniacie jego poczucie bezpieczeństwa. Dziecko nie może być wikłane w konflikty rodziców i nie powinno pełnić żadnych „dorosłych” ról. Czynienie z niego szpiega, posłańca, mediatora, kozła ofiarnego czy powiernika jest ponad jego siły. Wypytywanie dziecka o życie drugiego rodzica, zmuszanie do przekazywania mu informacji, osądzania, kto ma rację w sporze, oczekiwanie, że wysłucha waszych żalów, będzie osobą do odreagowania stresów czy stanie się niańką dla rodzeństwa, znacząco potęguje cierpienie i stres. Każde dziecko ma naturalną potrzebę kochania obydwojga rodziców, nie należy więc pytać, kogo kocha bardziej, z kim chciałoby mieszkać czy spędzić wakacje!

Odp: nie mogę dogadać się z mężem, myślę o rozowdzie. tak wyglada zycie przecietnej kobiety. mozesz sie rozwiesc, ale jesli znowu sie z kims zwiazesz, do tego zajdziesz w ciaze, bedziesz w tym samym miejscu, w ktorym jestes teraz. jako samotna matka tez bd miala prace, te sama opieke nad dzieckiem, tez bd musiala sprzatac i gotowac, byc

witam wszystkich, może ktoś przeżył podobną sytuację i poprafi ukierunkować i 26 lat i 2 lata stażu małżeńskiego,ślub był bo dwa lata wcześniej zarezerwowana sala dla mojego brata i przy okazji zarezerwowaliśmy dla mnie, i tym pędęm bo przyzwyczajenie,wypadało,co ludzie powiedzą za mąż,nie mamy w tym że ja nie kocham mojego męża,jeszcze większy w tym że mieszkamy w moim domu,on pracuje w firmie mojej mamy,mama sponsoruje praktycznie wszystko,chce pomagać oczywiste,ale dlaczego jemu?Los chciał że poznałam człowieka którego pokochałam z wzajemnością ,wspólne zainteresowania,plany itd.,nie zauroczenie proszę wierzyć nie da sie zuraczać kimś 1,5 roku,to sie czuje przy kim i z kim jest się mąż to czuje,nieśpimy ze sobą od roku,żadko jeżdzimy razem na zakupy tylko jak to jest konieczne,on niedopuszcza do siebie takiej myśli,a przecież widzi że to nie jest normalne małżeństo,próbuje na siłe wypychć mnie do koleżanek które mają dzieci,z założeniem że anuż mi sie spodoba macieżyństwo, ale na Boga mi się spodoba ale nie z człowiekiem którego nie po roku brania tabletek uspokajających i powiedziałam była: cicho sza może nikt sie nie dowie bo co ludzie powiedzą,a może sie poprawi i będziecie szczęśliwi?Tylko problem w tym że nie można dać szczęścia na siłe komuś kogo sie nie kocha,niebęde szczęśliwa ja i myśę że on też,ale nikt tego nierozumie,poszłam do psychoterapeuty,narazie kilka wizyt,pomaga rozmowa z kimkolwiek po duszeniu w sobie przez taki dalej nie mam pomysłu jak rozwieść się bez wsparcia a wręcz niezadowolenia rodziny mojej własnej jak uświadomić to mężowi że go nie kocham,że chce żeby był szczęśliwy,ułożył sobie życie ale nie ze mną bo ja mu tego szczęścia nie ale w momentach kryzysowych zastanawiam sie czy ja mam prawo do szczęścia, czy jeśli niedogaduje sie bo wygasło to co było,mam dalej tkwić w tym małżeństwie?dalej drżeć z obawy że podojdzie albo mnie dotknie?dalej udawać przed rodzicami rodziną że jestem,,szczęśliwa" bo wszyscy by sobie tego życzyli?bo ludzie niebędą gadać?Rodzice zarzucają mi że sie ich wyparłam,że ich nienawidze, nic bardziej mylego, oddałabym za nich świat, ale jak im wytłumaczyć że nie jestem szczęśliwa?Wiem jak chce żyć wiem czego pragne,ale jak to zrealizować jak mój mąż jest tak bardzo uzależniony od teściowej, ma jej wsparcie, jak odizolować go od siebie?oprucz domu oddam mu wszystko co mam,chce mu pomóc, ale nie chce z nim żyć,tylko czy patrzac na jego dobro niezagubie swojego,czy myśląc żeby go nie skrzywdzić nie skrzywdze siebie??o kim mam myśleć w tym życiu bo już zgłupiałam.........wiem jedno -niepotrafie już i nie chce być z nim szczęśliwa nie da sie,i nie do terapeuty nie po to aby ratować małżeństwo a po to by pomógł z niego na wszystko potrzeba czasu,tylko ja już nie potrafie mu odpowiadać na najprostsze pytania związane z domem już nie mam sił oszukiwać że będzie dobże bo ...poprostu niebędzie.........tylko jakoś wszyscy odbierają nadzieje że mam prawo do szczęścia z kimś mnie to problem, niewyobrażam sobie nawet cierpienia ludzi rozwodzących sie i mających maleństwa,ale gdyby ktoś znalazł sie na rozstaju dróg to proszę pisać .zawsze rażniej,tymbardziej jeśli wszyscy bliscy są na nie....pozdrawiam .
  • 6dmuong2jh.pages.dev/332
  • 6dmuong2jh.pages.dev/772
  • 6dmuong2jh.pages.dev/536
  • 6dmuong2jh.pages.dev/82
  • 6dmuong2jh.pages.dev/57
  • 6dmuong2jh.pages.dev/891
  • 6dmuong2jh.pages.dev/946
  • 6dmuong2jh.pages.dev/927
  • 6dmuong2jh.pages.dev/716
  • 6dmuong2jh.pages.dev/801
  • 6dmuong2jh.pages.dev/954
  • 6dmuong2jh.pages.dev/669
  • 6dmuong2jh.pages.dev/979
  • 6dmuong2jh.pages.dev/969
  • 6dmuong2jh.pages.dev/511
  • jak rozmawiać z mężem o rozwodzie